...główna postać mnie DENERWUJE NIEPOMIERNIE !! Ta baba jest potworna, irytuje mnie
każdy jej zmanierowany ruch. Nie wspominając o tym, że jest wg mnie po prostu brzydka.
oj mnie tez deneruje i to strasznie ale oglądam bo jestem ciekawa kto ja zabil
e tam, przesadzacie. Producentom chyba chodziło o postać charakterystyczną a nie piękną laske w stylu Scarlett Johansson czy Moreny Baccarin. Chociaż muszę przyznać. Ma strasznie zmanierowaną twarz gdy się nad czymś zastanawia ;)
główna postać nie jest trafiona, fakt. jest irytująca, wolę Holdera. właściwie cały serial ... nie wiem, nie zachwyca mnie, trochę nawet nudzi a póki co spotykam się z samymi bardzo pozytywnymi opiniami.
mmmm ktoś tu marudzi
mnie denerwuje tylko rodzina po stracie córki. Holder i Linden nie są typowymi detektywami z typowego filmu/serialu kryminalnego, gdzie pokazane jest jacy oni są mądrzy, piękni i wspaniali. Holder ubiera się jak żul, ćpa, pali, ma własne problemy. Linden żuje ciągle gumę antynikotynową i musi jeszcze radzić sobie z problemami rodzinnymi. Wygląda jak wygląda, przecież każda Pani detektyw nie musi być Jessicą Albą. To dodaje jej realizmu. A to, że niektóre osoby denerwuje to moim zdaniem na plus. Lepiej, jeżeli główna postać wywołuje jakiekolwiek emocje u odbiorcy (nawet jeśli miały to by być negatywne) niż gdyby widz pozostał obojętny wobec niej.
trochę.. nie mówię, że główni bohaterowie mają być mądrzy, etc. ale ona po prostu nie przypadła mi do gustu, denerwuje mnie i przeszkadza na ekranie (btw. nie lubię Alby :) ), a Holder jest typem spod ciemnej gwiazdy co mi się podoba. tak myślę, że jest w tej aktorce coś, co mnie odrzuca, a szkoda bo wtedy oglądanie byłoby trochę przyjemniejsze.
Mnie też czasem nudził, oceniałem go jako dobry, ale bez rewelacji. Warto jednak go obejrzeć do końca, bo po obejrzeniu ostatniego odcinka uważam serial jest wspaniały.
A mi sie właśnie ta postać spodobała i to głównie dla niej zaczełam oglądać ten serial, który sam w sobie okazał sie rewelacyjny.
Linden jest po prostu zwykłym człowiekiem. Uwielbiam oglądam CSI czy inne seriale kryminalne, ale strasznie denerwuje mnie w nich to, że wszyscy są tacy piękni, uśmiechnięci i idealni, nawet wybudzeni w środku nocy, pojawiają się na miejscu zbrodni w pełnym makijażu, fryzurze i nienagannie dobranych ciuchach. A Linden jest prawdziwa.