Czemu? Pytam się czemu scenarzyści koniecznie chcą za$%@# postać Dexter'a. Pierwszy sezon był autentycznie genialny, klimat wylewał się ekranu, czarny humor napięcie rozsadzało serce a tajemnica mordercy dziwek była tak wciągająca, że nie mogłem odejść od ekranu nawet do kibla mimo iż mogłem nacisnąć pauzę w każdym momencie. Mroczność postaci Dextera była namacalna. Jego przemyślenia odnoście otoczenia, ludzi i innych wszelakich rzeczy były genialne i idealnie trafione. Polubiłem postać Dexa, utożsamiłem się z nim coś niesamowitego po prostu to coś... nie wiem jak to napisać ale pewnie czuł to każdy z was.
Drugi sezon zachował prawie wszystko co miał pierwszy nadal obłędnie się go oglądało, akcja poprowadzona prawie perfekcyjnie. Było trochę malutkich zgrzytów.
Trzeci już nagle stracił formę trochę jakby spadł z tej perfekcji do poziomu nadal świetny ale jednak coś nie tak, irytujący "przyjaciel" Dexa, głupia sprawa zaczęta od przypadkowej śmierci no i jeszcze ten kiepski seryjny morderca podany przez scenarzystów na talerzu widzowi, jakby chcieli powiedzieć "Patrz to ON, oglądaj dalej zobacz jak Dexter go dorwie" Gdzie tajemnica ja się pytam? Czwarty sezon miał prawie wszystko takie raz słabsze raz zajebiaszcze. Ostatni odcinek a zwłaszcza ostatnia scena, po prostu nie do zapomnienia, urwała mi głowę i nie mogłem przestać myśleć o niej i o tym co będzie dalej! Myślałem, że nie doczekam się 5 sezonu i wybuchnę xD
Cóż właśnie skończyłem oglądać sezon piąty i szczerze mówiąc mam ochotę zaje%#%# scenarzystów za totalne rozleniwienie się i pisanie scenariusza chyba podczas przerwy obiadowej lub przy kawie. Normalnie totalna obraza dla inteligencji widza, dosłowne nabicie nas, fanów w butelkę. Co to w ogóle było ja się pytam? Telenowela w sielankowych klimatach? Gdzie mroczność? Gdzie klimat? Gdzie czarny humor? Gdzie napięcie? Gdzie to się wszystko podziało? Przez cały czas praktycznie miałem wrażenie, że oglądam jakiś zupełnie inny serial z tymi samymi aktorami. Jakiś serial obyczajowy o policjantach z wydziału zabójstw, którzy są tak tępi jak siekiera po przerąbaniu lasu. Po prostu śmieszność i brak realizmu. Z odcinka na odcinek coraz gorzej, coraz większa żenada. Jeżeli sezon 6 nie wróci do klimatu pierwszego albo chociaż drugiego sezonu to ja osobiście dalej nie mam zamiaru oglądać. Chce czegoś co da mi powód do przemyśleń, scen, dialogów, akcji, której nie będę wstanie zapomnieć (tak jak sezon pierwszy) a nie kolejnej mdłej historyjki. No kurde przecież gatunek tego serialu to DRAMAT, KRYMINAŁ!! Chce mroku, chce tego niesamowitego klimatu gdy pierwszy raz oglądałem pierwszy sezon.
moje zdanie jest inne. Dexter z sezonu na sezon zmienia się. Poznaliśmy go gdy dopiero spotykał się z Ritą przez jakiś czas, ogólnie wczesniej był tylko on i nikt więcej. Kolejne sezony tylko pokazują przemianę dexa, po tym jak spotykał się z lilą, potem małżeństwo i dziecko. To wszystko miało na niego wpływ, on dosłownie chce mieć kogoś bliskiego, kto będzie wiedział o jego sekrecie i zostanie z nim pomimo tego kim jest. Moim zdaniem czuje sie po prostu samotny bo stracił Rite, stracił dzieciaki. Ma swojego syna harissona, którym musi sie opiekować ( stał się odpowiedzialny za niego ) -tym samym nie jest w stanie byc z powrotem tym samym mrocznym dexem z 1 sezonu, który tylko pracował dla miami metro, a w wolonym czasie zabijał bad guys.
Tylko zgodzę się z tym, że pomimo tego, że wiadome, że dex sie zmienia, to serial spadł z genialnego, na mega zajebisty:P ja ogólnie nie mam zastrzeżeń, bo pomyśl też, jakby wszystkie sezony miały byc identyczne w kółko te same zachowania itp a jedynie dochodziło by ludzi do zabijania to serial w koncu stałby się nudny i oklepany. tak mi sie przynajmniej wydaje
serial spadl z genialnego na mega zenujacy. w 100% podpisuje sie pod postem THE_RONA
Tak to jest już z serialami. Jeden na tysiąc okazuje się godny uwagi. Jak już go znajdziemy i wciągnie nas historia okazuje się, że z odcinka na odcinek jest coraz słabszy. Zwykle klimatu i pomysłów na scenariusz starcza na jeden sezon. Dalsze ogląda się z rozpędu i tak długo ja cierpliwości starczy. Takim serialem jest Dexter, Prison Break i wiele innych.
Cóż, w takim razie mnie osobiście nie pozostaje nic innego, jak tylko cieszyć się, że jestem mało wymagającym widzem xD. Bo chociaż zgodziłbym się z THE_RONEM co najmniej w 90%, to jednak skłamałbym, gdybym powiedział, że którykolwiek sezon Dextera oglądało mi się źle. Good for me.