Jestem pod wrażeniem, jak fenomenalnie dobrano młodsze wersje ulubionych postaci. Jako ogromna fanka Dextera bałam się odpalić tę produkcję, a tu taka niespodzianka.. W pierwszym odcinku szczególnie aktorka grająca Debrę momentami jakby żywcem zdjęta z Jennifer Carpenter - ton głosu, "krzywy" uśmieszek itd., to samo Batista. Łał! Świetny zabieg, żeby "komentować" głosem Hall'a. Po bardzo średnim New Blood, jestem cholernie pozytywnie zaskoczona!
Faktycznie obsada bardzo dobrze dobrana ale gdzie jest sierżant James Doakes ? To narazie największy minus. Może jeszcze to naprawią. Podobało mi się za to cameo dorosłego Briana.
Twórcy mogliby jeszcze zaskoczyć gościnnym występem młodego Arthura Mitchela. Może był przejazdem w Miami i kogoś zabił... To by była ładna zapowiedź do kolejnego serialu który nadciąga. Generalnie cieszę się że uniwersum Dextera się rozrasta