Wreszcie nadrobiłam. Lepiej późno niż wcale. I liczę na to, że sie tu pojawi jakiś zbłąkany wędrowiec i mi światło rzuci. Dlaczego to był Dorian Gray? Czy mi się tylko wydaje, czy jego postać nie ma żadnego wpływu na fabułę? To fajna postać, jest ok, ale po co jest tam potrzebny? A jest przez twórców traktowany jako postać centralna, sądząc po kolejności obsady.
Owszem, znam literacki pierwowzór, ale czy to serio musiał być on? Nie mógł być jakikolwiek uroczy chlopiec, który przeleciał wszystko, co mu na drzewo nie uciekało i generalnie moralność to była dla niego dość niezrozumiała kwestia? Dorian Gray Wilde'a jest jaki jest jako alegoria, jakaś tam opowieść o braku odkupienia, o walce z własnym sumieniem albo jego brakiem. Ten chłopczyk tego nie miał za cholerę. Ot, tu sobie puknął, tu sobie podskoczył, a tu kogoś zabił, bez refleksji. Gray taki nie był. Victor, czarownice, nawet Drakula i Ethan, generalnie były czerpane garściami z literatury. Ten nic a nic. Nie mówiąc o tym, że ciężko Portret Doriana Graya zaliczyć do penny dreadfull.
Coś przeoczyłam?