scenana lawce i Wade mowicy tak cicho, ale z naciskiem ''forgive me'' zrobila nam nie wielkie wrazenie. Czy oni będą jeszcze razem?!

Trochę dramatu musieli wprowadzić. I tak szczerze mówiąc dziwiło mnie trochę, że scenarzyści aż tyle odcinków poszli nam na rękę, że pokazywali szczęśliwych Zoe i Wade'a...

I teraz pewnie będzie potrzebny kolejny dramat aby tych dwoje się zeszło, bo wątpię aby Zoe po czymś takim zechciała dać jeszcze szansę Wade'owi ;(

Oby bo nie wyobrażam sobie tej dwójki z kimkolwiek innym

Całkowicie zdołowana jestem po tym odcinku :( Jak scenarzyści chcieli zerwać Zade to mogli jakoś mniej brutalnie a nie od razu coś takiego :( Idę płakać :(

Popłaczmy razem ;(

mam nadzieję, że to taki zabieg ze strony scenarzystów, który będzie początkiem wielkiej przemiany Wade'a. Nic tak nie zmienia ludzi, jak porządny wstrząs. I, że dzięki tej przemianie będzie bardziej pasował do Zoe i koniec końców-zejdą się. Na wielki plus George i Tansy, chyba po raz pierwszy poczułam dzisiaj, że są fajną parą :D Tansy wymiata :D

Popieram. To co Wade zrobił chyba jego dotknęło nawet bardziej niż samą Zoe.

Dokładnie. Nie wiem czemu ale i tak mi go żal :/ A od tej pory nienawidzę scenarzystów za zepsucie jego postaci :(

nie wiem jak możecie mówić, że Wade'a dotknęło to bardziej niż samą Zoe. ale w sumie to życzę wam się tego nigdy nie dowiedzieć, bo gdyby któraś była skrzywdzoną w podobny sposób dziewczyną, nigdy nie spojrzałaby na to pod kątem tego, jak czuł się Wade :P to jest największy brak szacunku, jaki można przejawić do swojej ukochanej osoby. miłość jest trudna i jest dużo pokus, ale na tym to polega, by móc wyrzec się swojej ciemnej strony dla osoby, którą się kocha :P wiem, że to tylko serial, ale po prostu nie wiem jak można współczuć Wade'owi :P ma to, na co zasłużył, a to i tak za mało, a Zoe zachowała się w stu procentach tak, jak powinna zachować się szanująca się kobieta, a nie patałach, który pozwala się traktować w każdy możliwy sposób :P wiadomo, że do siebie wrócą, bo bardzo podnoszą oglądalność, ale tak czy siak... ;)

Mi również bardziej było szkoda Zoe, bo nie zasłużyła sobie na takie coś. Oczywiście, też nie była idealnym partnerem, ale starała się, a wiadomo że bycie w związku to dla niej nowość. Wade'a mi oczywiście po części też było szkoda, ale w tym sensie, że dopiero po tym co zrobił, dotarło do niego, jak wielką krzywdę wyrządził osobie którą kocha, a ja tam nadal wiem, że Wade jest naprawdę dobrą osobą i nigdy nie chciał skrzywdzić Zoe. No ale zrobił to i teraz nie widzę ich drogi powrotu do siebie w tym momencie, teraz to Wade musi się wziąć w garść, bo karta skrzywdzonego przez życie chłopca na mnie nie podziała. Tak jak powiedział George, że on też musiał ciężko zapracować na sukces, a nie wszystko mu podali na tacy, tak teraz i on musi zrobić.Ja w ogóle od dłuższego czasu mam przeczucie, że niedługo zginie ojciec Wade'a, który ma dla niego te zakopane pieniądze, dzięki którym on będzie mógł rozkręcić biznes. Myślę, że dzięki takiemu wstrząsowi się ogarnie i zmieni podejście do kilku spraw. Wtedy ma szansę odzyskać Zoe :)

Dla mnie Tansy i George to porażka, George wygląda na porządnego człowieka, a Tansy... żeby lekko ująć, prostaczka, do tego ten trochę ordynarny wyraz twarzy - jednak idealnie pasuje do ordynarnego i beznadziejnego Wade'a :)

straciłam szacunek dla Wade'a :/ okazał się zwykłą szują, już nie mówiąc o tym że powinen sie cieszyc jak Zoe zachęcała go aby wrócił do planów nad swoim barem, a miało sie wrazenie jakby on tak na prawde tego nie chcial.
ale za to w promo 17 odc. pojawi się ciekawa alternatywa dla Zoe:D

A czy mógłby mi ktoś wyjaśnić, w jaki sposób Zoe dowiedziała się o zdradzie Wade'a? Czekam na odcinek z napisami, narazie oglądałam tylko sceny Zade na YT, i w jednej są szczęsliwą parą, zaś w następnej oboje są bardzo smutni.

domyśliła się po tym jak mama tej rudej co brała ślub(imienia nie pamietam) sama zaczeła opowiadać historie o tym jak ją mąż zdradzał.

dziękuję

łomatko ale Wade dał ciała, na co mu to było nie wiem....

zal Zoe i Wade;( jestem całkowicie za teamem Zade, ale czy tylko mnie w tym odcinku podobało się zachowanie Georga? W ogole ostatnio sie jakos zmienil na lepsze. I ta scena przed sądem jak go roznosiła energia. Jak go widziałam to nie mogłam się przestać śmiać:)

odcinek smutny, zoe i wade pewnie się zejda ale zdrada? czy jest możliwa do wybaczenia? owszem ale czy nie jest tak że człowiek potem zastanawia się czy ta osoba kiedyś znowu to zrobi bo będzie miała gorszy dzień? kiepsko nie wiem co scenarzyści będą musieli zrobić żeby tę parę ze sobą połączyć na nowo w dobry kochający związek. byłam za tą parą bardzo ale teraz znając winę wade'a i wiedząc ze spoilerów jak będą wyglądały najbliższe odcinki nie wiem czy sympatii dla tej pary nie stracę:( może jednak lepiej żeby każde z nich znalazło sobie kogoś innego kogo nie zdradzą lub kto ich nie zdradzi. oj ciężko będzie się teraz przestawić na to że zoe i wade będą oddzielnie i że będą pewnie umawiać się na randki z innymi:(

Widzę, że nie tylko ja zgubiłam cały zapał. Nie widzę tego:/ Wade dał ciała i to ostro, co to za związek jak on już na początku nie potrafi się powstrzymać przed zdradą, to co by było później. I mimo, że uwielbiałam ich razem to teraz cały czas ta zdrada będzie wisiała nad nimi. Wszystko zniszczyli, no ale czego można się spodziewać po CW i twórcach GG.

dokładnie- kiedy czytalam komentarze to do glowy mi przyszlo: hello a george? to jest wlasnie prawniczy haj :))

co do zade- kurcze ale w ich scenach jest kumulacja emocji-az w brzuchu czulam - ale scenarzysci sobie albo w stope strzelili (no bo w koncu i tak wiekszosc z nas oglada ten serial ze wzgledu na ta pare) albo to taki zabieg na zasadzie ludzie znielubcie wade my tu troche georga podrasujemy i na koniec bedzie po naszej mysli czyli zoe i george :/

Nie wiem co ludzie widzą w parze Zoe i Wade. Moim zdaniem w ogóle nie pasują do siebie :) Zoe nie jest aż taka brzydka żeby być z brzydkim Wadem, który wygląda jak pijak i brudas.

nieeee, scenarzyści nie mogli posunąc się trochę dalej i jakoś inaczej namieszać w ich związku? musieli od razu wyjezdzac z czymś takim jak zdrada Wade'a? No kurde, nie widzę dla nich ratunku w takiej sytuacji... przecież to ciągle będzie nad nimi wisieć, szkoda mi Zoe, Wade zachował się okropnie, ale i tak mimo to nie potrafię przestać go lubić, zobaczymy teraz jak to będzie.

pewnie wszystkie nadal będziemy uwielbiać wade'a, pewnie wszystkim nam będzie się ciężko patrzyło na wade'a z innymi kobietami lub jedną inną kobietą ale przecież zdrady nie da się wybaczyć w ciągu kilku odcinków, jednak liczyłam że tej zdrady nie będzie że co najwyżej rozstaną się bo zoe uwierzy plotkom. kurcze coraz częściej mysle że scenarzyści psują ten serial który tak dobrze się zapowiadał. najgorsze będzie jeśli zaczną się szybko umawiać z innymi bo wtedy ich uczucie byłoby mało wiarygodne bo raczej ktoś kto żałuje swoich czynów i prosi o wybaczenie stara się naprawić błąd a nie pogarsza swoją sytuacje a kobiety wiadomo jeśli kochają to tak szybko nie zapominają, raczej płaczą, smucą się i zastanawiają się czy jednak nie wybaczyć:)

Czytam sobie komentarze zagranicznych fanów serialu i właśnie zauwazylyscie ze nasza para nigdy nie powiedziała tych magicznych słów "kocham cię"? Hmm trochę zastanawiające. Podobno scenarzysci polaczyli ich ze soba aby stworzyć drugi sezon bo wiedzieli ze zdecydowana większość była za para zoe i wade ale ich celem wcale nie jest ta para na koniec serialu. Teraz maja spróbować łączyć ich z innymi w ten sposob aby nagle któraś para przypadła do gustu widzom do tego stopnia zeby nie musieć łączyć zoe i wade z powrotem. Mam nadzieje ze to tylko wymysly amerykańskich widzów a nie pewne informacje które wyczytalam z dobrych źródeł:(

Nie przyjmuje tego do wiadomości. Jak dla mnie Wade i Zoe to jedyna dobra opcja.

Ja myślę, że za wcześnie było na ILY z ich strony. Wade nie jest skory do wyznawania uczuc i jest raczej skryty, jakieś tam kroczki robił, ale minimalne, zresztą już to kiedyś pisałam, że my wiemy, że Wade'owi zależy, ale Zoe raczej nie miała zbyt wiele powodów, żeby to odczuć.
Co do Zoe to ona się cały czas bała angażować w ten związek, na pewno coś czuje do Wade'a, ale nie zaryzykowałaby takim wyznaniem, nie mając 100% pewności, że Wade czuje to samo i ze podchodzi do tego poważnie.

Kurcze tak czytam co napisałam i mam wrażenie, że to cale budowanie Zade w jeden chwili zostało przekreślone:( Zoe dluuugo nie będzie w stanie mu tego wybaczyć.
Ale moim zdaniem jednak są endgame, a Wade może się zmieni po tym wszystkim, w końcu zdaje sobie sprawę z tego jak nawalil. Kiedy straci Zoe może weźmie się za siebie.

komentarz Eonline:
“Hart of Dixie: We’re about to get real ranty up in this column, y’all. The CW charmer also killed a character via character assassination: Wade (Wilson Bethel). We’re sorry, we just don’t buy for a second that Wade would cheat on Zoe (Rachel Bilson) and we can’t believe the show is just erasing all of the wonderful progress the character has made with this storyline. It’s unfair to Bethel, who is effortlessly talented and charming, and downright insulting to the audience. There was no need for forced drama in the relationship and we’re pretty sure this cheating storyline backfired in a big way. To borrow a phrase from Vivian Ward: Big mistake. Huge.”

Zgadzam się w 100%. Przekreślili wszystko co budowali przez dwa sezonu, caly progres Wade'a, wszystko co obserwalismy. Ale jestem zla na tworcow.

Tak zgadzam sie z tym ze zoe pierwsza nie wyskoczylaby ze słowami ily ale o ile pamietam w którymś odcinku padło ze oni byli razem już 6 miesięcy no chyba ze coś pokrecilam:) a biorąc pod uwagę wade'a który cały pierwszy sezon był zapatrzony w zoe i teraz jak już mu sie udało stworzyć ten związek to chyba była najwyższa pora na te słowa z jego strony:) co do scenarzystow chyba wszyscy maja takie same odczucia ze sami sie już gubią, duży błąd z ich strony, ale przyzwyczailiśmy sie już do tego ze myślą ze intrygi i takie zamieszania podnoszą oglądalność ale czy to dobry pomysł według mnie nie!

miałam to samo wrażenie, nadal mi smutno kiedy myślę o ostatnim odcinku... przecież oni razem są cudowni... mam nadzieję, że da to porządnego kopa w tyłem Wade'owi i będzie walczyć o Zoe... :(

Powiecie mi jak nazywa sie ostatnia piosenka jak Zoe tańczy z Lavonem? czy jak to sie pisze:D
a odcinek bardzo smutny, też strasznie mi sie chciało płakać, najbardziej zawiódł mnie Wade :( jak mógł tak postapic...

Mialam nadzieje ze jej nie zdradzil:( Szkoda, teraz bede pewnie szukali kogos nowego dla Zoe:(

oni muszą być razem, nie ma innej opcji ....

Ja zawsze dopingowałam żeby razem nie byli, nawet jak się czasem zaczynałam przekonywać, że Wade jest ok i mnie nie denerwuje, ale szybko mi to przeszło. Wade jest zbyt obleśny dla Zoe :) Opcje inne zawsze się znajdą dużo, dużo lepsze nić Wade.

Najlepszy odcinek, choć smutny. Ale takie jest życie i każda zdradzona w przeszłości kobieta odnalazła w postaci Zoe cząstkę siebie. Trzeba przyznać, że dzisiejszy odcinek wszyscy odegrali znakomicie, a scena na ławce, a w zasadzie jeszcze wyjście z kościoła, kiedy Zoe powiedziała to przerażająco smutne i pełne rozczarowania w głosie "wiem", ścisnęła moje serce. Pewnie Zoe i Wede jeszcze do siebie wrócą, ale na jej miejscu dałabym sobie z Wedem spokój, no chyba, że chce się całe życie zastanawiać, czy nie odbiera telefonu, bo coś mu się stało, czy właśnie naprawia akumulator jakieś cizi.

Ja natomiast ciąglę mam nadzieję, że jej nie zdradził. W końcu nie było o tym otwarcie mowy, tylko że popełnił głupstwo. Czytałam za zagranicznych forach, że on może nie pamiętac co się wydarzyło, ale myśli że ją zdradził, lub też że robił coś onnego do czego wstydzi się przyznać, np. hazard. Ponadto w nastepnym odcinku ma pojawić się Lily Ann i ona może odegrać rolę w wyjaśnieniu co srało się tamtej nocy.

jeju no, co za odcinek.. Czuję pustkę przez Wade :c Muszą to jakoś odwrócić, no! Muszą! :<

Ja tak samo sobie właśnie myslałam :) Że Wadowi urwał się film i np ciąle gadał o Zoe czy coś takiego a rano uciekł zanim tamta się obudziła i nic nie pamiętał więc myślał że ją zdradził :) Wiem że raczej mało prawdopodobne ale ja wierzę w Wade'a :D

Ehh, takie rozwiązanie było by najlepsze, bo Wade to i tak najlepszy kompan dla Zoe, co nie zmienia faktu, że tamtego wieczora zachował się jak idiota :)

Może zasnął od razu, ale poszedł i wiedział po co idzie, czyli zdradzić chciał, więc Zoe powinna go mimo wszystko przekreślić.

jak on mógł? jak rano ją okłamał, to uwierzyłam, że naprawdę nic nie zaszło, ale jego późniejsze zachowanie.... aaaa... takiego powodu zerwania byłam się najbardziej, bo zdrada zmniejsza szanse na ich ewentualne zejście się ;( ach... czuję się jakaś taka oszołomiona po tym odcinku, że jakoś nawet nie mam siły na opisywanie innych wątków.
Scena na ławce doprowadziła mnie do łez, mimo mojej wielkiej słabości do Wade, to miałam nadzieję że Zoe strzeli mu w twarz czy coś... bo taki spokój był bardzo dołujący :(

Ja wierzę że wszystko dobrze się skończy. Może Wade wcale jej nie zdradził... łudzę się ;(