Obejrzałem całe 4 sezony i jestem w trakcie oglądania piątego, i jedno co powiem to to, że siostra Dextera nigdy nie byłaby policjantką, nie przeszłaby testów, jest zbyt słaba psychicznie i w filmie świetnie to przedstawiono
Taka osoba nie jest w stanie beznamiętnie przyglądać się zbrodniom, taka płaczka nadaje się najwyżej na sekretarkę w policji a nie żadnego detektywa.
Śmiesznie ją wykreowali, ale nierealnie, Dexter twardziej i morderca, a jego siostra płaczka dodająca sobie animuszu przekleństwami, które i tak nie dodają niczego poza niesmakiem gdy słyszy się takowe z ust pięknej dziewczyny.
Zgadzam się prawie ze wszystkim.
"Ja naprawdę lubię Dextera, jedynie te właśnie próby zrobienia z widza idioty, strasznie mnie irytują."
W odcinku szóstym piątego sezonu zadziwiło mnie bardzo, że nikt oprócz Dextera nie zauważył tytoniu w plamie krwi na podłodze która to wcale nie była mikroskopijna. Jeszcze go zachwalali "świetnie, dobry jesteś"...