i stało się to czego nie chcieliśmy zoe i wade nie udana randka, zoe która mogłaby wreszcie wyrzucić z siebie słowa do wade'a że coś do niego czuje teraz już chyba wiemy czemu niedługo na horyzoncie pojawi sie kolejny facet uderzający do zoe. szkoda bo ten sezon zaczął się świetnie ale przed przerwą świąteczną pozostawi nas chyba w smutnych nastrojach za to george i była żona wade'a całkiem całkiem tyle że jeśli zeo ma nie być z wadem jeśli tak scenarzyści sobie z nami pograją to powinna być z georgem a nie dawać kolejnego faceta do którego ze smutkiem będziemy musiały się przyzwyczajać. Lemon powinna porandkować z nowym przystojniakiem, pasują do siebie:) trzeba sie przyzwyczaić że po fazie radości nadszedł wielki smutek:( miejmy nadzieje że to tylko chwilowe ale sądząc po tym że hart of dixie ma doczekać się trzeciego sezonu może on potrwać dłużej niż nam się wydaje.
No cóż...nie tak miało być.
Randka Zade totalnie nieudana. Ale Wade też jakoś specjalnie się nie postarał. Mógł zorganizować jakieś fajne miejsce, mógł się jakoś ubrać porządnie. Wiem, że to dodatki, ale kurcze no, mam cały czas wrażenie, że Wade się nie stara, trochę inwencji by nie zaszkodziło. No,ale było mi ich szkoda. Coś tam między nimi jest a ciągle budują mur.
George + Tensy, ooo rany, słodziaki!! nie sądziłam, że George zrobi na mnie takie wrażenie, ale on i Tansy mają naprawdę fajną energię razem. Nareszcie ktoś kto Złotego Chłopca rozrusza :) super. No i fajna ta randka gdzieś na dachu, romantycznie :)
Lavon to się na prawdę postarał, ale między nim a Lemon jest teraz tak niezręcznie, że nie dało się patrzeć.
No i niech już ta Ruby się wyniesie.
Generalnie odcinek taki sobie.
dokładnie! niby wszyscy gadają na zoe że nic nie zauważa ,że jak może tak zwodzić wade'a ale tak naprawde oprócz upieczonych ciastek dawał zoe różne sygnały niekoniecznie świadczące o tym że ją kocha. Podoba mu się , częsty seks ale przecież to wade zawsze chciał seksu i zero gadki a tak raczej z dr hart nie zbuduje się prawdziwego związku.Więcej widzę winy wade'a niż zoe ona nigdy nie kłamała że czuje wielkie cos do georga ale odkąd przespała się z wadem dawała mu duże sygnały że chce czegoś więcej niż seksu a wade doszukuje się czegokowiek byle się oddalić zamiast się zbliżyc. Randka na dachu była świetna i ja na takiej randce widziałabym zoe. No cóż pozytywne jest to że zoe widząc georga całującego Tansy może nie była szczęśliwa ale też nie była wściekła lub mocno zazdrosna.
Wade po prostu w stosunku do Zoe jest strasznie nieśmiały i niepewny siebie. W ostatnim odcinku, gdy opiekował się dzieciakiem na obozie, sam przyznał że zawsze czuł się gorszy od chłopców takich jak George. A Zoe jest uprzedzona, nie chce dać im szansy tylko dlatego że nie widzi między nimi związku poza seksem, że nie maja o czym rozmawiać. Wydaje mi się, że ona boi się uczuciowo zaangażować z Wade'm. Cień Goerge'a zawsze będzie nad nimi wisiał, a teraz jeszcze ma się pojawić ten nowy facet. Szkoda, bo chciałabym zobaczyć jak Zoe się zachowuje w szczęśliwym związku, a nie ciągle jakieś komplikacje.
Co do George'a i Tansy to się zgadzam :D Facet się może trochę wyluzuje i a nóż coś z tego będzie. Lubię go, kochał Zoe, dla niej zerwał z Lemon, Zoe go puściła w trąbę z Wade'm, a on jeszcze radzi Wadowi że ma się nie dać Zoe i walczyć o swoje. Widać że zależy mu na szczęściu przyjaciół i stara sobie jakoś radzić z tą sytuacją.
Zoe jest uprzedzona, z góry zakłada, że nie mają ze sobą nic wspólnego, na randkę wzięła książkę, bo "wiedziała", że nie będą mieli o czym rozmawiać. I myślę, że w tym tkwi problem. Randka mogłaby się udać, gdyby nie sceptyczne nastawienie Zoe. Wade od razu zauważył, że jest zestresowana i to nie dodało mu pewności siebie ani nie pozwoliło, żeby randka się jakoś swobodnie rozwinęła, bo Zoe cały czas gadała głupoty, tak bardzo bała się niezręcznej ciszy. Zoe stwierdziła, że niepotrzebnie są zdenerwowani, a Wade przecież powiedział, że on nie jest. Chyba to jest największa przeszkoda: uprzedzenie Zoe.
Zgadzam się w 100% problem tkwi tylko i wyłącznie w podejściu Zoe. Myślę że Wade bardzo się postarał, że naprawdę chce czegoś poważnego i że szaleje za nią ale ona jest tak uprzedzona że ciężko będzie im stworzyć prawdziwy związek. Dziwi mnie że mówi że nie chce się zmieniać, na początku jak Wade chciał ją zaciągnąć do łóżka twierdziła że nie jest " taką dziewczyną" a później sama wskoczyła mu do łóżka. Denerwuje mnie to że nie da mu szansy, wielka pani doktor uroiła sobie w głowie że jej facet musi być kimś i nie chcę nawet dopuścić myśli że Wade mógłby się z nią związać. Zoe nie zasługuje na Wade, jest płytka i powierzchowna. Coraz mnie mnie irytuje George, nawet zaczynam go lubić i faktycznie pasuje do Tansy, dla niego nie istnieją takie przeszkody jak różnice miedzy nimi. Mam nadzieję że Zoe w końcu zmądrzeje, że zrozumie co ma, tylko oby nie było dla nich na to za późno...
Lubie Georga od początku wcale nie jest tak źle napisaną postacią, pamiętacie pierwszy odcinek jak zażartował sobie z zoe w scenie z aligatorem:) Poprostu między nim a zoe od początku nie było widać chemii ale teraz po ostatnim odcinku się zaczęłam zastanawiać nie widzimy chemii ale jednak wiecej jego łączy z dr hart niż wade tak on się stara jest ciągle niepewny siebie przez to że dobrze wie co działo się między zoe i georgem ale ta randka była katastrofą i ciężko będzie wybrnąć scenarzystom z tego. przecież zoe sypiała z wadem dość długo i to nie możliwe że jeśli teraz mimo tego seksu tych ciastek itp woli wszystko po staremu czyli nadal seks zamiast już prawdziwego związku to ta kobieta do niego nic nie poczuła i co dopiero za jakiś czas odkryje w sobie miłość do wade'a oj mocno byłoby to naciągane. Nie wiem już sama ale ostatni odcinek jakoś pozostawił we mnie mieszane uczucia i nie wiem już sama czy chciałabym wade z zoe choc jakos nie moge wyobrazić sobie jego z inną nawet wspaniałą i kochajacą go szaleńczo kobietą:)
To było oczywiste,że scenarzyści namieszają w związku Zoe i Wade...wiecie oglądalność;).Teraz przerzucą się na Lemon i przystojniaka oraz rozbudują wątek George i Tansy.
Wiecie moze jak nazywa się ta piosenka, ktora leci na samym początku odcinka 9 i konczy się kiedy Zoe odwiedza Wade'a ?
A mi się odcinek podobał. Bo w zasadzie było ciekawie, sympatycznie i intrygująco. Cała akcja z licytacją kawalerów - przezabawna. W ogóle kto coś takiego wymyślił? Jednak inicjatywa bardzo dobra. Przynajmniej nakreśliła nam się sytuacja dla Zade. Koniec układu. I bardzo dobrze! Ile można było patrzeć, jak uprawiają seks bez zobowiązań, bez specjalnych uczuć <ze strony Zoe> która najwyraźniej chciałaby zatrzymać ludzi, takimi jakimi są. Czyli mieć Wade'a jako maszynkę do seksu i mieć Georga z którym mogłaby się związać, ale nie chce, więc sytuacja w stylu 'pies ogrodnika'. Szkoda mi Wadea, bo on faktycznie sie zakochał, a Zoe od początku była do tego źle nastawiona. On też mógł wybrać lepsze miejsce, a nie środek miasteczka. Więcej kreatywności - chociaż i tak mam wrażenie, że to by nie podziałało na Panią Doktor.
George - cholera naprawdę zaczynam lubić tego faceta. Może dlatego, że on jako jedyny ruszył dalej z tego trójkąta. Nie wlepia maślanych oczek w Zoe i nie wzdycha do niej skrycie. On i Tansy nie bardzo do siebie pasują, ale co z tego? Przynajmniej jest ciekawie! ;]
Lemon zapewne będzie romansować z nowym facetem. I też mnie to cieszy. Skoro Lavon chce Ruby, niech ją sobie ma. Lemon też zasługuje na szczęście ;)
Mam nadzieję, że Lemon będzie z Lavon'em.... Naprawdę. Bardzo szkoda mi Wade'a a Zoe - płytko :/
i nadeszła chwila, kiedy już nudziarz George nie wzbudza u mnie takiej niechęci jak durna Zoe. przez swoje chore ambicje i fakt, że jej dostojna osoba nie może stać w tym samym rzędzie co kiepska partia Wade. Zoe ukształtowała sobie w głowie obraz siebie z kimś, kto chociaż trochę będzie przypominał ją samą. przez to, że tak bardzo chce być z kimś takim, nie potrafi zaakceptować, że są dla siebie z Wadem stworzeni.
Wade od początku ją wspiera, zawsze jej pomagał, nawet jeśli była w tym niechęć, nigdy nie odmawiał. robił to nawet z ukrycia. chciał z nią być od dawna, ale przez swoją niską samoocenę i to, że Zoe jest jaka jest, bał się zrobić większy krok. kiedy ta wskoczyła mu do łóżka, czemu miałby rezygnować? seks to seks, a seks z Zoe to już w ogóle siódme niebo.
"ewoluuj albo giń" - Wade okazał się mądrzejszy, chciał iść do przodu, zorganizował piknik. ktoś napisał, że mógł się bardziej postarać, lepiej ubrać. jestem pewna, że gdyby wskoczył w garniturek, Zoe by go wyśmiała, a ten biedak i tak ma takie mniemanie o sobie, że pewnie znowu chciałby uciec przez wyparcie uczuć.
teraz Zoe będzie z kimś nowym, Wade też znajdzie sobie miłą dziewczynę, która doceni jak dobrym jest facetem. cały drugi sezon minie nam na oglądaniu tych dwóch par, a Zade dotrze się dopiero w trzecim sezonie. choć uważam, że Zoe nie zasługuje na Wade'a. ale to serial, nie można ulegać emocjom przez niechęć do bohaterki! :)
to będzie kaplica. Nie tak to sobie wszystko wyobrażałam i zaczyna mnie ten serial wkurzać :/
Wade mógł sie lepiej ubrać? Przecież fani serialu najbardziej polubili wade'a, nie George'a który jest mądry wykształcony, romantyczny i który miał być głównym bohaterem. Dlatego ze polubilismy wade'a za to właśnie jaki jest nieśmiało, skromny itp niech to sie nie zmienia.
na początku 2 sezonu Wade mnie irytował. Dogryzał Zoe, ciągle gadał, że ''w tych sprawach'' ona nie jest zbyt biegła itd. Mysłalam, ze zepsuli tą postac. Teraz po tym jak ukazali jego prawdziwe ''ja'', emocje jakie nim targają-już wiem, że to jego sposób na głęboko skrywaną nieśmiałośc, niepewność siebie. Okazuje się, że tak na prawdę to na niego można liczyć, jest uroczy i stara się. Szkoda mi Wade, ale Zoe rownież, bo przez swoje zachowanie straci kogos wartosciowego. a George i Tansy pokaża jej, że na roznicach można zbudować zawiazek zwlaszcza, gdy jest chemia(u Zade przeciez jest!) Ostatnia scena tego odcinka-gdy Wade patrzył na nią tak smutno....wzruszyła mnie.
tak i miałam nadzieję, że w tej ostatniej scenie głupia Zoe pobiegnie do niego, rzuci mu się w ramiona i powie, że bardzo go kocha i wreszcie to zrozumiała, ale na taką scenę będziemy musiały jeszcze poczekać...
ale ja nie stwierdziłam, że powinien się lepiej ubrać, ktoś wyżej skomentował w ten sposób, a ty swoją drogą poparłaś tę wypowiedź :) dla mnie Wade jest idealny właśnie w kraciastej koszuli.
Ale się przyczepiliscie tego ubioru, tak, no moim zdaniem mógł wyglądać lepiej, nie mowie tutaj o garniturze, ale w końcu to była ich pierwsza oficjalna randka, która mi sie zresztą nie podobała, na środku miasteczka, przy krakersach, Zoe tam pasowała jak pięść do nosa i to było widać. A ze Zoe jest głupia to juz inna sprawa, kto przychodzi na randkę z książka? Generalnie to stwierdziłam,ze nie pasują do siebie zupełnie.
Myślę, że to nie do końca o ten wygląd chodziło, bo Wade to Wade i trudno było oczekiwać, że przyjdzie w garniturze, czy jakoś specjalnie ubrany. Mógłby być bez koszulki jeśli o mnie chodzi, albo i nawet w białej bokserce. Jednak zgadzam się, że miejsce nietrafione. Już lepiej jakby rozłożył ten kocyk nad stawem, a nie na środku miasteczka. I popieram. Kto przychodzi na randkę z książką? O,o
No właśnie chodziło mi o to ze całkowicie zgadzam sie z twoja wypowiedzią może zbyt zagmatwanie wyrazilam swoje poparcie Twojej wypowiedzi:)
no tak pierwszy przełom u Weda teraz znowu trochę scenarzyście pogmatwają żeby dać czas Zoe na przemyślenia i dojścia do wniosku że ma pozbyć się uprzedzeń i być z Wedem. Swoją droga pod koniec pierwszego sezonu nie było wiadomo kto Zoe będzie przeznaczony na początku liczył się tylko złoty chłopiec. Zoe myślała na początku że nie pasuje w ogóle do miasteczka i jego otoczenia a teraz uwielbia swoich pacjentów i dobrze się tam czuje, myślicie że do tego samego dążą scenarzyści w sprawach jej uczuć.. jej wyobrażenie o mężczyźnie czyli złoty chłopiec a to co jej faktycznie pisane Wade ? mam nadzieje bo wole go bardziej dla niej Fajnie że dżordżi nie rozpacza za Zoe tylko idzie do przodu. Lemon też się zmieniła na pozytyw.
Na początku myślałam że nie przełknę postaci Lemon w tym serialu, zapowiadała się na typową "wredna dziewczynę" , rozpieszczoną przez tatusia, ale jej postać <podli scenarzyści> rozwijają naprawdę bardzo interesująco i jeśli dalej tak pójdzie to naprawdę ją polubię. Co do wątku Wade- Zoe, to lepiej żeby ci scenarzyści nie przekombinowali, bo raczej stracą oglądalność niż zyskają , ale to tylko moja opinia. Ja Wade'a lubiłam od początku i mocno trzymam za niego kciuki ;D