Ciekawa historia przedstawiona w 1 odcinku, potem to już tylko zwykłe kopiuj wklej. Jeśli ktoś nie oglądał serii to lepiej nie robić sobie krzywdy i zajrzeć do oryginału. Nikt nie przebije Pedro Alonso:)
Jest szansa, że mi się spodoba jeśli nie oglądałem oryginału ?
Z tego co widzę to słabe oceny, a w komentarzach sami "fanboye" hiszpańskiego serialu szkalują.
Mógłbym sam się dowiedzieć i obejrzeć ale czekam na opinie podobnych osób :)
Oglądając 1 odcinek mam wrażenie, że jest to odgrzewany kotlet. A zaś z drugiej strony bawi mnie jakby to była komedia czy krzywe zwierciadło. Mam mocno mieszane uczucia po co oni to stworzyli.
Takie pytanie mnie dręczy już po pierwszym odcinku. Dlaczego? Mogli zrobić o grupie, która na wzór tamtej robi napad. Mogli stworzyć nowe postacie. Ale nie. Netflix już tak zachłanny na pieniądze jest, że dodali mode na koreańskie filmy i seriale do sukcesu Domu z papieru i zrobili z ludzi debili dając im papkę....
Ktoś nie oglądał oryginału. To naprawdę będzie będzie zadowolony. Ci, co oglądali oryginał mogą być mniej zadowoleni. Jednak aktorzy, fabuła, montaż itd na bardzo dobrym poziomie. Przyjemnie się ogląda.
W dzień premiery czyli dziś miało być udostępnione 12 odcinków (cały sezon).
Wbijam na Netflix a tu tylko 6 odcinków. Wie ktoś coś na ten temat?
Szczerze mówiąc bardzo, ale to bardzo podobał mi się oryginalny ,,Dom z papieru'' (obejrzałam parę razy wszystkie sezony i mogę bez bicia przyznać, że jestem w pewnym sensie fanką) i przez to żywiłam nadzieje co do owej wersji koreańskiej.
Podczas całego oglądania tej wersji zastanawiałam się czy to moje wymagania...
Tragedia... koreanczycy odgrzewają filmy, seriale i stare utwory muzyczne...problem że im to nie wychodzi na dobre. Serio szkoda 6 godzin...