1. Moim zdaniem na pierwszym miejscu bezpłciowa, sztywna Mina Murray (a raczej aktora grająca jej rolę). Jak tak wiele osób może być zakochanym w takiej grzeczniutkiej, nieciekawej studentce z dziwnym hobby. Burzliwa znajomość z Draculą , zaręczyny z Harkerem -ujdzie. Ale żeby niszczyć wątek przyjaźni między dwoma kobietami i wciskać w to na siłę lesbijską miłość ? Proszę Was. Za dużo w tym serialu poprawności politycznej.
2. Harker - całokształt.
A jak Wy sądzicie ?
dla mnie irytującą postacią jest
1.lady Jaine... po tym jak wciska kit Lucy o tej "miłości" między kobietami ze to tak zawsze jest i takie tam... ja również jestem przeciw temu żeby z pięknej przyjaźni robić tę dziwną miłość dwóch kobiet ; / już i tak na rynku filmowym jest makabryczna ilość filmów/serialu gdzie zdarzają się takie wątki homo... na dodatek nie lubię gdy kobieta po prostu jest absolutnie utalentowana w zabijaniu. nic ją nie pokona, ona ani nie zostaje poszkodowana...
2. sam Gryason też mnie czasem denerwuje... hmm może ją wezmę, a może i nie... kurczę! robienie tego żeby Harker nie miał wyjścia, zasłonić się nim. odkąd Gryason przybył do Londynu postać Harkera jest cały czas wykorzystywana...
choć nie przecze że nie podoba mi się serial :)
aha, może jestem z tym sama ale wolę związek Mina&Harker niż Mina z Grayson'em
Coś jest w Twojej wypowiedzi na miejscu, bo ten serial zaczyna mnie irytować. Zwłaszcza ten motyw z żarówkami , 'Panem Kowalskim', zaprzepaszczonym motywem Zakonu Smoka i i masę rzeczy wymieniać. Mam nadzieje,że 2 sezonu nie będzie.
Dokladnie , rozwalaja mnie takie komentarze .
Dla mnie Harker jest slaby , ale chyba przy okazji aktor wyjatkowo mi nie pasuje. Fajtlapa caly sezon i nagle ma zostac mscicielem szkolonym przez Van Helsing :) ? Niep .
Za to Lucy jesy cudowna , bardzo przypomina mi Keire Knightley , a przepadam za ta aktorka .
Mnie z kolei rozwalają tego typu komentarze. Po co kwestionować czyjeś wybory?
Obiektywnie patrząc - serial jest słaby, nawet Rhys Meyers go nie ratuje, ba - sam w nim specjalnie nie błyszczy.
Również mam nadzieję, że 2 sezonu nie będzie i miejsce w ramówce zostanie zajęte przez coś ambitniejszego.
Ludzie kontynuują oglądanie wielu kiepskich seriali i nie jest to od razu katowanie się, tylko zwyczajna ciekawość względem rozwiązania wątków.
Ciekawość względem kiepskich seriali...ciekawe...Jak takowej nie posiadam, z prostej przyczyny - szanuję swój czas i nie marnuję go na coś, co mi sie nie podoba i wywołuje u mnie negatywne odczucia. Nie czekam, aż "miejsce w ramówce zostanie zajęte przez coś ambitniejszego", tylko sama szukam ambitniejszych produkcji, po prostu... I mnie właśnie "rozwalają" TEGO typu komentarze...Życzę cierpliwości w oczekiwaniu na upragnione produkcje, zaspakajające Twoje ambicje, a czekanie zawsze umilać sobie możesz śledzeniem "ciekawych wątków kiepskich seriali":-)
Dziękuję za hejtowanie. Nikt nie mówi tu bezpośrednio o Tobie. Skoro Ci się podoba - oglądaj, ale moim zdaniem daleko temu serialowi do poziomu Breaking Bad czy pierwszych sezonów Dextera. Draculi sama już nie oglądam, po trzecim odcinku stwierdziłam, że nie jest warty oglądania i to rzuciłam. Kicz jest odpowiednim słowem, ale to tylko moja opinia. Masz swoją - ok, tylko trochę więcej ogłady. Proszę mnie tu nie atakować, bo nie widzę powodu. Sama szukam ambitniejszym produkcji, ale spójrzmy prawdzie w oczy - prędzej czy później seriale znikają z ramówki i na ich miejsce wchodzi coś lepszego lub gorszego. Bez tego nie byłoby poszukiwań.
Zaś gdyby złe seriale nigdy nie wypadały z ramówki to kończyłoby się jak Moda na sukces, czyli nigdy :)
PS. Ilość zbędnych wielokropków mnie poraziła!
Hejtowanie? Chyba ktoś jest delikatnie przewrażliwiony... Wielokropki nigdy nie są zbędne, służą one określonemu celowi, o którym i tak nie ma sensu pisać na tym forum... Off-topic:-) jak i tak dyskusja:-) miłego wieczoru życzę, lończąc ją, bo jak napisałam wcześniej - swój czas szanuję:-) P.S. I mam nadzieję, że tym razem nie porazi Cię ilość zbędnych uśmieszków...:-):-)
Harker zaczyna się rozkręcać, można było zaobserwować delikatne oznaki w ostatnim i przedostatnim odcinku, także ja bym jeszcze nie stawiała na nim krzyżyka.
Dobra wiadomość jest taka, że cała farsa z żarówkami i panem Kowalskim poszła się paść więc drugi sezon będzie zupełnie wokół czego innego się kręcił. (mam nadzieję)
Na deser przemiana Lucy na pewno będzie stanowiła interesujący wątek:)
Podsumowując, jeśli wyjdzie kolejny sezon z pewnością go obejrzę:)