Bo jedynym powodem dla którego ludzie nie potrafią przejrzeć jak kliszowy i źle napisany jest ten serial, to ta boska animacja i sceny akcji. Muzyka też swoje robi. Pod względem scenariusza i wątków poruszanych w serialu, to można by napisać pracę pod tytułem "Motywy, których używamy w kinematografii chociaż przejadły się już 10 lat temu". Szybka lista:
- Portal na niebie
- Girl boss
- "A może to my jesteśmy prawdziwymi potworami???"
- Głęboko wierzący katolik który okazuje się zły (lol)
- Oślizgły sidekick, który ma serce po właściwej stronie
- Amerykańska polityka
- Złoczyńca któremu należy współczuć

Tylko zadrapałem wierzchołek tego co z tym serialem jest nie tak, ale to powinno wystarczyć. Ten serial to kopia kopii czegoś nieporównywalnie lepszego od siebie.