Ja osobiście jestem większą fanką Zoe i Wade'a :P
Szkoda mi go, bo Zoe nie dostrzega jego uczucia i tego że pod tym pewnym siebie,
wygadanym i może czasami nieco zbyt bezpośrednim facetem, jest wrażliwy romantyk, co
widać było po tym jak przygotował randkę dla rodziców Lavon'a :)
a wy co uważacie?
Jako facet powiem, ze Wade. Owszem, to typowy rockman- muzyka, seks i wolnosc, ale jak kazdy ma druga twarz i zawsze wspiera Zoe i jej pomaga, nawet kiedy ona o tym nie wie. Gosc jest bohaterem pozytywnym, moze nie w stylu ksiecia z bajki ale Mad Maxa, ale jednak. Tymczasem George jest dosyc irytujacy i smetnawy.
Oczywiście jestem za Wad'em :) George mnie denerwuje, nie wiem co Zoe w nim widzi ;/:(
oczywiście że Wade :) Jest uparty , nie do końca dojrzały i nie ułożony ale też ciepły , pomocny i wrażliwy.. George natomiast - nie lubie zlota :P
ja również jestem za Wadem szkoda mi go. George nie pasuja do siebie poza tym on 'niby' kocha Lemon ;/ co jest dziwne.