PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

2006 - 2013
8,2 204 tys. ocen
8,2 10 1 203871
7,2 26 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

W oczekiwaniu na kolejny sezon Dextera, zabrałam się za proponowany mi przez paru
znajomych "Breaking Bad" i muszę przyznać, że ten serial też niesamowicie mi się
podoba (po zaledwie paru dniach oglądania, zaczęłam wczoraj trzeci sezon, więc szybko
mi idzie - do tego czas jest, bo na L4 jestem ;) ). Ale rzuciła mi się w oczy jedna rzecz.
Jest to w sumie podobny motyw i zauważyłam, że w porównaniu z "Breaking Bad"
stosunki Dextera z rodziną są znacznie ułatwione i uproszczone. Oto Walter z "BB" prawie
codziennie musi tłumaczyć się przed żoną (świetna aktorka swoją drogą, tak genialnie
zagrała natrętną żonę, że moja niechęć do Skyler przeszła na aktorkę grającą jej rolę :P ),
która w miarę jak Walter coraz bardziej się od niej oddala, coraz później wraca do domu i
coraz częściej "miota się w zeznaniach", robi się coraz bardziej natarczywa, podejrzliwa i
niecierpliwa. W porównaniu z nim Dexter miał anielskie życie - Rita nie zadawała pytań,
Debra nie zadawała pytań, opiekunka do dziecka (siostra Batisty) nie zadawała pytań.
Owszem, pojawiały się sytuacje, że ktoś tam gdzieś się go przyczepił, ale Rita np.
wysyłała go na kolejne terapie, ale o jego mroczniejszej stronie nie ma pojęcia (i coś
rzadko jak na żonie zadawała pytanie gdzie jej mąż podziewał się każdej nocy), a Debrę
udobruchał w szóstym sezonie pączkami. W pracy to w ogóle przymykali oko na jego
zniknięcia, chciałabym mieć takiego szefa. :) Wydaje mi się, ze sytuacja rodzinna w BB
jest jednak realniejsza. Rita ani tym bardziej Skyler nie wzbudzały mojej sympatii, ale
trzeba powiedzieć, że zachowanie Skyler może nie odpowiada zachowaniu dobrej i
wyrozumiałej żony, ale jednak każda kobieta interesuje się czemu jej mąż nie wraca na
noc do domu. Problemy pojawiające się z powodu jego podwójnego życia wynika z
odpowiedzialności życia w związku - tymczasem w "Dexterze" scenarzyści stworzyli parę
sytuacji, w których ktoś się tego Dextera od czasu do czasu przyczepi (i najczęściej w tym
samym odcinku mu przechodzi), żeby "urealnić" ten serial, ale tak naprawdę skupiali się
na samym głównym bohaterze niż na jego najbliższych.

Zauważyłam też jedno podobieństwo w poszczególnych scenach obu seriali - i teraz
uwaga, spoiler, ale raczej nie zdradzający zakończenia - raczej sceny, które nie mają
większego znaczenia na przebiegu akcji.
Obu bohaterom rodzi się dziecko - zarówno jeden, jak i drugi zdradza niemowlęciu swoje
sekrety. Słynna scena Dextera przytulającego małego Harry i mówiącego: "Daddy kills
people" oraz scena, w której Walter zabiera nowonarodzoną córeczkę do piwnicy,
pokazuje pieniądze i mówi: Zobacz. Tatuś zarobił to dla ciebie. Żeby było ciekawiej obie
sytuacje miały miejsce, kiedy bohaterzy mówili swoim żonom w środku nocy, że oni
zajmą się śpiącym dzieckiem. ;)

A jakie są Wasze odczucia względem tych dwóch seriali? Który wolicie, jakie są lepsze i
gorsze strony jednego i drugiego?

Monaco_filmweb

Ciekawe spostrzeżenie z tymi niemowlakami. Breaking Bad to na pewno bardzo ciekawy pomysł na serial,ale powiem szczerze,że chyba nie pamiętam, żeby mnie cokolwiek w tym serialu zaskoczyło (oprócz zakończenia 4 sezonu,ale to zobaczysz:)). Siłą tego serialu bardziej niż zwroty akcji są mocne, najeżone kontrastem postaci. Podobnie jak w Dexterze, jednak zostało to BARDZO zaniedbane (zwłaszcza w ostatnim sezonie, kompletne czystki jeśli chodzi o drugoplanowe wątki i bohaterów). Oczywiście Skyler doprowadza mnie do szału, tak jak robiła to niemal każda kobieca postać w Dexterze (oprócz LaGuerty i Lumen). No ale na pewno Dexter jest już dawno na etapie schodzenia na psy,a BB jeszcze do tego nie doszło.