PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

2006 - 2013
8,2 204 tys. ocen
8,2 10 1 203781
7,2 26 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

Ktos kiedys napisal ze sezon 4 telepnie mna ... no i powiem szczerze ze przeszedlem trzesienie ziemi. Ten sezon byl PERFEKCYJNY. Fantastyczne aktorstwo i scenariusz i nie ma sie co dziwic ze tyle nagrod i nominacji posypalo sie po tym sezonie. Sledzielem tylko opinie ludzi, nie wchodzac w szczegoly akcji - i podobnie jak wiekszosc Dexteromanow, uwazam 4 za najlepsza. Podsumowujac wszystkie 4 sezony.
1 zrobil na mnie oszalamiajace wrazenie, pierwsze zetkniecie z Dexterem, zaskoczenie typem serialu jak i poziomem aktorstwa.
2 sezon ktory przez wielu jest uwazany za lepszy niz pierwszy, przeszedl plynnie i nie uwazalem go za lepszy, moze rownorzedny badz odrobine slabszy.
3 sezon - zgadzam sie z wieloma - najslabszy ale moim zdaniem najzabawniejszy, taki bardzo osobisty dexterowsko
4 sezon - wymiata az do ostatniej sekundy projekcji 12 epizodu. Bylem w szoku. To jest sezon, ktory kopie kilkakrotnie po glowie az do ostatniego momentu knockoutu. Obrazow, przykladowo ujmujac, jesli porownamy ogladanie 4 sezonu z walka bokserska, przez caly sezon dostawalem kilka zaskakujacych mocnych uderzen, kazda z 12 rund byla mocna ale przez prawie polowe meczu mozna bylo przewidziec ruchy przeciwnika mimo to ciosy i dostawalem az do ostatniej chwili,do ostaniej sekundy przed koncowym gongiem gdy pojawil sie knockout - szczerze, zobaczylem ciemnosc i polepialem w otchlan....
Mam tylko taka nadzieje, ze inni kinomaniacy odczuli to samo co ja, bo to byla kwintesencja piekna ogladania tak dobrego filmu, serialu. Po prostu zycze wam tego samego. TO BYLO PIEKNE i NIEPOWTARZALNE. Szczerze, moja dusza zaplakala ze szczescia i rozpaczy.

ocenił(a) serial na 10
dabram17

Każdy ma widać inny punkt widzenia, bo dla mnie 3 sezon był najlepeszy :). Chociaż reszta równie dobra :).

użytkownik usunięty
dabram17

4 sezon jest najlepszy, ja w ogole czegos takiego sie nie spodziewalam... nie liczylam na to ze bedzie lepszy od 1 i 2, nie bylam na to przygotowana.;)
Po prostu szoook, emocjonujace, swieetna gra aktorska, dziwi mnie to ze sa ludzie ktorzy oslepieni sa aktorami typu Marlon Brando, sluchaja pseudoautorytetow ze niby aktorzy nowej daty nie sa tacy dobrzy, hehehe.
Akcja, niepokoj, John stworzyl niesamowita postac, nie spodziewalam sie tego, do tej pory znalam go tylko z 3 planety od slonca, czemu tak rzadko gra w filmach ???
Bardzo dobry pomysl, zdjecia, rezyseria masterfilm, jedyne co mi nie odpowiada to zmiana u zony Dextera, dzwonienie do niego bo maly placze... lekka przesada, i tez gra sie pogorszyla u niej, wciaz te jej sztuczny usmiech na twarzy.
I jak na moj gust za duzo scen setymetalnych, niektore sa po prostu zalosne .
Dexter tez troche glupek z niego, naprawde nie ma pojecia o czym rozmawiac z ludzmi?
Czasem durno wypada...

ocenił(a) serial na 9

Mysle, ze wyeliminowanie zony Dextera z serialu to najwiekszy majstersztyk jak do tej pory. Jest to urocza aktorka, bardzo pozytywna pod wzgledem charakteru czyli dobra i naiwna az do granic mozliwosci. Bardzo ja polubilem i w sumie ostatnia minuta czwartego sezonu po prostu trzasnely mna tak jakbym stracil kogos z rodziny. Fantastyczny pomysl. Podejrzewam, ze wiele osob lubi ja za to ze wprowadza taki naturalny rodzinny akcent do serialu, wiele osob utozsamialo sie z nia badz widzialo w niej kogos naprawde pozytywnego. Jej sposob mowienia, wyslawiania kazdej sylaby, ton glosu wprowadzal spokoj, pewnie tez irytacje co u niektorych. Byla ona tez czescia genialnych i naprawde zabawnych przemyslen, a raczej wewnetrznych monologow Dextera. Dla mnie, jej strata to tak jakbym to wlasnie ja stracil kogos waznego, a nie Dexter. Czyz to nie pasjonujace? Zeby az tak sie wciagnac w serial. Zgadzam sie tez z toba, ze aktorstwo na najwyzszym poziomie.

użytkownik usunięty
dabram17

Moim zdaniem żonka Dexa była fajna w 1 serii a potem już niestety była uosobieniem upierdliwości. Aż dziw, że Dexter sam jej nie wyjechał z kuchennego tasaka...

ocenił(a) serial na 9

buhahaha.... niestety byloby to wbrew kodeksowi. Fakt ze byla upierdliwa ale powiem cos, co pewnie dziwnie zabrzmi. Aktorka jest bardzo ladna, przyznam, podoba mi sie ale mialem pewne watpliwosci co do obsady. Otoz, ogladalem sezony jeden po drugim i w trakcie drugiego nie bylem pewny czy to ta sama aktorka, podobnie bylo w 3 sezonie. Dla mnie, jej uroda oszalamiajaca ale jakas taka byla zmienna z sezonu na sezon. W sumie do tej pory z najladniejszych aktorek byla Rita i Lila, przy czym Rita to uroda taka laleczkowata, Lila miala w sobie to cos co przyciaga mezczyzne i powoduje dusznosc w klatce piersiowej

użytkownik usunięty
dabram17

Ja nie lubię blondynek... ot, jakoś tak mi się pod kopułą poukładało. No i pewnie dlatego to Lila była moim number one w plebiscycie: "kogo zabrałałbyś na bezludną wyspę, nawet, gdybyś miał potem kłopoty z oddychaniem". Można powiedizeć, że Lila... ropalała mężczyzn. ;o) A skoro już jesteśmy przy niej, to niedawno oglądałem odcinek Mentalisty, patrzę a tam... LILA! Jakoś tak mi się dusz... znaczy, ciepło na sercu zrobiło. ;o)

użytkownik usunięty
dabram17

Prawdziwa upierdliwosc dopiero u niej widzialam w 4 sezoie, wczesniej ja uwielbialam

ocenił(a) serial na 10
dabram17

Dziwię się trochę, że nikt nie wychwala 4go sezonu za wątki poboczne. Pomijając sztucznie wprowadzony wątek Batista-LaGuerta, to jeden z najmocniejszych punktów serialu:
-prywatny projekt Lundy'ego [świetna scena przed budynkiem i spotkanie z Trójkowym]
-Trójkąt Lundy-Debra-Anton- totalna miazga. Szczególnie klasyczny odcinek w którym Dex bierze "wolne", wybiera ofiarę, poznaje ją i wykańcza, kończy się w sielankowym klimacie i gdy myślimy, że to już koniec, nagle bomba: scena na parkingu. "Stay with me". Czy ktoś przypuszczał, że to nie Artur do nich strzelał? Chyba nikt.
-Wątek Christine Hill. Na początku sprawiał wrażenie zapychacza, z którego nic nie wyniknie, a okazał się bardzo ciekawy i wzruszający. Scena, w której "spowiada" się Debrze została zagrana mistrzowsko.

Ogólnie 4ty sezon był chyba najbardziej krwawym z dotychczasowych.
dabram17 tu coś mojego autorstwa do poczytania:
http://www.filmweb.pl/serial/Dexter-2006-331618/discussion/4x01+to+by%C5%82+pror oczy+odcinek.+Widzia%C5%82e%C5%9B+4x12+To+odpal+ponownie+pilot+sezonu+SPOILERY,1 268085

użytkownik usunięty
dezertx

Ja od poczatku myslalam ze to nie Artur szczelal......(ta scena zbija z nog)
nie mialam pojecia kto to uczynil, ale bylam pewna ze na pewno nie Arthur

ocenił(a) serial na 6

A ja byłam pewna, że to Anton strzelał :D

użytkownik usunięty
dezertx

Scena przy stole sztucznie szczesliwej rodzinki jest wysmienita, niesamowita.
A ja myslalam ze teraz dobrych serialow juz sie nie robi.

Sceny Arthura z corka, te wszystkie ich zimne, wstrzasajace rozmowy sa z zycia wziete, zreszta jak wiele innch watkow w tym serialu
Pokazuje rozne oblicza, osobowosci unikalne, swieze, a ja uwielbiam psychologie i psychiatrie;)

dokładnie, to święto dziękczynienia (dobrze pamiętam?) było mistrzowskie. do teraz widząc uśmiechniętego aktora, który grał artura mam wrażenie, że zaraz wyciągnie nóż i bez skrupułów kogoś zabije.

użytkownik usunięty
dezertx

Co do Christine nie sposób zaprzeczyć! Jak dla mnie najlepszy finał tego sezonu z masą emocji, zagrany zresztą po mistrzowsku :)

ocenił(a) serial na 9
dabram17

Ja uważam ten sezon za porównywalny z drugim i lepszy od pierwszego.

Najbardziej niezapomniane momenty:

- wypadek Dextera i napiecie z tym związane (czy zdołał ukryc ciało)
- zabójstwo Lundy'ego i bardzo zaskakujace rozwiazanie zagadki "kto strzelał"
- najlepszy "jednoodcinkowy przeciwnik" Dextera - policjantka Zoey
- pierwszy raz Dexter się pomylił i zabił niewinnego człowieka (fotograf)
- Debra coraz bliżej prawdy o Dexterze (co najśmieszniejsze sam ją naprowadził)
- święto dziękczynienienia u Mitchelów
- postac Trinity, który jest elitą psycholi (to ta sama liga co Norman Bates, Hannibal Lecter, John Doe)
- końcówka odcinku finałowego

Właściwie to nie było słabych punktów.

delh

Akurat motyw z ukryciem ciała i wypadkiem był moim zdaniem strasznie naciągany, taki dla średnio kumatych widzów. Nie pierwszy raz zresztą - np. akcja z jednego z poprzednich sezonów, gdy Dexter kasuje nagranie z przystani w błyskawicznym tempie, akurat w czasie gdy odtwarzany jest zasadniczy fragment (mogłem coś przeinaczyć, bo dawno go oglądałem).

dabram17

Fakt, czwarty sezon to po prostu majstersztyk. Niesamowite zwroty akcji, czego brakuje w niektórych serialach i zamiast w dobrego show, przeistacza się w stagnację. Ten serial w ogóle jest osobliwy. Pewnie dlatego ma tyle ciekawych wątków, bo sam temat pozwala na rozszerzanie scenariusza. Zakończenie powala, i szczerze mówiąc, bałem się takiego zakończenia. Bardzo jestem ciekaw, jak to wszystko będzie wyglądać. Pewnie opiekę nad dziećmi Rity, przejmie Dexter i wiadomo - będą różne, nieprzyjemne sytuacje i problemy wychowawcze. Coś czuję, że ten serial przeistoczy się coś na miarę dramatu obyczajowego, a nie świetne show, przy którym mieliśmy niesamowitą frajdę, oglądając i wczuwając się w te dzieło. Obym się mylił.

misk0

O, może nie do końca tak będzie jak sądzę. Natknąłem się na zwiastun i chyba będzie ciekawie.

ocenił(a) serial na 9
misk0

ja bym powiedział tak - 4 sezon był bardziej thrillerem z elementami dramatu psychologicznego i komedii natomiast 5 sezon raczej będzie w większym stopniu dramatem psychologicznym niż thrillerem a i elementy komediowe raczej zejdą na dalszy plan (przynajmniej przez pierwsze odcinki)

ocenił(a) serial na 9
dabram17

A ja się nie zgadzam. Sezon 4 najmniej mi się podobał (co nie znaczy, że był zły, po prostu słabszy niż pozostałe). Całą fabułę oparto na pomyśle, że Dexter nagle zaczyna popełniać błąd za błędem. Zaczyna się zachowywać nienaturalnie nieostrożnie dla siebie - jako widz z góry wiedziałem, że to go do niczego pozytywnego nie doprowadzi. Rita ze wspaniałej dziewczyny przerodziła się tu w ciężkostrawną żoniusię (choć tak akurat dzieje się nierzadko z rzeczywistymi kobietami), więc miałem jej po kilku odcinkach już dosyć.

Zwiastun nadchodzącego sezonu jest z jednej strony ciekawy, a z drugiej - znowu Dexter sam się pakuje w kłopoty. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

ocenił(a) serial na 9
Malignus

jakby Dexterowi się tak wszystko gładko udawało to by było nudno :) A te jego błędy wynikały z nadmiaru obowiązków - teraz musiał dzielic swój czas na pracę, rodzinę i nocne hobby i myślę, że ciekawie zostało pokazane jego zagubienie w nowej sytuacji

użytkownik usunięty
dabram17

Ile ludzi, tyle odczuć. Ja natomiast odczuwam, że w 4 sezonie twórcom skończyły się pomysły(więc wracamy do tych co już były) i naciągnęli koniec do możliwości granic, co jest kiczowate i kojarzy mi się niewątpliwie z jakąś operą mydlaną. Czuję zażenowanie na myśl jak można było spieprzyć tak dobry serial ;/ i teraz jeszcze to promo - Dexter mieszkający z siostrą i dziećmi, może jakiś romans wpiszą w to pomiędzy, skoro i tak nie są prawdziwym rodzeństwem. Będzie prawie tak jak w życiu prywatnym Michaela i Jenifer. Po 5 sezon nawet nie chce mi się sięgać i jedyne co się ciśnie na usta to szkoda!

ocenił(a) serial na 9

a niby czemu koniec jest naciągnięty do granic możliwości? psychol upokorzony przez Dextera mści się na jego rodzinie - nie widzę nic w tym naciąganego - jest to logiczna konsekwencja wcześniejszych wydarzeń z IV serii... czy uważasz, że lepiej żeby powtórzyli schemat z poprzednich trzech sezonów kiedy to Dexter zabija w ostatnim odcinku swojego przeciwnika i wszystko kończy się happy endem? ogólem 4 sezon był dosc logicznie zbudowany i nie było tak bezsensownych wydarzeń jak np. w I sezonie gdy Ice Truck Killer kompletnie niezauważony śledzi Dextera na oceanie a potem nurkuje po ciało jednej z ofiar swojego brata i je wyławia (czy to nie było kiczowate i naciągane?)

użytkownik usunięty
delh

Ten wątek ma trochę więcej niż jedno znaczenie, którego może nie widzisz, nie wiem. Tobie się podobał dla mnie jest naciągany, przejaskrawiony, powtórzony a nie tego oczekuję od tego serialu! Jak będę poszukiwać tego typu powtórek i zwrotów akcji to zacznę oglądać modę na sukces. I nie, nie wydaje mi się, żeby motyw z ice truck killer był naciągany, śledzenie to dosyć normalna czynność.

ocenił(a) serial na 9

Ale o jakich powtórkach ty mówisz? Przecież ten sezon się skończył INACZEJ niż 3 poprzednie sezony. Powtórka to by była gdyby znowu był happy-end po zabiciu przeciwnika przez Dextera.
"śledzenie to dosyć normalna czynność"
i nie widzisz niż głupkowatego w tym, że Dexter nie kapnął się, że ktoś go sledzi? i jeszcze to nurkowanie kilkadziesiąt metrów po ciało... właściwie to po jaką cholerę Ice Truck Killer ryzykował życie by wyłowic ofiarę Dexa? to przecież nic nie miało wspólnego z jego taktyką stopniowego zbliżania się do brata

użytkownik usunięty
delh

widze ze nie zrozumieliscie
Smierc zony Dexa byla przypadkowa, on tego wcale nie planowal
Pamietacie jak Artur byl w domu Debry, szukal tam Dextera, ale go nie bylo?
To bylo niedlugo przed koncem odcinka, po prostu najbardziej prawdopodobe jest to, ze ona zapukala do drzwi mieszkania spodziewajac sie Dexta, a w srodku byl jej morderca Arthur
Wiec wykorzystal sytuacje i ja zabil

ocenił(a) serial na 9

To chyba ty czegoś nie rozumiesz...
Gdzie ja niby pisałem, że zabicie Rity było planowane? Polemizujesz ze stwierdzeniem, które w ogóle nie padło.

Ja zwróciłem tylko uwagę na motyw Trinitego czyli zemstę i tym kontekście pisałem o logicznej konsekwencji wcześniejszych wydarzeń z IV serii. Trinity z zemsty planował zabic Dextera ale gdy w jego domu zastał tylko Ritę to zmodyfikował swój plan, wykorzystał okazję i zabił ją. Zabił więc kogoś innego niż planował ale zrobił to z tego samego motywu - bo i zabójstwo samego Dexa i zabójstwo jego żony było zemstą na Dexterze.

użytkownik usunięty
delh

blablabla
Ja widze ze mowicie o zwyczajnej zemscie, nic nie mowicie o przypadku, tylko snujecie tezy, proste
Nikt na forum nie polaczyl tego zabojstwa ze scena Arthura w domu Debry.
Dlatego wyjasniam i pisze co mysle, tyle
Napisalem "WY" nie "TY"...

ocenił(a) serial na 5
dabram17

Właśnie niedawno skończyłem oglądać sezon 4 i muszę powiedzieć jest świetny. Głównie za sprawą przemyślanej fabuły. W tym sezonie dzieje się wiele, a finał dostarcza wielu niesamowitych emocji. Na plus:
+ fabułą - scenarzyście odwalili kawał świetnej roboty. Na początku może się wydawać, że niektóre wątki są wrzucone wręcz na siłę i kompletnie się nie łączą z główną osią fabularną. Jednak im bliżej finały tym fabuła zaczyna nabierać tempa, a my widzimy jak sprytnie scenarzyści połączyli ze sobą wszystkie wątki.
+ śmierć Lundy'ego i Rity - śmierć Lundy'ego była dla mnie dużym zaskoczeniem bo myślałem, że zostanie z nami do końca sezonu. A tymczasem scenarzyści uśmiercili go już w 4 odcinku, co dało takiego pierwszego solidnego kopa fabule. Śmierć Rity będzie z kolei głównym wątkiem 5 sezonu. W 3 i 4 sezonie Rita była bardzo irytująca. Czasami zachowywała się wręcz jak blondynka z dowcipów. Mimo to jej śmierć była wielkim szokiem.
+ Trójkowy - podobała mi się jego bezwzględność emocjonalna. Najbardziej w głowie utkwiła mi z nim ostatnia scena z 11 odcinka, w której poznał prawdziwą tożsamość Kyle'a (pamiętne "Hello, Dexter Morgan"). Wtedy można było się go naprawdę bać. Czuć było, że teraz może zrobić wszystko.
Na minus:
- LaGuerta i Angel - najgorszy wątek miłosny jaki można było wymyślić.. eh Tych dwoje w poprzednich sezonach praktycznie nic nie łączyło oprócz wspólnej pracy, a tu nagle wielka miłość i ślub na końcu..
- rodzina Mithcellów - o ile wątek zastraszania rodziny przez Arthura był całkiem sensowny i logiczny to jednak nie podobał mi się sposób w jaki był przedstawiony. Wszystkie osoby w tej rodzinie pozbawione były jakiejkolwiek osobowości. Zachowywały się jak lalki i były przy tym bardzo jednostronnie przedstawione. To było dla mnie takie przerysowane.
- ogólnie to miałem wrażenie, że ofiary Trójkowego jakoś niespecjalnie chcą z nim walczyć. Tak jakby się poddawały mu.
- wiele elementów wydawało mi się bardzo naciąganych, a czasami wręcz irytujących np.(schowanie ciała do worka treningowego przez Dextera, złapanie Trójkowego przez Dextera, popełnianie banalnych błędów przez Dextera, Trójkowy, który jako gość komisariatu policji może wejść do wszystkich pomieszczeń łącznie z pokojem w którym jest prowadzone jego śledztwo itp.)
Ogólnie sezon jest bardzo udany. Dzieje się w nim sporo rzeczy, dzięki którym widz nie może się oderwać od oglądania. Sporo z tych rzeczy jest naciąganych i mogą one trochę zniechęcić do oglądania. Ale nie powinny zniechęcić do tego stopnia by już kompletnie przestać oglądać Dextera.

ocenił(a) serial na 6
Raziel_filmweb

Siema, widze stary post ale co tam, niedawno namowiono mnie na Dextera, osobiscie podchodzilem do niego jak do jeza. Slyszalem ze mial chlastac tasakiem na lewo i prawo a potem sie przebierac i isc pracowac na policji, ale to byly moje urojenia po obejzeniu na wyrywki jakis odc z 1 serii, jednak niedawno zaczalem od nowa i... wkurzylem sie na koniec 4 sezonu ;/ jak oni tak mogli ;( teraz mi dziewczyna mowi ze 5 sezon coraz leprzy, ale odepchnelo mnie od tego serialu. Po co i kto ja zabil?? Rita byla idealna w tym serialu i roli ;/