Specjalnie weszłam na to forum, żeby zobaczyć, czy ktoś o tym napisał :D. Jak pokazali mieszkanie tych ludzi, jakieś plastikowe nietoperze porozwieszane w salonie i jakąś tandetną czaszkę na komodzie (plus pytanie tej głupiej baby "Ciekawe, czy prawdziwa?!"), myślałam, że padnę ze śmiechu :P

A mi się ten odcinek podobał, bo przekazał w końcu jakieś w miarę pouczające treści, że nie powinno się oceniać ludzi po stereotypach (od razu mówię że gotem nie jestem, tylko metalowcem, ale w sumie to subkultury dosyć podobne) Większość ludzi ocenia innych właśnie tak jak ta matka Sandry, czego czołowym przykładem było to, że jak weszła do ich pokoju to była nastawiona: "O boże, toż to jacyś szataniści, oni na pewno jedzą koty i robią czarne msze, niech ktoś dzwoni po księdza!" Oprócz tych głupiośmiesznych odzywek Sandry na początku ( nie mogę wychodzić na światło, bo mnie oczy bolą. hmm...) to było ok

Możliwe, że miał na celu przekazanie takich treści, ale przy okazji wytworzył inny pogląd- że tacy ludzie mieszkają w jakichś debilnych warunkach. Bo powiedz sam- czy naprawdę w mieszkaniach gotów są porozwieszane przy suficie jakieś nietoperze? A na meblach leżą trupie czaszki i jakieś głowy w słoikach? I plastikowe kościotrupy w łóżku? Bo mi się wydaje, że nie...
Plus głupkowate zachowanie tej dziewuchy, która sobie roiła, że jest wampirem, no litości.
Ja myślę, że z założenia każdy z tych odcinków ma coś tam przekazać ludziom, ale samo wykonanie jest najczęściej żałosne i wzbudza jedynie śmiech.

O nie a ja nie byłam w domu przez 3 dni ; (