Odcinek świetny przebiegłość Chase'a, wspólne zabójstwo, skrzywienie psychiczne Emily, monitoring Lindiego, a wątek miłosny - mi nie przeszkadza lubię postać Lumen i chciałbym rozwinięcia wątku i np jej związku z Dexem.

Mnie też przestała już przeszkadzać Lumen. Z każdym kolejnym odcinkiem zaczynałam się do niej przyzwyczajać. A to, że wyląduje z Dex'em w łóżku, można było przewidzieć już po odcinku, w którym się pierwszy raz pojawiła. Może to i dobrze. Była trochę jego terapią po śmierci Rity, a i również ona coś dzięki niemu zyskała. Wątek Angela i Marii, zaczyna mnie trochę męczyć, wieje nudą, a i jej wieczne fochy zaczynają mnie drażnić. Mam nadzieję, że finał sezonu wgniecie mnie w ziemię. Szkoda tylko, że jeszcze 2 odcinki i czekaj do września!

Hm... Dexter zachował się trochę nieodpowiedzialnie bo przeleciał Lumen bez zabezpieczenia. ;) To znaczy nie ma 100% pewności ale gumek raczej nie miał w mieszkaniu bo przecież od śmierci Rity nie miał kobiety, wątpliwe też by Lumen brała w ostatnim czasie tabletki anty. Oczywiście Lumen i tak nie będzie w ciąży (bo to by kompletnie zepsuło serial) ale ta scena świadczy o tym, że Dex przestaje rozsądnie myślec (bo powinien wiedzieć, że będąc seryjnym mordercą nie może ryzykować spłodzenia kolejnych dzieci). A tak btw to Dex i Lumen przypominają mi parę z filmu "Urodzeni mordercy" - tam też związek opierał się na bzykaniu i wspólnych zabójstwach. So fuckin' romantic. ;)

nie zauważyliście że w tym odcinku Dex~ powiedział dość istotną rzecz? mianowicie 'But i can help only one.' Jordan Chase jest cwany, może porwać Debre lub Lumen. Albo obie. Wydaje mi się że Dexter w final season bd musiał dokonać właśnie wyboru kogo uratować.

A widziałeś w odcinku jakąś "scenę penetracji"? ;) Może tylko się całowali :D

W mordę uzależniłem się od tego serialu;) Jak Debra otwierała drzwi pod koniec odcinka to bałem się jak cholera, że ci co razem zabijają i się pukają wpadną. Wszystko wskazuje na to, że ta seria skończy się zdemaskowaniem Dextera (prawdopodobnie jednak Debra). Myślę, że Jordan odkryje plan Liddy'ego i sam się go pozbędzie. Będzie chciał iśc na jakis układ z Dexterem i Liddy będzie mu nie na rękę. Debra odkryje pewnie, że Dexter pomagał Lumen w zemście na gwałcicielach. Połączy to sobie z faktem, że Dex jest bratem Icetruck Killera (ten wątek musi wrócić!). Tak skończy się sezon, że Debra zostanie z dylematem czy wydać brata lub prowadzić śledztwo, które może odkryć kim naprawdę jest Dexter. Lumen pójdzie do więzienia.

Dla mnie docinek świetny, co do scenariusza niektóre watki są oczywiście naciągane, ale za to podobają mi się niespodziewane zwroty akcji, a co do owego odcinka już na początku sezonu kiedy zobaczyłem Lumen jak brata się z Dexem to wiedziałem że w pewnym monecie coś miedzy nimi zaiskrzy, jednak co do owego romansu to moim zdaniem troszkę się pospieszyli z sprawami łóżkowymi, nie zapominajmy ze Lumen przeżyła przecież koszmar, dla mnie lepszym zakończeniem było by gdyby podczas sceny kiedy Dex kładzie swoją rękę na jej sercu ona go tylko delikatnie całuje i tyle, potem odchodzi i kiedy już ma wyjść z pokoju odwraca się na moment i widać na jej twarzy uśmiech. Zostało jeszcze tylko dwa odcinki i mam nadzieje ze finał będzie tak samo emocjonujący jak pozostałe zakończenia

Hoho, widzę że sprawa Lumen jest szeroko komentowana.
Ja również nie mam absolutnie nic przeciwko Lumen, zresztą bardzo lubię Julie Stiles. Cała ta sprawa z gwałconymi i mordowanymi dziewczynami na początku sezonu wydawała się taka nijaka, a rozwinął się z tego naprawdę emocjonujący główny wątek. Wystarczy wrzucić kilka charyzmatycznych postaci (Jordan, Liddy) a wszystko nabiera żywszych kolorów.
Uważam jednak że seks wrzucili zdecydowanie za szybko, i to wcale nie ze względu na traumę jaką przeżyła Lumen, ale zwyczajnie dlatego, że między Lumen a Dexem wogóle wcześniej nie było żadnej chemii, nic nie iskrzyło. A tu nagle scenarzyści ni to z gruchy ni z pietruchy wpieprzają jakiś seks. Owszem, narodziła się między nimi więź, przyjaźń, ale absolutnie nie miała podłoża intymnego i romantycznego. Przynajmniej ja go nie widziałam.

Wracając jeszcze do kwestii Emily, może faktycznie to, że ona może stać za Jordanem to za dużo powiedziane, zgoda. Ale wiele wskazuje na to, że z Jordanem łączy ją coś więcej niż "syndrom sztokholmski". Z jakiegoś powodu dla Jordana ona nie jest zwykłą ofiarą (jeżeli wogóle jest ofiarą) . Zależy mu na niej, "czci" ją, nosi na szyi jej krew, czyni jej jakieś obietnice w stylu "jesteś jedyna". Mam nadzieję, ze scenarzyści nie potraktują tego wątku olewacko i dobrze go wytłumaczą.

Uważam, ze ten sezon jest idealny do tego, żeby Debra dowiedziała się o drugiej naturze Dexa. Przyznała, że sama miałąby ochotę zatłuc gwałcicieli, dlatego zrozumie motywację Dexa i łatwiej jej będzie to zaakceptować.

jak dla mnie podłoże romantyczne pokazało się w minie Dextera, kiedy mówił Lumen, że wygląda idealnie...no i moment zakładania wisiorka - motyw typowo romansowy....
co do Emily, to moim zdaniem Jordan tylko wciska jej kit, nawet na nią nie spojrzał, mówiąc jej, że jest dla niego wyjątkowa, nie dał się jej dotknąć.. nie rozumiem jak po tak wyraźnym odtrąceniu ona może go ciągle ubóstwiać. To, że "dzięki" gwałtowi na niej Jordan odkrył w sobie zdolność do tak silnego motywowania i wywierania wpływu na innych wcale nie czyni jej wyjątkowej i musi być wybitnie głupia, jeśli wiedząc o tym nie może od Chase'a oczu oderwać. Przecież złamał jej życie do tego stopnia, że ona nie rozmawia z obcymi (sama mówi jak trudne to dla niej było). Pomysł, że to ona za wszystkim stoi wydaje się być nielogiczny.
i podobał mi się czyjś pomysł (nie chce mi się już czytać wszystkich komentarzy po raz wtóry, żeby sprawdzić czyj), że w finałowym odcinku Dex będzie musiał wybierać między Deb a Lumen i oczywistością dla mnie jest, że gdyby musiał, wybrałby siostrę. Lumen będzie mógł nawet sam zabić ;p - w końcu stała się morderczynią z niepohamowaną żądzą zemsty, nieujętą żadnym kodeksem ani innymi regułami (gdzie się w ogóle podział Harry w ostatnim odcinku, brakowało mi komentarza odradzającego Dexterowi zabieranie Lumen na łowy). Poza tym, możliwe, że jestem wyjątkiem na tym forum, ale bardziej lubiłam Ritę, dlatego strasznie wkurza mnie fakt, że kochany mężulek bez zbytniego opierania się wymienił ją na kolejną.
a myślicie, że idealna niania jest naprawdę idealna? ciągle mnie nurtuje, czy scenarzyści jej czegoś na koniec nie przypiszą...

Tak, tylko że te "romantyczne" elementy pojawiły się dopiero w tym odcinku, a wcześniej nic a nic. Jak już wcześniej pisałam, nie mam nic przeciwko romansowi, ale scenarzyści mogli stworzyć wcześniej kilka delikatnych sytuacji między nimi, które byłyby uzasadnieniem uczucia.

Z tym o Emily się nie zgodzę. Jordan nie nosiłby naszyjnika z jej krwią, gdyby była mu obojętna. I nie utrzymywałby jej przy życiu, zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że jej coś "odstrzeli" i go wsypie. No i kolejne ofiary są dobierane na jej podobieństwo.

Zgadzam się że zabrakło wcześniej iskier między Lumen i Dexterem, chociaż nie bardzo mi to przeszkadza. Sam seks jak dla mnie też nie miał w sobie wiele z seksu, bardziej przypominał rodzaj jakiegoś oczyszczenia, nie chodziło o orgazmy czy inne erotyczne uniesienia.
Po części zgadzam się i z anniepat i z moniczkag8. Jordan czuje jakąś więź z Emily. Nosi jej krew na szyi, inne ofiary wybiera na jej podobieństwo (tak przypuszczam)... Sądzę jednak, że gdyby przyszlo co do czego zabiłby ją bez mrugnięcia okiem. Chodzi mu przecież tylko o siebie i swoje odczucia, jej w żaden sposób nie szanuje.

błagam, bez spoilerów... zanim mój mózg zdążył zakodować, żeby tego nie czytać, to już ogarnęłam wzrokiem cały post :( a już zaczęłam sobie gdybać i się zastanawiać, że może faktycznie Emily była dla niego kimś ważnym...

No właśnie IMO ostrzeżenie jest za krótkie. Trzeba dać tak, aby tekst się "rozmył" :) Np.
SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER Wiadomość SPOILER SPOILERSPOILER SPOILERSPOILERSPOILERSPOILER SPOILER SPOILERSPOILERSPOILERSPOILERSPOILERSPOILERSPOILERSPOILER

w dupe sobie wsadz ten spoiler

Nie mieści mi się wiesz?

Za każdym razem jak czytam tego typu posty jestem autentycznie przerażona rozmiarem ludzkiej głupoty, złośliwości i braku kultury. Jeśli Ci się wydaje, ze możesz ludzi bluzgać bezzasadnie tylko dlatego, ze jest to anonimowe, to jesteś w błędzie.

Przykro mi jeśli moje ostrzeżenie UWAGA SPOILER na kogoś nie zadziałało. Bardzo rzadko spoiluję cokolwiek i nie jestem aż tak obeznana w technikach. Ale ostrzeżenie jednak było, więc wszelkie pretensje proszę kierować do siebie.

Flying_Dutchman - dzięki za podpowiedź :)

Ponieważ jestem ślepym debilem, napisałem w tym poście coś głupiego. Przepraszam i proszę go zignorować.

Który post masz na myśli? Wyedytowałeś swój post wyżej, czy też mówisz o swoim poście z innego tematu, z którego (jak się właśnie zorientowałam) zapożyczyłam ten nieszczęsny spoiler? Swoją drogą też nie był jakoś szczególnie oznakowany i można było wzrokiem pierwsze zdania ogarnąć.
Teraz tak patrze po różnych tematach i widzę, że na potęgę ludzie wstawiają spoilery bez jakiegoś jebitnego oznakowania, ale tylko na moją głowę gromy poleciały. Szlag może trafić...
Tak czy inaczej, przeczytałam jeszcze raz co napisałeś i doszłam do wniosku, że to nie jest 100% pewnik. Ze zdjęcia nie wynika jednoznacznie co dokładnie się wydarzy :)

Kolejny dowód na moje bycie debilem - znowu się niejasno wyraziłem. Chodziło mi o posta w tym temacie, w którym w tym momencie piszę (Dexter 5x10 itd). Skrytykowałem twojego posta, ale potem zajrzałem jeszcze raz i zrozumiałem, że moja krytyka była bez sensu (nie doczytałem, że chodziło o Emily, a odpowiadałem tak, jakbyś pisała o Lumen), a postów nie można usunąć, więc wywaliłem całość i wpisałem to co wyżej, żeby oszczędzić offtopa.

A w tamtym temacie (finał 5 sezonu - zgadujemy) w pierwszych dwóch akapitach w moim poście nie ma niczego, czego nie wiedział ktoś, kto oglądał promo 11 odcinka, a między pierwszą linijką ostrzegającą przed spoilerami a następnym akapitem jest duuży odstęp, więc o ile ktoś nie czyta postów od środka, nie wpadnie przypadkowo na spoilery.
Pytanie tylko, czym kieruje się ktoś, kto wchodzi do tematu ze spekulacjami o zakończeniu sezonu spodziewając się braku spoilerów :)
A co do tego zdjęcia - przejdźmy może do odpowiedniego tematu (zaraz napiszę tam zresztą posta), ale nowe spoilery z innego tematu sugerują, że moja teoria się zgadza, przynajmniej w tej części.

5. sezon jest ostatnim ponieważ tło napisów końcowych jest czarne, w poprzednich sezonach było zielone


:D

Dobrze wiedzieć, że detektyw Rutkowski pracuje nawet w Filmwebie.

Odcinek super, fajnie, że w końcu zaczęło się coś wyjaśniać. Wkurza mnie za to postać Liddy'ego, mam nadzieję, źe wyląduje na stole D. Mimo to, aktor, który go gra jest świetny!
Poza tym, to byłam pewna, że nie będzie żadnego wątku Dex-Lumen! Dziwne jest dla mnie, że mimo jakiejś tam traumy, którą Lumen na pewno ma, bez problemu idzie sobie z Dexem do łózka. Jak spotkała się ze swoim z tym swoim narzeczonym to przecież nie chciała żeby ją dotykał... A i jeszcze zastanawia mnie jak to możliwe, że między Debrą a Quinnem już wszystko ok.. Może coś przeoczyłam?

Niczego nie przeoczyłaś. Po prostu scenarzyści po raz kolejny w tym sezonie poszli na łatwiznę.

pfff... beznadzieja
a co do seksu, to obejrzałam końcówkę jeszcze raz - sama do niego przyszła i w zasadzie nie była do końca pewna, wiec ok ;D

po prostu ze sobą pracują, mieli sie zwolnic?????

Przedstawię to w punktach:
1. Debra i Quinn są dobrymi partnerami
2. Debra i Quinn się bzykają
3. Debra i Quinn wkraczają w poważniejszy związek
4. Debra dowiaduje się o co Quinn podejrzewa jej brata i robi mu wielką awanturę
5. Debra i Quinn zrywają ze sobą
6. Debra i Quinn znowu są dobrymi partnerami

A to wszystko w przeciągu 6-7 odcinków. Chyba troszeczkę zbyt szybkie tempo.

chyba za duże czepiactwo, są zajęci makabrycznym śledztwem a ich kontakty prywatne są zamrozone

...
Dla mnie to dobrze - skupmy się na akcji, a nie na kolejnym wątku romantycznym... (na co wcześniej ludzie narzekali)

nie mowie ze mieli się zwolnić, ale jeszcze w poprzednim odcinku Debra byla na niego obrazona.

Jeżeli chodzi o Liddy'ego, to trochę dziwne jak wiele osób pisze że Dexter go w końcu zabije. Nawet gdyby odkrył całą prawdę o Dexterze (w co wątpię), to i tak zgodnie z kodeksem nie można go zabić (przykład Doaksa).

Co do relacji z Lumen, to wydaje się, że Dexter znalazł wreszcie swoją "drugą połowę". Wyznającą te same zasady co on. Jak dla mnie trochę to naciągane, ale co tam.

Co do samego odcinka to oczywiście bardzo dobry 7/10, poza tą akcją z podmianą płyty.

Jeśli chodzi o Kodeks Dextera to według mnie on już dawno przestał go przestrzegać. Nie pamięta zasad kodeksu( 1. Nie daj się złapać 2. Nie zabijaj niewinnych 3. Nie angażuj się emocjonalnie ) Dexter ciągle nagina lub zupełnie łamie zasady.
Np. W 3 sezonie zabija Oscara Prado (w samoobronie) w 4 sezonie zabija przez pomyłkę fotografa czuje się z tym dziwnie ale nic z tego nie wynika.
Najważniejsze w 5 sezonie zabija jakiegoś niewinnego gościa w ubikacji nie wiedząc jak się nazywa. Robi to po prostu ze złości by poczuć cokolwiek po śmierci Rity. Więc dlaczego nie może zabić Liddiego po to tylko by utrzymać swoja przykrywkę i pozbyć się potencjalnego świadka ?

bo to trochę za "łatwe"

Odcinek dość dobry ocena 7+/10 wydaje się sprawiedliwa ;]

minusem odcinka było oczywiscie to jak większośc ludzi zauważyła podmienienie przez Dexa płyty..wyszło to po prostu słabo..
scena Dexa z Cheasem w laboratorium gdy pobierał DNA(wymaz z gardła) była świetna !! Odpowiedź Dexa że Cheas będzie wyłącznie jego była wspaniała!!
tak samo gdy Deb z Quinnem wpadli do domu Alexa już miałem przed oczami wizje jak otwierają drzwi a tam Dex ćwiartuje zwłoki :D
Liddy dodał w całym sezonie troche zamiaszania z czego się cieszę ;)

odnośnie tego kto był lepszy czy Trójkowy czy Chease to zdecydowanie szala przechyla się na Trójkowego gdyż
1. Działał w pojedynkę-Chease ma kumpli którzy do tego robia za niego brudną robotę..
2. Trinity przez dekady zabijał sobie panny w wannie i nie tylko ;] i sprawa nie wyszłaby na jaw gdyby nie Super Agent Lundy ;D
3. Moim zdaniem był sprytniejszy niżeli Chease
4. ''TAKE IT!'' jest fajne ale nie ma porównania do ''Hello, Dexter Morgan!'' :D

oceniając ogólnie sezon to na pewno nie jest tak świetny jak sezon pierwszy,drugi i czwarty ;]
to tych sezonów mogę wracac każdego dnia ;]

mam nadzieje ze 5 sezon będzie ostatni gdyz nie chce by się stało tak jak z LOSTami gdzie 5 sezonów było na światowym poziomie a ostatni wszystko popsuł..