1 sezon 10
2 sezon 9
3 sezon 5
4 sezon 8
5 sezon 7
6 sezon 9

1 sezon 10
2 sezon 10
3 sezon 7
4 sezon 10
5 sezon 7
6 sezon 6

1 sezon - 9/10
2 sezon - 7/10
3 sezon - 7,5/10
4 sezon - 9/10
5 sezon - 6,5/10
6 sezon - 7/10

1 sezon 10
2 sezon 8
3 sezon 7
4 sezon 9
5 sezon 8
6 sezon 8

Ogólnie rewelka :P

jeżeli ktoś ocenia sezon na 3 lub 4 to po co ogląda dalej ? o.O

dla mnie wszystkie sezony po min 8

oglądam już tylko z przyzwyczajenia, sentymentu do tego serialu..chce zobaczyć jak się skończy, największym błędem jest ilość sezonów, nie wiedzą kiedy skończyć i ciągną go na siłe co widać zwłaszcza po 2-óch ostatnich sezonach, w których jest mnóstwo błędów i głupot....dla mnie Dexter 'skończył się' po 4 sezonie, dalej już po prostu nie czuje tego serialu

Dexter skończył się na 4, Lost na 3, a Moda na Sukces na 345234 sezonie, bo podmienili aktora grającego Ricka Forrestera -.-
Nie rozumiem tego fenomenu! Jak coś ma więcej niż 3 sezony to ssie. Skoro tak bardzo serial podobał się od początku, to oczywistym jest że chcielibyśmy aby trwał jak najdłużej. Lost się skończył i co ? Omal samobójstwa nie popełniłem z rozpaczy :D
Nie przeszkadzałoby mi gdyby miał 20 sezonów. W ogóle ten podział na sezony o kant dupy rozbić, gdyby ich nie było tylko same numery odcinków to nikt by się nie pluł, że "Dexter się dla mnie skończył w 54 odcinku "(przykładowo).

jest w tym racja !

Całkowita racja. Zwłaszcza, że ja należę do właśnie tych osób, którym 5 sezon się podobał, a 6 to już w ogóle. Według mnie zrobili dobrą robotę i ostatnie sezony wcale nie mają tak daleko do tego najlepszego, pierwszego. Pierwszy - 10, drugi - 8, trzeci - 7 (według mnie ten był najgorszy, no ale nie zawiodłam się i tak), czwarty - 9, piąty 8 i szósty 9. Piszcie co chcecie, ale serial to i tak fikcja. Pozostanie fikcją. Więc po kiego grzyba doszukujecie się jakichś niedociągnięć, wad, "błędów" (wtf?)... Wy to robicie już chyba automatycznie, bo dla was automatycznie ostatnie sezony są najgorsze i systematycznie to zauważam. Rozumiem, że cały serial to całość ale jednak warto każdą z serii niezależnie rozpatrzeć, nie ciągle porównywać to tego niezmierzonego ludzką miarą geniuszu tego pierwszego, najlepszego sezonu. A często jest tak, że ten geniusz jest po prostu wymyślony, oglądacie coś pierwszy raz, jesteście pod wrażeniem, wgniata was w fotel. Może gdyby akcja zaczęła się od 6 sezonu a sezon 1 byłby 6, to też byście jechali że "ssie, bo to już nie ten sam Dexter, same głupoty"...

Dla mnie skończył się po 3 sezonie. 4 to nuda. Ale też oglądam z przyzwyczajenia. Rzeczywiście przeginają. Jego sekret powinien zostać odkryty w 4-5 sezonie i the end. Kultowe pozycje mają to do siebie że się kończą. Tak było choćby z The Shied czy The Wire.

Od smierci Rity czegos zaczelo brakowac :(

Debil!!! Jestem dopiero w 2 sezonie, a ty tutaj wyjeżdżasz z tak ogromnym spojlerem!
Jeśli tylko chcesz dodać coś na temat fabuły w serialu, to powinieneś napisać, że jest to spojler!
Dzięki za zj*ba*** mi frajdy z oglądania tego wątku, w którym ona zginie!

Sorry, szczerze, z drugiej strony jak ktos dopiero zaczyna ogladac serial to po co czytac oceny sezonow w ktorych wypowiadaja sie przewaznie ludzie ktorzy obejrzeli juz wszystkie... i spojlerow jest duzo w calym temacie. Dla mnie ta dyskusja jest bardziej dla osob, ktore juz obejrzaly serial i chca porownac swoje wrazenia z odczuciami innych osob. W kazym razie, sorry.

No dobra, trochę przesadziłem i w tym masz racje, jak nie jest się na bieżąco, to lepiej będzie nie czytać żadnych komentarzy. Podobnie miałem z Misfits, gdzie przez przypadek przeczytałem kilka chamskich spojlerów i do tej pory się nie nauczyłem.

:) teraz na wszelki wypadek bede podpisywala spojlery

No kurcze, nie wiedziałem że pisze do kobiety, bardzo przepraszam za moje wulgarne i niemiłe słowa wobec ciebie ;(

Nie ma problemu,sprawa wyjasniona ;) nick moze byc troche mylacy

zgadzam sie , po co oglądać dalej , serial jest świetny w każdym sezonie..

s1 9/10
s2 10/10
s3 8/10
s4 10/10
s5 7/10
s6 7/10

1 sezon - 10/10
2 sezon - 10/10
3 sezon - 9/10
4 sezon - 9/10
5 sezon - 8.5/10
6 sezon - 8/10

I - 9/10
II - 10/10
III - 6/10
IV - 9/10
V - 7/10
VI - 3/10

Za co dałeś tak wysoką notę w 4 sezonie?

głównie za świetną role John'a Lithgow'a/Trinity i za zakończenie, które było dla mnie powalające... ten sezon miał słabe momenty, ale ogólnie dla mnie był świetny...ma klimat i oglądając go na bieżąco, nie mogłem się doczekać następnego odcinka, stąd taka ocena... tym bardziej jeśli mam go porównać do 5 i 6 sezonu to dla mnie niebo a ziemia...przykro patrzeć jak niszczą ten serial, jak wspomniałeś, kultowe seriale się kończą, wtedy kiedy powinny jak choćby wymieniony The Wire czy Six Feet Under, który uważam za najlepszy... genialny [Br]eaking [Ba]d (polecam) również zmierza ku końcowi, mimo, że cały czas trzyma poziom i cieszy się dużą sympatią... mimo, że uwielbiam ten serial to ciesze się, że postanowili go już zakończyć bo ma szanse zostać zapamiętany jako coś wyjątkowego, bez robionych na siłe, niepotrzebnych odcinków...liczy się jakość nie ilość, trzeba umieć powiedzieć dość

Dla mnie 4 sezon był kiepski i już uzasadniam
1 Niemal od początku znamy głównego mordercę więc nie ma tajemnicy
2 Ten Trinity to stary dziadek, który w bezpośrednim starciu jest żadnym zagrożeniem dla Dexa co widać, słychać i czuć
3 Nuuuda, nic się nie dzieje bo niby co się ma dziać skoro znamy morderce i obserwujemy jego życie i "nauki Dexa"?

Co mi się podobało? Akcja kiedy Trinity odwiedził posterunek, akcja kiedy do jego domu wpada policja a Dexter nie ma gdzie uciekać ale to mało jak na dobrą notę dla sezonu.

P. S. To zakończenie którym się tak podniecają ludzie było DO PRZEWIDZENIA, kiedy Dexter dopadł go na drodze wiedziałem już co zastanie gdy wróci do domu. Odebrałem to jako próbę podniesienia ocen nudnego sezonu.

ja oceniam najwyżej 4 sezon.
uważam trójkowego za najlepszego najciekawszego i najbardziej przybliżonego widzom seryjnego morderce. Poznajemy jego rodzinę oraz podwójne życie, co bardzo mi się podobało.
Dexter nawiązał niebywale bliski kontakt z trójkowym, podobały mi się ich wspólne wypady oraz komentarze w głowie Dextera. Obiad w święto dziękczynienia - genialna akcja. Nowa tożsamość Dextera oraz odkrycia prawdy przez trójkowego, Lundy vs Trójkowy wymiana spojrzeń - bezcenne. Świetne zwroty akcji oraz zaskakujące zaskoczenie, to tak po krótce.

Taaak, przy wymianie spojrzeń zapomniałeś jeszcze dodać o śmierci agenta, zastrzelonego przez idiotkę, córkę trójkowego. Ona też była taka zajefajna?
Przepraszam co było zaskakującego w zakończeniu? To że stary dziad nie miał startu do Dexa więc zabił jego żonę? A może zaskoczył Cię Dexter pozwalający by seryjny morderca dowiedział się wszystkiego łącznie z adresem?
Dobijają mnie już ci mordercy łamagi, skąd oni ich biorą? W 6 sezonie też dali jakieś cioty co to za zagrożenie dla Dextera?

Zgadza się, zapomniałem o śmierci Lundiego, najlepiej punktowany moment sezonu według mnie. To co Ty uważasz za ujmy ja uważam za plusy.. Dexterowi po raz pierwszy poważnie podwinęła się noga, za co surowo zapłacił. Więc faktycznie moment w którym Trójkowy odwiedza go w Miami Metro to majstersztyk :D Co do córki Johna, zajefajna laska trzeba przyznać :]

Punktowany w jakim sensie? Koleś został zabity ni w pięć ni w dziewięć przez wariatkę. To jest takie fajne? Nawiasem mówiąc to był ten super detektyw, który każdego potrafi przejrzeć (oczywiście poza Dexem bo na niego wszyscy są ślepi). Po raz pierwszy powinęła się noga? Nie powiedziałbym że po raz pierwszy. Nie nazwałbym też w ten sposób łażenia za seryjnym mordercą i wpychania się na siłę do jego życia.
Dla Ciebie zakończenie 4 sezonu było zaskoczeniem? A czego się spodziewałeś? Co innego mogło się zdarzyć?

Może Ty jesteś medium ale nie wszyscy znali zakończenie 4 sezonu, chyba o to właśnie chodzi w serialach aby zaskakiwać widza ?
Tak zabicie Lundiego to była mocna rzecz nie da się zaprzeczyć, skoro Ci się tak podobał to rozumiem Twój ból, ale przykro mi nie masz wpływu na scenariusz.
Postaraj się czytać ze zrozumieniem -
" Dexterowi po raz pierwszy poważnie podwinęła się noga".
Jeśli masz z tym problem to nie widzę sensu dalszej dyskusji. Dla mnie ten sezon był obok drugiego, najlepszym i Twoje dywagacje tego nie zmienią :)

Zadałem proste pytanie ale najwyraźniej nie dostanę odpowiedzi. Masz rację dalsza dyskusja nie ma sensu.

przynajmniej w tym się zgadzamy :]

s1 10/10
s2 10/10
s3 7,5/10
s4 8,5/10
s5 5/10
s6 7,5/10

jak dla mnie wszystkie sezony genialne.

pierwszy-najlepszy!

1 - 10/10
2 - 9,5/10
3 - 7,5/10
4 - 10/10
5 - 8,5/10
6- 9/10

Ogólnie serial bardzo dobry, każdy sezon 3ma poziom:) Mnie najbardziej urzekł 4 sezon (poza pierwszym) bo był świetny czarny humor :)

1 sezon - 10/10
2 sezon - 10/10
3 sezon - 5/10
4 sezon - 9/10
5 sezon - 6/10
6 sezon - 8/10

Ocenę 3 sezonu zawyżyłem. 6 sezon mimo debilnych akcji Dextera a których dużo już się pisało oglądało się naprawdę przyjemnie.

1 sezon - 9/10
2 sezon - 10/10
3 sezon - 6/10
4 sezon - 9/10
5 sezon - 7/10
6 sezon - 7/10

1 sezon- 8/10
2 sezon 9/10
3 sezon 7/10
4 sezon 10/10
5 sezon 7/10
6 sezon 9/10

1 sezon - 8/10
2 sezon- 9/10
3 sezon- 6/10
4 sezon - 10/10
5 sezon - 7/10 (tick tick tick that's the sound of your life running out :) )
6 sezon - 7/10

Elo. Nie wydaje wam się, że kolejny sezon może byc bardzo naciągany? Podobno mają byc jeszcze dwa i nie mam zielonego pojecia co wymyślą twórcy. Poza tym wątek miłosny między Debrą a Dexterem jest troszke przesadzony i niesmaczny. Mam nadzieje, że nie bedziemy musieli oglądac dalszego rozwinięcia tego epizodu i twórcy z tego zrezygnują. Pozdrawiam wszystkich fanów :)

1 sezon - 10/10 Świetne rozpoczęcie świetnego serialu. Już po usłyszeniu tekstu otwierąjącego pierwszy odcinek; "Tonight's the night.", wiedziałem, że to będzie wyjątkowy serial. Nie mam żadnych zarzutów, zalety można by wymieniać bez końca.

2 sezon - 10/10! Jeśli nie lepszy niż poprzednik, to przynajmniej równie dobry. Klimat, fabuła... W zasadzie pierwsze dwa sezony nie tyle się oglądało, co wręcz chłonęło. Moim skromnym zdaniem powinni zakończyć produkcję w tym momencie, ale niestety, jak wszyscy wiemy, pieniądze są najważniejsze.

3 sezon - 4/10 Straszny spadek formy. Pierwszy raz oglądając Dextera odcinki mi się dłużyły, fabuła nie wciągała, klimat niemal całkowicie zanikł. Fatalny finał... - scena, w której Dexter uwalnia się, będąc przywiązanym do stołu skojarzyła mi się od razu z Jackiem Bauerem z 24, czy Chuckeim Norrisem. Nie tego się oczekiwało po pierwszych dwóch sezonach.

4 sezon - 9/10 Ostatni dobry sezon Dextera. Przede wszystkim John Lithgow, czyli Trinity killer. Serial ponownie mnie wciągnął, znowu z zapartym tchem oglądełem każdy następny odcinek. Finał... wręcz niewiarygodny.

5 sezon - 2,5/10 ??? Sezon piąty dobitnie pokazuje, że nie można ciągnąć prpdukcji w nieskończoność. Każdy aspekt tego sezonu mi nie odpowiadał. Oglądając go , odniosłem wrażenie, że to kopia 3 sezonu, tylko gorsza. Fabuła staje się chłamem dla mas. Morderca pomoga biednej ofierze w zemście na jej prześladowcach, a w miarę upływu czasu pojaiwa się uczucie pomiędzy nimi? Dodatkowo, scena z tym człowiekiem od Quinna ( niepamiętam jego imienia), gdy Dexter, będąc związanym cudownie się uwalnia i zabija go w ot tak? Sezon- kompletne dno. Zero klimatu, fatalna fabuła i schemat niemal identyczny do tego w 3 sezonie.

Pozostałe sezony - Po 5 odsłonie zdecydowałem się nie oglądać więcej Dextera. Zwyczajnie nie chciałem sobie psuć wrążenia po wcześniejszych sezonach. O ile z trzecim warto było się przemęczyć, by dojść do czwartego, o tyle piątego nie polecam nikomu.

1 - 9/10
2 - 8/10
3 - 6/10
4 - 9/10
5 - 6/10
6 - 7/10
7 - 8/10

Trochę zbyt bardzo się ciągnie, jednak mimo to nigdy się nie nudziłem. Serial jeżeli nie nadrabiał fabułą, to radził sobie za pomocą drobnych scen filozoficznych, albo komicznych. Na przykład w 5 sezonie była przekomiczna sytuacja, która mi utkwiła w głowie. Kiedy napięcie rosło w związku z tym, że Lumen zastrzeliła swojego gwałciciela. Nagle z bagażnika wybiega koleś w folii i Dexter go goni. I na koniec ta komiczna sytuacja z Masuką :D

1 - 10/10
2 - 9/10
3 - 7/10
4 - 8/10
5 - 7/10
6 - 9/10
7 - 7/10

1 - 8/10
2 - 10/10
3 - 6/10
4 - 10/10
5 - 6/10
6 - 5/10
7 - 9/10

1 najlepszy 10/10
2 9/10
3 słaby, 5/10
4 lepszy, 8/10
5 6/10
6 6/10

1 - 10/10
2 - 10/10 (i znak jakości :) )
3 - 7/10
4 - 8/10
5 - 8/10
6 - 5/10

sezon 1- 9/10
sezon 2- 10/10
sezon 3- 5/10
sezon 4- 8/10
sezon 5- 6/10
sezon 6- 6/10
sezon 7- 6/10

Może podam średnią ocen, jakie dałem poszczególnym odcinkom + mała notka:

Sezon 1: 8/10. Ocena wydaje się niewielka, ale tak będzie ze wszystkimi, bo ocenianie odcinków z osobna to nieco inna bajka niż ocena całego sezonu, a ta z kolei jest za trudną decyzją jak na teraz. :P Generalnie pierwszy sezon najlepszy, gdyby całość utrzymała ten właśnie poziom, z czystym sumieniem dałbym 9tkę, jeśli nie 10.

Sezon 2: 7,4/10. Widać spadek formy, chyba nie muszę tłumaczyć skąd on wynikał, bo doskonale wszyscy go odczuliśmy.

Sezon 3: 6,9/10. Spadku formy ciąg dalszy, wiele odcinków już zacząłem oglądać "na odczepnego", bez większej ekscytacji i napięcia, jakie towarzyszyło absolutnie każdemu odcinkowi pierwszej serii.

Sezon 4: 7,4/10. Wyraźny wzrost formy, choć początkowo pamiętam nie zapowiadało się na to. Gdzieś w 1/3 tego sezonu zauważyłem, że odcinki znów zaczynam oglądać z większymi wypiekami na mordzie i ogólnie poziom ten się utrzymał, ze wzrostem pod koniec (ok. 4 ostatnich odcinków nieźle trzymało w napięciu).

Sezon 5: 7/10. Tutaj był straszny misz-masz, bo niektóre odcinki naprawdę ciekawie się oglądało, inne zapowiadały jakąś dziwną konwencję i nadciągajacy ponownie spadek formy.

Sezon 6: 6,8/10. Ten sezon to konkretna równia pochyła: zaczęło się w miarę normalnie, a z odcinka na odcinek przynudzało mnie co raz bardziej... jednak pod koniec zaskoczyło i ostatnie dwa odcinki wzbudziły rosnące zainteresowanie.

Sezon 7: 7,2/10. To mnie zaskoczyło, bo z jednej strony widziałem sporo niefajnych zmian w konwencji całego serialu (zarówno scenariusz przybrał inny tor, jak i nawet kwestia ujęć kamery była jakaś inna; miałem wrażenie, że oglądam coś bardzo przygodowego a'la Smallville, aniżeli coś, co początkowo trzymało w niemalże thrillerowym napięciu), jednak z drugiej strony odcinki oglądało mi się ciekawie - większość śmiało oceniałem jako dobre (7/10), bo były interesujące i nie przynudzały, jak to czasami zdarzało się w poprzednich sezonach (mimo, że powtarzam - ogólnie zmieniony klimat Dextera sam w sobie średnio przypadł mi do gustu).

To tyle jeśli chodzi o mnie - ostatni odcinek 7 sezonu obejrzałem dziś i czekam z niecierpliwością na sezon ostatni. Rozumiem, że możecie się nie zgadzać z moimi ocenami, jednak wydaje mi się, że inaczej ocenia się serial oglądając go "z biegu", bez większego czekania na następne epizody - jak to miało miejsce w moim przypadku (późno się zań zabrałem; na pewno inaczej bym go ocenił czekając na każdy kolejny - inne oczekiwania). Dodatkowo, gdybym miał oceniać sezony z osobna, oceny na pewno bardziej by się między sobą różniły, dla uwypuklenia faworytów i pogrążenia tych słabszych sezonów... no, ale bywa. ;)

"Widać spadek formy, chyba nie muszę tłumaczyć skąd on wynikał, bo doskonale wszyscy go odczuliśmy."
No to ciekawe bo 90% opinii, z którymi się spotykam (widoczne rownież w tym temacie) są takie, że 2 sezon dorównuje o ile nie przewyższa 1. Sam również się pod tym podpisuje. Tak więc podając wniosek, że "wszyscy tak przecież myślą", warto sprawdzić czy w rzeczywistości w ogóle ktokolwiek jeszcze tak myśli ;]

Faktycznie, najpierw stworzyłem swoje wypociny, a potem przeczytałem wątek.

Choć zaznaczam, że subiektywnie odczuty przeze mnie "spadek formy" był wyjątkowo mały, jednak mimo wszystko sezon pierwszy ujął mnie niesamowicie swoim jedynym unikatowym klimatem. ;)

1: 10/10
2: 10/10
3: 8/10
4: 9/10
5: 4/10
6: 3/10
7: 9/10