DNO !!! Opera mydlana, którego scenariusza nie powstydziłaby się Pani Łepkowska. cala akcja rozgrywa sie w różnych pomieszczeniach i polega na rozmowach tego z tym albo tamtym a rozwiązania szukamy w oczach i minach aktorów jak we Wspaniałym Stuleciu. Intryga skomplikowana ten zdradza, ten kocha tamten nie kocha a na końcu odnajduje się zaginiony syn. Statki kosmiczne jak pudelka zapałek , efekt pokoju z bazą genów" to jakieś lampki LED na przezroczystej choince. Odradzam ... strata czasu , twórca zasłużył na stryczek , dwujeczka nie potrzebna.