PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94335}

Dragon Ball GT

1996 - 1997
7,5 32 tys. ocen
7,5 10 1 31606
7,4 10 krytyków
Dragon Ball GT
powrót do forum serialu Dragon Ball GT

Kto by z was chciał jakby czasem Akira miał nową serię zrobić DB żeby Ona była po serii DBZ? nie DBgt (pisze z małej gt bo to totalna porażka). Ja bym bardzo chciał żeby wyszła nowa seria Db tylko żeby były to dalsze przygody Son Goku ale po DBZ kto jest za tym??

ocenił(a) serial na 8
seiya1989

słyszałam ploty że właśnie tak ma być.. znajomy pisał mi jakiś czas temu, że widział wywiad z Akirą w którym ponoć była o tym mowa.. Osobiście jestem za tym żeby była to nowa kontynuacja DBZ, bo również uważam GT za słabą serie, strasznie naciąganą... Pozdro.

moniaaa125

Ja słyszałem tylko o primaaprilisowym After Future.
No i oczywiście zastanawiam się nad tym podwójnym nowym odcinkiem, który wyszedł w 2008 roku, czy to aby nie była 'sonda'.

Tylko czy nowe pokolenie łyknęłoby Dragon Balla tak jak my?

ocenił(a) serial na 7
sosniak

Wątpię, ale stare by oglądało z zapartym tchem :D

JamarDracken

Na szczęście stare pokolenie dobrze się jeszcze trzyma.
Więc tupmy i wrzeszczmy tak głośno, aż nas Toriyama w Japonii usłyszy!

ocenił(a) serial na 7
moniaaa125

Właśnie - "ploty". Już wiele lat temu Akira zapowiedział, że nie będzie kontynuacji Dragon Ball'a. Seria "Kai", którą mogliśmy ostatnio oglądać była przygotowana ze względu na jubileusz Dragon Ball'a. Niestety okazała się porażką, gdyż w Japonii mało kto to oglądał i nie przynosiło zysków. Także afera ze ścieżką dźwiękową i tsunami dołożyły swoje i DB KAI zakończył się na Komórczaku.

Lukasz_Artyszuk

No tak, ale wiesz, Kai to znowu praktycznie powtórka z rozrywki, ładna ciekawostka. A nowa historia o Goku. Ooo, panie, nie wiem, czy dzieci zareagowałyby dobrze, ale ich starsze rodzeństwo/młodzi rodzice - już sobie to wyobrażam.
"Taatooo, chcę obejrzeć Żółtą Gombke*!!! - Nie, synku, dziś zobaczysz prawdziwą bajkę."

Może warto by rozważyć petycję, napisać po angielsku i puścić w obieg...
Toriyama nie ma jeszcze 60ki, jest w sile wieku, k'maaaan, jeszcze dużo może zdziałać. Niby nie musi, ale przecież - tym żyły całe pokolenia, dobrze byłoby, żeby i nowe to poznały.

*Nie wiem, jak to cholerstwo się nazywa, ale jest dla mnie ucieleśnieniem współczesnego kreskówkowego kiczu.

sosniak

spoonch bob chyba xP

krfc

Zastanawiając się nad tym na pewno chciałbym zobaczyć kolejnego przeciwnika, kolejnego poziomu itd itd itd aż tymi włosami by cały krajobraz zakryli.

Jedyna w sumie sensowna fabuła jaka teraz przychodzi mi do głowy: nowa, nieznana postać zbiera kule i prosi smoka by żadna istota nie mogła przekroczyć pułapu siły np 3000 jednostek. Wszyscy sądziliby, że zapewne ten ktoś szykuje atak i chciał ich wpierw osłabić. Pierwszy znalazłby ów villaina Picollo. Potem ten sam Piccolo przeszedł na drugą stronę, tak samo zrobiłby Tenshin i Chaozu, walczyliby z Vejitą, Goku czy Gohanem. Okazałoby się, że nie chodziło o żaden atak, że nieznana postać dotąd wymówiła to życzenie nie chcąc narażać wszechświata ani nawet żadnej planety na kolejne widmo zniszczenia jak to miało już miejsce parę razy i często tylko szczęście oraz przypadek sprawiły, że tak się nie stało. Dla pokoju w kosmosie więc pozbawił wszystkich mocy bojowej zdolnej do zniszczenia planety choćby, ale zostawił tyle, gdyż niektóre planety wymagają takiej mocy(większa grawitacja dla przykładu).

Plusy takiej fabuły byłyby takie, że:
- w końcu od czasów Piccolo daimao to nie dobra drużyna Z użyłaby kul,
- to kule, jak tytuł wskazuje są pewną osią fabuły,
- walki nie były przesadzone, ale nadal miałyby być prawo widowiskowe(wystarczy przypomnieć co zrobił Piccolo na turnieju w walce finałowej z Goku, a według internetowych źródeł miał trochę ponad 300)
- w końcu zmusiłoby to do myślenia bohaterów, bo skoro każdy byłby zdegradowany to taki Chaozu miałby potencjał ki równy Goku czy Vejicie, wygrywałby ten kto ma lepsze techniki, instynkt, strategię itd.
- villain nie byłby z serii "muhahaha chce zniszczyć wszystko i panować nad światem" co chyba byłoby pierwszy raz w ogóle w DB, przemawiałoby to bardziej do widza.

Jakby się to wszystko skończyło to teraz nie mam optymalnego pomysłu. Gdyby to miała być np 2 godzinna kinówka to pewnie wróciłoby wszystko z powrotem, w końcu każda kinówka to filler. Co do serii to już niekoniecznie. Mogłyby powstać nowe fronty, które szukają kul by odwrócić tamto życzenie oraz takie, które chciałyby temu zapobiec(choćby schowane w komnatach pałacu Wszechmogącego gdzie są różne pomniejsze światy itd).

Inny pomysł to posunięty mocno do przodu skip time z zupełnie nowymi postaciami gdzie Dende byłby już takim samym ramolem co jego poprzednik.

Jaq87

przepraszam, w pierwszym zdaniu zabrakło słowa, powinno być "na pewno NIE chciałbym"

ocenił(a) serial na 2
Jaq87

i to jest pomysł -a z pewnością dużo lepszy niż te bzdury z gt

ale to raczej pomysł tylko dla mianiaków db, bowiem tak jak mówisz, ziemianie by byli godni walki wobec goku czy tak uwielbianego przez wszystkich zakompleksionego vegety.

Co więcej - jest duże ryzyko, że byliby nawet potężniejsi, wszak ziemianie mieli bardzo sprytne i potężne techniki, wiele z nich było przystosowanych do pokonywania silniejszych od siebie przeciwników. Mam tu na myśli kikoho Tiena, które jest tak silne, że potrafi zabić używającego tej tehcniki wojownika, czy Kienzan Krillana, który najprawdopodobniej przeciąłby Nappę w pół. No i oczywiście opracowana przez geniusza zbrodni (tamże) makankosappo, które przewierciło Raditza i nawet Goku przy tej samej okazji.

ale najlepiej by było po prostu spalić taśmy z serią gt i zostawić db i dbz takimi jakie są...

MegaSzczota

Wiesz to tylko czysta spekulacja;-), poza tym właśnie chodzi o to aby techniki i myślenie miały przewagę jednak nad tym kto po prostu ma więcej KI. Zresztą nawet z punktu widzenia marketingowego lepiej jest aby powróciły stare postacie, które posiadają niewiele, ale jednak część swoich fanów. Do tego nikt nie zabrania się pojawiać nowym bądź też walka 2 vs 1.
Zwyczajnie mam dość, że "nagle pojawia się kolejne zagrożenie dla wszechświata". Tutaj właśnie zagrożeniem dla bezpieczeństwa wszechświata(przynajmniej do pewnego momentu) byłoby przywrócenie wszystkim dawnej siły do czego dążyłaby drużyna Z.

MegaSzczota

spalić taśmy to może zbyt mocne określenie, lepiej by było po prostu nakręcić na nowo serię GT, która miał fajne i ciekawe pomysły które niestety nie zostały należycie wykorzystane a kiepski i niedopracowany scenariusz po prostu to całkiem zepsuł i zmarnował taki ogromny potencjał

Jaq87

Pytanie jest tylko jedno: czy smok byłby w stanie spełnić takie życzenie... prawdopodobnie nie, gdyż padło pytanie czy byłby w stanie zabic/pokonać Frieza i odpowiedź padła że nie a wiemy że ten miał dużo większą siłę niż ty sugerujesz... chociaż jest szansa że po prostu pytanie było źle sformułowane i mozna było wymyślić lepsze :P

odwieczny

Papier zniesie wszystko. Przy czym logika we wszystkich sagach i seriach db nie była mocną stroną ;P

seiya1989

Rozwiązanie jest jedno! Ktoś w niedalekiej przyszłości (po czasie seri GT) przenosi się w czasie do przed GT i zmienia historię przez co wydarzenia z GT nigdy nie miały miejsca w oryginalnym świecie a są jedynie alternatywną rzeczywistością :) jeden pierwszy odcinek nowej serii (zaledwie parę minut odcinka) i już mamy całą serię GT z głowy...

ocenił(a) serial na 8
odwieczny

Powiem ci, że wcale nie głupie;)