Ogromnie podobał mi się ostatni odcinek przed przerwą świąteczną. Zobaczyliśmy tam
wrażliwą odslonę Wade., a przede wszystkim Zoe i Wade zostali oficjalnie parą. Niejmniej
jednak, po chwili euforii naszło mnie na przemyślenia.
Pewnie będą oni parą przez parę odcinków, jednak jak wiadomo w serialach nic nie trwa
wiecznie. Bardzo nie chciałabym, aby Zoe zeszła się z Georgem. Obawiam się jednak, że jest
to nieuchronne. Bowiem Zoe niejednokrotnie powtarzała, że żywi ona uczucia do George'a,
jednak nie mogą oni na razie być razem. NA RAZIE. Czyli można się spodziewać, że prędzej czy
później to nastąpi. Nie podoba mi się pomysl łączenia tej dwójki, ponieważ między aktorami
nie widać tej chemii, która w przypadku Zoe i Wade'a niewątpliwie istnieje.
Wierzę jednak, iż jeżeli nawet przyjdzie nam oglądać Zoe i George'a razem, to na końcu i tak
zatriumfuje uczucie Zade.
Tak na pocieszenie aktor grający Georga powiedział że on i Zoe nie zejdą się napewno do końca sezonu natomiast twórcy powiedzieli że będziemy mieli Zoe i Wada przez dłuższy czas razem :) Więc jest nadzieje .
Oby ;) Ale ma się jeszcze pojawić nowa postać, kuzyn Lemon. Więc skoro nie George, to on pewnie będzie mieszać w związku Zade. Wprawdzie coś się musi dział, żeby nie było zbyt nudno. Mam tylko nadzieję, że Zoe i Wade będą trzymać się razem i przezwyciężą wszelkie przeszkody na ich drodze.