Jestem świeżo po obejrzeniu trzeciego sezonu i powiem, że nie jest źle. Sięgnąłem po ten serial w
ramach tzw. "odmóżdżenia". Pierwszy sezon był ciekawie poprowadzony, całe to uśpione miasteczko
i grupowa amnezja z baśniowością w tle tworzyły całkiem przyjemny klimacik. Retrospekcje też były
dobrym posunięciem. Drugi sezon moim zdaniem trochę stracił na klimacie po tym jak wszyscy się
obudzili, ale z drugiej strony dobrze się stało, iż dalej nie ciągnęli tego uśpienia. Trzeci też był w
porządku. Przeciwnicy ciekawie byli wykreowani, może trochę motywacje tej ostatniej "zielonej" były
trochę kiepskie i ta postać nie była jakaś szczególna. Co mi się nie podobało w tym serialu to to, że
często jakieś historie starali się zmieścić w kilku odc. Ledwo zdążyło coś nas zaintrygować, a zaraz
już było rozwiązanie zagadki. Tak jakby na siłę starali się wcisnąć jak najwięcje w jak najkrótszym
czasie, ale to moje subiektywne odczucia. Aczkolwiek muszę przyznać kilka razy mnie zaskoczyli, np.
z Piotrusiem Panem. Też minusem jest to, że brakuje jakiegoś super-przeciwnika, który byłby
kreowany może trochę dłużej, jakiś Moriarty, czy coś w ten deseń. Efekty są trochę kiepskie, ale to
pewnie kwestia budżetu, z czasem się poprawiają. Natomiast chylę czoła przed grą aktorską Roberta
Carlyle'a, kreuje swoją postać na wysokim poziomie. Pozostali tak na średnim, jeszcze może Piotruś
Pan był porządnie odegrany, ale miał trochę mało czasu.
Żem się rozpisał, reasumując serial zasługuje na 8, ale dałem 9, bo mimo wszystko fajnie się
oglądało, zobczymy jak rozwiną go twórcy, mam nadzieję, ze będzie tendencja zwyżkowa :-)