A skąd wiesz jak będzie PO szóstym sezonie skoro jeszcze siódmy nie wyszedł? ;)
Nie masz lepszych rzeczy do roboty tylko czepianie sie slowek? ;) Jak juz jestes taki szczegolowy to proszę :
Sezon 6 obejmuje odcinki S06E01 - S06E12. PO Sezonie szóstym (czyli po ostatnim odcinku 6x12, który jak przypominam juz widzielismy) mozna wystawic opinie gdyz się go widziało. A teraz znajdz sobie cos lepszego do roboty niz lapanie ludzi za jezyk.
A ty przestań się czepiać ludzi, których nie znasz. Po ;) na końcu zdania chyba łatwo się skapnąć, że ta wypowiedź nie jest na serio i nie ma w sobie złośliwości. I na przyszłość zluzuj wora. Nie zamierzam ci już więcej odpisywać. Zaczepiaj innych jak lubisz.
W nagłówku można przeczytać, że ktoś już obejrzał 7 odcinek 8 sezonu i wystawił ocenę ;-D
Tak, czy owak, wszystkie dotychczasowe serie oglądało się równie dobrze.
w moim mniemaniu 6 sezon zszargał zupelnie juz nadwątlony realizm z poprzednich sezonów, teraz spodziewam się coraz bardziej fantazyjnych pomysłów i sposobów ucieczki przed opresją Dextera
naprawde nikt nie jest z was na tyle inteligentny , żeby się domysleć , o co chodziło?
dla przybliżenia , w 1 sezonie poznalismy dextera jako bezlitosnego morderce, który przez ojca został ukierunkowany na zabijanie innych zabójców, teraz mamy samotnego rodzica, który bardziej przypomina "przyjacielskiego super-bohatera z sąsiedztwa", 3/4 odcinka zajmuja jego rozerki moralne i rodzinne, czasami zabija kogos przez przypadek, ale i tak uchodzi mu to na sucho, cała jego postać została przewartościowana,
zależy w co sie zmienia, bo teraz jego cała postac stracila sens, jego potrzeba mordowania wygasła, a więcej emocji dostarcza siostra batisty, ktora nie wie czy ma czas na zajecie się dzieckiem
Masz troche racji niestety. Chyba większość z nas chciałoby żeby dexter przeszedł kolejną przemiane- znowu w brutalnego morderce, może nawet aż za bardzo. Może nawet do tego stopnia że będzie go "nosić". Serial by chyba zyskał
no wlasnie, skoro Dexter nie czuje potrzeby mordowanie, to jego ściganie przestępców , na wlasną ręke tez jest bez sensu, bo równie dobrze mógły na ich trop naprowadzać policje, tym bardziej że akcja serialu dzieje się bodajże na Florydzie, gdzie jest kara śmierci.
Widać od 3 sezonu tworcy strali się ugrzecznić tą postać, i cały motor napędowy serialu, polegający na tym ,że musi mordować, a potem się z tego wykaraskać, teraz znikł
mówi w monologach , że jego mroczny pasażer wygasa, w 6 sezonie to praktycznie w tylko,pierwszym odcinku był stary uzalezniony od morodowania Dexter, poza tym to jest niedorzeczne , że wokól niego tyle ludzi,a on dalej jakieś śledztwa prowadzi, dawniej był odlutkiem, samotnikiem i nie dziwiły jego eskapady, teraz to komicznie wygląda
Wcale nie. Widziałem każdy odcinek kilka razy i nic takiego nie mówi. Jedynie w 4x12 mówi, że MOŻE pewnego dnia uwolni się od Pasażera. I po śmierci Rity przez jakiś czas nie mógł zaspokoić potrzeby. Dopiero kiedy pomagał Lumen wrócił do siebie. A w szóstym sezonie nawet zakłada, że nigdy nie będzie normalny. W siódmym będzie dodatkowo zestresowany bo pod okiem Debry nie będzie mógł sobie ulżyć. Dex zaczyna odczuwać coraz więcej emocji, ale nadal musi zabijać.
dobry Dexter to nudny Dexter, w 1 i 2 sezonie czuło się respekt dla drapieżnika, a teraz jak zobaczyłem w którymś z odcinków 6 sezonu jak Dexter się modli (chyba Harrison zachorował czy coś w tym stylu) zniesmaczyło mnie to jaką papką stał ten serial
To tak jakby Walter White przez 5 sezonów Breaking Bad był ciapowatym nauczycielem chemii. Postać musi ewoluować aby pozostać ciekawa. Serial zmierzałby do niczego gdyby Dexter się nie zmieniał. Stanie w miejscu = cofanie się. Dałbym sobie rękę uciąć, że obecne sezony byłyby o wiele gorsze, gdyby Dex był tym samym człowiekiem jakim był na początku serialu.
Walt z sezonu na sezon, stawał się coraz większym skurczybykiem, dlatego popularnośc serialu rosła
Rosła bo się zmieniał i ludzie są ciekawi gdzie to go zaprowadzi. To samo z Dexem. Szósty sezon miał największą oglądalność.
Czyli twoim zdaniem postać może się zmieniać ale tylko w stronę brutalności?
Brutalnością może zdobędzie popularność ale u Gimnazjalistów i kretynów.
w sumie dopiero teraz dobrnołem do końca tego żenującego sezonu, pomijając fakt że do każdej istotnej sceny w tym sezonie mozna by się doczepic, to ostatnia to istne kuriozum,debra po pracy zjawia sie w kosciele na zadupiu(w jakim celu?) dex fachowiec daje show na środku nie zamykając drzwi (może liczy na frekwencje przechodniów?), w chwili wbicia noża akurat się przecinaja, no cudo
Bo Debra chciała, aby po przedstawieniu jeszcze raz przeczesał kościół.
Chciała z nim porozmawiać po wizycie u psycholog.