Kolejny japoński syf wskoczył do top 10 tym razem jest to jakiś Hellsing który ma 488 głosy. Po prostu żenada i tyle, ten ranking robi sie coraz głupszy. Ranking seriali a w pierwszej 10 mamy tylko 5 seriali reszta to dragonballe, mushishe, hellsingi, muminki i inne srinki. Może jeszcze kubusia puchatka tam wephacie
Rozwiązanie jest bardzo proste, nie przejmować się filmwebowym rankingiem.I nie wiem co masz do Hellsinga, fajne anime, choć manga lepsza ;].
Nie oglądałem więc nie wiem ale jak widzę że jakieś japońskie anime jest na 1 miejscu i ma 488 głosy kiedy kolejne seriale mają po 20 tysięcy to mnie krew zalewa. Jeszcze trochę i Dragonball wskoczy na pierwsze miejsce albo jeszcze brakuje tu tylko tego żeby Naruto do pierwszej 10 wszedł. Takie coś w ogóle nie powinno być brane do rankingu seriali jak już ma być w jakichś rankingach to niech filmweb zrobi specjalny ranking dla anime. Ranking seriali a w nim w Top 10 jest 5 seriali, jedno zaprzecza drugiemu
Nie oglądałeś, ale japońskim syfem nazwałeś. Traktujesz ten ranking zbyt poważnie, ja np. w ogóle go nie sprawdzam, bo do niczego nie jest mi potrzebny - wystarczy mi własny ranking.
Wystarczy mi wiedzieć tylko tyle że to japońskie anime i już mogę to nazywać syfem bo już różne anime widziałem i to jest zwykły syf. Posrane bajeczki typu Hannah Montanah tylko że stworzone w Japonii a nie w ameryce
Bardzo lubię DB Z, ale jestem zdania że tego typu, bajki czy anime powinni mieć własny ranking, bo w gruncie rzeczy wygląd to trochę beznadziejnie.