Świetny odcinek. Zade to mnóstwo śmiechu, ale jednocześnie mają w sobie tyle uroku :) Szczerze mówiąc na początku miało się wrażenie, że Zoe będzie się tylko bawić Wadem, a on będzie tym zaangażowanym, ale teraz już wygląda to inaczej. Wade się dobrze kamufluje, ale Zoe wpadła po uszy :) Świetna scena na końcu kiedy przyszła mu oświadczyć, że chciałaby aby tymczasowo byli monogamiczni:D Ma się wrażenie, że George już nie odgrywa tam żadnej roli, nie brakowałoby mi go nawet gdyby zniknął :) No,ale pewnie wkrótce namieszają między Zade, bo jest zbyt pięknie.
Lemon/Levon też super. Od początku im kibicuję, stanowią świetny team, no ale niestety nie widać, żeby Lemon cokolwiek jeszcze do niego czuła.
Nawet nie wiem co jeszcze napisać, bo jestem tak zachwycona scenami Zade, że wszystko inne wymazałam z pamięci :)
Ja też jestem zauroczona! Aż się dziwnie czuję tak bardzo przeżywając serial! Ale sceny Zoe i Wade'a tak mnie poruszają, że nie czekam na napisy i oglądam w środy od razu po przyjściu z pracy. Napisy pojawiają się przeważnie z piątku na sobotę w nocy. Można śledzić na napisy24 :)
Zoe po prostu była zazdrosna. Od razu to było widać. i żaliła się, gadała o Lwach x) To pokazuje, że jej zależy na Wadzie. Oni to w ogóle są słodcy. Muszę obejrzeć sobie dokładniej potem z napisami, bo nie zawsze wszystko zrozumiem po angielsku, a nie chce niedomówień w scenach między nimi.
Uwielbiam ich razem. No i jakoś tak mam wrażenie, że Zoe olała Geogra. Teraz ją zajmuje Wade. :) I dobrze
Niestety pewnie to się popsuje ;/
Od 1 odcinka 1 sezonu wszystko wskazuje, ze na koniec i tak Zoe bedzie z Georgem.
nie wydaje mi się. zresztą często w serialach zdarza się tak, że para, która miała być tą najważniejszą, której perypetie miały przyciągać widzów gdzieś zanika, a wynurza się inna para, która przyciąga widzą. Nie od dziś wiadomo, że scenarzyści kierują się sympatiami widzów. Poza tym przyciąganie Zade było już widoczne na samym początku. Ich pierwsza sex scena pojawiła się już chyba nawet w pierwszym odcinku o ile dobrze pamiętam.
też tak uważam:) w ogóle jeśli potem się okaże, że scenarzyście skiepścili wątek Wade'a i Zoe to się strasznie wkurzę!
Zdziwiłam się, że Wade się zgodził na warunki Zeo xD Czyli teraz są tak właściwie oficjalnie parą. W końcu :)
Jej, mam nadzieję, że tego nie zepsują. uwielbiam relacje między nimi. I powiedzmy szczerze, George nie stara się o nią. ja wiem, że kazała mu się zastanowić nad sobą, ale mimo wszystko, gdyby ją szczerze kochał, to gdzieś w jakiś sposób próbowałby zachować z nią jakiekolwiek relacje, a nie kontakt na zasadzie"przypadkowego spotkania podczas powrotu do domu". Mam cichą nadzieję, że gdyby miała znowu wybierać, jednak zdecyduje się na Wade'a. On jest uroczy i tak naprawdę "czuje do niej miętę", co bardzo widać. Ostatnia scena mnie rozbawiła i zaskoczyła, zwłaszcza kiedy powiedział, że wdepnął w kupę szopa i zgodził się na pewnego rodzaju bliższy "związek". Ciekawi mnie, co będzie dalej. Chce by byli ze sobą, chociaż to nie będzie łatwiej. Tylko przy nim Zoe jest szczęśliwa i beztroska. Zaczyna się cieszyć życiem, bo ma to co sprawia jej radość, chociaż nie jest to wygórowane i niemożliwe do spełnienia.
odcinek genialny! przez caly czas sie usmiechalam. przede wszystkim-LEMON! ta dziewczyna z odcinka na odcinek bardziej mnie fascynuje.George super sie zachowal zamieniajac z nia na mieszkania. Lavon jak zwykle cudowny.. no i Zade. 10/10
Cudny odcinek! Sceny Zoe/Wade budzą wiele emocji, bardzo pozytywnych oczywiście. Oni są po prostu uroczy, uwielbiam tą dwójkę.
Chociaż nie cierpię Georga to zachował się wspaniałomyślnie wobec Lemon, która staje się powoli moją ulubioną bohaterką. Lavon - duży kochany miś i wspaniały przyjaciel, miałam ochotę kopnąć tą końską szczękę Ruby w te wielkie dupsk o.
Monogamiczni Zoe i Wade, ciekawe co z tego będzie, w jakim kierunku to pójdzie, mam nadzieję że nie spartaczą tego. To byłoby absurdalne gdyby wszystko prowadziło do tego żeby George był z Zoe. Ja poczułam między nimi tylko w 1 odcinku 1 serii a później wielkie N I C. Za to między Zoe a Wadem jest gorąco, szaleją za sobą tylko oboje nie są tego świadomi. Wade myśli że nie jest zbyt dobry dla Zoe, ona myśli że kocha Georga bla bla bla. Ten serial jest szalenie podobny do filmu " Dziewczyna z Alabamy". Tam był happy end. Zwykły chłopak wygrał z panem doskonałym, oby i tu też tak było. Z resztą jestem zdania że to Lemon i George wrócą do siebie, ciągle coś ich do siebie ciągnie.
"Lemon/Levon też super. Od początku im kibicuję, stanowią świetny team, no ale niestety nie widać,
żeby Lemon cokolwiek jeszcze do niego czuła." <------- WHAT????????????
Widac gołym oczkiem :)
W odcinku 4 nie zauważyłam. Szczególnie w momencie kiedy powiedziała coś w stylu "chyba nie chcesz mi powiedzieć, że coś do mnie jeszcze czujesz, to byłoby śmieszne" jakoś tak, dokładnie nie wiem, ale nie zabrzmiało to dobrze :P Aczkolwiek po odcinku 5 jestem pewna, że wciąż coś iskrzy :)