Z nagrania jakie oglądają pod koniec serialu Marty i Rust można wnioskować, że była to cała sieć przestępcza. Bogaci ludzie czczący szatana czy inne urojone bóstwo. Sam człowiek z bliznami, był wnukiem, chyba, pastora z nieprawego łoża. Dlatego sprzątał, kosił, malował na cmentarzach, w szkołach. Jak był młody bawił się z wieloma dziećmi stąd mniej więcej każdy go kojarzył, ale jego tożsamość nie była nikomu znana.

Z resztą odpowiedzią na Twoje pytanie jest ostatni odcinek i rozmowa głównych bohaterów o tym, że nie udało się wszystkich schwytać. Wtedy Marty stwierdził, że już nie muszą bo złapali tego ''najgorszego''. Pozdrawiam.