GT straciło swą racje bytu nawet na AXN Spin, z powodu malejącej oglądalności.
Ale ja nie o tym...
Wiem że cała ta seria jest trochę absurdalna i nic więcej poza SSJ4 i muzyką nie można wyróżnić (Już jak byłem mały wolałem 10x oglądać Zetke i rycerzy zodiaku na RTL-u)
Ale zastanawia mnie ewentualna przyszłość bohaterów ?
Czy Piccolo wydostał się z piekła ? Jeżeli tak to nie uważacie że zwalczając przez X czasu Freezera,Cella i masę innych typów "na jednego hita" mógłby być silniejszy od Gohana czy Vegety, którzy nie mieli już konkretnych przeciwników ? Dokąd udał się Son Goku i czy powrócił na ziemię ? Dlaczego w GT mamy czerwonego smoka ? 2 rodzaje smoczych kul ? Ciągle fioletowe niebo (Co przyprawia o mdłości) ? Dlaczego Kuririn mówił o C18 w czasie przeszłym ?
Myślę że nie jest taka absurdalna, absurdalne są dla mnie nowe kinówki które tyczą się niby serii Z a omijają takie postacie jak Uub które miały być przyszłością serii.
Uuba nie ma ponieważ akcja tych nowych kinówek wraz z serią "Super" dzieję się przed turniejem w którym ów Uub się pojawił :)
No to w takim razie są tym bardziej absurdalne bo tam postacie dostały nowe formy, a w turnieju z Uubem Goku używa SSJ3, czyżby alternatywna rzeczywistość?
Wraz z powstaniem nowych filmów kinowych a potem serii "Super" "Gt" stało się alternatywną historią. I poprawka, Goku podczas walki z Uubem nie wbił nawet na SSJ, więc można sobie wyobrazić że jednak miał ukrytego "Goda" :)
Nie miał, turniej ten odbywał się jeszcze w serii Z, mowa o ostatnich odcinkach gdzie Goku walczył z Uub. Te nowe moce nie są wcale lepsze niż SSJ4 w dodatku fabuła tych kinówek jest poniżej jakichkolwiek oczekiwań.
Skąd wiesz, że nie miał? Mówił ci? Lepsze nie są, gorsze też nie zależy jak je rozwiną w anime. Widziałem na razie jedną kinówkę i powiem tyle GT jest absolutnie do bani i nareszcie Akira pozbył się tego idiotyzmu z uniwersum Dragon Balla, zastępując normalną kontynuacją na poziomie.
Tyle że to nie jest kontynuacja..., jeżeli nową moc zdobył walcząc u Bisu po co zatem w serialu używał starej w wielkim turnieju przeciw Uub mowa oczywiście cały czas o Dragon Ball Z.
Kinówki tej nie robił Akira Toriyama lecz Tadayoshi Yamamuro radzę sprawdzić zanim coś się chlapnie.
Dragon Ball Z: Resurrection 'F' based on Akira Toriyama Dragon Ball
by Akira Toriyama. Jest to czysta fikcja.
Widzę dalej nie ogarniasz. Nowa seria i kinówki są doskonale wkomponowane w okres pomiędzy Majin Buu Saga a turniejem. Nie zaprzeczają wydarzeniom, jak na razie, a jeśli nawet to się stanie później, to co z tego, to tylko nic nie znaczący turniej, a historia toczy się dalej. Najważniejsze, że GT wypadło.
Mówisz tak jakby GT było zbrodnią a miało fajną fabułę, ja nie trawię np kinówek gdzie fabuła jest tylko marnym tłem.
Bo było. GT to zbrodnia wymierzona w Dragon Ball. Kinówki są o tyle lepsze, że to historie alternatywne nie związane z serią, a GT udawało kontynuację i umniejszyło wspaniałość tej serii. Po prawie 20 latach błąd został naprawiony.
Ale kinówki nie wiem czy wiesz są filerami, stworzyło je toei animations. GT było kontynuacją tyle że wielce obruszeni fani odwrócili się od tej serii.
Jaką zresztą masz gwarancję że tak samo nie będzie z Dragon Ball Super?, przecież tam klimatu Z to za bardzo nie ma.
GT było marne każdy fan/ znawca ci to powie. A po co mam mieć klimat Z to jest Super i ma mieć swój klimat. Gorzej od GT nie będzie więc już jest ok. Mega zaletą Super będzie rozciągnięta fabuła jak to zwykle bywało z Dragon Ball, w GT mamy aż 4 sagi w 64 odcinkach, efekt taki, że nie zdążyła się dobrze rozwinąć historia a już się kończyła i zaczynała kolejna. Nie mówiąc już o tym na czym GT było oparte. Cała saga oparła się na tym, że zmniejszony Goku musi wrócić do normalnej postaci, bo Ziemia wybuchnie. Żałosne pomysły w żałosnym wykonaniu, tak to podsumuję.
A ja ci odpowiem że GT robiło Toei Animations to samo studio co robiło wszystkie kinówki i jest obecnie odpowiedzialne za Dragon Ball Super. Tak więc nie można zarzucić GT że było robione przez kogoś kto się na tym nie zna bądź studio krzak.
20 lat temu zrobiono to na szybkiego na fali popularności, dla forsy, teraz wszystko robią to na spokojnie i przemyślanie, oczywiście też dla forsy.
"Na spokojnie", "przemyślanie" no bankowo. Jeszcze mniej się przykładają do Super niż do GT.
Gorzej od GT nie będzie. Trzeba się tylko otworzyć na nowe.
Dobija mnie krytyka tak samo jak Battle of Goods, tez marna ocena, a bezndziejne stare kinówki powyżej 7 mają.
BoG jeszcze nie było tragiczne, ale i tak nie ma ani jednej dobrej kinówki z DB. Jedynie odcinki specjalne z Bardockiem, Trunksem i ten z GT o Goku Jr. trzymają jakiś poziom. Super to kompletne dno. Fabuła jest tragiczna, animacja jest tragiczna, kreska jest tragiczna. No i z postaci pobocznych zrobili jeszcze większe łajzy niż w GT. Vegeta w GT przynajmniej był tą samą osobą co pod koniec DBZ, a w Super przypomina Vegety z kinówki o Brollym. GT przy tym to arcydzieło.
13 kinówka najlepsza, 15 też podobno dobra, ale jeszcze nie widziałem. "GT o Goku Jr" równie beznadziejny co całe GT.
Bo postacie poboczne to są łajzy, nie wiem po co w ogóle je trzymać, powinno się ich porzucić w fabule, nie są już potrzebni. Jak już pisałem trzeba się otworzyć na nowe. GT to wielki gniot.
Tylko że postacie poboczne to powinny być takie osoby jak Yamcha, a nie Gohan. No przynajmniej w GT Frieza nie był większym wyzwaniem dla Goku czego nie można powiedzieć o tej nowej kinówce gdzie Frieza ściąga Gohana na jednego strzała. W GT przynajmniej nie było złotych Friezerów i niebieskich włosów tylko oryginalne pomysły. SSJ4 był świetny. Coś więcej niż tylko zmiana koloru włosów. Faktyczna transformacja, a nie tylko kolejny mnożnik do siły.
Nie wiadomo co z bohaterami. Około 100 lat po GT tylko Pan żyje i jest stara. Goku pojawia się na turnieju na końcu GT i w odcinku specjalnym. Czerwony smok to smok z kul z czarnymi gwiazdkami. A to z Krillinem to błąd w tłumaczeniu.
Muten Roshi z tego co pamiętam miał jakiś rodzaj nieśmiertelności.
Picollo jako, że jest z rasy długowiecznych Nameczan, tez się pewnie gdzieś po świecie szwęda.
Skoro Goku to i pewnie Vegeta, ostatni dwaj z rodu Sayian, ta rasa starzeją się młodziej.
Kotek z wieży (zapomniałem nazwy), Mr Popo i Dende też pewnie żyją.
Ciekawe jak tam androidy.
Rozumiem masz swoje zdanie ale dla wielu GT jest ok, SSJ4 to był dobry pomysł na transformację przynajmniej z czegoś logicznego wynikał i na dobrą sprawę wszyscy sayanie mogli ten stopień osiągnąć.
Podobał mi się też ostatni przeciwnik w GT ten ostateczny smok, był bardzo ciekawy i inteligenty sprawiał też wrażenie złej istoty a nie istoty komicznej jak np bóg zniszczenia KOT Beerus.
Złoty Frieza to też brak pomysłu na coś nowego bo bardzo łatwo jest pozmieniać kolor a niżeli stworzyć całą nową formę.
Dragonballa by mógł w sumie uratować reset bądź reboot, czyli albo zrobić go od początku albo dalekich przodków, bo doszło do tego że nic się nie dzieje heroicznego.
Mało masz rebootów i innych bzdur, chcesz całkowitego zniszczenia tego anime? Poczekamy zobaczymy jak będzie ja się drugiej Z nie spodziewam. SSJ4 spoko, reszta do bani jak dla mnie, bo za bardzo ściśnięta, 64 odcinki to za mało. To nie tylko moje zdanie.
Ono przecież już praktycznie nie istnieje więc nie wiem czego bronisz. Nie liczy się też ilość ale jakość więć argument że za mało odcinków jest słaby, DBZ Kai ma 174 odzcinki, wycięto filery i przedłużacze i wyszło że DBZ wcale nie jest aż tak długi.
Nie chodzi o to, ze jest złe bo miało mało odcinków, tylko wszystko jest napchane 4 sagi w 64 odcinki, dla mnie absurd. Kai dla mnie genialne naprawiono Z. Jak to nie istnieje? O czym ty piszesz?
Kai to pogorszone Z, słaby soundtrack gorszy nawet od funimation, gorsze głosy postaci bo pozmieniane.
Porównaj soundtracki a zobaczysz że najlepiej wypadają te pierwsze.
Dragon Ball Super to też jakiś absurd bo akcja się dzieje tuż po pokonaniu Buu nie uwzględnia tego co wydarzyło się w ostatnim turnieju, pewnie zignoruje jego fakt.