Po dwóch odcinkach uważam, że drugi sezon zaczął się bardzo ciekawie. Nowe postacie podkręcają akcję.
(teraz będą SPOILERY)
Pottinger - wreszcie przeciwnik godny Stahmy Tarr. W pierwszym sezonie nikt nie dorównywał jej w dalekowzrocznym planowaniu: ani Amanda (zbyt prawa), ani Nolan (bardziej do bitki niż do polityki), ani Kenya (nie spodziewałam się takiej naiwności z jej strony). W drugim odcinku jest świetna scena, gdy Stahma wybiera kwiaty na targu - rozmowa z Pottingerem - prawdziwy pojedynek gigantów, pojedynek na uśmiechy, spojrzenia, aluzje. Nowemu merowi udała się sztuka, której w pierwszym sezonie nikt nie dokonał: naprawdę ją wkurzył i zaniepokoił.
Od razu przejrzał Dataka, który "uratował" mu życie w więzieniu. I załatwił go z czarującym uśmiechem.
No i rozpaczliwie pożąda Amandy - ciekawe, dokąd go to zaprowadzi?
Berlin - niezła laska. Już widać, że namiesza sporo w związku (chyba już należącym do przeszłości) Tommy'ego i Irisy. Tylko czy Irisa odpuści? Irisa, która chwilami staje się... no właśnie czym? Bezwolną maszyną do zabijania, czy mścicielką? To się jeszcze okaże.
Nolan nic się nie zmienił - dobrał się do drugiej siostry. Przez co okrutnie naraził się Pottingerowi.
Nolan i Amanda - trochę dziwnie to wygląda, w 1 sezonie mieli się ku sobie ale platonicznie póki co, nie widzieli się 9 miesięcy, a teraz tak od razu idą do łóżka. Wygląda to jakby Amanda przejęła "cały" interes siostry.
Oj tam dziwne, od początku chcieli się przelecieć, a Amanda ma teraz bardzo niekomfortową sytuację i potrzebuje oparcia. Nie ma w tym nic nadzwyczaj dziwnego.
Co do samego tematu/wątku, to faktycznie drugi sezon wydaje się lepszy, większy budżet i ciekawszy scenariusz, ciekawe, co z tego będzie. :-)
Popieram drugi sezon znacznie lepszy wydaje mi się że ciągłość fabuły jest lepszym rozwiązaniem ( w pierwszym sezonie niby też ale tu jednak....) Budżet moim zdaniem się znacząco nie zmienił ale podejście do fabuły i w jaki sposób ją przedstawiają. Boje się tylko żeby zabardzo się nie zagubili z wątkami( tak jak lost więcej wątków i zagadek niż konkretów)