jabym sie nie martwil skoro potrafili zrobic 4 sezon lepszy od 3 wydaje mi sie ze 5 tez moze byc calkeim w porzadku i trzymac poziom.Osoboiscie nie moge sie doczekac 5 sezonu co tam sie bedzie dzialo :))))

Ale bez Rity to już nie będzie to samo...Ona była integralną częścią serialu, tak jak Debra. Cała ta seria była bardzo dołująca, poprzednie sezony nie wchodziły tak na psychę, mordercy nie wydawali się aż tak straszni jak Trinity.

Był powalający,bez dwóch zdań.Ale mi się nie podobał,nie jestem fanką złych zakończeń.O wiele bardziej by mnie ucieszyło jak na końcu Dex mówi Ricie - I Love You i razem patrzą w księżyc . :) Szkoda że w 5 sezonie już jej nie będzie,była bardzo ważną postacią w życiu Dextera.Przy niej odnajdywał swoje dobre oblicze,poznawał samego siebie ze strony z której do tej pory siebie nie znał.Nie umiem sobie na chwilę obecną wyobrazić jak to będzie kiedy będzie samotnym ojcem 3 dzieci. :( Kurde do sierpnia to ja nie wytrzymam.Nie wiem jak teraz żyć bez tego serialu,uzależniłam się już po 1 odcinku I serii.

Myślę że Cody i Astor trafią pod opiekę dziadków [rodziców Paula]. Harrison jest synem Dexa i mamy dwa wyjścia: Dex zatrzyma go i będzie samotnym ojcem walczącym z mrocznym pasażerem, albo odda go Debrze i przytłoczony obławą wyjdzie z cienia i będzie walczył o przetrwanie. Jakby nie było, charakter serialu ulegnie zmianie. Pamiętajmy że V sezon będzie ostatnim [czyli pozostało tylko 12 odcinków!!!]

Według mnie 4 jest lepszy od 3, gdyż 3 jest najsłabszy ze wszystkich. Możecie się ze mną nie zgodzić, ale Miguel+Skórarz to nie to samo co polowanie na Dextera albo "ice truck killer". Trinity wprowadził pewną świeżość i co najważniejsze znacząco dowalił Dexterowi, kiedy ten myślał, że nad wszystkim panuje.

Zgadzam się z 100%. Z jednej strony po wielkim happy endzie byłoby, że ta seria była bardzo przewidywalna, niczym wielkim nie zaskoczyła i zakończyła w sposób oklepany i nieciekawy. Mimo wszystko chyba wolałbym "nudny" happy end niż to co w rzeczywistości wymyślono. Też nie wiem jak może dalej wyglądać ten serial. Pomijając to, że Dexter w roli osoby opiekującej i wychowującej trójkę dzieci to jakiś paradoks kompletny, to myślę, że jedyne sensowne zakończenie dla całego serialu rysuje się w ciemnych, bardzo ciemnych kolorach. Nie ma mowy o jakiś generalnym dobrym, pozytywnym zakończeniu. Moim zdaniem na chwile obecną jedyny sensowny finał całego serialu to złapanie, samobójstwo lub jakaś inna tragedia związana z Dex'em. Happy End zwyczajnie były tutaj trochę dziwny... fatum, wszystkie najbliższe osoby skrzywdzone i jednak to wszystko się odwróci. Have no sense... a ja mimo wszystko wolałbym, aby cały serial zakończył się pozytywnie :/ Do tego jednak jeszcze długa droga i chyba nie ma co gdybać, może scenarzyści jakoś z tego sprytnie wybrnął. Mam nadzieję, chociaż sobie tego nie wyobrażam. Bo na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że świat Dextera okazał się utopią, Artur miał rację i wygrał. Nie da się połączyć tego wszystkiego tak jak on to sobie wyobrażał i wszystko prędzej czy później ulegnie zniszczeniu. No i generalnie strasznie męczy mnie to, że to Trinity "zwyciężył", okazał się cwańszy i miał rację w swych teoriach. A Dex skrzywdził swoich najbliższych w najgorszy możliwy sposób. :(

Lepiej bym tego nie ujęła. Nie będzie happy endu:( Nawet jeśli scenarzystom uda się wymyślić jakieś w miarę delikatne dla Dextera zakończenie (tzn. bez jego totalnego upadku) to on i tak nigdy już się nie podniesie:( Musi żyć ze świadomością, że Rita nie żyje i to tylko i wyłącznie jego wina, a prawdopodobieństwo śmierci reszty jego rodziny jest bardzo duże. Nie rozumiem zachwytów nad tym zakończeniem. Wszystkie poprzednie sezony kończyły się zwycięstwem Dextera. Pierwszy sezon kończy się zabiciem Briana i wyimaginowaną sceną, kiedy wszyscy wiwatują na cześć Dexa. Druga - wrobienie Doeksa i Lili. Trzecia - totalna sielanka i "Life's good". Myślę, że na tym polega istota tego serialu, Dexter jest jaki jest, ale w ostatecznym rozrachunku to on zawsze będzie górą. A to tutaj? Piąta seria będzie jakby z zupełnie innego serialu:/ Porażka, scenarzyści chyba za bardzo się przejęli opiniami fanów, którzy chcieli czegoś mocnego i sami wpadli we własne sidła, bo nie wiem co musieliby zrobić żeby nie zjebać 5 sezonu. Nie rozumiem też czemu Rita niektórych wkurwiała. Przecież ona była idealna - idealna dla Dextera, żeby go dopełnić. Bez niej to nie będzie to samo:/

ale pierdolice, smecicie tutaj jakie ro smutne, lepszy happy end. Tworcy napewno wymysla cos dobrego, a jak nie to trudno. Happy End nie bylby fajny ja osobiscie mam nadzieje zobaczyc upadek Dextera, kiedy wszyscy dowiedza sie kim jest. I nie gadajcie tutaj pierdol, poczekamy na 5 sezon i zobaczymy, poki co ogarnijcie sie troche i zajmijcie sie czyms lepszym, bo te wszystkie teorie sa tak nieprawdobodbne i glupie, ze chyba sami nie wiecie co piszecie...

jak kolwiek ten serial by sie konczyl i tak znalezlibyscie dziure w calym

"jak kolwiek ten serial by sie konczyl i tak znalezlibyscie dziure w calym"

A skąd takie coś jak ty, może to wiedzieć?;/ Serial jest rewelacyjny i to jest pierwszy raz kiedy na niego narzekam, poprzednie zakończenia były fantastyczne. To jest gówniane tak jak i twoje wypowiedzi, nic więc dziwnego że ci się podoba. Zrobione dokładnie dla takich jak ty. Kurde, żenujące są takie sieroty, które każdą krytykę kwitują w taki właśnie wulgarny i żałosny sposób jak ty.

Kto tu szuka dziury w całym? Nikt tutaj nie narzeka na serial, bo ja osobiście jestem jego wielkim fanem i jedyne co to mogę być nieco zawiedziony porażką i upadkiem Dextera ze względu na wielką sympatię do tej postaci. Nie wiem, w którym momencie twoim zdaniem nasze teorie są śmieszne. Dla mnie zakończenie 4 sezonu będzie analogiczne z tym, że taki będzie również sezon 5 i dopiero wtedy, gdyby było inaczej miałbym powody do prawdziwego narzekania, bo byłoby to strasznie naciągane i pozbawione sensu.

A ty zanim się zabierzesz do dyskusji to trochę kultury proponuję łyknąć i wyluzuj trochę bo ci żyłka pęknie zaraz z tego przejęcia. To, że ktoś ma inne zdanie i pogląd niż ty, to nie znaczy, że możesz pisać takie rzeczy bo ci sie wydaje że ociekasz zajebistością i wszystkie rozumy pozjadałeś.

Ale ten element zaskoczenia ze śmiercią Rity był piękny, wszyscy oglądający, byli przekonani, że jest bezpieczna, a tu taki surprise. Ja wiedziałem, że zakończenie będzie szokujące, bo gdzieś tu to ktoś kiedyś napisał, ale do ostatniej chwili spodziewałem się, że to będzie coś w stylu, że Rita odkryje prawdziwą tożsamość Dextera. Też mi jej trochę szkoda, ale element zaskoczenia był tak wspaniały, że nie mam pretensji do scenarzystów. Właśnie to uwielbiam w serialach.

Mnie bardzo podoba się zakończenie sezonu!! Rita była najbardziej irytującą postacią z przesadnie flegmatycznym stylem wypowiedzi. Czekam na sezon 5 :)

Zgadzam się z powyższymi opiniami. Też chciałam jakiegoś dobrego zakończenia, ale to już było przegięcie :/ Wprawdzie jak dla mnie Rita była irytująca od samego początku, ale Dex ją kochał i to było istotne. A teraz to nie wiem jak on się pozbiera :/ sam, z trójką dzieci i Mrocznym Pasażerem :/ scenarzyści muszą mieć niezły pomysł na to co dalej, że odważyli się na takie ostre zakończenie. Mam nadzieję, że jak to napisał ktoś powyżej, nie zjebią tego :/ a biorąc pod uwagę, że sezon 5 ma być ostatnim to też mam poważne obawy.... mam przeczucie, że skończy się on Dexem na krześle elektrycznym albo coś w tym stylu ;/ i wcale mi się taka perspektywa nie podoba :/ rany a teraz tyle czekania....

4 sezon rewelacyjny, zakonczenie zadziwiajace i smutne.Cenilem sobie postac Rity.
Jednak jej smierc wprowadza calkowicie inna atmosfere.
Bylem juz troche znudzony kazdym zakonczeniem w ktorych Dex wychodzi z swoich klopotow na czysto.Kiedy w ostatnim odcinku 4 sezonu Dexter wrzucajac zwloki trojkowego wymawial juz swoje zlote przemyslenia,
wraz z tym lekkie rozczarowanie z mojej strony, kolejny happy end.Jednak tworcy zrobili odwarzny krok.Jestem ciekaw jak speci od scenriusza postawia Dextera w tej sytuacji.5 sezon napewno wniesie wiele zmian, ale ogladajac go napewno bedzie mnie gnebilo przez pewien czas uczucie pewnej pustki.

Śmierć Dextera na zakończenie tego serialu, była by porażką na całej linii. Ten serial straci znacząco na swojej wartości jeśli tak się stanie.
Mnie się wydaje, że serial skończy się tym, że Dex nie radzi sobie z dziećmi i na końcu odbiorą mu je, a on wróci do punktu wyjścia, tak jak to było w 1 sezonie.

Ktoś napisał, że scenarzyści muszą mieć niezły pomysł co dalej. No właśnie sęk w tym, że nie mają:/ z tego co ja wiem to sezon 5 nie posiada żadnego scenariusza, nawet w zarysie:/ Więc ja to widzę tak, że panowie scenarzyści ponaglani przez fanów postanowili zrobić jakiś naprawdę mocny twist w fabule i zdecydowali się na bardzo drastyczne posunięcie czyli zabicie Rity. Pół biedy gdyby to była część jakiegoś większego planu, ale skoro nie ma nawet szczątkowego pomysłu na następny sezon, scenarzyści dopiero teraz będą myśleć jak to dalej z sensem pociągnąć! Jeśli zabili Ritę bez pomysłu "co dalej" i dopiero teraz zaczną się zastanawiać, to niezbyt to widzę i też się obawiam, że Dexter skończy na krzesle.W ogóle pomysł w stylu: zabijmy kogoś z głównych bohaterów, jak się bliżej przyjrzeć, wcale nie jest taki szokujący i nowatorski, to właściwie najbardziej oklepana rzecz jaką można zrobić i do tego nie pasuje do reszty serialu. Wiadomo o czym jest "Dexter", ale mimo takiej, a nie innej tematyki to nigdy nie był smutny serial, a teraz nagle robią z niego dramat. Rita nigdy mnie nie denerwowała, ona + Debra + Dexter to takie trio, które świadczy o klasie tego serialu:) Jednym wkurzającym mnie bohaterem jest Harry tatuś i jego zbawcze rady.

Odcinek świetny!Od początku do końca trzymający w napięciu.
Co do finału to mnie się podobało,brakowało mi bowiem czegoś takiego co sprowadziłoby Dexa na ziemie,przez cały sezon bez szwanku wychodził z opresji,a błedów popełniał co nie miara.Rity szkoda,ale jeśli miał ktoś zginąć to musiała być ona...lub Deb,jednak Rita jako wręcz idealna kobieta,niesamowicie dobra i wyrozumiała swoją śmiercią wywołała u widzów szok..."...dlaczego ona? ...i co dalej?!",sami wiecie jak teraz czekacie na 5 sezon:)
Naprawdę lepiej nie mogli tego wymyśleć.Będę tęsknił za zmysłowym głosem Rity jednak mam nadzieje że bez tego anioła powróci Dex z 1 sezonu,gdzie mroczny pasażer był zawsze na pierwszej pozycji,i da upust całemy wkurwieniu jakie go teraz ogarnia.Po za tym chciałbym żeby w następnym sezonie Debra odkryła sekret braciszka i żeby na pewno był to sezon ostatni.

Hmmmm z samego zakonczenia czyli smierci Rity jestem zadowolony bo bylo to naprawde cos. Niespodziewane, odwazne posuniecie, naprawde chyba malo kto sie tego mogl spodziewac.

Jednak jesli chodzi o inne watki to final mi sie stanowczo nie podobal, wszystkie watki zostaly pozamykane za szybko i nieco w pospiechu, oraz w sposob nieco nie przemyslany. Poprostu za duzo chcieli chyba upchac w tym ostatnim odcinku a ze wzgledu na czas trwania odcinka wyszlo jak wyszlo.

Też mam takie odczucia. Dla mnie zdecydowanie 4x11 jest najlepszym odcinkiem sezonu

To fakt, w pewnym momencie miałem wrażenie że się nie zmieszczą w tym odcinku...z drugiej strony już od pierwszych minut odcinek kręci się na wysokich obrotach i nie zwalnia tempa,więc szybciutkie załatwiane wszyskich wątków naraz,moim zdaniem,jest sposobem aby te tempo utrzumać.

Pff happy end to sobie możesz zobaczyć M Jak Miłość,bardzo dobrze,że Rita zginęła tylko przeszkadzała Dexterowi w jego "pracy". Moim zdaniem trochę przesadzili z tym małym brzdącem we krwi,myślę,że jeden Dexter nam by w zupełności by wystarczył.Mam nadzieje,że scenarzyści nie stworzą czegoś ala "Dexter The next generation"^^.

szczerze wątpię. Harrison to jeszcze niemowlak. Dex doznał okaleczenia w wieku coś ok 3lat. Poza tym byłoby to strasznie tanie i naciągane.
Co do braku scenariusza na ostatni sezon, to wydaje mi się, że to ściema. Pewnie mają jakiś szkic, ale wolą rozeznać się w reakcjach widzów. Reakcje są pozytywne, więc duża szansa, że V sezon będzie ostry ;]

Harrison jest zbyt mały. Nie ma nawet roku. nie będzie powtórki z tatusia.

miejmy nadzieję. Jezu, ale ten finał to szok! Jak dla mnie jednak bez
sensu, nie mogę wyobraźić sobie dexa bez rity, jako samotnego ojca trójki
dzieci. Żeby wychować Harrisona będzie prawdopodobnie musiał rzucić pracę,
no i jeszcze Astor i Cody. To straszne! I jakie niespodziewane...


Nie wytrzymam do 5 serii...!!!...

Przede wszystkim nie łudźmy się że producenci mogą to jakoś odwrócić, nie ma takiej opcji. Decyzje szefostwa Dextera są podejmowane raz i nigdy nie zmieniane, to w końcu prywatna stacja.
Jaki tor obejmie piątka, zależy od tego, czy jest to ostatni sezon czy nie. Jeśli tak, to spodziewajmy się wielkiego dramatyzmu. Jeśli nie (na co mam cichą nadzieję) to i tak będzie to dobry show. bo przecież liczę na to że scenarzyści nas nie zawiodą, ile trzeba wyjaśnić, co wybierze Dexter, opcji jest sporo. Liczę ze produkcja wybierze najlepszą.
pzdr.

Batista irytujący? La Guerta? nie badz śmieszna...Rita od początku nie pasowała.Święta Madonna,mdła i nijaka:/ była tylko przykrywką pseudonormalności Dextera.Moim zdaniem 4 sezon zakończył się idealnie,powrót do korzeni :)

To chyba oglądałyśmy różne seriale.
Dexter od początku tłukł Harremu do głowy po parę razy na odcinek, że Rita jest czymś znacznie więcej niż tylko przykrywką. Aż dziwne, że niektórzy tego nie widza. Wątek Angel/La Guerta był najnudniejszym wątkiem ze wszystkich 4 sezonów, wciśnięty na siłę, typowa zapchajdziura. Każdy ci to powie.

Zakończenie bardzo mi się podobało, było takie.. nieprzewidywalne, a o to raczej chodzi. Pod koniec przygotowałam się na powielenie schematu - Dexter zabija najważniejszego przestępcę w sezonie, potem odnosi swego rodzaju zwycięstwo i żyje długo i szczęśliwie aż do następnego sezonu. Jednak nie ukrywam, że Rita pod koniec coraz mniej mnie denerwowała, troszkę będzie mi brakowało tej jej 'doskonałości' ;).

Kurcze nadal jestem w szoku! Przyzwyczaiłam się do Rity (mam nadzieje ze to tylko wizje Dextera ;P). Pełne zaskoczenie! Uwielbiam ten serial!

Mi się podobał choć się kompletnie nie spodziewałem. Postać Rity denerwowała mnie już od pierwszego sezonu i po chwili szoku poczułem ulgę że Dexter wreszcie będzie sobie mógł ułożyć życie choć trochę po swojemu :)

Co za głupota przecież Dex układał sobie życie po swojemu, a Rita była właśnie częścią tej układanki.To on bardziej niż ona chciał tego związku, chciał udowodnić ojcu, że jest w stanie pogodzić swe zapędy z normalnym życiem.Rita mogła irytować tylko tych, którzy nie zadali sobie trudu by wczuć się w jej sytuację - matki która ma na głowie dom i nie wie nic o mrocznej stronie swego męża.Tak zachowuje się troskliwa matka i żona.

nie mozecie zapominac, ze MIMO WSZYSTKO Dexter jest NEGATYWNA postacia - jest SERYJNYM MORDERCA. Nie wiem na ile scenarzysci musza brac pod uwage to, ze super happy end dla seryjnego mordercy bylby generalnie zlym przeslaniem. W trakcie trwania sezonow musza byc upadki i wzloty, ale zakonczenie calej serii w ktorej psychopata (tak, tak) wygrywa mogloby zawazyc na ogolnej ocenie serialu - w odniesieniu do wartosci, jakie ze soba niesie. Dlatego mozliwe, ze 5 sezon w jakims stopniu pograzy bohatera, co i tak udowodniloby, ze serial bedzie bardziej interesujacy i nieszablonowy.
Ale jestem fanka i... czekam :)

HAPPY END?
nie.bo po co? wszyscy go chca? i potem bedzie mozna mowic ze kolejny amerykanski serial /prawie jak kazdy film/ konczy sie happy end'em.
podobal sie.chociaz raz nie jest po mysli/planach dextera.tak jak w zyciu i w serialu.
wszyscy seryjni mordercy ktorych dopadal dexter tez byli idealni.bezbledni - do czasu.tak jak dexter.i chyba fajnie ze w koncu na kazdego przychodzi czas ze wszytsko sie konczy.powija sie noga.chociaz troche. uwazam ze to dobre.mysle ze dexter narazie dostal male duze ostrzezenie /prawie jak debra i icetruck killer, tyle ze tam uratowal sytuacje/ ze chyba nie jest tak doskonaly, moze nie w tym co robi, tylko w tym jak chroni osoby bliskie. FAKT dexter to mimo wszystko bardziej pozytywna postac-wszyscy go lubia pomimo tego co robi/widzowie/.tak wlasnie ma byc.nie powinien zginac ale jak by troche prawdy wyszlo na jaw? mysle ze byloby super.
i zdecydowanie powinien to byc ostatni sezon.nie robmy z tego nie wiadomo czego.lepiej jak sie dobrze skonczy niz pozniej ogladac 15 sezon jak dexter dalej zabija.mogloby byc ciekawie ale nie.

Spokojnie to tylko Dexa wizja, zauważcie jak zmienił się rodzaj obrazu kiedy patrzył na dziecko i na Ritę...WSZYSTKO będzie dobrze:))) :P..mam nadzieję :(

Też myślę że Rita wróci. Zawsze to mógłbyć jakiś dziwny sen Dextera lub jakaś wizja. A jeśli nie to trochę chujowo Dexter się zachował. Zero reakcji na widok trupa Rity. To że ma problem z okazywaniem uczuć chyba nie zwalnia go z tego żeby chociaż sprawdzić czy ona napewno nie żyje. Dziwnie to wyglądało.

Morderca zabijający morderców niewinnych ludzi. Rozumiem, że według Ciebie lepiej by było, jakby tego nie robił, a mordercy, których zabił, zamiast tego dalej zabijali niewinnych ludzi?

Dla mnie w czasach współczesnych też by się ktoś taki przydał.

szczerze mówiąc ja tu nie widzę szczególnych szans dla 5 sezonu. W każdym praktycznie serialu po naprawde boskich końcach serii początki/ całość następnych były beznadziejne. Moim zdaniem ktoś to przekombinował. Albo Dexter powinien się zakończyć na 4 sezonie albo straci wiele przez przekombinowanie.
Wolałabym się jednak mylić.

Myśle, że może być jeszcze jedno zakończenie. Dexter wrócił do domu zmęczony, usiadł na kanapie i zasnął i te wydarzenia były tylko jego snem.

rbk, tylko prawda jest taka, ze Dexter to morderca i psychopata, a zabija spoleczne smieci tylko dlatego, ze ojciec wpoil mu ten caly Kodeks. Bez tego zabijalby kogokolwiek, co zreszta bylo mowione w serialu - Dexter tak mowi, z gdyby nie Harry to w koncu zabilby kogos niewinnego tylko po to, aby zobaczyc uplyw krwi. Jako dzieciak zabijal zwierzeta, srednio to fajne, a juz na pewno nie normalne.
Jasne, ze ktos kto pozbywa sie zloczyncow by sie przydal, ale malo ktory psychol ma w domu Harrego, ktory nauczalby o moralach. Serial powoduje, ze lubimy glownego bohatera, ale on i tak pozostaje MORDERCA. Stad nie jestem taka pewna, czy zaserwuja nam super duper happy end w 5 sezonie ;))

i jeszcze jedno - Dexter wcale nie zabija mordercow, aby swiat byl lepszy. Robi to, bo to lubi - lubi zabijac, lubi widok krwi, flakow... tez to bylo mowione w serialu. Wiec aby dac temu upust kroi na kawalki spoleczne smieci - bo tak nauczyl go ojciec. Popedu nie da sie powstrzymac, wiec ogranicza sie do innych psycholi.

A kto w ogóle robi cokolwiek dobrego bez własnej korzyści?

Ja się w zupełności zgodze z twórcą tematu. Rita była kluczową postacią i zabicie jej było według mnie złe.

Musieli ją zabić, żeby w Harrisonie obudził się Mroczny Pasażer. Mam nadzieję, że skupią się na tym w 6 sezonie.

to byłoby żałosne

Nie przepadałam za Ritą, wciąż psuła szyki Dexowi i była taka "wymoczona", więc mi osobiście nie żal, że jej zabrakło. Niemniej serial zaliczył dużą zmianę, czy na + to już każdego subiektywna opinia, ale generalnie 5 sezon nie cieszy się dużą sympatią! Żal mi Dexa, świat mu się zawalił. Dziwię się opiniom, jakoby Dex się nie przejął śmiercią Rity. Moim zdaniem jego twarz wyrażała bardzo wiele emocji jak ją zobaczył, a potem jak siedział z dzieciaczkiem na trawie gdy przyjechała policja... Mnie aż serce ściskało z żalu. 1 i 2 sezon obfitowały w takie zwroty akcji, że nie mogłam usiedzieć, brakowało mi tego potem. Z tego powodu uważam koniec sezonu 4 za dobry, dali czadu. Ale czy śmierć Rity wyszła na dobre odpowiem po obejrzeniu 5 sezonu (jestem w połowie).

Na pewno im sie udało zaskoczenie widza.Zobaczymy z czasem,może jednak tak pokierują losami Dexa,że mimo wszystko bedzie ok.
Mnie osobiście Rita lekko denerwowała,z tym jej cieniutkim,milutkim do wszystkiego głosikiem,ale i tak byłam zaskoczona.
Licze na to,że mimo wszystko serial nie da ciała;)

zaraz ogladne 1 odcinek 5 sezonu o ocenie bo kurva jestem tak ciekawy po skonczeniu 4 ze nie wytrzymam do jutra (chociaz musze wstac rano heh:)

Myślę, że kolejny happy end byłby już nudny i wcale byśmy tego nie odczuli. Szkoda mi Rity bo fajna laska ;p ale gdyby po raz kolejny dexter triumfował to byłaby tandeta.

Ja miałam raczej mieszane odczucia co do tego zakończenia. Na początku nie wiedziałam co o tym myśleć i zaczęłam się potem zastanawiać jak dalej będzie wyglądać serial bez niej. Podobało mi się z tego względu, że mnie zaskoczyło (przez chwilę nawet myślałam, że to nie prawda, a Dexowi się tylko wydaje), a wcześniej niewiele w tym serialu potrafiło mnie zaskoczyć. Większość była bardzo przewidywalna, a poza tym od początku nie lubiłam Rity. Prawdę mówiąc już wolałam Ritę przed ślubem. Po ślubie jeszcze bardziej zaczęła mnie irytować, więc brak happy endu mnie nie zmartwił. Jednak obejrzałam już 5 sezon i muszę przyznać, że bez Rity jest jakoś dziwnie. Drastyczne zmiany zwykle nie zawsze są dobre. Ja np. muszę się potem długo przyzwyczajać...do Quinna jeszcze się nie przyzwyczaiłam xD. James był zdecydowanie lepszy i bardziej mi pasował do tego serialu.