1. Zastanawiam się czemu twórcy tak szybko zniszczyli postać Lily graną przez Jaime Murray?
Bardzo pozytywna postać wniosła do serialu zporo humoru i była taką odskocznią od tego na co
cały czas patrzymy.
2. Jak podoba wam się Miami? W serialu jest świetnie przedstawione choć odbiega troszki od
tego co możemy zobaczyć na miejscu. Oczywiście pytanie do tych co byli w USA. Sam w
Miami byłem trzy razy niestety były to raczej krótkie wizyty.
3. Czy warto zacząć czytać książkę? Mam wielką ochotę ale nie wiem czy jest sens skoro
widziałem serial...
W Miami nie za wiele kręcono, częściej już w LA. Jak Cię trochę to interesuje to możesz zajrzeć tutaj:
seeing-stars.com/dexter/index.shtml
Gdzie to by nie było - krajobrazy niesamowite, nadają niesamowity klimat produkcjom USA, niestety u nas takie seriale nigdy nie powstaną :(
Było choćby CSI Miami, Policjanci z Miami czy człowiek z blizną.
Los Angeles jest tylko fajne na filmach, niestety. Gdy byłem tam pierwszy raz strasznie się zawiodłem obraz nędzy i rozpaczy, w centrum miasta jest trochę lepiej ale ogólnie bieda :/
Ale oczywiście masz rację Polskie seriale nie mają szans. Zresztą ich nie oglądam nie mam ochoty ani czasu na syf.
W Polsce przecież powstało wiele niezłych serialu (zwłaszcza komediowych i kryminalno-sensacyjnych).
Miami w Dexterze za wiele nie widać. Poza tymi krajobrazami z lotu ptaka (zazwyczaj na początku serialu) prawie cała reszta jest kręcona w Los Angeles i okolicach. Czyli te wszystkie miejsca zbrodni, czy ulice którymi jeździ Dexter to Kalifornia, a nie Miami.
Co do książek to mi się nie podobały. Fabuła się wlecze, postacie drugoplanowe są słabo zarysowane, przygody Dextera mało ciekawe, sporów głupot i absurdów.
No właśnie to zauważyłem, niby fajnie i klimatyczne ale trochę mało. Szczerze nie wiedziałem że w LA kręcili sceny do Dextera.
Dzięki za info o książce, jeśli rzeczywiście są niedociągnięcia i babole to szkoda czasu ;]