Jakoś jego głos jako głównego bohatera mi tu nie pasuje. Zwykle seiyuu zmieniają trochę barwę głosu ale tutaj ewidentnie słychać Natsumego z Natsume Yuujinchou. Przez to czasami mam wrażenie, że zaraz na Hibikiego rzuci się gruby kocur i nie mam tutaj na myśli tygrysa.