PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94335}

Dragon Ball GT

1996 - 1997
7,5 32 tys. ocen
7,5 10 1 31646
7,4 10 krytyków
Dragon Ball GT
powrót do forum serialu Dragon Ball GT

64 odcinki, to niewiele aczkolwiek można stworzyć z tego udaną kontynuację. Niestety w "Dragon Ball GT" jest za dużo kombinowania. Przede wszystkim próbowano pożenić humor i przygodę z "Dragon Ball" z powagą i grozą "Dragon Ball Z"
Jest tonalny bajzel. Humor potrafi pojawić się w najmniej spodziewanym momencie. Złoczyńcy, to też remiks dwóch pierwszych serii "Dragon Ball"
Ciężko jest przebrnąć przez pierwsze +/- 20 odcinków, bo cała, wymyślona stawka była mocno naciągana. Goku wracający do bycia dzieckiem został także sprowadzony do tego, że jest wyłącznie głodny. Manifestuje to tak często, że jeśli miało być to zabawne, to bardzo szybko się zużyło. Namaszczona na rolę liderki Pan także jest słabo napisana. Postać miała potencjał ale stała się finalnie problemem dla Goku podczas walk, bo pałętała się bezsensownie po polu walki. Przeciwnikom dawało to możliwość aby użyć ją jako tarczy i to była jej funkcja wymyślona przez scenarzystów. Chodziła za tym swoim dziadkiem i jedynie przeszkadzała, bo jej wartość bojowa była znikoma łamane przez żadna. Kolejna wada, to zrównanie poziomów u postaci innych niż Goku. Gohan i Goten pełnią w serii GT rolę Yamchy a Trunks Tenchina. To by tłumaczyło dlaczego Ci dwaj są już nieobecni. Genialny Żółw też funkcjonuje już wyłącznie na zasadzie stary zbok i jego rola mentorska zupełnie wyparowała. Twórcom wygodniej było tak zrobić.
Przeciwnicy o których wcześniej pisałem, to już szczyt żenady. Baby (WTF co to za imię dla złoczyńcy) był jakiś, miał mocną motywację, to czyniło go najciekawszym ze wszystkich ale reszta?! Te nieszczęsne smoki znające sztuki walki, to już było przegięcie i widać było, że zeszyt z pomysłami się ostatecznie wyczerpał. Idea, że jest ta zła energia, która się musi czyścić zła nie była ale ten pomysł na smoki wojowników był żenujący. A gdy już sądziłem, że twórcy osiągnęli szczyt w tej serii, to okazało się, że DWÓCH SSJ4 nie da rady jednemu smokowi. Seria GT wymaga rebootu, tak poprostu. Postacie zasługują na lepsze scenariusze i losy. Żal jest wszystkich ale chyba najbardziej Pan, bo mogła być faktycznie zupełnie nowym początkiem dla kolejnych serii a zrobili z niej strasznie irytującą postać. Pan z GT to przede wszystkim skrzyżowanie najgorszych cech Bulmy i Chichi a to dużo mówi.