mała poprawka, nie ma wszystkiego! Zapomnieli o homoseksualiście! Chyba że dopiero się ujawni, albo trans pełni tę rolę, któż to wie...

Poczytaj trochę, zanim wypowiesz się na temat o, którym nie masz pojęcia, to nie palniesz takiej bzdury jak tu.

Transseksualizm to tożsamość płciowa i nie ma nic wspólnego z orientacją seksualną. Ta postać oprócz tego,że jest transseksualna może czuć popęd do płci przeciwnej,własnej,obu, albo nie czuć go wcale.
Pomijając punkt, z którego wychodzisz, to sprowadzając jedno i drugie do wspólnego mianownika wykazujesz się nie tylko ignorancją, ale przede wszystkim małą wiedzą i niesamowitym ograniczeniem.

Jak o czymś nie mam pojęcia, to nie poruszam danego tematu,żeby się nie zbłaźnić, albo uzupełniam wiedzę,żeby je mieć. Proste.

cool story, bro... Ale nie widzę żadnego związku, stwierdziłem jedynie, że może twórcy uznali, że skoro mają trans to nie potrzebują już homoseksualisty, lub trans jest homoseksualistą. Co nadal uważam za zasadne, bo łatwo się domyśleć - najwidoczniej nie dla wszystkich -, że nie odnosiłem się tu bezpośrednio do orientacji seksualnej bohaterów, a do tego, że twórcy wprowadzając trans oddali już ukłon w kierunku społeczności LGBT. Zatem i tak będą ich wychwalać.

Nigdzie nie stwierdziłem, że to jedno i to samo. Czytanie ze zrozumieniem boli...

*że twórcy wprowadzając trans oddali już ukłon w kierunku społeczności LGBT, zatem nie potrzebowali już homo, bo i tak będą ich wychwalać. <-- fixed!

no tak wiadomo, że dobre filmy są tylko o białych chrześcijańskich rodzinach :d

to oczywista oczywistość :) A na poważnie nie w tym rzecz, a przynajmniej nie zupełnie, bo zwyczajnie tego za wiele, nie musieli ze wszystkich robić "wyjątkowych". I do tego te sprawy, no tak biedny schizofrenik którego chcą zamknąć, bo przecież jest on chory i nie wiedział co robił, prawda? Litości.

Nawet gdyby nikogo nie zabił, to nadal jest agresywny i stanowi zagrożenie dla otoczenia, a fakt, że jest wariatem i ma na to papiery nie jest żadnym usprawiedliwieniem... Prawda jest taka, że powinien zostać odseparowany od społeczeństwa. Szczególnie, że zdaje się nie mieć żadnej bliskiej rodziny, która mogłaby się nim opiekować i pilnować. I to nie jest kwestia czy sytuacja się powtórzy, a kiedy się powtórzy...

hmm a tam gdzieś było powiedziane że go puszczą wolno? stwierdzili że jest nie winny morderstwa przez niepoczytalność i zamkną go w psychiatryku, jak dla mnie wystarczająca separacja. (+leczenie).
nie upieram się że serial jest jakiś mega rewelacyjny, ale dobrze się ogląda i jakoś specjalnie 'lewacka propaganda' mi się nie rzuciła w oczy ( 1 bohater jest trans wielkie halo, taki lajf:) nie wiem gdzie muzułmanina i żyda znalazłeś, ale ok no tak wygląda teraz społeczeństwo, szczególnie w stanach, więc czemu serial nie miał by tego odzwierciedlać.

tak, wiem, że amerykańskim więzieniem zależy na więźniach, ale także na cięciu kosztów, zatem wątpię, by chcieli się użerać z tego typu osobami, zatem zakładając nawet, że miałby trafić do więzienia, co nie jest pewne, to mało prawdopodobne, by na długo zagrzał tam miejsca.

Z kolei w obecnej wersji został wysłany na przymusowe leczenie, i pewnie po kilku miesiącach opuści szpital, i po kolejnych kilku miesiącach przestanie zażywać leki, i sytuacja się powtórzy. Szczególnie gdy nie będzie mieć pracy ani pieniędzy na te leki...

Z kolei jeśli chodzi o "wyjątkowych" to Elliott Gould jest żydem i zwykle gra żyda, bo zwyczajnie to widać :) Natomiast muzułmanina to jestem prawie pewien, że Kobi Libii nim jest. Ale tego nie jestem pewien.

u lala szok i niedowierzanie - że w hamburgerowni udało się znaleźć coś tak niezwykłego jak transa, afroamerykanina, żyda, muzułmanina, czy opóźnionych ludzi;)... ale co do poziomu serialu w pełni się zgadzam - bardzo słabiutki, miałki, niewciągający i nudny...

tak, wiem, ale mimo wszystko w niczym to nie pomagało :) Szczególnie z tak fatalną obsadą... Jedynie Elliott Gould dawał jako tako radę. W sumie to niezwykłe, że zdołali zebrać tylu irytujących aktorów;
- Katherine Heigl: uroda już przeminęła, i niewiele zostało;
- Steven Pasquale: irytujący, bardziej nadałby się na czarny charakter;
- Laverne Cox: bez komentarza, niech żyje poprawność polityczna;
- Dulé Hill: ledwo dało się go tolerować w Psych, a teraz bierze się za dramaty? -.-
- Kobi Libii: niewiele można powiedzieć, z wyjątkiem, że z twarzy podobny całkiem do nikogo xD
- Dreama Walker: całkiem ładna, ale, co do zasady takie było jej zadanie...
- Lauren Blumenfeld: podobnie jak w przypadku poprzednikach niewiele można powiedzieć, ale zdecydowanie nie robi szału.

trochszkę sobie targałem łacha;) co do obsady pełna zgoda, natomiast dawno żaden serial nie zadziałał na mnie tak odpychająco jak to cudo... nie dałem rady na raz jednego odcinka w całości pociągnąć... straszna lipa...

*troszkę (oczywiście:)