PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

2006 - 2013
8,2 204 tys. ocen
8,2 10 1 203871
7,2 26 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

No, nom, dowiadujemy się kilku ciekawych rzeczy, jak to, że Dex zabił Harrego ;P Może nie dosłownie, ale jednak. Poza tym nic rewolucyjnego się w tym odcinku nie dzieje. Może poza tym, że Dexter łamie kodeks na dobre, a po tych końcowych scenach to ja nie mam pomysłu na to, co się stanie dalej z Doakesem. Co się w ogóle stanie z Dexem? :/ Ja bym na jego miejscu miał maleńkie poczucie winy.

ocenił(a) serial na 8
Albertino

mi sie odcinek bardzo podobal pod tym wzgledem ze wreszcie zostalo pokazane spojzenie na to co robi z innej perspektywy niz jego wlasna.
widzac reakcje doeksa widz uzmyslawia sobie ze tak naprawde tego co robi dex nie da sie w zaden sposob usprawiedliwic ;)

ocenił(a) serial na 8
Rahead

oczywiscie spojzenie z innej perspektywy na to co robi dexter.. zgubilam imie ;)

Rahead

Oglądając ten odcinek cały czas miałam wrażenie, że to wstęp do czegoś większego... Obejrzałam właśnie zapowiedzi do 11 epizodu i miałam rację... Szczęka mi opadła.

Co do dzisiejszego odcinka muszę przyznać, że scenarzyści zdecydowali się na odważny krok. Cały fenomen Dextera polega na tym, że twórcom udało się przekonać widzów, że Dextera da się usprawiedliwić, że w gruncie rzeczy nikt o nas źle nie pomyśli jeśli poklepiemy głównego bohatera po plecach mówiąc "Dobra robota Morgan". Tymczasem za sprawą "There's sth about Harry" właśnie dobitnie powiedziano nam, że mordowanie z zimną krwią, z premedytacją nigdy i pod żadnym warunkiem usprawiedliwione być nie może. Reakcja Harry'ego, czy Doakes'a na to, co zrobił Dexter była prawidłowa, tymczasem większość widzów ogarnęła znieczulica. Oczywiście trzeba tu brać pod uwagę, że jednak my oglądamy fikcję i zdajemy sobie z tego sprawę, ale czy to zmienia fakt, że w głębi chcielibyśmy mieć takiego Dexa na ulicach naszych miast... Dexter jest potworem, a my mu przyklaskujemy. Więc jak to o nas świadczy? Tym bardziej, że w momencie, kiedy Dex sam świadamia sobie jak bardzo oddziałuje na innych jego samego też to przeraża.

Polecam zapowiedzi do następnego odcinka. Nie obawiałabym się spoilerów, bo te zmontowane do poprzedniego zdecydowanie zepchnęły widzów na zupełnie inny trop niż ten, którym faktycznie podążył odcinek.

Olka_pl

Rzeczywiście zwiastuny do tego odcinka nie mówiły za wiele, ale założyłem osobny temat o promosach 11-go odcinka, więc można tam pogadać, aby nie miał nikt pretensji.

"Co do dzisiejszego odcinka muszę przyznać, że scenarzyści zdecydowali się na odważny krok. Cały fenomen Dextera polega na tym, że twórcom udało się przekonać widzów, że Dextera da się usprawiedliwić, że w gruncie rzeczy nikt o nas źle nie pomyśli jeśli poklepiemy głównego bohatera po plecach mówiąc "Dobra robota Morgan"."

Ano właśnie ja myślę, że twórcy raczej niczego odważnego nie zrobili, bo w swojej bezczelności byli przekonani, że stąpają po twardym gruncie i mieli rację. Otóż pokazali nam to wszystko, jakie to niemoralne itp., a my wciąż Dexowi kibicujemy, zamiast go znienawidzić. Twórcy zrobili to specjalnie żeby pokazać, że mimo wszystko i tak go będziemy kochać ;P W każdym razie rzeczywiście będą się w następnym odcinku działy rzeczy niestworzone. Ja naprawdę nie mam pomysłu jak to się rozwiąże, już nawet mi nie chodzi o postać Doakesa, ale samo działanie Dextera traci rację bytu, bo on sobie chyba uświadamia, że nie może dalej tego robić. O czym będzie trzeci sezon!!?!?!? :P

Albertino

Season 1, episode 1 (Dexter)

"Nie winię za to moich przybranych rodziców,
Henry i Doris Morgan odwalili kawał dobrej roboty, wychowując mnie.
Ale teraz obydwoje nie żyją.
Nie zabiłem ich.
Serio."

Taa...

By MSaint.

Norton

Z dzisiejszej perspektywy tamten cytat rzeczywiście wydaje się śmieszny ;P

Albertino

"Dextera traci rację bytu, bo on sobie chyba uświadamia, że nie może dalej tego robić. O czym będzie trzeci sezon!!?!?!? :P"

No właśnie. Wcześniej większość z nas ochoczo założyła, że Dex wrobi Doakesa, pozbędzie się FBI i w 3 sezonie będzie pielęgnował swoje hobby. Tymczasem pojawił się wątek, który z pewnością deklasuje taki tor myślenia, jako pewnik zakończenia sezonu. Ja już sama nie wiem, jak to się skończy. Nawet nie mam pomysłu na jakiekolwiek konkrety. Brawo dla twórców serialu! :)

ocenił(a) serial na 8
Olka_pl

"właśnie dobitnie powiedziano nam, że mordowanie z zimną krwią, z premedytacją nigdy i pod żadnym warunkiem usprawiedliwione być nie może"
Czy na pewno? To tylko odczucie Doakes'a i Harry'ego. Jest przecież wiele głosów poparcia dla działań Dex'a. Uważam, że sprawa, z moralnego, prawnego czy społecznego punktu widzenia, jest co najmniej dyskusyjna. W końcu prawo jest dla ludzi, nie ludzie dla prawa. Jeśli ono nie funkcjonuje, to czy skuteczniejszy instrument nie jest warty przyklaśnięcia? Czy to znieczulica kiedy nie żałujemy śmierci przestępców? A może znieczulicą byłoby właśnie pozwolenie takim ludziom na swobodne chodzenie ulicami? zezwolenie na samosąd to oczywiście ryzykowne posunięcie, bo nigdy nie wiesz, kto się za to weźmie. Ale na miejscu funkcjonariuszy z Miami PD nie wiem czy ścigałbym Bay Harbor Butcher'a z takim zapałem. W końcu odwala ich robotę (chociaż maksymalny wymiar kary to wg mnie zbyt daleko idący środek, w każdym wypadku z resztą).

Inna sprawa, że Dex nie robi tego z pobudek społecznych ;)

GodFella

Sam odpowiedziałeś na wątpliwości dotyczące przyzwolenia na samosąd. Obawa przed tym, że mógłby się wziąć za niego człowiek bez skrupułów, kodu, czy sumienia każe nam określić przepisy, które będą temu zabraniać. W momencie, kiedy komukolwiek przyzwolimy na ich łamanie, bo w sumie w naszej ocenie robi porządek na ulicach, zobaczymy bardzo prostą drogę do łamania prawa na szeroką skalę pod przyzwoleniem społecznym. Hitler też na początku był mało znaczącym niespełnionym malarzem. Kiedy zaczął się piąć do góry jego pomysły na lepsze życie Niemców przysłaniały społeczeństwu jego chore poglądy, po pewnym czasie niewielu sprzeciwiło się eksterminacji milionów ludzi mimo, że wcześniej oburzyliby się na samą myśl. Podobnie działają dzieci, które często łamią zakazy rodziców, żeby zobaczyć, w którym miejscu pojawia się granica, dla której ryzykować nie warto. Jeśli rodzice pozwolą dziecku ją przekroczyć wyjdzie nam rozpieszczony bachor, który nie respektuje nikogo i niczego.

To my tworzymy prawo i dlatego właśnie nie można pozwalać na łamanie go przez kogokolwiek.

ocenił(a) serial na 7
Olka_pl

Dobry odcinek :) (jak każdy w tym serialu) Cieszę się ,że Dexter nie zabił Doeksa.
Odcinka 11 promo nie oglądałem ,bo IMO to tylko psucie sobie zabawy.
Ale wierzę, że będzie ostro <yes yes>

pozdro

Olka_pl

A co byście powiedzieli na to, że Dexter stałby się rzeczywiście bad guyem? Może nie jest to (tak jak nam się ciągle wydaje) historia o resocjalizacji Dextera, a wręcz przeciwnie - może Dexter nigdy nie porzuci swojej "pracy", a jego stan wręcz się pogorszy?

To jest odważna teza z mojej strony, ale twórcy już parę razy nas mocno zaskoczyli.

ocenił(a) serial na 10
Albertino

Jest dobrze i napięcie rośnie z każdą minutą serialu.
Mnie przeraziła mina Doaksa ... szczerze.
Do tego okoliczności śmierci Harry`ego ... uff.

ocenił(a) serial na 8
Olka_pl

"To my tworzymy prawo i dlatego właśnie nie można pozwalać na łamanie go przez kogokolwiek."
Wszystko pięknie, ale jest jeden szkopuł: co zrobić, gdy prawo nie funkcjonuje? Skostniałe instytucje, opieszali urzędnicy, ludzkie błędy - to wszystko czasem może powodować, że bandyci hasają sobie na wolności w najlepsze. Jestem przeciwnikiem kary śmierci (od niedawna), ale nie płakałbym po mordercy, któremu ktoś strzeliłby w łeb w ciemnej uliczce. Bo czasem inne wartości są ważniejsze niż porządek prawny i bezduszne trzymanie się reguł spisanych na kartce papieru. Z resztą prawo czasem dopuszcza działanie na własną rękę (obrona konieczna, stan wyższej konieczności), ale "dexterowe" czyny ciężko byłoby jako takie zakwalifikować. Nie usprawiedliwiam tu samosądu, chcę tylko zaznaczyć, że nie możemy stać się niewolnikami sztywnych zasad i nie każdy przypadek samosądu zasługuje na potępienie.

Albertino:
ciekawa propozycja: gdyby Dexter stał się całkowicie zły... chociaż żeby na krótki czas, gdyby zabił kilka osób nie pasujących do profilu przestępcy. Byłoby jeszcze mroczniej i wg mnie ciekawiej.

ocenił(a) serial na 10
Olka_pl

>> Cały fenomen Dextera polega na tym, że twórcom udało się przekonać widzów, że Dextera da się usprawiedliwić, że w gruncie rzeczy nikt o nas źle nie pomyśli jeśli poklepiemy głównego bohatera po plecach mówiąc "Dobra robota Morgan". Tymczasem za sprawą "There's sth about Harry" właśnie dobitnie powiedziano nam, że mordowanie z zimną krwią, z premedytacją nigdy i pod żadnym warunkiem usprawiedliwione być nie może. <<

Mi się jednak wydaje, że może. I cały czas uważam, że Dexter odwala kawał dobrej (aczkolwiek mało przyjemnej dla zwykłego człowieka) roboty. Jest kim jest, więc lepiej aby swe instynkty realizował z korzyścią dla społeczeństwa niż ze szkodą.

>> Reakcja Harry'ego, czy Doakes'a na to, co zrobił Dexter była prawidłowa, tymczasem większość widzów ogarnęła znieczulica. <<

Gdyby ludzie zobaczyli jak powstają ich ulubione kiełbaski, czy kotleciki, to reakcja byłaby zapewne podobna. A jednak wcale nie zmienia to faktu, że większość ludzi w pełni akceptuje sytuację gdy "brudną robotę" odwalają za nich rzeźnicy w zaciszu ustronnych budynków.
Podobnie sprawa ma się z Dexterem. Efekty towarzyszące jego "pracy" mogą przyprawiać mnie o mdłości, ale po dłuższym namyśle uważam, że postępuje słusznie.

>> Dexter jest potworem, a my mu przyklaskujemy. Więc jak to o nas świadczy? <<

Może i jest potworem, ale za to jest potworem, który eliminuje niebezpieczne osoby, więc swym działaniem przyczynia się do wzrostu bezpieczeństwa zwykłych ludzi (nawet jeśli nie jest to jego główny cel). A to zasługuje na uznanie.

użytkownik usunięty
Albertino

Ja tam dalej kibicuję Dexterowi, Doakes sam jest sobie winien, że wszedł mu w drogę. Mógł chociażby zranić tego "potwora" jednak się zawahał. Tacy ludzie jak Dexter przydaliby się, mordercy z kodeksem Harrry'ego, bezwzględnie się do nich stosujący. Trochę widać w takim zachowaniu "zabawę w Boga" (patrz Light Yagami z Death Note) jednak ja uważam, że mordercy powinni być eliminowani. Zacznijmy od tego, że jego patroszenie odbywa się często w znieczuleniu, poza tym niektórzy faktycznie zasługują na tortury.
Ja widzę możliwość symbiozy Doakes'a z Dexterem - Dexter będzie pozbywał się przestępców w bardziej humanitarny sposób, oszczędzi Doakes'a i będą żyli długo i szczęśliwie. Trochę mało prawdopodobne, ciężko mu by było się jednak wyplątać z afery gdyby nie wrobił Doakes'a ale kto wie. Możliwe, że jedynie zmieni metody, ale nie sądzę żeby zmienił swoje postępowanie. Landy pewnie w jakiś sposób polegnie i tu widzałbym ratunek dla Dextera. Doakes w każdym razie zostanie uniewinniony dzięki La Guercie.

ocenił(a) serial na 7

No ja też bym bardzo chciał taki motyw ,że Doeks uniewinniony ,Dexter bez zarzutów i pracują sobie dalej będąc kumplami heh, ale to raczej mało prawdopodobne ^^

A co do tezy Albertinio to jak najbardziej może tak być. Choć tego byśmy nie chcieli ;)

pozdro

Kwic

A może Dextera złapią w Panamie i trafi do jednej celi ze Scofieldem i w 3 sezonie będzie opowiadał jak to razem uciekali :P

ocenił(a) serial na 8
Kwic

szczerze mówiąc ja bym chciała żeby Dex stał się "bad gayem"

ale nie mam bladego pojęcia jak to dalej się potoczy, każde rozwiązanie jest prawdopodobne (choć bardziej lub mniej naciągane) hmm
ten odcinek rzeczywiście wydaje się wstępem do czegoś większego, w końcu to już końcówka
rana okazała się powierzchowna, Lila odstawia cyrki, Doaks no właśnie?
jestem bardzo ciekawa jak dalej okoliczności posterują Dexem
odcinek całkiem w porządku, lubię te sceny z przeszłości, a pogłębienie postaci Harrego zapisuje jako duży plus
pzdr

nawka

"szczerze mówiąc ja bym chciała żeby Dex stał się "bad gayem"

Przeczytaj to jeszcze raz :P

ocenił(a) serial na 7
ocenił(a) serial na 8
Albertino

przeczytałam :]
to widocznie podświadomość
lol :]

ocenił(a) serial na 9
Albertino

ohohoo:) jeżeli chcesz zobaczyć dextera w roli "bad gaya" to zobacz sobie six feet under;)

ocenił(a) serial na 10
Lanfeust_2

"jeżeli chcesz zobaczyć dextera w roli "bad gaya" to zobacz sobie six feet under;)"

I lol'd.

Przy okazji: nie widziałem żadnych zwiastunów, nie czytałem spoilerów itd., ale mam jakieś przeczucie, że Dexter może dogada się Doakesem. Nie wiem jak, nie wiem jakim cudem, ale wiem, że chciałbym to zobaczyć.

Mariusz_Saint

Też bym się nie obraziła, gdyby Doakes jakimś cudem dogadał się z Dexem. Ale mając na uwadze w jakim kierunku systematycznie kreślono jego postać byłoby to bardzo niewiarygodne, gdyby scenarzyści zdecydowali się na podobny krok.

Olka_pl

Ja nie widzę szans dla Doakesa. Facet raczej na bank wykituje i chyba podobnie będzie z Lily. Po prostu nie widzę innej drogi. Najbardziej mnie jednak ciekawi co się będzie działo z Dexem, bo nie ma co ukrywać, że pod koniec odcinka mocno się sprawa zagmatwała, nie wiem czy on dalej w ogóle może sam siebie akceptować po takim odkryciu.

ocenił(a) serial na 10
Albertino

odcinek bardzo mi sie podobał, ciekawe co dalej dexter zrobi z tym wszystkim. a laila pewnie oskarzy batiste o gwałt eheheh. nie moge sie doczekac kolejnego odcinka:)

użytkownik usunięty
nenyaaaa

kiepski odcinek, mało brakuje do jakiegoś serialu familijnego... jedyna scena, która była naprawdę dobra to ta, gdy Harry wchodzi na miejsce "zbrodni" i widzi zadowolonego Dextera. Natomiast przy scenie, gdy na plaży Dexter mówi Ricie o samobójstwie ojca, a ona wyraża te swoje sztuczne współczucie i mówi coś w rodzaju "oh baby" mało się nie porzygałem. W pierwszej serii było widać dystans Dextera do tego typu "sympatycznej" międzyludzkiej obłudy. Nienawidzę takich scen, gdy ktoś wyraża współczucie.
niezdolność dextera do zabicia doaksa też wydaje mi się sztuczna.
A ten cały motyw uzasadniający samobójstwo harry'ego jest naciągany bo przecież gdy zobaczył zakrawionego dextera na 2 dni przed śmiercią, wzięło go obrzydzenie *fizyczne*. I trudno uwierzyć, że policjant, który widział setki trupów, pod wpływem widoku pociętego ciała zmienia swoje poglądy, które wcześniej miał determinację wcielić w życie trenując syna.

ocenił(a) serial na 10

>> A ten cały motyw uzasadniający samobójstwo harry'ego jest naciągany bo przecież gdy zobaczył zakrawionego dextera na 2 dni przed śmiercią, wzięło go obrzydzenie *fizyczne*. <<

Również wydaje mi się ten motyw trochę naciagąny. Przecież Harry doskonale zdawał sobie sprawę do czego zdolny jest Dexter, i z tegoż samego powodu z pełna premedytacją wpajał mu kodeks. A że zemdliło go na widok rozczłonkowanego ciała, to po prostu normalna ludzka reakcja.
Chociaż i tak odcinek bardzo mi się podobał :)

nexovik

Ale on zrozumiał, że Dexter to zwykły potwór, którego zachowania nie da się uzasadnić żadnym kodeksem i to jego 'szkolenie' nie było dobrym pomysłem.
Moim zdaniem wątek Harry'ego rozegrany w sposób ciekawy i może z tego wyniknąć sporo interesujących rzeczy.

ocenił(a) serial na 10
Albertino

A czy nie wiedział tego wcześniej? Podczas urodzin Deb, gdy Harry dowiedział się, że z powodu błahostki wypuszczą na wolność mordercę, powiedział coś w stylu: "Dobrze zrobiłem, trenując cię". Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nagle go olśniło, i że zmienił zdanie. Wydaj mi się, że bardziej zszokował go sam sposób w jaki Dexter obszedł się ze swą ofiarą niż sam fakt, że zabił.

nexovik

To na pewno, zapewne nie przypuszczał, że on zginie w taki sposób. Nie sądzę, że uczył go, jak ma ich ciąć na kawałeczki :P

ocenił(a) serial na 9
Albertino

A nie można do ciężkiej cholery napisac jednego słówka na początku???????? SPOJLERY!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki na pewno będzie mi sie teraz lepiej oglądało cycu .......

GOLONEK

Tytuł tematu jest "Po 10 odcinku" To chyba oczywiste, że dyskutuje się w nim o wydarzeniach, które miały w nim miejsce. Jeśli nie chcesz się dowiadywać, co się stanie zanim go obejrzysz, omijaj podobne tematy szerokim łukiem i nawet nie próbuj do nich zaglądać.

GOLONEK

Glononek ciezko sie domyslic ze beda spoilery, nie? Zreszta jak widzisz o czym gadamy to po cholere czytasz? :o

ocenił(a) serial na 10
Albertino

dla mnie najsmutniejszy odcinek jaki do tej pory sie pojawił... Nawet mi sie zal doakes'a zrobilo.
A co ta czarna wiedzma chce Batiscie zrobic?!

Midnight_3

Hmmm, uprawiała z nim seks, wzięła tabletkę gwałtu, potem się wypieprzyła na ziemię... Pomyślmy :P Czyżby miała oskarżyć Batiste o gwałt? ;P

Albertino

Albertino nie kozakuj, bo wszyscy wiemy, że oglądałeś zapowiedzi do najnowszego docinka :P

ocenił(a) serial na 10
Olka_pl

Prawdę mówiąc, to i bez oglądania zapowiedzi nie trudno domyślić się o co jej chodzi. W jej plan zbyt wyszukany nie jest, a czy skuteczny to zobaczymy ;)

nexovik

No właśnie ;P Ja tam od razu wiedziałem, że będzie jej chodziło o coś takiego, nie była mi potrzeba zapowiedź ;P Po cóż jej niby było łykać tabletki gwałtu i na ziemię się wywracać? ;P

ocenił(a) serial na 10
Albertino

to mialo byc pyt. retoryczne :P Zeby nie było ze jakas niedomyslna jestem

Midnight_3

Najwidoczniej to ja jestem niedomyślny ;P

ocenił(a) serial na 10
Albertino

tego to bym sie w zyciu nie domyslila... ;)

ocenił(a) serial na 8
Albertino

Mi rzuciło się w oczy, że gdy Dexter i Rita siedzą na plaży to jest chyba to samo miejsce, w którym w pierwszej serii pojawiła się ręka na leżaku. W tle widać te same drzewka. Mam rację czy się mylę?

Info

A ja mam pytanie takie bo nie załapałem jednej rzeczy? Harry popełnił samobójstwo przed czy po tym jak leżał w hospicjum W pierwszej serii było pokazane jak Harry kazał Dexowi zabić pielęgniarkę - to miała być jego pierwsza ofiara, a nie ten gość którego pokazywali w 10 odc. Nie wiem może coś przeoczyłem Ktoś wie?

hornet

Coś przeoczyłeś. Harry był w hospicjum na rok przed tym jak popełnił samobójstwo (w pierwszym sezonie jest powiedziane, że po 'przygodzie' z pielęgniarką żył jeszcze rok). Ten alfons z dziesiątego odcinka nie był oczywiście pierwszą ofiarą Dextera, ale był pierwszą (i jedyną) jego ofiarą, którą zobaczył Harry. Jak zapewne widziałeś, Harry nie był przy śmierci pielęgniarki.

Albertino

No własnie tak mi się zdawało że on jeszcze żył ale nie pamiętałem w którym odcinku był ten wątek - spojrzałem nawet do książki ale tam było opisane tylko coś takiego że umierał przez półtora roku, no i poza tym założyłem że on już w tym hospicjum dociągnął do końca - no ale nic dzięki za wytłumaczenie

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
panjozefowicz

Moim zdaniem to był najlepszy odcinek serialu. Najpierw twórcy się z nami bawili przyklaskując czynom Dextera w postaci Lundy'ego oraz przypadkowych osób, a teraz odwracają wszystko do góry nogami. Od dawna czekałem aż Dex uświadomi sobie, że to co robi jest złe, ale w taki sposób w życiu bym sie nie spodziewał, po prostu zabiła mnie ta końcówka - Dexter jako dziecko Frankensteina. Genialne!

ocenił(a) serial na 10
Albertino

"Również wydaje mi się ten motyw trochę naciagąny. Przecież Harry doskonale zdawał sobie sprawę do czego zdolny jest Dexter, i z tegoż samego powodu z pełna premedytacją wpajał mu kodeks. A że zemdliło go na widok rozczłonkowanego ciała, to po prostu normalna ludzka reakcja.
Chociaż i tak odcinek bardzo mi się podobał :)"

Mówić o czymś czysto teoretycznie a zobaczyć to w rzeczywistości to dwie różne sprawy. łatwo jest mówic o tym,ze wymiar sprawiedliwosci nie dziala prawidlowo,ze trzeba zabic wszystkich przestepcow, ktorzy unikneli kary itp. i harry mial takie wlasnie podejscie,w jego mniemaniu to bylo jedyne wyjscie ale dla mnie to naprawde jest prawdopodobne,ze kiedy na wlasne oczy zobaczyl kogo stworzyl,zobaczyl efekty swojej pracy i swoje idee zrealizowane-tak go to przerazilo ze nie mogl zyc z poczuciem winy i swiadomoscia,co zrobil. wg mnie to jest dobrze psychologicznie umotywowane i wielki plus dla scenarzystow za pociagniecie serialu w takim kierunku. to rzeczywiscie,jak pare osob wczesniej pisal,rzuca nowe swiatlo na dextera...nie ma drugiego takiego serialu po prostu,dla mnie dzielo sztuki

ocenił(a) serial na 10
Albertino

"Natomiast przy scenie, gdy na plaży Dexter mówi Ricie o samobójstwie ojca, a ona wyraża te swoje sztuczne współczucie i mówi coś w rodzaju "oh baby" mało się nie porzygałem."

hm no ale rita od poczatku taka byla,taka troche rozlazla...a jak inaczej miala zareagowac? przemilczec to? dostac histerii? normalny ludzki odruch wg mnie...ona jest zwyczajna aż do bólu