aktor grający Al'a dla mnie praktycznie wcześniej nieznany gra tak
świetnie zabawnie, przekomicznie a zarazem genialnie że tylko powinszować
że to własnie ten aktor gra Al'a ( odpis dla Kermita Żaby :) ), nie można wyjść z podziwu

Przypadkiem trafiłem na kapitalną recenzję mojego ulubionego serialu: http://filmowelowy.blox.pl/2009/07/Deadwood.html

Wypada tylko podpisać się pod tym wszystkim, co zawarł w niej autor. Gratulacje. A opowieść o miasteczku Deadwood szczerze polecam :)

Absolutnie rewelacyjny serial. Fajne jest też to, że postacie są historyczne. Sutener Al Swearengen, szeryf Seth Bullock, Dziki Bill Hickok,
George Hearst, oczywiście Calamity Jane.....

jak słyszałem głos/akcent Calamity to już na mojej twarzy rysował się uśmiech, także świetnie zagrana rola. Niezwykle barwna postać :)

Mnie za to przede wszystkim spodobał się klimat Deadwood. Z jednej strony to właściwie paskudna dziura, a z drugiej strony przewinęło się przez nią wiele ówczesnych "sław" (ciekawostka: w tym samym roku przez Deadwood nie tylko przewinął się Wyatt Earp, ale też Doc Holliday, a wówczas jeszcze nawet się nie znali :)). Paskudne miejsce z niesamowitą historią :)