PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94335}

Dragon Ball GT

1996 - 1997
7,5 32 tys. ocen
7,5 10 1 31606
7,4 10 krytyków
Dragon Ball GT
powrót do forum serialu Dragon Ball GT

W obronie GT.

użytkownik usunięty

Chciałbym wziąć w obronę, tz. przedstawić argumenty, które przeczą nagminnie stawianej tezie o tym, że GT jest serią słabą.

1) Z pozycji obiektywnego odbiorcy.
- zmniejszenie Goku, wyprawa w nową część galaktyki i następne dwie sagi z potężnymi bossami (Bebi, Super 17, Li Shenlong)to nic innego jak połączenie sprawdzonych motywów z DB i DBZ. I jak to zwykle bywa, stojąc po środku ciężko, żeby efekt był obustronny, tz. jedno zmniejsza siłę drugiego, a zatem jest mniej zawile niż w Z, mniej śmiesznie niż w DB, ale wciąż bardzo śmiesznie i ciekawie;
- długość serii, która liczy sobie 64 odcinki to próba wyeliminownia jedynego wedłu fanów mankamentu Z - nieziemskich, niepotrzebnych dłużyzn;
- strona techniczna (kreska, muzyka) są świetne głównie dlatego, że seria nie jest aż tak długa jak poprzednie, dlatego też znacznie większa część budżetu została spożytkowana właśnie w tym celu;
- Postaci. Son Goku jest teraz mniejszy, co powoduje, że jako SSJ2 i SSJ3 traci bardzo dużo energii przez co używa tych poziomów znacznie rzadziej niż w Z. Vegeta odpuścił sobie w "Buu Saga", a Gohan i Goten to rozwinięcie ich charakterów z powyższej sagi, czyli brak ochoty do treningu i walki, kiedy nie jest to skrajnie konieczne. Piccolo to już nie ten poziom mocy, choć dano mu po 5 min. w każdej z Er w GT. Trunks to inny chłopak niż Future Trunks, co bardzo dobrze ukazano. Świetną przeciwwagą dla reszty jest Pan, wzorowana na małym Gohanie z Z i ChiChi.

2) Z punktu widzenia fana:
- odświeżona konwencja po ciągłych walkach "na zielonej trawce" z Z;
- niestety, niektóre walki mogłyby być dłuższe (Bebi vs Vegeta i
Bebi vs Uub);
- Goku jako Golden Oozaro, a potem jako SSJ4 - niesamowita sprawa.
- odejście od "magicznej konwencji" z "Buu Saga", co wiadać zwłaszcza w Bebi Era i Super 17 Era.
- mnóstwo nawiązań do retrospekcji z poprzednich serii (motyw Tsufuru-jin, Gero i C-17, Goku vs Vegeta, smocze kule z DB i DBZ).
- magiczny 64. odcinek :)


Nie przeczę, że mimo wszystko DB i DBZ były na wyższym poziomie artystycznym, ale GT przez komercję też pożarte nie zostało...

Pzdr. dla wszystkich fanów tematu.

ocenił(a) serial na 10

Zgadzam się w 100%. Przyjdzie jakiś leszcz i przeczyta, że Akira tego nie narysował i myśli sobie: "O JEJ! Jakiż to horror! Tylko Akira jest geniuszem. Reszta to lamerzy". Tym samym przesłania sobie cały obraz Dragon Ball GT. Ludzka głupota i lenistwo nie zna granic...

Triko80

db4ever :] ...