sezon 1: Dr House

W ostatniej scenie, na boisku, na trybunie siedzą manekiny.

Jest to świetny pilot serialu. Od razu dostajemy ogromną dawkę doktora House'a oraz jego niezwykłych metod. Mimo tego, że jest cynicznym draniem, daje się lubić. Jest niezwykle charyzmatyczny i cechuje go ten dziwny magnetyzm. Nigdy nie mam go dość.

Już w jednym odcinku dowiadujemy się wiele o nie tylko o Gregu,...

Bardzo dobre zwieńczenie pierwszego sezonu, jak dla mnie najlepszy odcinek. Świetna forma narracji, aż ciężko było się oderwać

Domina

Czy w rzeczywistości matka tego chłopaka jednak chorowała na schizofrenie? Bo na końcu Hause do Jamesa powiedział ,, miałeś rację, to nie był zakrzep, to schizofrenia " . Leczył ją na chorobę Wilsona, wyleczyli i cofnęły się jej zachowania psychotyczne. To dlaczego stwierdził, że ma jednak schizofrenie ??

Hej;) Mam wielka prośbę do osób które widziały ten odcinek (leciał w poniedziałek na AXN). Było w nim o kobiecie której syn zapisywał wszystko co powiedzieli mu lekarze o zdrowiu matki. Oglądałam do momentu jak opieka społeczna zabrała chłopaka, była reklama i mi sie przysnęło do końca odcinka;/ Czy ktoś mógłby mi...

Dawno temu ogladlam pierwszy sezon i jakies 3 odcinki drugiego. Teraz bym chciala wrocic do
ogladania, ale juz zaczac w drugim i sie nie powtarzac. Dlatego mam ogromna prosbe. Czy ktos
moglby mi mniej wiecej przypomniec co sie dzialo w pierwszym sezonie? Bede ogromnie
wdzieczna :)

Na sam koniec leci kawałek piosenki, jakieś 10sek. Zaczyna sie dokladnie 43.12min. Może ktoś podać tytuł?

ktoś wie co to za utwór który leci pod koniec tego odcinka kiedy do Housa przychodzi nowy szef?? to co mu z odtwarzacza leci.

Witam. Jestem po obejrzeniu i skończeniu sezonu pierwszego który mnie osobiście ani nie zniechęcił do serialu, ani jakoś wyjątkowo nie zachęcił. Dla mnie ten sezon był koszmarnie nudny. Zero rozwinięcia wątków postaci (z paroma wyjątkami), a głównie skupienie się na wątkach medycznych których przeciętny Kowalski nawet...

Cóż, mnie serial nie zachwycił, obejrzałem kilka odcinków i nie wciągnał mnie. Postać House'a przerysowana, nierealistyczna, ale ok, taki był zamysł serialu. Nie rozumiem aż takich zachwytów nad serialem, nie mówie, że jest zły, czasem zabawny, czasem nudnawy.