A czy jest sens reaktywować coś co już było?? Moim zdaniem Koreańczycy nie przebiją oryginalnej wersji.
Też tak myślę :-) A jak oglądam zwiastun i widzę prawie to samo co w oryginalnym 'Domu z papieru' to śmiać mi się chce i kręcę głową. Oby na 'seansie' nie było tak samo :-p
Dokładnie. Oglądając zwiastun to tak samo zareagowałam. Czyżby szykuję się marna kopia?
a właśnie tak to jest jak się coś zakłada nie ujrzawszy . Ja oglądam i petarda zupełnie inaczej poprowadzona hitoria , początek faktycznie podobny normalna sprawa . Tylko szkoda że takie osoby zaniżają średnia produkcji jak widzę oceny wystawiane bez wcześniejszej weryfikacji , oceny wystawia się po obejrzeniu a nie z góry .
A gdzie widzisz moją ocenę tego serialu, że zarzucasz mi zaniżanie średniej? Bo jakoś jej nie wystawiłam. I dla Twojej informacji obejrzałam 6 odcinków i dałam sobie spokój bo to tak jak przewidziałam - nic ciekawego.
odnioslem się co do ocen ogólnie właśnie w drugiej części zmienia się całość .
dlatego warto obejrzeć całość aby wyrażać też opinie . To tak jak wyjść z kina w połowie i powiedzieć że film był nie ciekawy .
Znalazł się purysta językowy co błędów nie robi, napisz lepiej na temat. Pisałem że Dom z papieru, hiszpański jak i koreański jest tak samo beznadziejny i co ty na to??
Nie ma to jak nazwać znajomość podstaw języka, bez których nie można opuścić szkoły podstawowej "puryzmem językowym"XD Jak chodziłem do szkoły nieuctwo było powodem do wstydu, nie dumy.
Oczywiście że nie, oni poprostu lubią przerabia seriale na własną mentalność. I pewnie tu też tak jest (nie oglądałem jeszcze - w trakcie 1 odcinka).
A widzę że po przerobieniu Designated Survivor przerabiają dalej...
Problem jest taki, że koreańskie seriale też są brane na warsztat i przerabiane, często z bardzo miernym skutkiem. Oryginały są często mniej znane, bo niestety ludzie boją się sięgać po azjatyckie produkcje (po Squid game, to trochę ruszyło, ale nadal niechętnie).
Co do przebicia oryginalnej wersji to dla mnie Koreańczycy zrobili kawał dobrej roboty
A mi się podoba. Oryginał żenował mnie od pierwszego odcinka. Trącił brazylijską telenowelą i powalał głupotą. Odpuściłam po pierwszym sezonie. Tu dzięki temu, że twórcy ograniczyli ckliwe sceny romantyczne można przymknąć oko na bzdurki czego w oryginale zrobić nie potrafiłam.
Dokładnie, nie mogłam zdzierżyć oryginału, ale jeśli komuś się podobał to spoko, cieszę się, że przez to, że powstała ta wersja, to mogłam poznać historię. Tylko kiepsko, że ludzie bez oglądania oceniają tę wersję na jeden, troszkę to jednak przesada. Równie dobrze mogłabym teraz ocenić oryginał na 1, ale nie byłaby to adekwatna ocena.
Również, oryginał dla mnie kompletnie nieoglądalny za to wersja koreańska jest w moim top seriali.