Jakie macie odczucia po tym odcinku?
Odcinek nie najgorszy. Spodziewałem się, że trailer nieco w innym świetle przedstawi samobójczą próbę Trinitiego, więc żadnej niespodzianki dla mnie nie było.
No i już staje się jasne, kto zastrzelił Lundyiego i zranił Debrę. :)
'No i już staje się jasne, kto zastrzelił Lundyiego i zranił Debrę.'
Masuka :)
Moim zdaniem lekkie rozczarowanie. Napięcie nie rośnie, odcinek bez cliffhangera, bez trupów, zamiast tego jeszcze więcej obyczajówki.
BTW, Dimension?
Skoro nie trójkowy strzelał do lundiego, to pozostaje Anton ze swoim motywem zazdrości. Tylko, że on do najniższych też nie należy.
Moim zdaniem Lundy został zastrzelony przez tą redaktorkę ...
BTW Dexter jako Kyle Butler jest niezwykle irytujący, jakbym był Trinity to
bym go zatłukł podczas tej wycieczki :)
O ile to zrobił mężczyzna, to tylko syn trójkowego oprócz Masuki jest "takiego" wzrostu, jestem na 95% pewien, że to nie kobieta.
Tylko Masuka jest wzrostu Masuki. ;)
Odcinek w sumie taki bez polotu. Spodziewałem się, że będzie dużo ciekawiej. Na początku odcinka powróciła sprawa Farrowa, lecz w ciągu odcinka nie była już kontynuowana... Quinn wybierał się do gabinetu Dextera, jednak nie miał okazji poszperać w jego szufladach... Dexter zabierał się za Trójkowego, lecz ostatecznie ocalił mu życie. Taki odcinek zmarnowanego potencjału niestety. Cóż, zastanawia mnie jak ta seria się zakończy, lecz szczerzę mówiąc nie spodziewam się fajerwerków. Zabójcą Lundy'ego okaże się pewnie Jonah i tylko pozostanie nam pytanie czy Dexter zdąży sprzątnąć wszystkich złych Mitchellów nim Debra doprowadzi do końca swoje śledztwo.
Wątek Rity i sąsiada Elliota pominę wymownym milczeniem...
Mówiłem już dwa odcinki temu że Jonah wyląduje na stole Dexa i to on postrzelił Debre i zabił Lundego. Jonah jest równiez widoczny w zwiastunie 4 sezonu oczywiście jak ktoś się dokładnie przypatrzy. Jeden koleś wyśmiał moją teorię ale wszystko zmierza do tego ze synuś jest zabójcą. Odcinek średni: 6/10
mnie się odcinek w miarę podobał, chociaż jak ktoś napisał był troszeczkę spokojny i pewnie dlatego wczoraj wieczorem na nim zasnęłam, a nie zdarza mi się to często. Anyway, jestem bardzo ciekawa kto zabił Lundy'ego, na samym początku myślałam o Antonie, ale on też jest wysoki. No chyba, że Masuka strzelał do Deb, lol ;P Dalej trzymam się tego, że cała rodzina trójkowego jest dziwna bo przecież musi być jakiś efekt zaskoczenia, prawda?
"Dexter S04E08 - Dimension" - dobre, hit tygodnia :D Tytuł odcinka to "Road Kill".
Niestety średni ten odcinek, po poprzednim spodziewałam się czegoś lepszego, znacznie lepszego. Rozczarowało mnie, że sprawa z Jonathanem Farrowem została potraktowana po macoszemu, i że nic ciekawego nie wynikło z tego, że Quinn zobaczył Dex'a w klubie. Scenarzyści się nie popisali.
Do białej gorączki doprowadza mnie, że w każdym odcinku muszą upchnąć jakiś wybitnie nudny wątek obyczajowy z LaGuertą i Batistą. Co ci scenarzyści do jasnej ciasnej odwalają za cyrki? Przez trzy sezony przyzwyczaili nas, że nie jest to serial wielowątkowy i wszystko co dzieje się w serialu, w jakiś sposób dotyka głównego bohatera, a tu nagle coś takiego. Już nawet wątek z Ritą i Elliotem tak mnie nie wnerwił, bo to chociaż daje nadzieję, nawet jeśli złudną, że związek Rity i Dex'a się rozpadnie i w 5 sezonie będzie rozwodnikiem.
Debra uratowała ten odcinek. Scena z rozmową na migi z Quinnem i to jak na swój sposób zrozumiał, gdy Deb pokazywała pobieranie próbki śliny, i to niby Masuka jest zbokiem? ;P A potem scena, gdy Deb wparowuje do laboratorium i ściąga przed Masuką bluzkę. Najlepsze sceny w odcinku. Płakałam ze śmiechu :D
Teoria, że Jonah zastrzelił Lundy'ego dla niektórych po 8 odcinku bardziej prawdopodobna? No cóż, dla mnie właśnie po tym odcinku zupełnie obalona. Ta scena, gdy Jonah woskował samochód i Arthur wyrwał mu z ręki ścierkę i na niego nawarczał, a następnie nawarczał na Rebeccę. Dla Dextera takie małe rysy na obrazie idealnej rodziny sprawia, że wydają się być jeszcze bardziej normalni. Ale kim nasz drogi Dex jest, by stwierdzać która rodzina jest normalna? Może jestem przewrażliwiona, ale wyraz twarzy dzieciaków Arthura wiele mówił. Myślę, że to jest typowa rodzina, tyle że typowa patologiczna. W tym odcinku, gdy na budowie Jonah mówił, że ma najlepszego tatę na świecie. No cóż, wierzę że na swój sposób kocha go za te dobre momenty, ale myślę że w tej rodzinie są też te znacznie gorsze momenty, za które rodzina nienawidzi swojego własnego ojca. Na początku myślałam, że zabijając Arthur ucisza swojego mrocznego pasażera i dzięki temu nie przynosi potwora do domu, ale zaczynam w to wątpić. Tyle razy widzieliśmy jaki jest porywczy, nawet przy obcych się nie hamuje, strach pomyśleć co się dzieje w domu, gdy obcy nie patrzą. Mamy tutaj wśród fanów Dextera jakiegoś praktykującego psychologa, bądź psychiatrę? Oni powinni wiedzieć najlepiej jaki procent ludzi, którzy w dzieciństwie byli maltretowani przez ojca, po prostu nie potrafią nie powtarzać błędów rodziców. I teraz mały offtop w związku z tym. Może na razie dzieci Rity są w miarę normalne, ale ich ojciec bił i gwałcił ich matkę, to jest po prostu nierealne, aby w przyszłości nie było tak, że Cody będzie damskim bokserem, a Astor będzie najgorszym koszmarem dla swoich chłopaków.
--
http://www.Dexter-Morgan.pl
a trailer następnego odcinka zapowiada się smacznie :) coś Trójkowemu wyraźnie zaczyna odpierdalać :) A Rita to już sie troszke daleko posunęła:P
Ale z ciebie internetowy debil, jeden z tych frajerów, którzy wpierdalają się z linkami byle gdzie i nie napiszą co jest na podanej stronie.
Wypadałoby kretynie napisać, że to trailer 9 odcinka, jest wiele osób, które nie lubią oglądać trailerów.
"Moim zdaniem Lundy został zastrzelony przez tą redaktorkę ..."
To się robi bardzo prawdopodobne.
No ale przecież jak wejdziesz na stronę to wyraźnie pisze "Dexter Season 4 Episode 9 Trailer" czyli nie wiem o co to całe halo. Fakt mógł napisać, ale jak nie chciałaś oglądać to trzeba było wyłączyć jak zobaczyłaś co to będzie i koniec. Co innego jakby filmik nie był opisany albo bez ostrzeżenia lordzuk zdradził coś z następnego odcinka. A tak to nie widzę sensu tego wzburzenia. To tak jakbyś weszła w ten temat nie oglądając odcinka ósmego i była zła, że ludzie piszą co się wydarzyło. Proste, prawda?
hahaha niezły ubaw tu mamy ...ale ja wam coś powiem Julia Benz w jednym z wywiadów zdradziła że 4 sezon dextera skończy sie dośc szokująco czyli będzie miazga.8odc był taki sobie ale wniusł coś nowego heee..Frank Lundy..hmm..grono jego zabójców zwęża się do maximum i na bank jest to ktoś z dwójki Christine i Quinn.Rita pujdzie w tango z sąsiadem ale jak przy każedj końcówce sezonu musi byc jakiś dramat rodzinny naszczęście bedzie sezon 5 i wszystko skączy sie dobrze ale czy dobrze dla sąsiada hee..
a dlaczego Quinn miałby strzelać? On chyba nie jest wzrostu Masuki, jest od niego dużo wyższy chyba że jestem ślepy..
Odcinek trochę przynudził, ale było kilka samczków, zwłaszcza, gdy Dex mówi, że się pomylił i wnioskuje, że może być człowiekiem.
Wątek romansu mniejszości narodowych w ogóle mnie nie rusza, a wręcz denerwuje.
Co do zabójcy, ja raczej pomyślałam o dziennikarzynie, dziwnie się patrzyła na Deb. A Masuka? :) Jeżeli wspomnieć Bones, to wszystko może być możliwe :)