Zginął dokładnie z tego samego powodu co Doakes i LaGuerta, nie potrafił odpuścić. Nawet kiedy na szali już było jego życie. Odcinek wgniótł mnie w fotel nie wiem jak ja tydzień czekania znowu wytrzymam.
I w sieci pojawiają się komentarze że Quinn to mistrz przetrwania bo on już dawno wszystko wiedział ale był na tyle mądry aby odpuścić i dziś spokojnie so ie żyje
Coś w tym jest ;D Na pewno nie wiedział wszystkiego ale wiedział czym się może skończyć węszenie wokół Dextera :D
Widział zdjęcia od Liddiego 
Złożył portret Kyla Butlera  
Domyślał się że Dexter zabił Liddiego , wiedział że to jego krew ma na bucie ale wolał nic nie mówic bo nie miał dowodów,potem Dex go oczyścił i Quinn mu podziękował. Ostatecznie utwierdził się w sezonie 8 kiedy Dexyer zabił tego gościa długopisem  
Ja to się nie zdziwię jak wróci Debra i ożeni się z Dexterm, bo do tego zmierzamy w tym absurdzie.
Fajnie gdyby było więcej Quinna w następnych sezonach, mógłby na przykład odnowić sprawę BHB, bo śmierć Angela wyda mu się podejrzana.
Ale to nie Rzeźnik z Zatoki go zabił. Tylko Tyrion Lannister mu władował kilka kul w plecy. Dexter chciał uratować Batistę.
10 odcinek jest zleakowany, problem jedynie jest taki że z ruskim dubbingiem, ale i tak wrzuciłem sobie angielskie napisy i obejrzałem, świetny sezon
W internecie masz na pierwszej stronie googla po wpisaniu tytułu serialu i sprecyzowaniu sezonu i odcinka który cię interesuje. A dokładniej to szukaj odnośnika do reddita
Cholera, strasznie żal że Angel skończył w taki sposób. Liczyłam że w kolejnym sezonie się pogodzą z Dexem. Swoją drogą Angel wiedział że Butcher poluje na morderców więc zamiast iść ostrzec Pratera to mógł się wpierw dowiedzieć kim jest i dlaczego Dex się nim interesuje, a nie iść jak debil w paszcze lwa
Tez to wytknalem w innym miejscu. Scenarzysci cały czas robili z niego idiote byle odhaczyć sobie punkcik w coraz dziurawszym scenariuszu. Jak dla mnie cały ten odcinek to ściek. Dexter jakby nigdy nic puszcza Charlie choć zamierza ruszyć za Praterem. Prater jak ta przychodzi do niego z rozoranym gardłem zachowuje się jak debil, nawet przez chwilę nie ma refleksji, że jednak przegiął palę inwigulujac gościa który tak dbał o prywatność (Red) i jeszcze dociskając jego syna. Że może warto się teraz trochę bardziej ochroną otoczyć. Dopiero debilne zagranie Batisty (I to nie jedno!) ratuje mu tylek. Ta policmanka która ma mózg tylko wtedy kiedy scenariusz tego wymaga, cały czas zlewa Batiste, w mieście w którym tylko NYPD ma ponad 18k swoich kamer, wpiętych do systemu rozpoznawania twarzy nie chce nawet sprawdzić wersji Batisty z killroomem. Teraz bezczelnie albo z niewiedzy samych scenarzystów, albo intencjonalnie, próbuje przypiąć Batiście bzdurny zarzut [190,26] który w tym wypadku nie ma zastosowania, ale skoro uważała, że Batista zrobił ustawkę to nawet nie próbuje mu wlepić nic choćby z włamaniem którego musiałby się dopuścić...To wszystko zrobiło się tak durne I naiwne, że nie podejrzewałem iż tak scenarzysci spapraja sprawę. Mam teraz wrażenie, że finał odwali jeszcze parę durnot I przy całokształcie poprzedni sezon może okazać się jednak lepszy.
Puszcza Charlie, bo przeciez nie pasuje do profilu osób, które zabija, a dodatkowo ma chorą mamę i tylko dlatego pracuje dla karła.
Mało to razy Dexter nie kierował się kodeksem? Charlie była (I teraz nadal jest) potencjalnym zagrożeniem. Nawet nie mając balastu doświadczenia jakie ma Dex nie trudno jest dojść do wniosku, że puszczenie jej może pokrzyżować plany.
W ogóle sam fakt, że Charlie w hotelu podaje prawdziwe dane swojego miejsca zamieszkania (bo zakładam, że stąd Dexter dowiedział się o tym gdzie mieszka) zakrawa o małą dziurę w scenariuszu. Laska, która dysponuje nieograniczonym budżetem nie potrafi na potrzeby wynajęcia jednego pokoju podać jakiegokolwiek adresu.
To było przecież nierealne, żeby się pogodzili, przecież Angel to postać z zasadami, których przestrzega tak mocno, że nie potrafił odpuścić. Pogodzenie się z Dexterem nie pasowałoby do tej postaci, on wierzył, że Dexter zabił mu żonę i przyjaciela, także jakie pogodzenie.
Decyzja Angela, aby pójść do Pratera to największy minus tego odcinka. Bo doskonale wiedział, na kogo Rzeźnik poluje i mógł się domyśleć, kim jest Prater. ale zamiast tego Angel dostał zaćmienia mózgu i skończyło się jak się skończyło. Przynajmniej Dexter będzie miał powód, żeby go zabić. Tak jak to zrobił z tamtą babką, która zabiła Dowksa.
Dokladnie, mogl się domyślić, że z Praterem jest cos nie tak skoro Dex sie nim interesował. Szkoda Angela:(
Policjant oddany swojej robocie, ceniący sprawiedliwość, miałby odpuścić gościowi, przez którego śmierć poniosła połowa głównej obsady oryginalnego serialu? XD I pisze to chłop z Walterem White'em na profilowym, może twoim zdaniem Hank powinien był wybaczyć szwagrowi, gdy dowiedział się, kim jest "W.W."? xD Scenarzyści boją się zrobić krzywdy Dexterowi, a serial staje się przez to do bólu schematyczny, gdy przychodzi do wątku policyjnego. Mogłoby w tym sezonie w ogóle nie być Angela i serial tylko by na tym zyskał xd
Jednym z głównych scenarzystów jest Scott Reynolds, gość który dołączył w 6 sezonie OS i pisał scenariusze do najsłabszych odcinków najsłabszych sezonów. Wtórne do bólu i pełne głupich rozwiązań. Ten vibe tamtych sezonów czuć tutaj mocno. Gość dalej powtarza utarty i przeżuty schemat - Dexter wchodzi w relację z głównym złolem [tutaj również z pobocznym planktonem] i wpada w tarapaty ściągając je przy okazji na swoich bliskich]. Mając pomysł na takie postacie jak Prater można było zrobić coś naprawdę świeżego, wystarczyło tylko odwrócić role. Tutaj Dex mógł być częścią gry Pratera, gry której jest nieświadomy przynajmniej do końca sezonu. Gry w której Prater podsuwa mu seryjnego/seryjnych, obserwując z ukrycia jak pracuje BHB karmiąc jednocześnie swoje wykręcone fascynacje. Tutaj sporo można wykombinować... ale lenistwo i niechęć do wyjścia z tej ciasnej strefy komfortu w której scenarzyści klepią się po plecach upojeni swoimi fartami wygrało...
Za to ty masz Jessego na profilowym i intelekt jak on po torbie towaru z tego co widzę XDDD Chodziło mi o moment w którym Dexter uwolnił Batiste. Mógł pomyślec na moment chociażby o swojej córce, że ma dla kogo żyć a Dextera zostawić na później. Pisałem już gdzie indziej że jakby razem z Dexem się rzucili na Pratera i Charley to może by obydwoje wyszli z tego cało i zdrowo. NA TEN MOMENT mógł odpuścić, ale miał już taką obsesję że zginął na własne życzenie. Swoją drogą jeśli potencjalnie najniebezpieczniejszy seryjny morderca w kraju mówi ci żebyś się od niego trzymał z daleka bo to się dla cb nie może dobrze skończyć to ostatnia rzecz jaką powinieneś odpowiedzieć jest ,, zaryzykuję kolego" nie uważasz ?? ;)
Wlansie tak było w tym odcinku, Dexter uznał, że razem z Batista mają szansę, ale Batista rzucił się na Dextera, dramat
A co typujecie na finał? Dla mnie śmierć Harrisona to byłoby coś tak mocnego jak śmierć Rity, może twórcy będą mieć tyle jaj, ale raczej uśmiercą Gigi albo tę młodą z dzieckiem i tyle. Moim marzeniem jest właśnie mocne tąpnięcie na koniec i zapowiedź powrotu Dextera do Miami, bo skoro twórcy połapali się już, że tylko Dex może uciągnąć ten serial, to pewnie wiedzą też, że ludzie chcą starego klimatu, czyli Miami (w "Original Sin" bardzo mnie to jarało).
Gigi pewno okaże się jakoś powiązana z Praterem albo Charlie [córka?] i pewno coś się między nią a Harrisonem odwali. Jednak stawiam, że twórcy nie będą mieli jaj ruszyć Harrisona i będzie się dalej wlekł ten pseudo dramat z jego kiepską postacią i relacją z Dexem. Dexter podejrzewam zostanie w NY, możliwe nawet, że dadzą mu posadę na tym uniwerku. A skoro już zrobili kupe z Batistą, nie wykluczone, że wciągną znowu kogoś z OS. Może Quinna tym razem. I dalej będzie się kręcić podobna słaba drama jak w 6 i 7 sezonie OS.
Tylko jeśli Gigi jest córką Charlie, niby spoko pomysł, ale jednak za duży zbieg okoliczności, że akurat Harrison idzie do tej szkoły i tam ją spotyka, a ona tam jest przewodniczką. Już nie pamiętam, jak Harrison dowiedział się o tej szkole, chyba że wpadło mu to do głowy podrzucone przez kogoś od Pratera. Wciąż uważam, że śmierć Harrisona byłaby odpowiednim tąpnięciem fabularnym, pokazującym, że Dexter nie może mieć bliskich, bo absolutnie wszyscy przez niego giną. A powrót do Miami mogłaby uprzedzić wycieczka po Ameryce, oczywiście z robotą po drodze :)
Nie chcę typować, do Harrisona się przekonałem więc nie chciałbym żeby coś mu się stało. Mam nadzieję że Prater i Charley przeżyją bo uwielbiam Ume i Petera jako te dwie postacie i chętnie zobaczyłbym ich w kolejnych sezonach. Piątek już niedaleko więc zobaczymy;)
Prater musi paść. Charlie też raczej nie pożyje długo. Każdy, kto zna tajemnicę Dexa, umiera. Nie zapominajmy, że nie znamy jeszcze tożsamości nowojorskiego Rozpruwacza, a coś za często o nim powtarzali przez cały sezon.... Może Charlie "przygotowuje" mu ofiary, a Prater zabija...?
No nie każdy, Lumen przeżyła ;-) Jeśli chodzi o Gigi to wątek z tym, że jest podstawiona jest już jednak spalony, gdyby była podstawiona znaczyło by to, że Pratter i Charlie wiedzieli Kim jest Red i Harrison dla niego. Jesli jednak scenarzysci będą chcieli ja wykorzystać w ten sposób, że jest powiązana Praterem lub Charlie, to pozostaje im to zwalić na karb przypadku. Głupie? Tak, ale takich głupotek I przypadków już trochę było co nie ;-) IMO fajny twist byłby gdyby się okazało, że ta polismanka pracuje dla Pratera. W ten sposób choć trochę mogliby się scenarzysci rehabilitować Za to co zrobili Batiscie, wyjaśniło by dlaczego tak go zlewała i próbowała przegonić bzdurnyn zarzutem. Pozatnie tylko pytanie dlaczego nie wydała Dexa Praterowi? Myśli, że Dex może jej pomóc w znalezieniu nowojorskiego? W każdym razie coś tutaj dałoby się podziałać.
No w piątek poznamy wszystkie odpowiedzi. Szkoda tylko, że musimy piracić, bo polski Sky jest spóźniony jak polskie pociągi. Takimi "Daryl Dixon" w niedzielę startuje nowy sezon, a już w poniedziałek można legalnie obejrzeć na Canal Plus Online.
Czy tylko mi od początku Blessing wydaje się jakiś podejrzany?? Przyglądam się za każdym razem jak się zachowuje i mam wrażenie oraz nadzieję że to on właśnie jest słynnym NY ripperem choć równie dobrze może to być pan agent FBI. Gdyby nie fakt iż 10odc na viderze został dodany po rosyjsku to już bym dawno znał zakończenie sezonu.
Ty, no faktycznie może Blessing jest tym rozpruwaczem... To by był dobry twist, bo przyznam, że gdyby nie Ty, to bym tego nie przewidział.
No i standard Niestety chyba postanowili zostawić nas w nie pewności aż do następnego sezonu bo.
No i dobrze, że będą nowe sezony. Umówmy się, autorzy zostawili sobie tyle otwartych furtek, że mogą teraz dowolnie bawić się pisaniem scenariusza następnego sezonu.
Albo byłoby to mocne albo jednak fani krytykowaliby, że znowu śmierć ważnej osoby na koniec i że scenarzyści nie mają pomysłów, może karzeł weźmie pod opiekę Harissona i będzie go szkolił na seryjnego mordercę w czasie, gdy Dexter będzie zamknięty w piwnicy.
Koniec końców Batista dołączył do galerii  niewinnych ludzi którzy zginęli przez Dextera. 
 
Doakes  
Rita  
LaGuerta  
Vogel  
Debra  
Batista  
Imię mi się pomyliło chodziło mi o brata Oskara co go Dexter zabił przypadkowo