Muszę przyznać, że mam mieszane uczucia co do całego 5 sezonu, po dobrym 4, ale ten odcinek jak dotąd podobał mi się najbardziej, zwłaszcza druga połowa i to "deptanie po piętach" - wcisnęło mnie w fotel.

Bardzo fajny odcinek chociaż ciekawiej by było gdyby Dex nie upozorował tych morderstw :) Byłoby wtedy bardzo ciężko to wytłumaczyć ale ogólnie wyszło fajnie . A ten kawałek jak Lumen leży w wannie genialny . Bardzo to ruszyło Dexa . Pod koniec jeszcze bardziej się zbliżyli i myślę że Lumen nie wywinie już żadnego numeru Dexowi tylko będą współpracować i fajnie to wyjdzie . Póki co najlepszy odcinek i po promo następnego widać że raczej już będzie bardzo dużo akcji .

Odcinek świetny, dużo się działo, akcja była ale mi najbardziej i tak podobały się "smaczki" jak: "die, die" , rozmowa przez telefon z synem, Lumen w wannie no i oczywiście Masuka na końcu tłumaczący łopatologicznie co się musiało stać na miesjcu zbrodni:)

Dokładnie ! Nareszcie rasowy kryminał i dużo akcji. Mało tego romantic bullshit. Atmosferę zagęścili scenarzyści niesamowicie.
Quinn podążający za Dexterem. Ciekawe co Debra zrobi jak się dowie, bo nie mam wątpliwości, ze tak. Quinn to żaden bystrzacha w końcu spierdoli sprawę.Ci co gwałcili Lumen pewnie będą ją chcieli odszukać tylko nie wiedzą z kim zatańczą :)
Nocny klimat dzielnic Miami w tym odcinku powala ! Dexter is back baby !!

Sezon nam w końcu ruszył z kopyta. Byle tak do końca. :) Co prawda dalej można mieć pretensje, co do tego, że wątek FBI i Trójkowego leży nieruszony, ale może scenarzyści zostawili go sobie na potem. Zastanawia mnie też to, że Stan Liddy wspomniał o wycieczce Dextera do Paryża... czyżby Quinn miał się przypadkiem dokopać do sprawy Lilii i jednodniowej wyprawy Dextera na pocięcie swojej byłej? ;) Tego bym się nie spodziewał, bo scenarzyści raczej nie mają zwyczaju ruszać wątków z wcześniejszych sezonów, ale kto wie. Byłoby ciekawie.

=== SPOILERY! ===

Panie i Panowie, absolutna rewelacja jak dla mnie.
Stary, dobry Dexter Morgan z czasów 1-go Sezonu - przesiąknięty ironią, złością, energią......po prostu w FORMIE!
49 minut odcinka zleciało mi w minut 10 - absolutne mistrzostwo.
Świetna sprawa z Lumen - po tym odcinku nie ma się już co bać, że zrobią z Niej drugiego Miguel'a Prado. Bardzo ciekawie rozwija się relacja miedzy Dexem a nią.
DEXTER O KROK OD WPADKI - ledwie pare kroków od niego szła siostra i Masuka, a ten ciągnął Lance'a ---> świetne!
Lumen pokazała charakter, Dex wrócił do formy (You Are RUINING MY LIFE!).
Powrót Matthews'a dla mnie bomba - zawsze go lubiłem.
Nawet LaGuerta i Batista w tym odcinku nie działali na nerwy.
Robi się gorąco wokół Dextera - facet, który go śledzi wie już o Paryżu - czyżby zabita 3 lata wcześniej Lila Tournay nawet zza grobu potrafiła sprowadzić nieszczęście na bohatera?
Niewątpliwym plusem odcinka jest jak dla mnie też to, że PO RAZ PIERWSZY odkąd w serialu pojawił się Quinn - Nie denerwował mnie. Wręcz odwrotnie - dopiero teraz zacząłem przyznawać, jak istotna jest jego rola.

Ogólnie odcinek 11 / 10
Jeśli ktokolwiek czuł niezadowolenie wobec poprzednich odcinków Sezonu - odcinek 6-ty powinien KAŻDEMU to zrekompensować.

Dexter nie poleciał do Paryża a do Anglii (S02E12 - The British Invasion). Poprawcie mnie jeśli się mylę ...

ostry021 - British Invasion, ponieważ Lila była Brytyjką. Pamiętam dokładnie, że to było w Paryżu, Wieża Eiffla w tle i takie tam pierdoły :).
Pozdrawiam

W końcu wszyscy się zgadzamy. Świetny odcinek. Dużo akcji, mało wgłębiania się w psychikę, dobre dialogi. To co najlepsze w Dexterze.

Kapitalny odcinek. Na pewno najlepszy jak na razie w tym sezonie, dla mnie nawet jeden z najlepszych w ogóle. Świetne połączenie napięcia i humoru + rewelacyjne aktorstwo czyli Dexter w najlepszym wydaniu.

Nie zapędzałbym się z najlepszych w ogóle, ale jak na 5 sezon to chyba najlepszy na razie. Na plus jest to, że w porównaniu z połówkami innych sezonów ten odcinek wypadł bardzo dobrze i jak zachowane będzie tempo rozkręcania się to druga część będzie miodna :)

Nie wiem jak wam, ale mi się zaczyna Lumen bardzo podobać i fizycznie i jakoś jej charakter mnie tak nie irytuje chociaż Dexter powiedział w tym magazynie to co ja myślałem(Przestań w końcu gadać :D) ale kobieta atrakcyjna, ciekawy charakter, fabuła jej postaci z początku naciągana, a teraz robi się na prawdę ciekawie i sądzę, że chyba Dexter się z nią zbliży myślałem(chwilowo tak sądzę), że to już w tym odcinku. Odcinek jak najbardziej na plus w końcu Lumen poza gadaniem nie irytuje, Dexter(W KOŃCU DEX W FORMIE!) i jego die-die i skręcenie karku, pogoń za "plastikowym panem" i "pokazywana" masturbacja przez Masukę która trochę mi przypominała pewną scenę z Californication które sporadycznie oglądałem na Comedy Central :).Odcinek w odniesieniu do całego serialu 9/10, do sezonu 10/10. Również wyrażajcie swoje opinie na temat odcinków
P.S Zastanawia mnie to całe sprawdzanie Dextera czy będzie to takie raczej na alibi, że niby sprawdzane, a tak na prawdę nic się nie dzieje czy może będzie to na prawdę jeden z istotniejszych wątków.

Pozdrawiam Łukasz

Jeśli chodzi o aspekt fizyczny to nie ma co się oszukiwać - jest bardzo ładną kobietą więc Ci się wcale nie dziwie ;) Jeśli chodzi o charakter to widać że bardzo do siebie pasują i ich postacie są pokrewnymi duszami . Moim zdaniem ten wątek będzie istotny o sprawdzaniu bo jakby tak nie było to raczej by tego nawet nie ruszali no ale się okaże . Co nie zmienia faktu że tydzień czekania na następny odcinek będzie cięzkie

Moim zdaniem odcinek trzymał w napięciu zwłaszcza, gdy Dex ciągnął Lanca a tuż obok szła jego siostra i Masuka. Dex oczywiście wyszedł z trudnej z sytuacji i z dwóch trupów upozorował morderstwo. Masuka wyjaśnił jak do tego doszło ( fajnie to pokazywał tak szczegółowo ;) ). Masuka zauważył także szlauf i być może weźmie z niego odciski palców a wiemy przecież że Lumen nie miała rękawiczek, gdy zmywała krew z podłogi. Jeżeli ją odnajdą to ona zaprowadzi ich do Dextera chyba, że ją zabiję jak już jej pomoże. Wiemy też że zabił dwóch ludzi którzy mu pomagali lub dowiedzieli się o tym co robi tj Miguela Prado i Liliia.

Ja też nie mogę się doczekać następnego odcinka po obejrzeniu promo. Jestem także ciekaw co robił Quinn gdy Dexter był w magazynie. ( Quinn wyszedł z baru. Być może się poruch.. z jakąś babką lub do swojego sługusa po czym pojechali przyłapać Dexa ).

No tak, ale Miguela i Lilę Deż zabił nie dlatego że wiedzieli o nim, a dlatego że oboje mieli na sumieniu życie niewinnych osób. Dex do tej pory zabił niewinnych (fotografa i brata Miguela) tylko przez pomyłkę :D Dziwi mnie trochę, że go to nie dręczy zbytnio.

no i jeszcze zabił gościa na pszystani jak chciał uciec:)

Fakt, zapomniałam o nim :)
Ale to też nie było planowane. Dex wybuchł, dał ujście swoim tłumionym emocjom, poniosło go. A ofiara nie wyglądała na zupełnie niewinną ;) Wkurwił Dexa, więc dostał za swoje. Jaki z tego morał? Nie zadzieraj z seryjnym mordercą ;)

Tak, co do Quinna to myślę, że może nawet to on z Robocopem poinformowali policję o morderstwie w tych magazynach - bo dokładnie w tym czasie Quinn zniknął z baru, na pewno w celu śledzenia Dextera. Zadzwonił anonimowo, bo wcześniej dostał surowy zakaz zajmowania się tą sprawą + przymusowy urlop, wolał więc się nie ujawniać. Taka luźna hipoteza, ale całkiem możliwa :)

Zgadzam się ze wszystkimi, odcinek świetny i raczej najlepszy w tym sezonie. Fajnie upozorowane morderstwo, spodziewałem się że Dex zacznie krzyczeć "złapałem mordercę" ale to nie w jego stylu :) Szkoda że nie rozwinęli w tym odcinku wątku gościa którego wynajął Quinn, ciekawie się zapowiada ten sezon

W kwestii tego odcinka - genialny! Myślałam, że odgryzę sobie palce z nerwów :D
A co do Quinna - to trochę smutne, bo jeśli on zdemaskuje Dextera, do czego właściwie dąży, choć sam nie wie jak duża jest to sprawa - to prawdopodobnie nie będzie już więcej sezonów. A jeżeli nie ma go zdemaskować, ale odkryje jego drugie ja - zginie tak, jak Duke. Duke'a (2 sezon) nie było mi tak szkoda, bo był agresywny i wiecznie zły (w sumie barwna i ciekawa postać), ale Quinn kręci z Debrą. I co, Debra ma znowu zostać na lodzie? Najpierw Brian Moser, potem agent specjalny Lundy i jeszcze może Quinn? Wszyscy jej partnerzy mają ginąć? Ciekawa jestem, jak scenarzyści mają zamiar to rozwiązać.
Trochę się zagmatwałam, ale chyba wiecie, o co mi chodzi. Quinn to takie inne, nieco spokojniejsze wcielenie Duke'a, ale jest tak samo niebezpieczny dla Dextera. Tylko czekać, aż każe go śledzić temu swojemu informatorowi i wszystkiego się dowie. No ale nic to, pożyjemy zobaczymy.

ten odcinek był genialny jak dla mnie , to die-die harrisona , szpieg od quinna ma gość niesamowity głos :P , scena jak dexter ścigał tego gościa , i ta scena jak Lumen zobaczyła potwora w Dexterze po skręceniu karku , no i mega scena w wannie , jak by do końca sezonu wszystkie odcinki trzymałyby taki poziom to można być spokojny o to że sezon 5 przebije może 4 sezon :D

fakt niezły odcinek ale nie powalił na kolana, scena w opuszczonym magazynie jakoś mnie nie przekonała- dobrze, że Masuka całą historie ułożył sobie w głowie. Coś nie jestem za bardzo przekonany do tej Niani i Lumen. Ale zobaczymy. Znajoma moja stawia, że Quinn zostanie zabity przez Debre. Poczekamy zobaczymy :)

Duke ? chodzi ci o Doakesa ?

Odcinek z tych wgniatających w fotel i na pewno, do tej pory najlepszy w sezonie . Trzymający w napięciu, zaskakujący, po prostu ganialny a gesty Masuki i ,,die die '' - mistrz :)
Co do Lumen, zaczyna się rozręcać, coraz mniej drażni i irytuje. Same pozytywy i tak trzymać.

Poprawny tytuł odcinka to: "Everything is IllumEnated"
A sam epizod jak na razie najlepszy w tym sezonie.

Odcinek interesujący i trzymający w napięciu! Jak na razie najlepszy w tej serii.

Zastanawiam się, dlaczego Dex nie wpadł na pomysł, by sprawdzić, na jaki numer dzwonił postrzelony przez Lumen gość - przecież dzięki temu mógłby w policyjnej bazie odszukać dane następnego oprawcy Lumen! (Chyba, że zrobi to w następnym odcinku? Przyznam, że trailera nie widziałam).

Pewnie sprawdzi ten nr w następnym odcinku, mnie bardziej zastanawia jak Masuka wyjaśnił że zaczeło się od strzelaniny a skończyło spory kawałek dalej, na perwersyjnym sexie. A odcinek super jak zwykle :)

Świetny odcinek, muszę się zgodzić, jedynie to co było na minus to upozorowanie zabójstwa, uważam że bardzo naciągane i trochę śmieszne jak łatwo koledzy Dextera to łyknęli. I zamkną sprawę, a przecież normalnie w takim przypadku byłoby sprawdzenie np. na kogo zarejestrowana jest broń, żona tego zboczeńca powie że był w barze, a tam z pewnością ktoś widział że wychodzi on z Lumen itp. itd. ten serial jest zbyt dobry żeby na takich drobnostkach się wykładać.
Ale nie zmienia to faktu że odcinek super. Pozdro!

Mnie "rozwaliła" scena z biegnącą ofiarą Dextera... Skojarzyła mi się z reklamą Chanel, piękną Nicole i jej oszałamiają suknią, która powiewała w identyczny sposób jak delikatnie rozwinięta folia na przerażonym mężczyźnie:D Do tego to zwolnione tępo...

Super odcinek. Chyba najbardziej komiczny z dotychczasowych, interpretacja Masuki i jego gestykulacja maksymalnie poprawiły mi humor tego wieczora. Fakt faktem że Dexter popełnia tak wielkie błędy jak jakiś amator, tylko wyjątkowemu szczęściu zawdzięcza że jeszcze nie odkryto kim jest naprawdę. Wątek z Lumen nabiera rumieńców ale jak się skończy? Widać że nawiązali nić porozumienia z Dexterem. I ta szajka gwałcicieli, skoro dentyści czyli w miarę poważani ludzie w niej są to co to za organizacja? I wątek Quinna którego bardzo ale to bardzo nie lubię, ciekawe do czego doprowadzi, na razie z Robocopem wiedzą że Dexter był w Paryżu. Wątki z Batistą i jego żoną kompletnie mnie nudzą, mogliby dać już sobie z nimi spokój, mam nadzieję że któreś z nich zginie jeszcze w tym sezonie.

Batista był już w tym sezonie draśnięty na policzku, więc kto wie ;]

W końcu klasyczny pusty, zły Dexter, który szpanuje przed Lumen swoim obyciem/spokojem, i traktuje ją lekceważąco.
Nie wiem czemu zabrał śpiącą królewnę ze sobą. Mógł go wyrzucić gdzieś po drodze, np. w krzakach. Tamten by się obudził w nocy i wrócił do siebie, nawet nie wiedząc co zaszło. Pewnie Dexter myślał, że szybko się uwinie w magazynie wróci do swojego dzieła.
Podobało mi się to, jak sceptycznie i sarkastycznie podchodził, do tego w jaki sposób Lumen rozpoznała gwałciciela. Byłem pewien, że postrzeliła niewinnego kolesia, aż tu nagle tamten się wydał. Dexter z łatwością namierzy do kogo dzwonił i rozpracuje całą ekipę squrwieli.
Ale dla mnie, prawdziwy gwóźdź programu to było "czytanie wydarzeń z krwi". Brakowało mi tego elementu znanego z poprzednich sezonów.

Czy ktoś z was też był rozczarowany, że koledzy po fachu nie zobaczyli złej twarzy Dextera duszącego ofiarę? Ehh...

mnie rozwalił Harrison z "die, die" i potem jak dexter skręcił temu gwałcicielowi kark... bezstresowo uklęknął złapał, "die die" i koniec xD dawno takiego rofla nie zaliczyłem. No i również ta komiczna sytuacja z dwoma trupami i masuką :D

Oglądając ten odcinek wpadłem na pomysł, że ta niania to tak naprawdę agentka FBI

"Oglądając ten odcinek wpadłem na pomysł, że ta niania to tak naprawdę agentka FBI" no na razie nic na to nie wskazuje, ale pomysł wyczesany ;]

Dexter już zabija na całego i pieprzy kodeks (gwalciciel to w końcu nie morderca), a skoro ma zamiar pomagac Lumen to bedą kolejne pozakodeksowe trupy. Napięcie było niesamowite w wiadomych momentach, ale zabraklo mi jednak pokazania tego, jak Dexter ukąłda te ciała, co sobie myśłi, jak się ogarnia, uspokaja. A tak to wyszedł lekki Prosin Break. Dexter z ciałem - ogon za nim - nagle dexter wychodzi zza drzwi i wszystko gra.

"Fakt faktem że Dexter popełnia tak wielkie błędy jak jakiś amator, tylko wyjątkowemu szczęściu zawdzięcza że jeszcze nie odkryto kim jest naprawdę"

Czy ja wiem, czy tu popełnił jakieś błedy ? Popełnił je wcześniej, a raczej miał pecha, ze Lumen go widziała w domu Boyla. Pomaganie jej - to konsekwencja tej wpadki. Choć zgodzę się, że z gościem w aucie spieprzył, powinien podac jakąś większa dawke narkotyku i tyle, ale wiadomo serial serialem i musiał być motyw, ze on się obudzi i zacznie uciekać ;] Choć ja liczyłem na podwójne "ciach ciach" na oczach Lumen ;]

"Pieprzy kodeks" "Gwałciciel to nie morderca" My oglądamy ten sam program ? Te kobiety w beczkach to ofiary tej tajemniczej grupy, także koleś dostał co mu się należało zgodnie z kodeksem.

ok sory przeoczyłem to, masz racje

chociaż tak teraz myślę i to jest strasznie naciągane:

- kilkadziesiąt metrów wczesniej mamy 4 ślady po kulach, jedna trafia w gwalciciela
- dex upozorowal ze koleś owinięty tasmą trzyma pistolet, to wksazuje na niego
- koleś w taśmie przeczołgał typa kilkadziesiąt metrów, skręca mu kark, odkręca kurdek z wodą i sam się dusi tą tasmą ? Jest to fizycznie możliwe ?
- dexter jest pierwszy na miejscu zbrodni (podejrzany)
- sklamal co do alibi (deb przez telefon, jest dokladna godzina ("bylem z harissonem")
- podobno był w pracy, kilka minut wczesniej, nikt tego by nie potwierdził

nic tu się kupy nie trzyma ;]

ps Lumen jako brunetka wypas ;]

Popieram. Coraz częściej zdarza się tak że po przebyciu na miejsce zbrodni Deb z ekipą nagle zauważa że jest tam już Dex i o nic go nie podejrzewają ?!?!? I jak kolega wyżej napisał, jak dopasują do przedstawionego przez Masukę scenariusza zbrodni te ślady po strzałach przy pierwszej plamie krwi?
Jak na razie sezon słabszy od poprzednich ale z dwoma plusami: Lumen (lubię ta aktorkę), i Masuka który w tym sezonie ma takie wstawki że po prostu pękam ze śmiechu :)

Takie moje tłumaczenia na siłę:
- Dexter może powiedzieć "Jeździłem dookoła szukając was i zobaczyłem otwarte drzwi kontenera z plamą krwi"
- Wygląda na to że w pracy było prawie pusto - większość ekipy była w tym klubie
- Okoliczności morderstwa - twórcy po prostu poszli na łatwiznę i "zagłuszyli" hipotezy Masuki

Chociaż w pełni się zgadzam, że serial robi się Prison Breakowy. Mam nadzieje, że nie będzie już więcej takich zagrań.
A co do Lumen jako brunetki - popieram :D

Ten odcinek to czysta groteska. To co wydarzyło się w tej fabryce to jakiś żart. taką fabułę mogą pisać 5 latki w przedszkolu. Rozwiązanie sprawy tych dwóch trupów to jakiś banał. Niestety ten serial zaczyna iść śladami drugiego sezonu PRISON BREAK - czyli kicz i banał w najwyższej formie.

Faktycznie muszę przyznać ze ta akcja w fabryce to była lekka parodia haha, co Dexter zrobił z tym typem zapewne go udusił taśmą przy tym zostawiając pełno odcisków. Później we wspaniały sposób podrzuca to ciało, przychodzi Debra i ekipa, i jak gdyby nic o heloł dexter znalazł ciała i już Masuka snuje swoją wspaniałą kompetentną analizę zbrodni hahah i wszystko jasne :D

Pozytyw w tym odcinku to Harrison i jego Die-Die, zamiast Bye-Bye :D

Hehe, dawno się nie śmiałem przy Dexterze (nie licząc tekstów Deb i Masuki)... A tutaj - Harrison i die-die (to akurat pozytywne), gość uciekający w samej folii, ta ogólna nieporadność od wejścia Lumen...

Chcę starego Dextera... Żeby więcej się działo, i to w stylu "klasycznym".

Oj, nie przesadzaj. Lumen biegająca w szpilkach pomiędzy plamami krwi to bardzo dobra komediowa scena :) Szkoda tylko, ze na trzeźwo ciężko to strawić. Za ten odcinek podwyższam ocenę temu sezonowi do 3/10.

appelton to idź sobie pooglądaj Walking Dead to jest realistyczny film i prawdopodobnie na faktach. Nie no żartuje bo jak na film w tym gatunku zapowiada się nieźle. Myśle że za dużo wymagacie od tego serialu, od 4 sezonu zmienił się scenarzysta i już było widać pewne niedociągnięcia w fabule, teraz tez sa obecne, ale nareszcie rozwinęła się akcja, to czego wszyscy chcieli. Ogólnie rzecz biorąc w prawdziwym życiu Dexter został by zdemaskowany duzo szybciej, to jest serial a co za tym idzie rozrywka i tak go traktuje. Dla mnie i tak majstersztykiem pozostanie sezon 1, bo był najbardziej realistyczny, najlepiej ukazywał psychike Dexa i jako całość był genialnie zmontowaną historią od poczatku do końca.

walking dead prawdopodobnie na faktach :D no jasne film o zombiakach na faktach :D ale przyznaje że realistyczny i bardzo dobry

kolejorzkks1 - Po prostu szkoda mi tego serialu. Taki potencjał a tak skopany odcinek za odcinkiem. Nie chodzi tutaj o jakiś mega realizm ale cały 6 odcinek trąci już myszką. No nic pół sezonu za nami stracone - zostało jeszcze 6 odcinków. Może chociaż ze dwa ostatnie przydałyby się na poziomie.

Najlepszy odcinek w tym sezonie, trzyma w napięciu, rewelacja, poprzednie powoli się rozkręcały rysując fabułę, tym razem już mniej-więcej wiadomo w jakim kierunki pójdzie sezon.

HardkorX - nie wyczułeś ironii w moim zdaniu? Jak nie, to napisze specjalnie dla Ciebie że żartowałem

Ja tak gość który w plastiku uciekał przed Dexem to po prostu myślałem że zawału dostanę oglądając to. Dobry odcinek i coś czuje że Dex będzie "nauczycielem" Lumen