Demony da Vinci

Da Vinci's Demons
2013 - 2015
7,4 16 tys. ocen
7,4 10 1 15751
7,5 2 krytyków
Demony da Vinci
powrót do forum serialu Demony da Vinci

2X10 OPINIE

użytkownik usunięty

Co sądzicie o finałowym odcinku?

Wcześniej już zaczęłam się domyślać że to mamusia Leosia :> dobrze że Piero dostrzegł swoją eks xD

Szkoda, że Lorenzo nie zabił panią Donati xP bo ten wątek między nią a Leonardem to jakieś nieporozumienie.

Vanessa włada Florencją... :D

Nie chce czekać na 3 sezon :(

ocenił(a) serial na 6

Jak mogli tak przerwać????!!!!! Na ogól ostatni odcinek sezonu wszystko wyjaśnia.........

ocenił(a) serial na 8

Ja polecę całym sezonem.
Księga Liści, Inkowie, Konstantynopol, Wrogowie Ludzi (?), spadochrony i łódź podwodna ... a do tego nawiązania do mitologii. Ja się ubawiłam na tym sezonie chyba bardziej niż na poprzednim.
Wyprawa Leo do Ameryki podobała mi się, bo bardzo lubię jak on, Zo i Nico pracują razem, do tego dokoptowano im Riario (jakby scenarzyści czytali mi w myślach), plus Vespucci, który kojarzył mi się z Eddie'm Izzardem - lepiej być nie mogło.
Wątek Lorenzo mniej mnie pociągał, ale chociaż dostarczył nam nowego bohatera - Alfonso. Tępy z niego osiłek, i fajnie było patrzeć jak papież go usadza kilkakrotnie.
Leo w tym sezonie wybitnie zalatany, co zaowocowało na plus ograniczeniem jego romansów. Co prawda znaleziono czas, by wrzucić kilka "I will always love you" jego z Lukrecją (die bitch!) i przespano go z Imą zupełnie niepotrzebnie, ale poza tymi kilkoma na siłę wciśniętymi scenami było bardzo fajnie. Pomysły miewał jeszcze bardziej szalone niż w sezonie numero uno, a i zmiana wizerunku wyszła na tak. Czytalam, że niektórzy narzekali na jego długie włosy. Ja jestem za opcją - fryzura - obojętnie, w każdej mu ładnie, tylko na litość - zawsze z zarostem. Bez niego to inny człowiek.
Zo - trochę mi go szkoda, jak Luśka się pojawia. Widać, że dużo łączy go z Leo i bardzo podoba mi się ich przyjaźń. Nie mówię o tym, żeby zostali parą, bo nie. Ale relacja "hurra przygodo" bez dodatków w postaci "I love you" w zupełności mi wystarczy.
Nico, Nico Nico. Co ciekawe wiele osób, nie zdawało sobie sprawy, że to jest TEN Nico a nie jakiś byle jaki. Chyba temu scenarzyści kazali mu przedstawić się z pełnego imienia i nazwiska. Cieszę się, że jego wątek zaczyna się rozkręcać. I liczę na dużo więcej Nico w przyszłym sezonie. Teraz pytanie kto będzie jego Księciem? Leo? Riario? A może jednak pojawi się Cezar Borgia? W końcu już papież zwrócił się do jednego z kardynałów per "Rodrigo" :)
Szkoda, że prawdopodobnie Clarice nie będzie w przyszłym sezonie. Bardzo ją lubiłam.
Lorenzo, papież, Konstantynopol, Luśka - tutaj mogę napisać tylko tyle, że nieźle uśpiono moją czujność i tuż przed napisami kopara opadła mi do ziemi. Jak ja tego nie przewidziałam?! I jeszcze jendo - Piero jednak jest dumny z syna, ale nigdy mu tego nie powie :)
Na koniec o Riario, który chyba najbardziej rozwinął się w tym sezonie jako postać. Rok temu był elektryzującym, ale papierowym "złym". Zły bo zły i tyle. Teraz dowiedzieliśmy się o nim dużo więcej. Wiemy, że jest produktem swojego "wuja", że to bycie złym to poza, którą przybiera by chronić siebie przez wyrzutami sumienia; wiemy też, że jest człowiekiem jak każdy z nas, miewa słabości i uczucia. Świetnie mu w długich włosach, ale najlepiej bez koszuli :D Cieszyłam się kiedy on i Leo musieli ze sobą pracować. Widać było, że już zaczynają się wzajemnie szanować. Kto wie co dalej by się działo, gdyby hrabia nie wpadł na rewelacyjny pomysł podcięcia sobie żył. Kim teraz będzie Riario i po której stronie będzie grał? Już zacieram ręce na samą myśl.
I jeszcze osobista radocha - Giuliano! Fajnie było go zobaczyć, bo to wciąż jedna z moich ulubionych postaci serialu.
Ok, wylałam co na sercu leżało.

Kasiek_haz

Miałam identyczne skojarzenie Vespuccia z Eddiem :D w pierwszej chwili myślałam że to na serio on xD

ocenił(a) serial na 8
iambigmoviefan

powinien spytać tych Inków: do you have a flag? :D

Kasiek_haz

xD yeah :D byliby w szoku :) Vespuccia !!!!!!!

ocenił(a) serial na 8
iambigmoviefan

obok Leo udającego Riario, Vespuccia to chyba najlepszy moment sezonu :)

ocenił(a) serial na 7
Kasiek_haz

Yo. Ale to jest fajny serial. :D Głupawy, ale fajny. Jak się tym nie cieszyć, jeśli dostajemy pakiet składający się z: Machiavelliego, Da Vinciego, Botticelliego, całej masy książąt, demonicznych papieży, tajnych bractw, Inków i można by wymieniać i wymieniać. A do tego madafaki jaki Riario, Vespucci czy Zoroaster.

Najlepszy jest byczek Fernando, znaczy Alonso, książę Neapolu. Znakomita karykaturka kreaturki. Biedny Neapol, czy to w Borgiach, czy w Demonach, obrywa równo. Siedlisko niezłych czubków.

Jeszcze dobry był Dracula. :D

Wzbraniałam się przed tym serialem, chociaż miałam go na oku od Spartacusa, ale nie ma czego się bać. Starz znowu serwuje niezłą popkulturową papkę historii i bajeczek. Odrobina dystansu i mamy masę zabawy. Howgh.

Dlaczego Clarice ma nie być w przyszłym sezonie? Wnioski z odcinka czy jakieś przecieki?
A finał całkiem ciekawy, cały gang znowu w jednym miejscu.

ocenił(a) serial na 8
ms_rosencrantz

Yo
Pewnie, że fajny to serial. Tylko trza wiedzieć, żeby go na serio nie brać. Później to już z górki :)

Jak Zo wyleciał zza winkla z tym wielkim krzyżem w objęciach i przywalił nim Drakuli w plecy - zostałam kupiona w 100% przez ten serial :D

Te STARZowe "z przymrużeniem oka" podejście do historii bardzo mi się podoba. Ja zaczęłam z marszu, zaraz po Spartakusie oglądać Demony, to i jakoś spartakusowa żałoba znośniejsza była. A że w między czasie okrutnie zraziłam się do Borgiów to Leonardo i jego brygada kryzys byli jak znalazł.

Tzn. mam nadzieję, że Clarise będzie. Ale pomyślałam sobie tak: z Nico ma się powoli stawać Niccolo. Nie przypadkiem na koniec tego sezonu zrobił z Vanessy najważniejszą kobietę we Florencji. To oznacza, że nie ma już tam miejsca dla Clarise. Kiedy Lorenzo wróci z Neapolu to cholera go wie. A wrócić musi, aż tak chyba Goyer nie ponagina historii. A wtedy Nico już musi być kimś na tyle ważnym, by zostać przy Mediccich. Może Clarise wyruszy do Neapolu, żeby się z mężem spotkać. Albo jakaś prywatna zemsta na Carlo? Szczerze, to zobaczyłabym ją w duecie z Riario. Ojjj tak.
Jak zostaniemy tylko z Vanessą i Luśką z postaci kobiecych to będzie kaszana. Wolałam dwie fajne babeczki równoważące tę jedną marniutką.

ocenił(a) serial na 7
Kasiek_haz

Wątek z Draculą to jest coś pięknego. Zmienić muzykę i mamy Monty Pythona, a nie serial z elementami dramatu. Mam nadzieję, że jeszcze do tego wrócą.

Właśnie mi się wydaje, tak na świeżo, że w fabule jest miejsce na żądną zemsty Clarise. I będą mieli sobie sporo do wyjaśnienia z Lorenzo. Lorenzo, którego swoją drogą lubię najmniej z głównych bohaterów. Drugi z braci był fajniejszy (i piękniejszy :P). Muszę przyznać, że kibicowałam Neapolitańczykom w rozgrywce z Medyceuszem. Oby za szybko się psychola z Neapolu nie pozbyli, bo przekomicznie wygląda z tymi swoimi dwoma scyzorykami na plecach.

Przy okazji mam nadzieję, że w trzecim sezonie pojawi się największy artysta tamtych czasów (:P) - Michał Anioł. Za halunki z Giuliano też się nie obrażę.

A propos Lukrecji, to na czym polegają jej grzechy? Bo widzę na tym forum sporo hejtu, a mi np. nie wydaje się specjalnie tragicznie napisana. Sztampowa trochę, owszem. Szkoda też, że każdy jej uczynek został w drugim sezonie rozgrzeszony. No i ta ostatnia scena w drugim sezonie... Trochę bardzo słaba była. Ale widziałam sporo gorszych babeczek, choćby w takim Spartacusie czy Arrow, które niedawno trochę nawet zachwalałam. Lepsza ona niż ta kapłanka Inków, która była pokręcona jak baranie rogi. Chociaż wiadomo, że zawsze mogli postarać się bardziej.

I jeszcze co do fryzury Leonardo to w długich milion razy lepiej. W pierwszym mnie ta jego starannie ułożona fryzurka denerwowała najbardziej.

Riario jest kozakiem, lubiłam ten jego fanatyzm religijny połączonym z byciem badassem. Pewnie znowu będzie narzędziem w czyichś rękach. :( Mam tylko nadzieję, że jego wątek nie będzie budowany na np. żądzy zemsty na dwóch papieżach, którzy go odrzucili albo wykorzystali. Zbyt proste by to było. W sumie to ciekawa jestem tego Darth Riario.

A dlaczego się zraziłaś do Borgiów? ;>

ocenił(a) serial na 8
ms_rosencrantz

Drakula Drakulą, ale ja to myślałam, że w drugim sezonie w Ameryce Leo spotka kosmitów :) Za dużo Ancient Aliens oglądam :D

Nie ma miejsca dla Clarise we Florencji, o to mi chodziło, nie dopisałam :) ale poza Florencją jak najbardziej. Tylko jakoś te "Clarise has gone" i żeby jej nie szukać zabrzmiało mi jak pożegnanie. Oby nie.
Ja najpierw Lorenzo lubiłam bardziej, ale jak Giuliano znalazł się w konwencie z wesołą gromadką Leo, przekonałam się do niego. A później ten uroczy wątek z Vanessą. Takie coś lubię, zwykłość ich romansu była bardzo ujmująca. Plus ten "niechcący" pierwszy pocałunek. Teraz ona mogłaby sobie trochę po śnić o Giuliano :)
A Alfonso udany. Ja lubię patrzeć jak chodzi i udaje takiego cwaniaka-kozaka, ale przy papieżu to "daj łapę" i "zdechł pies". Aż Sykstusa zaczęłam lubić momentami :D

Ja mam z Luśką taki problem, że, jakkolwiek Laura śliczna by nie była to jest marną aktorką. A że postać słabo napisana to to wszystko nie pozwala mi jej lubić. Wątek romansu straszny. Nie jej wina - taki scenariusz, ale osobiście nie widzę w Donati nic tak zajmującego (poza urodą), co sprawiłoby, że taki mózg jak Leo zakochuje się niej bez pamięci (bo zakładam, że takiemu jak on trzeba więcej niż para cycków i ładna buzia). W ogóle nie chcę oglądać Leo romansującego, szkoda tej postaci na rozmemłane oczy.
Choć i tak, w kategorii "tragedia - postaci kobiecie" nikt nie przebije tej zakochanej w Ganikusie w ostatnim sezonie :)

Darth Riario - me gusta.
http://i.imgur.com/rvKFwxD.gif

W sprawie Borgiów nie chcę spoilerować, więc daję link do tematu z ich forum. Krótko, ale na temat czemu przestałam oglądać
http://www.filmweb.pl/serial/Rodzina+Borgi%C3%B3w-2011-556595/discussion/3+sezon ,2430583

użytkownik usunięty
Kasiek_haz

dla mnie dno, 2 sezon, jedzie chłop na wyspę, męczy się żeby zdobyć liścia księgę, próby itp, a tu nić, a odcinek kolejny już chłop we Florencji i znów ma przejadane. ubrania postaci, nie wiem, czemu kojarzą mi sie, z tandetą. Fabuła dno przykład syn bosa, od muzułmanów, jedzie do rzymu, wiedząc, że tam go nie nawiedzą, od lat chcą jego rodziny i jego śmierci. Ten ok, jedzie rozpocząć dialog i nie bierze, że sobą żadnej armii, myśli, że co jak rob stark w grze o tron, na weselu, przekwita go papież chlebem i solą :d takich wątków jest setki.

ocenił(a) serial na 7

A dałoby się trochę bardziej po polsku?

użytkownik usunięty
andy71

pisałem z telefonu, fakt, że trochę chaotycznie, ale ja kończę przygodę na tym, serialu po 2 sezonie :d pozdrawiam serdecznie :d

ocenił(a) serial na 7
Kasiek_haz

Rozumiem zarzuty w stronę Borgiów, po części się z nimi nawet zgadzam. Nadal jednak to jest serial, gdzie mamy fajnie ukazaną renesansową Italię i Jeremy'ego Ironsa. Chociaż ten miks Starz jest ok również. :)

Sykstus i Alfonso to dość komiksowi czarni bohaterowie, stąd i w tej swojej złowieszczości bywają zabawni. Szczególnie ten drugi. Tak samo jak ten psychol bez oka (chociaż te jego rządy we Florencji były jakieś takie mało brutalne. Mimo wszystko. Taka Clarise skończyła tam nie najgorzej)

Co do Luśki, jest sporo prawdy w tym, co piszesz. Ale mi ona aż tak nie przeszkadza. W drugim sezonie rozłąka im służyła, chociaż jej wątek bywał akurat dość nużący. Imo najciekawsza z kobiet w tym serialu to zdecydowanie Clarise. Vanessa jest niesamowicie sympatyczną bohaterką, ale to jej od pucybuta do milionera mnie troszkę bawi.
O tej rozmemłanej krowie ze Spartacusa, to mi nawet nie przypominaj. To nie tylko kiepsko napisana postać, ale do tego taka, która psuje całkiem ciekawego bohatera. A dodajmy do tego Mirę, Rzymiankę Spartacusa i mamy małą tragedię. Dobrze, że były harpie i Saxa :).

ocenił(a) serial na 8
ms_rosencrantz

Ewentualne spoilery z Borgiów i Spartakusa, jakby co.


Irons był genialny. To, co wyczyniał w finale drugiego sezonu to była poezja. Mi zabrakło tylko policzka wymierzonego Cezarowi, kiedy Rodrigo wrócił na imprezę, cały ubrudzony w ziemi. A później przyszedł sezon trzeci, hajpowanie Cezara i Luśki i odechciało mi się oglądać.
Ganikus to wg mnie obok Naevii, spartakusowa porażka (wśród tak ważnych bohaterów). Myślałam, ze związek z Saxą uratuje go w moich oczach, ale cóż :) Jego scen z tą niuńką po prostu wolałam nie rejestrować, a po tym czymś na imprezie, rodem z Wrednych dziewczyn, zaczynałam zastanawiać się czy nie zatrudniono nastolatek do pisania jego wątku?
A Mirę zamieniłabym na Kore. Maryjo Święta! Jak ci sami ludzie, którzy napisali Lukrecję (choć jedna rewelacyjna Luśka się znalazła :D), Illithyię i Saxę stworzyli coś takiego jak Kore, ta ganikusowa czy Naevia? JAK?!!!!11111oneoneone
jesteśmy niebezpiecznie blisko włączenia mojego spartakusowego rage mode on na nowo :D

Koniec spoilerów.


To mi się w Clarise strasznie podobało. Ona nawet taka niby w niewoli wciąż elegancko i dumnie wyglądała. I wątpię, by dała się zgwałcić temu psycholowi z jednym okiem. Myślę, że on o tym wiedział.
Lorenzo stracił moją sympatię głównie zdradzaniem takiej kobiety z Donati. No, na Jowisza!

Ja Vanessę widzę jako narzędzie scenarzystów do stworzenia Nico. A ona właśnie dość sympatyczna, także mi to nie przeszkadza.

Kasiek_haz

Zgadzam się z większością wypowiedzi, aczkolwiek bardziej podobał mi się pierwszy sezon. Może dlatego że tamten oglądałam cały na raz a tu musiałam czekać i tak jakoś... Było w nim na pewno więcej zmian, więcej się działo i był mniej spójny jako całość.

Bardzo podobała mi się przemiana Riario, którego baaardzo nie lubiłam w pierwszym sezonie, a w tym go uwielbiam (z tego co widzę pod koniec tego sezonu stwierdzam, że pewnie będę go lubić w parzyste sezony, a w nieparzyste nie). Nadal nie rozumiem "prawdziwego papieża" - tyle miał okazji, żeby wyjść z tej celi i zrobić rozwałkę, no ale po co? Wydaje mi się, że on celowo robi tam z siebie takiego męczennika. A co do Sykstusa... Po prostu mnie on obrzydza. To już nawet nie jest to, że nie lubię tej postaci.

Co do samego odcinka...
Tak się sezonu nie kończy! Tego się widzowi po prostu nie robi! :( Żeby rozwiązali chociaż jeden wątek, tak żeby widz miał jakieś przekonanie o pewnym zakończeniu...

Też podejrzewałam, że ta kobieta jest matką Leonarda (od kiedy wyszedł moment z Księgą w Konstantynopolu). Ciekawe co on teraz zrobi... No i już wiemy czemu Mama jest w kajdanach - nie dlatego, że jest niebezpieczna (chociaż pewnie też), ale dlatego, że jest cenna.

Nico - serio? Co prawda słysząc o Vespuccim pomyślałam "no ok, taki drobny akcent, uśmiech do widza". Ale Nico? Do tej pory jakoś nie było za bardzo widać, żeby był jakoś bardzo zainteresowany tematem prawa, a tu nagle się okazuje, że umie fałszować dokumenty itp. Niezbyt dobre wprowadzenie (wygląda na przypadkowe), ale zobaczymy co z tego wyniknie.

Riario - ten to nie potrafi nie wpaść w jakieś tarapaty. I znowu będzie zły, bo mu pranie mózgu (oczu) zrobili. Przez chwilę myślałam, że Wrogowie Ludzi są jakimiś wampirami albo innymi nadnaturalnymi stworzeniami (no bo jeśli sami są ludźmi, to trochę dziwnie się nazwali). Chyba nie będę ich lubić.

O Luśce to chyba nie będę się za bardzo wypowiadać. Nie jest co prawda najgorszą kochanką głównego bohatera jaką widziałam (ktoś tu wspomniał o Arrow - tam sobie można zobaczyć dwie siostrzyczki, najgorsze w tej kategorii), aczkolwiek też jej nie lubię. Dlaczego? Zasada jest prosta - kobiety głównego bohatera się NIE LUBI (zwłaszcza gdy jest się cicho podkochującą w aktorze fanką), chyba że jest w porządku wobec niego.

Mam ten sam niedosyt co po 3 sezonie Haven - tam też się skończyło w punkcie kulminacyjnym, a kolejny sezon był bardzo słaby. Mam nadzieję, że Da Vinci się odbije i 3 sezon będzie dobry, pomimo takiego zakończenia sezonu 2. :)

ocenił(a) serial na 8
ms_parker

Ja nie wiem czego się spodziewać do Riario. Ciężko nawet spekulować co będzie się z nim działo w trzecim sezonie. Będzie zły, znowu jako czyjaś marionetka, ale Wrogowie Ludzi to inna bajka niż Sykstus. Czekam na Darth Riario, przekonana, że znowu będzie najciekawszą postacią sezonu :)
A Sykstus jest odrażający. Jak bił Riario i Lupo - na golasa wyskoczył z basenu, matko!
Prawdziwych zamiarów jego brata też nie rozumiem, ale obstawiam, że nie jest on taki dobry jak jest kazane nam wierzyć.

Nico dopiero w tym sezonie, po podróży z Riario zaczął stawać się sobą. W ogóle podejrzewam, że będziemy mieli tu do czynienia z jakąś grubszą intrygą historyczną. Najpierw Machiavelli to nic nie znaczący, mały, rumiany przydupas Leonadro. Teraz wyczytałam, że niejaki Zoroaster to perski kapłan i prorok, twórca religii monoteistycznej, w której to mamy do czynienia Panem Mądrości (Turek?) i Złym Duchem (Wrogowie Ludzi?), którzy toczą ze sobą walkę o władzę nad światem. Naszemu Zo daleko do kapłana czy proroka, nie wspominając o tworzeniu religii, ale przypadkiem go tak scenarzyści nie nazwali.
Plus "czas to rzeka", i młody Leo spotykający samego siebie w jaskini (sezon 1). Leo będzie pisał tę Księgę Liści osobiście, mówię wam to już teraz :)

Ja, jak pisałam, nie chcę oglądać Leo w romansach, bo szkoda na to czasu w przypadku jego postaci. Nie mniej mogę uwierzyć, że go do kogoś z jakiegoś powodu ciągnie. Pisałam już o tym raz: Zo, Riario, a z kobiet Ima. Ona temu, że jest egzotyczną zagadką i ma wiedzę, której on szuka, a przynajmniej ma wiedzę, o której istnieniu on nie wiedział. Jestem w stanie uwierzyć, że w niej Leo zobaczyłby coś intrygującego go na tyle, by wzniecić w nim gorące uczucia, wychodzące poza zwykłą fizyczność. Donati? Sorry, no bonus.

Kasiek_haz

Zgadzam się w 100% Riario to bezsprzecznie najlepsza postać tego serialu Blake aka Girolamo od razu mnie kupił; Giuliano na początku wg mnie był gorszy od Lorenza ale potem stało się na odwrót; Lukrecja po prostu zbędna postać; Clarice świetna;Leo też fajnie gra; Zoroaster to taki jajcarz; Nico też niezły; Sykstus wg mnie ob_lech
Taka skrócona moja wypowiedź

ocenił(a) serial na 5

Ogólnie pierwszy sezon był lepszy od drugiego,3 sezonu nie bede już oglądał