Niestety jak się wspomina Dracule z 92, oraz to jaki klimat miał ten film i jak wypadł w nim Gary Oldman, a potem widzi się serialowy odpowiednik z nowymi wątkami na modłę MTV to jedyne co pozostaje to życzyć aby na pilocie się skończyło. Nawet Jonathan Rhys Meyers nie udźwignie takiego stylu.
najbardziej podobała mi się scena z rozmową o pracę :) Reszta taka sobie, to już było i nie mówię o innych wersjach Draculi, ale ogólnie o schematach takich seriali.
Chyba też bez dźwięku oglądałeś, skoro myślałeś, że to była rozmowa o pracę... :)
Moim zdaniem Dracula z G. Oldmanem była kuriozalna, ale ta wersja serialowa jest po prostu zła. To nawet nie jest kicz, to jest po prostu bardzo, bardzo, bardzo słabe. Ok, pilot, chociaż wątpię,żeby dalej było lepiej. Nic tu nie gra.
Sama postać Draculi wykreowana przez Oldmana była bardzo dobra, jednak ten film trochę położył Keanu Reeves. Ja polecam Draculę z '79.
Zgadzam się w 100% Bardzo słabiutki pilot, ledwo wytrwałam do końca. Wygląda jak taka nisko budżetówka. Kiepskie zdjęcia, kiepska gra aktorka i kiepskie dialogi. Zobaczę jeszcze jeden odcinek, ale nie sądzę, że będzie lepszy, a szkoda bo miał potencjał :/
Oglądałem pierwszy odcinek i już wiem, że kolejnego nie zobaczę. Dla mnie coś fatalnego nie polecam