PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

2006 - 2013
8,2 204 tys. ocen
8,2 10 1 203847
7,2 26 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter


~~~~~~~~UWAGA MOŻLIWE SPOILERY~~~~~~~~







Głównym smaczkiem serialu jest fakt, że nikt nie zdaje sobie sprawy z tego
kim jest Dexter, a każdy kto miał okazje spoglądnąć na prawdziwą twarz głównego bohatera
stracił kontakt ze światem żywych. Kolejny sezon to całkowity przewrót, mamy świadomość,
że najbliższa Dexterowi osoba, jego przyrodnia siostra poznaje prawdę. Nie tyle co poznaje prawdę,
ale jest tego naocznym świadkiem fachu Dextera. I właśnie to będzie dramaturgią
nadchodzącego ponurego sezonu.

Większość widzów poczuła w ostatniej scenie jakby wszystko nagle zostało ujawnione, ale czy faktycznie tak to jest ?
Pamiętajmy że Deb widzi jak Dexter zabija bardzo złą osobę, psychopatycznego seryjnego mordercę
który umknął całemu wydziałowi Miami Metro.


Co do Louisa, komputerowego speca i zarazem fanatyka z zaburzeniami osobowości. Twórcy przyznają,
że został wprowadzony do serialu, bez konkretnej roli. Mają więc spore pole do popisu, które wkrótce wykorzystają, ale jak zapewniają
nie będzie on "wielkim złym".

Jeśli chodzi o miłość Debry to swojego "brata". Gdy cofniemy się myślami wstecz, do drugiego sezonu,
zorientujemy się, że Debra już dawno była w nim zakochana. Nadchodzący sezon całkowicie wyjaśni ten wątek.
Dexter ewoluuje z sezonu na sezon, jego psychika, co za tym charakter zmienia się, a nadchodzące dwa, prawdopodobnie ostatnie sezony
przedtawią ostateczne przekształcenie się Dextera.
Czy zginie w wielkim finale ? Tak myśli wiele osób, to z pewnością, mimo wszystkim sprzeciwom, byłoby najlepsze z możliwych rozsądnych zakończeń.
Nic nie jest przesądzone, można jedynie zgadywać co stanie się dalej i kto do do końca pozostanie żywy!

źródło: kilka zagranicznych stron, głównie http://screenrant.com/

ocenił(a) serial na 10
nillvo

Dzięki za tłumaczenie. A odnośnie panów scenarzystów i osób odpowiedzialnych za fabułę to:

"Twórcy przyznają,
że [Louis] został wprowadzony do serialu, bez konkretnej roli"

Po raz kolejny uświadomili mnie że oni sami nie wiedzą jak potoczyć historię, postaci, nie mają konkretnego planu na rozwój wydarzeń a kolejne odcinki są pisane "na kolanie" od jednego do następnego i tak aż do finału.

Szkoda.

ocenił(a) serial na 8
TiNeX

"Dexter ewoluuje z sezonu na sezon, jego psychika, co za tym charakter zmienia się, a nadchodzące dwa, prawdopodobnie ostatnie sezony
przedtawią ostateczne przekształcenie się Dextera.
Czy zginie w wielkim finale ? Tak myśli wiele osób, to z pewnością, mimo wszystkim sprzeciwom, byłoby najlepsze z możliwych rozsądnych zakończeń." - brzmi to tak jakby sezon 7 był ostatnim... To prawda?

ocenił(a) serial na 6
gabrielafrancuz

narazie 8 ma byc

ocenił(a) serial na 7
TiNeX

Za daleko idący wniosek.

ocenił(a) serial na 10
nillvo

taaa, może Debra będzie z Dexterem ;d

ocenił(a) serial na 10
kala996

To było by coś. Co do "wspólnych" zabójstw to Debra będzie stała na "czatach". :)

nillvo

ja się już zbyt wiele po tym serialu nie spodziewam, mam tylko nadzieję,że nie będzie przeraźliwie słaby.Na pewno obejrzę pierwszy odcinek 7 sezonu,ale jeśli mnie specjalnie nie zainteresuje, to nie będę miała żadnego problemu z porzuceniem Dextera

nillvo

Mimo że "Dextera" kocham to szczerze mam już dość... ostatni sezon trochę mnie rozczarował.
Oczywiście oglądać będę do samiuśkiego końca jak (jak każdy serial który już aczęłam bo jak inaczej można?):)
I mimo to jak już mówiłam że Dextera (jako postać) kocham i lubie oglądać jak z sezonu na sezon zmienia się jego spojrzenie na świat itd to mam szczerą nadzieję że w finałowym (tym już kompletnie ostatnim) odcinku umrze... Wiem to straszne ale jak dlam mnie to najciekawsze i najlepsze wyjście... A później taki mały Harry będzie się po latach mścił za śmierć rodziców i pójdzie w ślady ojca co?

judith1000

Dlaczego jego śmierć ma być straszna? Uważam, że nie zasługuje na śmierć, bo powinien iść do więzienia. To naprawdę zły człowiek, który sprowadza niebezpieczeństwo na swoich najbliższych, nie wspominając o tym, że odbiera życie ludziom, którzy tego nie chcą. Poza tym mógłby iść też do czubków, ponieważ ma urojenia o ojcu, który mówi mu nieprawdziwe rzeczy o świecie, czyli że źli ludzie się nie zmieniają. Twórcy tego serialu mogliby naprawić tę fałszywą tezę, którą nam przemycają od pierwszego sezonu, na przykład w taki sposób, że w końcu Dexter leczy się ze swojej krwawej żądzy. Niereformowalność zbirów to uproszczenie, które służy wywołaniu w nas sympatii do bohatera. Jest tu jeszcze ktoś, kto nie lubi Dextera?

metamatematyka

Ale ja nie powiedziałam że jego śmierć ma być straszna tylko że to że tak mówie jest no... dziwne. Poprostu rozmawiałam ze znajomymi którzy serial również oglądają i uważaja że jestem chora :D I tak chcę żeby umarł...

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

Nie powinieneś brać tego serialu tak na poważnie, po za tym nie patrzysz obiektywnie na głównego bohatera, masz prawo nie darzyć go sympatia, ale jak już kogoś oceniasz to powinieneś też zwracać uwagę na pozytywne rzeczy, chociażby to że zabijając jednego seryjnego morderce ratuje wiele jego potencjalnych ofiar. Jeżeli chodzi o ojca Dextera to według mnie to nie są zwidy ale jego podświadomość, myśli? (przynajmniej ja to tak odpieram, mogę się mylić). Ja uważam że serial jest bardzo dobry oryginalny, i pokazuje realia prawdziwego świata, gdzie nie zawsze wygrywa dobro. A co myślisz o Plebani (taka mała sugestia)?
Jeżeli chodzi o mnie to nie przepadam za g głównych bohaterem, o wile bardziej lubię Briana :)

amary

Masz rację, nie patrzę obiektywnie, ale nikt nie patrzy obiektywnie. Ja wyraziłam tylko mój osobisty brak sympatii. Przy okazji powiem, że inne postacie bardzo lubię, np. siostrę, agenta FBI i japończyka.
Nie jestem przekonana czy ratowanie potencjalnych ofiar poprzez morderstwo jest pozytywną rzeczą. Skoro Dexter uważa, że zbiera wystarczające dowody na złoczyńców, których morduje, to mógłby równie dobrze ochronić ich potencjalne ofiary przez współpracę z policją i wtrącenie ich do więzienia.
Moim zdaniem postać ojca, wraz z jego wyssanymi z palca teoriami o "złej naturze" w połączeniu z dość jednoznacznym przedstawieniem mordowanych przestępców, jako nieodwracalnie złych ludzi, jest poważnym nadużyciem, ponieważ wspomniane przez ciebie "realia prawdziwego świata" nie są takie proste.
Ja też uważam, że serial jest dobry, ale zaniżam mu ocenę ze względu na głównego bohatera.
Co do Plebanii, to mam niechęć do większości rzeczy związanych z katolicyzmem.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

''Nie jestem przekonana czy ratowanie potencjalnych ofiar poprzez morderstwo jest pozytywną rzeczą. Skoro Dexter uważa, że zbiera wystarczające dowody na złoczyńców, których morduje, to mógłby równie dobrze ochronić ich potencjalne ofiary przez współpracę z policją i wtrącenie ich do więzienia.'' tylko że wtedy to nie był by już ten sam serial, tylko kolejne ''dowody zbrodni'', ''krok od domu'', ''CSI kryminalne zagadki..'', ''Bez śladu'' itd.. gdzie dobrzy policjanci łapią przestępców. Nie mam ni do tego typu seriali, również je lubię, ale Dexter to coś nowego, oryginalnego, wartego uwagi.
Co do ojca to uważam że on był również złą osobą (może sam miał jakieś zboczenia i dlatego uczył Dextera jak zabijać, chociaż potem gdy sam to zobaczył.. sama nie wiem) Zauważ że Dexter jak i jego brat Brian mieli straszne dzieciństwo, a raczej pewny moment w dzieciństwie, nie żeby go to tłumaczyło jednak większość seryjnych morderców ma takie skłonności przez złe dzieciństwo, jakieś ciężkie przeżycie które na zawsze zmieniło ich życie, to nie bierze się tak samo z siebie.

amary

W pewnym stopniu mnie przekonałaś, to znaczy ten serial rzeczywiście jest o mordercy i nie powinnam oczekiwać, że będzie inaczej. Aczkolwiek nie rozumiem powszechnego uwielbienia wobec osoby Dextera. Jest niby sprytny, mądry i inteligentny, ale sposób w jaki tłumaczy swoje zbrodnie jest moim zdaniem naiwny. Rzeczywiście te skłonności mogłyby wynikać z traumy dzieciństwa, ale ta trauma jest u niego zupełnie uświadomiona, a nie wyparta, natomiast Dexter potrafi dość dokładnie racjonalizować swoje zachowania, a to nie jest chyba typowe dla seryjnych zabójców. W tym wypadku wygląda mi to raczej na wyszukiwanie sobie usprawiedliwień, aby poddawać się swoim egoistycznym zachciankom.
Poza tym jeżeli tak jak mówisz to nie bierze się samo z siebie, to należy taką samą uwagę dać do ofiar Dextera i usprawiedliwić je w tym samym stopniu co jego, bo każde zło ma jakieś źródło. A jednak widz lubi ich nieporównywalnie mniej. Chyba dlatego że nie są tacy przystojni i mili.

ocenił(a) serial na 7
metamatematyka

"""Moim zdaniem postać ojca, wraz z jego wyssanymi z palca teoriami o "złej naturze" w połączeniu z dość jednoznacznym przedstawieniem mordowanych przestępców, jako nieodwracalnie złych ludzi, jest poważnym nadużyciem, ponieważ wspomniane przez ciebie "realia prawdziwego świata" nie są takie proste."""

Dla niego są.

ocenił(a) serial na 7
wiesiek_madrala

Sorry, pomyłka, miało być w odpowiedzi na post @metamatematyki..

ocenił(a) serial na 9
metamatematyka

W sumie to ja, nie tylko niszy życie innym ale też niszczy karierę swojej siostrze zwodząc ją i zgarniając jej przez to przestępców z przed nosa, za każdym razem mnie to wkurza

ocenił(a) serial na 7
judith1000

I się nakręci sequel wtedy...

ocenił(a) serial na 10
nillvo

"Gdy cofniemy się myślami wstecz, do drugiego sezonu,
zorientujemy się, że Debra już dawno była w nim zakochana." ?? Nie przypominam sobie nic z drugiego sezonu, co mówiłoby o miłości Debry do Dexa ... Może mnie ktoś oświeci ;> ?

ocenił(a) serial na 8
Depp_fan

też nie wiem, ale to jest porypane ;x dorastali jako brat i siostra i mają się przemienić w kochanków...?

foxmulder

To byłoby najciekawsze wyzwanie tego serialu. Ale nawet nie są rodzeństwem. Swoją drogą ciekawe, że to niektórych oburza bardziej niż mordowanie ludzi.

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

wolałabym mordować niż sypiać z własnym bratem :P

foxmulder

Zygmunt F. by ci wytłumaczył, że jednak wolisz sypiać z bratem :) Ale wierzę bardziej tobie niż jemu, chociaż mordowanie jest dziwne.

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

dziwne? masz jakieś doświadczenia z tym? :D

foxmulder

Takie jak większość osób, które zgniotły pająka lub rozjechały kurę :) To jeszcze nie mordowanie, ale namiastka.

ocenił(a) serial na 10
foxmulder

ja myślę, że to strasznie naciągane - w rodzinie nie chodzi tylko o więzy krwi ale głównie o więzy emocjonalne. a oni wychowywali się jako rodzeństwo... Gdybym się teraz dowiedziała, że mój brat nie jest moim biologicznym bratem to wizja jakiegokolwiek związku z nim poza związkiem brat-siostra wydaje mi się po prostu chora i odrażająca! i takie same uczucia wiążę odnośnie Debry i Dextera.

Depp_fan

Dla mnie to pseudo-kazirodztwo nie jest tak bardzo szokujące, ale kibicuję temu wątkowi, ponieważ najwyższa pora, aby Dexter uczynił coś, co będzie odbierane jako odrażające. To się wydaje naturalne dla odrażającej osoby, którą on jest.

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

a ile godzin dziennie słuchasz radia maryja?

lpojar

Ja nie jestem katoliczką i moja moralność jest daleka od katolickiej, ale zwróciłam uwagę że zadziwiająco wiele osób z naszego katolickiego kraju kocha Dextera.

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

Czy ja mówiłem coś o katolicyzmie czy religii? Radio maryja nie przekazuje żadnych wartości religijnych. Religia jest tu środkiem przekazu, sposobem dotarcia do pewnej rzeczy osób. To co radio maryja chce przekazać, to na kogo głosować, na co wydać pieniądze oraz właśnie co i kto jest złe... złe w opinii pewnych osób. Zdaje się że Tobie też ktoś kiedyś powiedział, że zabijanie jest złem, a Ty niestety ślepo w to uwierzyłaś.

lpojar

Ponieważ pozwalasz sobie na zarzuty ad personam, to chociaż nie wiem czy jesteś gotowy na dyskusję o moralności, powiem coś od siebie. Zaryzykuję, że po prostu stracę czas.
Po pierwsze widzę znaczącą różnicę między partykularną indoktrynacją (np w wykonaniu radia maryja), a wmawianiem, że zabijanie jest złe. Między innymi dlatego, że to drugie służy wpojeniu zasady moralnej, a nie uzyskaniu własnej korzyści. Chociaż w sumie cały nasz gatunek ma korzyści z tego, że istnieje taka w miarę powszechnie uznawana zasada moralna.
Po drugie bardzo się mylisz mówiąc, że ślepo uwierzyłam w rzeczoną zasadę moralną. Posługuję się nią tylko wówczas, kiedy poruszam się na gruncie JAKIEJKOLWIEK etyki, a na tym forum roboczo zakładam, iż większość osób praktykuje etyki katolickopodobne. Dlatego kiedy piszę, że Dexter jest odrażającą osobą, to uznaję, iż tak powinna uważać osoba, która myśli, że zabijanie jest złe.
Moja niechęć do bohatera i pewnych rozwiązań fabularnych wynika z przekonania, że ktoś próbuje mnie zrobić w konia. Mianowicie chce mnie skłonić, abym lubiła jednego mordercę, a innych nie lubiła, poprzez manipulowanie przedstawianymi faktami.
Krótko mówiąc, jeżeli by uznać zasadę, że zabijanie jest złe, to nie lubię Dextera, bo on jest mordercą. Natomiast, gdyby spojrzeć z perspektywy amoralnej, to nie lubię go, bo jest narzędziem manipulacji scenarzystów, którzy mają mnie za naiwniaka, bo skoro oni pokazali, że Dexter ma złe cechy i dobre cechy, a jego ofiary mają tylko złe cechy (ponieważ wygodnie im tak to ukazywać), to należy usprawiedliwić go, że wyrywa te chwasty.

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

Bardzo ciekawa wypowiedz. Dużo mądrych i interesujących słówek… niestety nie zawsze ilość przekłada się na wartość merytoryczną. Twierdzisz więc, że posługujesz się zasadą moralną „zabijanie jest złe” tylko na gruncie jakiejkolwiek etyki. To interesujące. Jak mam to rozumieć?
Sprowadziłaś tutaj moralność do zasady „zabijanie jest złe”. Nie mam nic przeciwko zastosowania takiego teoretycznego uroszczenia na potrzeby tej dyskusji. Brakuje mi tu jednak pewnych słów. „Kiedy, czy, dlaczego”. Samo „zabijanie jest złe” możemy postawić na równi z dobrze wszystkim znanym przykazaniem „Nie zabijaj”. Przecież to aż samo nasuwa się na myśl - dlaczego nie? Dlaczego mam darować Ci życie skoro chcesz skrzywdzić to biedne dziecko? Czy mogę zabić drugiego człowieka w obronie własnej. Kiedy wybucha wojna, zabijanie wrogów jest złe? Moralność człowieka kreują pytania, nie zbiór pustych dyrektywy, przykazań, zakazów i rozkazów. Pytania i odpowiedzi. Decyzje jakie sami podejmujemy określają to kim na prawdę jesteśmy.
Piszesz, że Dexter jest odrażającą osobą bo nie akceptuje jakże prostej zasady „zbajanie jest złe”, stąd mój zarzut iż po prostu jesteś osobą która ślepo wierzy iż molarność można określić poprzez „wszechobecne i niepodważalne” dyrektywy. Czy Dexter jest osobą niemoralną? Czy zabijałby gdyby nie jego „mroczny pasażer”? Dlaczego zabija innych morderców, a nie niewinne osoby? Dlaczego jego kodeks wymaga dowodów winy potencjalnej ofiary? Czy próbowałaś odpowiedzieć sobie na te pytania? Czy próbowałaś postawić się na jego miejscu, zanim przypięłaś mu ten „zaszczytny” tytuł? Czasami ludzie są zbyt pochopni w ferowaniu wyroków, zwłaszcza w sytuacji która jest im zupełnie obca. Jakim prawem bowiem ludzie wydaja opnie w kwestii aborcji ciąży po gwałcie. Czy kiedykolwiek znaleźli się w podobnej sytuacji? Może jakiś promil tych którzy tak ochoczo i głośno krzyczą NIE. Czy zabójstwo może być lepszym wyborem niż darowanie życia? Czy każde kłamstwo jest gorsze od prawdy? Tyle mam do powiedzenia jeśli chodzi o moralność.
Jeśli chodzi o sam serial i scenariusz który tak tutaj potępiasz, cóż.. Zapewne mógłbym się tu rozpisać, ale nie widzę sensu w prostowaniu tak płytkiego i naiwnego myślenia. Możesz sobie żyć w wierze iż Dexter to serial o jednym mordercy który zabija innych i myśli, że jest lepszy od nich. W zasadzie gówno mnie to interesuje. Dla mnie ten serial to historia o naturze człowieka i motywach jakie nim kierują, o słabościach z którymi nie zawsze da się wygrać i przede wszystkim o tym, że nie liczy się to jakimi nas stworzono, tylko jacy chcemy być.

lpojar

"Twierdzisz więc, że posługujesz się zasadą moralną „zabijanie jest złe” tylko na gruncie jakiejkolwiek etyki. To interesujące. Jak mam to rozumieć?" - To znaczy, że posługuje się tym, tylko wtedy kiedy zakładam, że w ogóle obowiązują jakieś zasady etyczne. Czyli mogę też założyć (chociaż właściwie nie muszę zakładać, bo to jest mój punkt wyjścia), że żadna etyka nie ma nadrzędnej wartości. Poza tym zasada "zabijanie jest złe" nie dotyczy wszystkich etyk. Gdyby na tym forum gromadzili się np. sami utylitaryści to nie byłoby potrzeby podnoszenia tego.
Masz oczywiście rację, że moralność człowieka kreują pytania i osobiste postawy, ale etyki kreują puste dyrektywy, przykazania, zakazy i rozkazy. Mam na myśli przede wszystkim etykę chrześcijańską. Zauważyłam, że traktujesz ją krytycznie, podobnie jak ja.
"Piszesz, że Dexter jest odrażającą osobą bo nie akceptuje jakże prostej zasady „zbajanie jest złe”, stąd mój zarzut iż po prostu jesteś osobą która ślepo wierzy iż molarność można określić poprzez „wszechobecne i niepodważalne” dyrektywy." - nie napisałam, że on jest odrażającą osobą dla mnie, tylko napisałam, że powinien być odrażający dla ludzi, którzy uważają, że zabijanie jest złe. Ja nie uważam, że zabijanie jest złe, a jedynie przyjęłam taką postawę na potrzeby tej dyskusji, co było nieco prowokacyjne i dlatego teraz muszę się z tego tłumaczyć. Interesowała mnie na przykład taka rzecz, że ludzie którzy w codziennym życiu potępiają morderstwa i agresję, nagle oglądają serial i potrafią czuć sympatię do mordercy. Nie zdwiwię się, jeśli osoby, które obecnie w tym wątku wyrażają swoje obrzydzenie wobec kazirodztwa, po następnym sezonie, będą czuć sympatię do kazirodcy. To trąci hipokryzją, ale ma też dobre strony. Mianowicie pozwala zadawać sobie pytania dotyczące moralności, o których wspomniałeś. Tutaj muszę przyznać, że serial robi dość porządną robotę. Dlatego tak mnie rażą wspomniane uproszczenia fabuły, gdyż potencjał głębii serialu jest wielki.
Swoją drogą kodeks Dextera jest zbiorem pustych dyrektyw, podobnych do etyki. Bo on nie zadaje sobie pytań, np: dlaczego zabijanie winnych jest właściwsze niż niewinnych? Po prostu ma zasadę, że zabija złoczyńców i za nią ślepo podąża. Złamanie tej zasady (co się zdarzało) nie jest dla niego dyskomfortem moralnym, ponieważ to nie jest istota zdolna do wyrzutów sumienia, to jest dla niego dyskomfort wynikający z samego faktu złamania zasady, a nie ze zła, które ów fakt spowodował. To moim zdaniem jest ślepe wyznawanie zasad.
I przykro mi, że zwracasz uwagę na "mądre słówka". Jeśli ich nie rozumiesz, to możesz bez przyznawania się poszukać w google. Nie rób komuś zarzutu z tego, że chce się precyzyjnie wypowiedzieć.
Wiesz, pomogłeś mi sobie uświadomić, że moja niechęć do Dextera jest w sumie zaletą serialu, dlatego podniosę mu ocenę.

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

Ohh, ależ zrozumiałem, jedynie nie dostrzegłem sensu ich istnienia. Miałem już zakończyć tą jakże miłą konwersacje, ale ponieważ tak ładnie odpowiedziałaś mi na pytanie w pierwszym akapicie, nie mogę się powstrzymać i nie zapytać. Wyobraź sobie sytuacje w której trafiasz na bezludną wyspę wraz z innym człowiekiem. Jesteś tylko ty i on, brak jakichkolwiek oznak cywilizacji. Co robisz w tym momencie? Bez skrupułów rozwalasz mu łeb najbliższym kamieniem, a potem smażysz go w ognisku i chrupiesz ze smakiem? Nie ma przecież już żadnej "etyki" do której mogłabyś się dostosować. Tak jak tutaj twierdzisz, iż założyłaś, że na tym forum ludzie wyznają etykę prokatolicką i dostosowałaś się do niej. Gdyby była to inna grupa społeczna, dostosowałabyś się do ich zasad i przekonań. Czy tym dla ciebie jest etyka? Zbiorem partykularnych norm do których należy się dostosować w danym czasie i otoczeniu? Nominalizm, tak się to nazywa. Dobre w obrębie danego systemu moralnego jest po prostu to, co jest zgodne z nakazami tego systemu. Jak więc możesz zaprzeczyć moim zarzutom, iż ślepo za tym nie podążasz. Pójdę wiec dalej tą drogą. Jeśli przyjąć, iż etyka nie jest niczym więcej jak zespołem norm i ocen moralnych charakterystycznych dla danej zbiorowości społecznej, i dla konkretnego przykładu; lekarzy oceniamy według ich etyki lekarskiej, dlaczego nie mielibyśmy zrobić tego samego z Dexterem? Dlaczego oceniasz go według etyki własnego otocznia. Wydaje się to być sprzeczne z tą zasadą. Czyż nie powinniśmy oceniać go według norm moralnych w których przyszło mu "żyć"? Etyki seryjnego mordercy? A może wręcz przeciwnie, etyką nie są puste dyrektywy, przykazania, zakazy i rozkazy, może jest czymś znacznie głębszym. Czy dekalog jest etyką? Zgodzę się, że kodeks Dextera to puste dyrektywy. Dyrektywy które określają jak dobierać ofiarę i jak z nią postąpić by nie dać się złapać. Ale czy kodeks Dextera, definiuje w jakikolwiek sposób jego moralność? Nie zgodzę się jednak, że ślepo za nim podąża podąża. Był taki odcinek w pierwszym albo drugim sezonie, gdzie Dexter wybrał na swoją ofiarę nastolatka który właśnie wyszedł z poprawczaka. Chłopak już prawie trafił na stół, ale okazała się, że podobnie jak Dexter w dzieciństwie przeżył traumatyczne zdarzenie. Dexter dostrzegł w nim własne odbicie i dał mu szanse - pozwolił mu żyć. Jak się potem szybko okazało, to był błąd.

Nie zrozum mnie źle, w żadnym stopniu nie próbuje tu bronić Dextera jako serialu. Twoja ocena tej produkcji nie interesuje mnie w najmniejszym stopniu. Nie po to rozpocząłem tą dyskusje. Zaintrygował mnie jedynie twój stosunek do bohatera spowodowany jednokierunkowym myśleniem.

lpojar

Wiesz, ja się nie dostosowuję do tych etyk praktycznie, tylko teoretycznie, na potrzeby rozmowy, żeby o nich gadać. Nie postępuję według żadnej etyki, etyka nie jest mi potrzebna, nie potrzebuję dzielić rzeczy na dobre i złe, ale umiem wysuwać argumenty wobec i z perspektywy entuzjastów różnych etyk. Mam na myśli spójne systemy teoretyczne, a nie osobiste ludzkie moralności, które są zagmatwane, a ich poznanie wręcz niemożliwe.
Oczywiście, że mogę zaprzeczyć twoim zarzutom, że ślepo podążam za nakazami etycznych systemów, ponieważ ja nie praktykuję żadnego systemu. Aczkolwiek zgodzę się z tobą, że obrońcy świętości życia pt. "zabijanie jest złe" często ślepo podążają za tą zasadą. Każdy kto posługuje się jakimikolwiek wartościami musi coś zakładać na ślepo. Np. ludzie religijni zakładają istnienie Boga i wartość jego przykazań (chociaż to dwie zupełnie różne rzeczy, ale nie zagłębiam się). Żadna wartość, zasada, etyka nie istnieje obiektywnie i nie obowiązuje obiektywnie.
Pytasz dlaczego oceniam Dextera wg etyki własnego otoczenia. Po pierwsze oceniałam go tutaj z perspektywy hipotetycznego reprezentatywnego przedstawiciela entuzjastów etyki chrześcijańskiej, a nie z mojej najbardziej osobistej perspektywy. Po drugie mogę oceniać wszystko co mi się podoba, ponieważ mam zdolność do oceny, która nie jest obiektywna, ale też nie mam roszczeń co do jej obiektywności. Ja nie oceniam lekarzy według etyki lekarskiej, podoba mi się na przykład eutanazja, a to wątpliwe czy jest zgodne z ich etyką. Ponadto zauważ, że pozwalam ci dowolnie oceniać moją osobę (naiwna, jednokierunkowe myślenie, indoktrynowana, brak wartości merytorycznej wypowiedzi), ponieważ masz prawo oceniać jak chcesz.
Wg jakiej etyki albo moralności osądzasz, że danie szansy temu nastolatkowi to był błąd? Według kodeksu Dextera?

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

Ja sam sobie pozwalam na taką, a nie inną ocenę. Ocenę nie Twojej osoby jak to ujęłaś, gdyż jest to nie możliwe - z oczywistych względów. Poddaje wątpliwości jedynie Twoje osądy, myśli i słowa. Ty możesz oczywiście się z nimi nie zgodzić i zaprzeczyć, ale definitywnie nie możesz mi zabronić tego czynić. Stwierdzenie, że mi na to pozwalasz jest więc nie na miejscu, podobnie jak to, że możesz oceniać wszystko co Ci się podoba, ponieważ masz zdolności do oceny. Takie same zdolności jak niemal każdy człowiek. Jednak rzetelna ocena wymaga czegoś więcej. Tym czymś jest wiedza, zarówno teoretyczna jak i praktyczna. Przecież gdy dochodzi do konfliktu interesów, sąd powołuje się na ekspertyzę - opinie specjalisty, osoby która poświęca się badaniom nad danym obiektem lub zjawiskiem. Ocena pierwsze lepszej osoby z ulicy ma zerową wartość. Próbowałem zwrócić na to uwagę już wcześniej wspominając o aborcji ciąży po gwałcie.

Pytasz dlaczego danie szansy wspomnianemu nastolatkowi to był błąd? Cóż, do odpowiedzi na to pytanie nie musze się odwolywać do żadnej etyki czy własnej moralności. O ile bowiem możemy poddać wątpliwości, iż zabijanie bądz kłamanie zawsze jest złe, o tyle śmierć niewinnej osoby już nie. Czy nie tego właśnie dopuścil się ten nastolatek? Zabił niewinnego, a Dexter mógł temu zapobiec. Wybrał jednak inną opcje. Złą opcje.

Każda Twoja wypowiedz utwierdza mnie coraz bardziej w przekonaniu, iż pogubiłaś się w tym wszystkim. Nie wiem co jest gorsze. Twoje przekonanie, że możesz zmieniać różne "etyki" jak cześci garderoby nawet na potrzeby tak błachej dyskusji jak ta tutaj. Czy to, iż wydaje Ci się, że możesz żyć bez jakiejkow etyki oraz utożsamianie tejże etyki ze dzieleniem rzeczy na dobre i złe.
Choć jest to raczej dość powszechne i najcześciej wynika z głębokiej chęci bycia oryginalnym czy kreatywnym.

lpojar

Już napisałam, że nie mam roszczeń co do obiektywności mojej oceny, nie twierdzę też że ona jest rzetelna, natomiast biegły ma ocenić obiektywnie. Skąd to dziwne porównanie?
Możemy poddać w wątpliwość, że śmierć niewinnej osoby jest zła. Właśnie na tym polega zadawanie pytań i szukanie odpowiedzi. Śmierć niewinnej osoby jest zła w obrębie większości etyk i w większości sumień moralnych, ale sama w sobie nie jest zła. Dziwne, że to właśnie ty mi zarzucałeś ślepe przyjmowanie zasad, a sam przyjmujesz takową.
Co jest niewłaściwego w utożsamianiu etyki z dzieleniem rzeczy na dobre i złe? Przecież o to chodzi w etyce.
Nie pogubiłam się jeszcze. Ale przyznam, że trudno mi się tłumaczy tobie niektóre rzeczy, bo wydaje mi się, że jesteś do mnie negatywnie nastawiony oraz staram się ograniczać "trudne słówka" i całkiem zrezygnowałam z odwołań do literatury. Jeśli masz czas poczytać, to chętnie przywołam odnośniki i może "uczeni" byliby w stanie bardziej ci to wytłumaczyć niż ja.

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

Czy to Ci sami uczeni którzy utwierdzili Cię w fakcie, że etyka jest dzieleniem rzeczy na dobre i złe?

lpojar

Tak, że tego ona dotyczy. A czym jest twoim zdaniem?

metamatematyka

Świetna dyskusja! Aż musiałam się zarejestrowa gdy przeczytałam to wszystko. Studiuje socjologie więc temat mnie zainteresował, dodatkowo w tle jednego z moich ulubionych seriali. Metamatematyka, wydaje mi się ze użytkownik lpojar probował odpowiedział ci juz na to pytanie. Niezmiernie podoba mi sie sposob w jaki poprowadzil ta dyskusje. Zauważ ze gdy zaczęła się, uważałaś Dextera za odrażajacego człowieka bo jest mordercą, a pod koniec rozmowy piszesz nawet: "Śmierć niewinnej osoby [...] sama w sobie nie jest zła". Wrecz genialnie to zakrecił. Jeszcze raz brawo za całą tą dyskusje. Pozdrawiam.

juiceteen

Zabawne jest, że oboje pochodzicie z jednej miejscowości i to na pewno przypadek :) Poza tym nie musisz się tłumaczyć, że dopiero się zarejestrowałaś, wszak każdy ma prawo zostać rzecznikiem użytkownika lpojar wtedy kiedy zechce, nawet jeśli to wymaga rejestracji :D Ale zgadzam się z tobą, zupełnie mnie rozwalił, chociaż nie powiedział jeszcze czym jego zdaniem jest etyka :D

metamatematyka

Haha. Miejsce zamieszkania:

(Gubin, Lubuskie, Polska)
Miejsce zamieszkania zostało ustalone automatycznie na podstawie Twojego adresu IP. Jeśli nie zgadza sie ono z faktycznym miejscem Twojego zamieszkania, możesz je zmienić.

Nie zgadza się. Zabawne bo po powtornym zalogowaniu jest juz:

(Nowa Sol, Lubuskie, Polska)

a nic nie zmieniałam. Może przypadek, może nie. Zastowie to pod osąd innych użytkowników.


juiceteen

Przed chwilą na tej samej zasadzie, czyli automatycznie Nowa Sól wyświetliła się u użytkownika lpojar, a chwilę później Zielona Góra. Ale to mnie zupełnie nie interesuje. Nie zamierzam niczego sugerować, bo to jest poniżej poziomu dyskusji. Przyjmuję, że jesteś inną osobą niż wspomniany użytkownik, a jeśli jego koleżanką, to mi wcale nie przeszkadza. Możesz natomiast wnieść coś do dyskusji, skoro ona cię interesuje. Na przyklad zacytuj gdzie lpojar próbował mi wyjaśnić czym wg niego jest etyka.

ocenił(a) serial na 8
metamatematyka

Ehh, to jest Justyna... Jest z tej samej miejscowości - nie jest to ani Gubin, ani Nowa Sól, ani też Zielona Góra - z Żar. Ponadto mamy tą samą pule adresów IP ze względu na tego samego dostawce internetu, co ma zasadniczy wpływ na geolokalizacje użytkowników na tym portalu. Po za tym, że jest fanką Dextera i studiuje socjologie, chyba zapomniała wspomnąć że bardzo dobrze się znamy. O "naszej" konwersacji dowiedziała się ode mnie. Zapewniam, że moim celem nie było szukanie sobie rzecznika jak to określiłaś. Kiedy wchodzę z kimś w dyskusje zakładam, że moje argumenty obronią się same, Justyna w swym niesamowitym geniuszu zdecydowała się jednak dodać im wiarygodności.

lpojar

Hee! Spadaj ;p No dobra, moze nie powiedziałam całej prawdy, ale też nie skłamałam ;p Napisałam przecież "może przypadek, może nie" ;p

ocenił(a) serial na 6
metamatematyka

Że się wtrącę, ale nauka katolicyzmu nie ma nic przeciwko zabijaniu. Jest przeciwna zabijaniu niewinnych. Pod tym względem postać Dextera jako zabójcy "złych ludzi" w niczym w katolicyzm nie godzi. Taki częsty błąd.

mhrocznyszatan

No cóż, jest w tym racja, ale to raczej Bóg Starego Testamentu w swojej surowości mógłby zezwalać na zabijanie w odwecie (czyli jakby oko za oko), natomiast katolicyzm kojarzę z Jezusem, który dawał ludziom szansę, nie przekreślał grzeszników, przypomnij sobie maksymę o nastawieniu drugiego policzka.

ocenił(a) serial na 6
metamatematyka

To jest wszystko prawdą. Nie pamiętam czy Jezus w jakiś sposób wypowiadał się o karze śmierci, lecz późniejsza praktyka katolicyzmu tę karę zawsze akceptowała, a ona sama jest ważną częścią samej ideologii konserwatywno-chrześcijańskiej jako element posiadania wolnej woli i ponoszenia konsekwencji swoich czynów. Co prawda poszczególni księża są jej przeciwni, ale to ich prywatne zdanie.

mhrocznyszatan

Obecnie Kościół chyba nie popiera stosowania kary śmierci, ale też należy odróżnić karę śmierci od samosądu, którego dokonuje Dexter. Jeżeli nawet kara śmierci jest dopuszczana w Kościele, to nie ma nic wspólnego z działaniami Dextera. Stawianie się w roli sędziego decydującego kto ma żyć, a kto nie, jest zuchwałe wobec Boga.

ocenił(a) serial na 6
metamatematyka

Owszem, niejako do tego nawiązywał ostatni sezon . Ale zuchwałość to znacznie mniejszy kaliber bulwersu niż zabójstwo, by miał oburzać katolików, a do tego głównie piłem.

Swoją drogą, równie dobrze można by zinterpretować Dextera jako posłannika Boga, który dopada tych wobec których zawiodło prawo ludzkie - którzy umknęli wyrokowi sądu.