Bo z 1 strony - tak naprawdę każdy w duchu pomyślał "dobrze sku*wielowi". A kto był zdradzony, ten na pewno nie raz i nie dwa życzył śmierci swojemu/swojej ex, czy nawet wyobrażał sobie jak to zrobi.
Z 2 strony - dlaczego Dan miał dalej być z kobietą, której nie kochał? Życie jest jedno, a on się najwyraźniej męczył....
Jestem pod wrażeniem gry aktorskiej Amandy Peet. Była rewelacyjna, kupiłam ją i jej emocje w 100%.
Serial swoją drogą o wiele lepszy od pierwszej opowieści, trzymający w napięciu, wciągający... Nieźle zaskoczenie.
serial wciągający, gra aktorska na naprawdę wysokim poziomie, ciekawa i mrożąca krew w żyłach historia, która zakończyła się tragedią i odwieczne pytanie: kto zawinił? polecam
Narcystyczny Danny nie był zdolny do miłości. Nie kochał Betty ani Lindy, z całą pewnością kochał siebie. Linda potrzebna mu była do zachowania nienagannego wizerunku.Świat niestety pełen narcyzów, szkoda że Betty nie była dość cwana i nie dostrzegła podstępnych i dwulicowych zachowań męża. Niestety całą wojnę...
Nie ma w sumie co dyskutować wina jest jej w 100%, jednak jest mi jej szkoda. Przerosło ją to. Serial trzymał w napięciu, każdy odcinek oglądałam w zapartym tchem, obejrzałam dwa razy, bo tak mi się spodobała gra aktorów w szczególności Beth'y. Polecam.
Nie rozumiem, albo już zgłupiałem :) W 1991 roku skazali ją na 32 lata więzienia - powinna wyjść za 3 lata. Dlaczego w takim razie wszędzie piszą, że o ponowne zwolnienie warunkowe może się starać dopiero w 2032 roku?
Rzeczywiście historia z gatunku niebanalnych. Tylko mam pytanie. Jeśli on przedstawiony jest w tej opowieści, w tym filmie jako socjopata, to kim jest Elizabeth? Nie bronię zachowania Danny Broderick bo jest ono naganę, ale jednocześnie nie ogarniam zachowania Elizabeth. Po co robić takie kwasy?
Zacznę od tego, że historia jest banalna a niepotrzebnie rozciągnięto ją aż na 8 odcinków. Po co? Podejrzewam, że tak skonstruowano umowę i później trzeba było się nieźle gimnastykować żeby tematem na góra 1,5h zagospodarować aż tyle odcinków. Przez to mamy tu nie rozwijającą się papkę pełną powtórzeń, niepotrzebnych...
więcej