Nie lubie typa,egoistyczny samolub......Co Wy w nim widzicie?!? Biedna Sybil zasluguje na
kogos lepszego...
W którym odcinku on był egoistyczny? A Sybil tak miała, walczyła o prawa kobiet itd. a on był bojownikiem dla swojego kraju wiec jej się spodobał
Wkurza mnie jego podejscie do Irlandii...Nie zwazajac na sytuacje polityczna uparl sie ze i tak tam pojedzie,na dodatek chcial aby mala Sybil wlasnie tam sie urodzila!!! nie wspomne ze zostawil Sybil sama i uciekl jak tchorz!!!!!!!!!! dupek
Po pierwsze - kiedy to Tom uparł się, że tam pojedzie? Mówisz o kwietniu 1919? Tom jako patriota i zwolennik niepodległej Irlandii po 6 latach pracy dla brytyjskiej arystokracji chciał wrócić do domu. To chyba nie jest zbrodnia? Po drugie - chciał, żeby jego córka, Irlandka, urodziła się w jego ojczyźnie. Zważywszy na to jak skończyła Sybil, śmiem twierdzić, że byłoby 100 razy lepiej gdyby rodziła w Dublinie, w szpitalu a nie w rodzinnym domu, którego konserwatyzm i ograniczenie doprowadziły do jej śmierci. Po trzecie - nie zostawił Sybil samej dla kaprysu i własnej korzyści. Sama wyraźnie twierdzi, że taki mieli plan gdyby coś takiego jak odc.3x04 się wydarzyło. A więc ustalili co robić razem. Sybil to nie jest dama w opresji, spędziła prawie rok w kraju ogarniętym walką i wiedziała jak sobie poradzić. Poza tym Tom nie jest tchórzem. Uciekł, bo wiedział, że mimo swojej niewinności czeka go niesprawiedliwy sąd i prawdopodobnie więzienie albo coś jeszcze gorszego.
no wlasnie najgorszy typ czlowieka,zeby tylko bylo jak on chce....Niech jedzie do swojej kochanej Irlandii i nie wraca...
Jego corka Irlandka?!A co ona tylko ojca ma?chyba matke (Angielke tez)..
Po drugie Sybil zmarla bo aktorka nie chciala juz grac a nie bo urodzila w rodzinnym domu....
Nie mówimy o tym co dzieje się za kulisami serialu, tylko o samej fabule. Jeżeli zaczniemy dyskutować w kontekście aktorów, rezygnacji etc. rozmowa nie ma sensu. Poza tym, jeżeli już chcemy dokładać do tego niuanse aktorów i umów, Sybil umarła, bo Dan nie chciał dalej grać. Gdyby Fellowes trzymał się pierwotnego planu i zakończył cały serial na 3 sezonach z klasą nikt nie musiałby odchodzić, aktorzy podpisali kontrakty na 3 sezony. Jessica chciała zakończyć swoją pracę zgodnie z umową, gdyby nie Dan ona i Allen zostaliby "usunięci" do Irlandii na dobre i uwierz, też bym tego chciała. Ale muszę znosić destrukcję postaci Toma, bo Fellowes potrzebował młodego mężczyzny w obsadzie "na górze" i jedynym sposobem, aby zatrzymać go w Downton było wygnanie z powodu podpalenia domu tych bogaczy do spółki z uśmierceniem Sybil. Jestem pewna, że gdyby nie to wszystko dziecko urodziłoby się w Dublinie.
Po drugie, lol, ale jeżeli już to chyba oboje tego chcieli? Gdyby Sybil nie chciała z nim pojechać i wieść takiego życia jakie mógł jej zaproponować nie zrobiłaby tego. Wiedziała na co się porywa przed ślubem. Sama mówiła o chrzcie katolickim, broniła Toma przed swoją rodziną, naprawdę nie widzę tu "żeby było jak on chce". No właśnie matki już nie ma, Tom będzie miał największy wpływ na jej wychowanie. Jeżeli wróci do Irlandii (wątpię, niestety) dziewczynka wychowa się tam, wśród jego rodziny i przyjaciół. Jeżeli ożeniłby się ponownie z Irlandką to i Sybbie w większej części byłaby właśnie Irlandką nie Angielką. Ale tak się nie stanie, rola Allena wzrośnie i będzie Matthew 2.0.
Jesli dobrze pamietam poklocili sie o ten wyjazd na samym poczatku,wiec nie bardzo chciala jechac...Tak czy inaczej nie lubie jego roli w filmie(chyba moge?)
¨¨ Po drugie - chciał, żeby jego córka, Irlandka, urodziła się w jego ojczyźnie¨¨ -o wlasnie takie podejscie znienawidzilam go...
Nie pamiętam, że Sybil i Tom kiedykolwiek kłócili się o wyjazd do Irlandii, o ile można uznać scenę w sypialni z 3x04 za coś takiego. Tom nie chciał zostać w Downton i trudno mu się dziwić, też bym nie chciała przebywać w miejscu gdzie wszyscy mną gardzą i nikt poza żoną nie okazuje mi choćby odrobiny szacunku czy zrozumienia. Ale pocałunek w policzek to dla mnie poddanie się woli Sybil i przyznanie jej racji odnośnie poświęcenia dla bezpieczeństwa ich dziecka. Ale ok, ta dyskusja nie ma sensu. Postać Toma została poprowadzona fatalnie w tym sezonie, żadne moje argumenty nie przekonają ani Ciebie ani nikogo innego. Oczywiście, że masz prawo go nie lubić i nie chcę nikogo zmuszać do polubienia czy choćby zrozumienia jego postaci. Dlatego nie będę już zanudzać swoimi epistołami, ale mam zwyczaj bronić swoich ulubieńców, takie moje zboczenie. ;)
Sybil i tak by zmarła co potwierdził lekarz. Zaledwie jeden procent kobiet w stanie przedrzucawkowym później dostaje rzucawki. Jednak wśród nich niewiele się ratuje. Bez szybkiego porodu oznacza on po prostu śmierić zarówno matki jak i płodu.
Wszpitalu myślę że także by zmarła. Dzisiaj ludzi nie specjalnie obchdzi czy ktoś przeżyje czy też nie a wtedy było tak samo ale medycyna była na niższym stopniu rozwoju