PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94339}

Dragon Ball Z

1989 - 1996
8,5 83 tys. ocen
8,5 10 1 83461
8,8 11 krytyków
Dragon Ball Z
powrót do forum serialu Dragon Ball Z

o to moje pytanie jak widziałem walkę ich obydwu odniosłem wrażenie że goku ssj3 był dużo
dużo słabszy od gohana ssj2 walcząc z cellem nie wiem dlaczego ale goku- vegeta albo
ktokolwiek z serii buu są przedstawieni jako słabeusze tak samo goten-trunks i ich fuzja efekty
pokazane ich mocy nie miały porównania z mocą komórczaka i jego koncentracji sądzę że Cell
po Reborn był znacznie silniejszy od Buu Pamiętajmy że mistic Gohan był potężny ale nie potrafił
tak naprawdę użyć swoich wszystkich mocy nawet poprzez samego seniora tylko wściekłość
mogła mu dać prawdziwą moc więc są ogromne nieścisłości;/ ogólnie kula rzucona przez Goku
efektowna była ale tak naprawdę nic poza tym czy podczas siłowania coś działo się z planetę
nawet nie drgnęła chociaż i kid jak i goku używali maksymalnej siły moim zdaniem nie miało się
to nijak do ich mocy zaraz powiecie tak to była inna planeta ale chwila gdy kid tworzył swoją kule
to cała planeta aż chodziła w górę i w dół ciekawe prawda ;> po 2 jak mamy pokazane w dbz god
vegeta jak się wkurzył był silniejszy od goku ;> ssj3 kolejny dowód że ssj3 nie jest potężny to po
prostu kolejny stopień ale nie świadczący o sile ale o procesie transformacji saiyana ;> tak więc
uważam żę cell był mocniejszy od buu i nie wiem jak byście chcieli mnie przekonać nie da rady ;/
sądzę że akira wiedział co robi gdyż Vegeta już się starzał i nie mógł być taki potężny a goku nie
miał takich zdolności aby się stać tak potężny ok czekam koment a jest tylko jeden moment kiedy tak naprawdę
buu był silniejszy gdy połkną gohana wtedy był silniejszy od cella
;>

ocenił(a) serial na 10
Tieryms

Okej, racja. Ale z Fat Buu jako SSJ3 mógł już powalczyć, z tego co pamiętam specjalnie ustąpił pola

ocenił(a) serial na 10
zewral

powiedział że będzie z nim walczył ktoś inny. i wtedy wskazał gohana

zewral

Hej , hej hej . Coś Ci wytłumaczę !! Goku się poddał , a walczył wcześniej z Cellem PO TO ABY GOHAN WIEDZIAŁ JAKIE TECHNIKI UŻYWA CELL , GDYBY GOKU CHCIAŁ SAM BY GO WYKOŃCZYŁ.

ocenił(a) serial na 7
bkamil

a i zauważ że trening w time room przynosi znacznie lepsze efekty niż trening vegety przez 7lat ;> przez te7 lat vegeta nauczył się transformować na ssj2 ale nie sądze żeby znacznie podniósł swoje możliwości

ocenił(a) serial na 10
zewral

Gohan zaskoczył Vegetę swoim poziomem mocy. ale to było kilka razy. po sadze z cellem swoją siłę gohan pokazał tylko jako mystic. więc jego moc była zaskoczeniem i przestraszył się jej na chwilę.

ocenił(a) serial na 7
bkamil

na chwilę się przestraszył o ktoś tu uważnie nie ogląda sagi ;> on był przerażony

ocenił(a) serial na 10
zewral

ok był przerażony. syndrom karpia tzw.

ocenił(a) serial na 7
bkamil

tylko dlatego skoczył jak furiat bo zginał goku i trunks bał się że jeszcze go opuści gohan wtedy by stracił sens życia

zewral

Z tego co ja pamiętam z mangi i anime to była mowa o tym, że Dabura ma moc porównywalną do najsilniejszej formy Cell'a albo nawet taką samą. Vegeta podczas walki Gohana z Daburą mówił o tym, że Gohan zaniedbał trening bo nie jest już tak silny jak podczas walki z Cellem dlatego nie mógł dać sobie rady z Daburą. I na koniec gruby Buu sklepał Daburę bez większych problemów więc jak dla mnie macie odpowiedź kto był silniejszy Buu czy Cell.

ocenił(a) serial na 7
GambiTex

niestety jest to tłumaczenie dubbingowane odrazu mówię że na normalnej wersji jest to trochę inaczej przedstawione polecam odcinek mierzenia siły goku i potem kolejny jakie błedy tłumaczenia ;>

zewral

Denerwujesz mnie. Oglądaj na AXN Spin DBZ Kai , i na necie Japońskie DBZ z napisami to nei będzie żadnych błędów.

ocenił(a) serial na 10
GambiTex

true

ocenił(a) serial na 9
bkamil

Goku mógł zniszczyć grubego buu na ssj3, ale celowo tego nie zrobił, ponieważ nie chciał być tym ktory za każdym razem musi ratować Ziemię. Chciał żeby młodzi (czyli Gotenks) się wykazali i wzięli na siebie ciężar odpowiedzialności więc zaryzykował i powierzył im los Ziemi.

zewral

Thor i tak by zniszczył wszystkie postacie z Dragon Ball. Nawet Songo i Vegeta w fuzji nie dali by mu rady, każdy to wie. A wiecie czemu? Thor był Bogiem, synem Odyna, a oni ? Zwykłe małpeczki z ogonkami. To tyle.

ocenił(a) serial na 7
spajdach

po pierwsze goku pokonywał bogów ;> po 2 mitologii skandynawskiej oni wcale nie są bogami ;>

ocenił(a) serial na 10
spajdach

Moc postaci marvela nijak ma się do mocy postaci z dragon balla. Nawet frezer, który bez przemiany miał pół miliona jednostek mrugnięciem oka zniszczył kilku kilometrową górę. Ile setek czy tysięcy razy był silniejszy buu? A jaką moc miał SSJ4? Thor wyparowałby gdyby stał za blisko goku, i nic mu nie pomoże, że jest bogiem. BÓG NEPTUN SRAŁ W GACIE NA MYŚL O GRUBYM BUU.

JanekDawajTeBele

"Moc postaci marvela nijak ma się do mocy postaci z dragon balla"
Co jeśli ci powiem, że jeden nie będący nawet Bogiem Wszechmogącym w Marvelu mógłby zanegować istnienie jakiejkolwiek postaci, która pojawiłaby się we wszechświecie?
A co jeśli wymienię ci przynajmniej 10 postaci, z którymi żaden bohater DB nie byłyby w stanie nawet się równać? Nawet w fuzji.
I co jeśli powiem ci, że "bogowie" w Marvelu to bardziej zaawansowani kosmici? I jeden taki Zeus ze swoją nieśmiertelnością, niezniszczalnością, władzą nad czasem miałby paść przed np goku?
I co jeśli powiem ci, że istnieje - znowu, istota niewszechmogąca, która była w stanie już nie raz załatwić kogoś pokroju Goku jednym dotknięciem?


"Thor wyparowałby gdyby stał za blisko goku" Jakim cudem?
Ile to komiksów z Marvelowym Thorem przeczytałeś, że takie głupoty wypisujesz? Thor skopał gościa, którego moc określana jest milionem wybuchających słońc. I właściwie to nie jego tylko "złe" alter ego tego gościa, które było określane jako jeszcze potężniejsze i było nazywane biblijnym Aniołem Śmierci. Thor jest dosłownie niezniszczalny, i dostał w spadku moc swojego ojca Odyna co stawia go na równi z Zeusem. Poza tym jego siła nie dostała jakiś konkretnych ograniczeń. Chyba tylko raz przyznał, że Hulk jest od niego silniejszy(bo to prawda, Hulk jest silniejszy od każdego).


Aktualnie postacie z DB nawet nie mogą się równać z elitą ziemskich superbohaterów z Marvela. Z zaznaczeniem na ZIEMSKICH, bo kiedy wyjdziesz poza naszą atmosferę to znajdziesz taką Phoenix, Beyondera, Thanosa i parę innych postaci, których załatwić nie sposób jakąś tam Kamehą, Genkami czy siłą fizyczną, za to one albo cię spopielą albo zanegują twoje istnienie.

A no tak osiągi! Beyonder zniszczył galaktykę i zbudował z jej skrawków ładną planetę w jakieś kilka sekund(chyba też w ten sam magiczny sposób sprawił, że ziemscy superbohaterowie to zobaczyli =D). Załatwił bardzo popularnego Galactusa jakby kiwnięciem palca(w sumie to tego palca nikt nie widział, bo Beyonder bardziej robił za nieograniczony byt, który się wtedy bawił),
Phoenix, tutaj z zaznaczeniem, że była to Mroczna Phoenix, przeleciała przez całą galaktykę żeby tak o pochłonąć całą gwiazdę zajęło jej to jedną stronę w komiksie.Gwiazdę za to zgasiła w kilka sekund. Phoenix Force nie da się zabić, to trochę upodabnia ją do Beyondera.
Hulkowi jak raz puściły zwieracze to załatwił planetę jednym uderzeniem. Jest nieśmiertelny, może osiągnąć każdy poziom siły. Kilkukilometrową górę to on miał na barkach. Nic specjalnego.

Za dużo tego żeby wymieniał każdemu jego osiągi. Po prostu doczytaj cokolwiek na temat postaci z Marvela zanim palniesz jakąś głupotę, bo nawet nie wychodząc poza ziemską atmosferę można znaleźć takiego sałatę(co niektórych dziwi), który już sam jest poza zasięgiem postaci z DB.

ocenił(a) serial na 10
roach22

Komiksów nie czytam. To jest forum o filmach, więc skup się na postaciach z filmu, a nie z komiksu, bo napisać można wszystko. Zekranizować - już nie koniecznie. Oglądałem Thora i Avengers, i na podstawie tychże filmów porównuję owe postaci. Czytałem twoje wypowiedzi na temat dragon balla, zajęło mi to trochę czasu. Stwierdzam, że jesteś bardzo zatwardziały/zatwardziała w swoim przekonaniu, i nie sądzę, że jakiekolwiek argumenty mogły by zmienić Twój tok myślenia.

W Dragon Ballu też były postacie określające się jako niezniszczalne, nieśmiertelne mające nieograniczoną moc.
Nawet frezer nie do końca wiedział jaką dysponuje mocą, do momentu kiedy jej nie uwolnił, okazało się, że jest o wiele większa niż się spodziewał, a i tak dostał po mordzie.
Cell również uważał się za niezniszczalną i najpotężniejszą istotę we wszechświecie, a od frezera był chyba milion razy potężniejszy. Ale co z tego? Również dostał po mordzie.
Buu tak samo, tyle że buu w szczycie formy był już o niebo potężniejszy od Cella, nie ma nawet co porównywać i w gruncie rzeczy był niezniszczalny, bo potrafił zregenerować się nawet z oparów, no ale i tak wiadomo, że w końcu dostał po mordzie.
Piccolo ćwiczył na pustyni unosząc do góry mocą ki egipskie piramidy, a przecież był tylko marnym robakiem w porównaniu do wyżej wymienionych.
Jak buu się rozhulał to zaczął niszczyć wszystkie planety jakie spotkał, nie marnując na to praktycznie żadnej energii. Podczas eksplozji planet, buu wyparowywał, wyglądało to jakby specjalnie wysadzał się w powietrze, może sprawiało mu to przyjemność, regenerował się w ułamek sekundy.
Zastanawiam się, czy babidi nie wywołałby u zeusa przynajmniej bólu głowy - telepatycznie, gdyby tylko chciał.

JanekDawajTeBele

Olimp, na którym znajduje się Zeus to tak jakby inny wymiar. Najpierw ten ktoś musiałby się tam dostać żeby doszło do konfrontacji z Zeusem, który jakby się wkurzył po prostu wywaliłby go poza swój wymiar. A czy telepatia działa na Zeusa? Nie widziałem żeby cokolwiek na niego działało...

Nawet filmowy Thor to trochę za dużo żeby mógł wyparować. Właściwie to limitów żadnej z postaci w filmowym świecie nie doświadczyliśmy. Więc trudno go tutaj zakwalifikować do czegokolwiek.

"Stwierdzam, że jesteś bardzo zatwardziały/zatwardziała w swoim przekonaniu, i nie sądzę, że jakiekolwiek argumenty mogły by zmienić Twój tok myślenia."
Ale w jakim temacie? W temacie DB vs Marvel to niestety są fakty, że Phoenix jako istota, która posiada energię wszystkiego co było jest i będzie jest potężniejsza od Buu, Goku i całej reszty razem wziętej. I jako byt symbolizujący życie nie jest w stanie umrzeć, a gdyby się tak stało prawdopodobnie skutkowałoby to końcem świata. Ta pojawiła się w X-men: Ostatni Bastion, więc z filmowych postaci mogę przytoczyć jej możliwości.
I postaci tak potężnych w Marvelu jest kilka. Reszta pokroju Silver Surfera, Gladiatora to ciekawi przeciwnicy dla Goku/Buu. Te z wyższej półki są trochę poza zasięgiem kogokolwiek z DB.
No faktem jest, że ci filmowi superbohaterowie nie są tak potężni jak ich odpowiedniki z komiksów. Ale to nie jest kanon, a i robione są te postacie w inny sposób na potrzeby filmów. Poza tym głupotą by było gdyby Hulk rozwalił planetę już w pierwszym filmie, a Thor zostałby pokazany jako niezniszczalny bóg nie do ruszenia jeszcze przed przejęciem władzy w Asgardzie. Musi być jakiś kontrast.

ocenił(a) serial na 7
roach22

co do phoenix oglądałem czytałem kilka razy i ty porownujesz jej moc z db ??? Na jakiej podstawie ?? Podaj mi chociaż tak naprawdę 1 postać która by pokonała postać z db proszę i nie rozmieszaj mnie phoenix ...

zewral

Odpowiem na oba posty tutaj, bo nie chcę spamować.

Zaczynając od Phoenix i odnosząc się do tego co napisałeś poniżej
"Tragicznie jest czytać marvella nie znając się na dragon ballu i porównywać"
Czytałeś i oglądałeś co? Kreskówkę? Komiks?
Wszystko co napisałem o Phoenix to prawda i wszystko stawia ją ponad Buu, Goku i każdą inną postacią z DB, nawet w fuzji nawet wszystkie razem wzięte nie mają takiego potencjału.
Powtórzę się, że Phoenix to życie. Ma energie WSZYSTKIEGO co było, jest i będzie. Nie możesz tego dotknąć, bo to wszechobecny byt, abstrakt. Możesz fizycznie zabić nosiciela, ale Phoenix i tak go ożywi. Ma energię wystarczającą żeby zniszczyć wszechświat.
Jeśli Buu zniszczy wszechświat to czy sam zginie? Bo na Phoenix to nie działa, bo nie może umrzeć w żadnym tego słowa znaczeniu. To samo Beyonder i Living Tribunal. Ten drugi dostał od wszechmogącego wystarczającą ilość mocy żeby USUNĄĆ Buu i kogokolwiek innego ze wszechświata, i zanegować jego istnienie tak aby nikt nawet nie pamiętał o tym, że kiedyś ktoś taki istniał. Te postacie są za słabe dla postaci z DB? To są abstrakty, których taki Goku nawet nie dotknie, nie mówiąc o tym, że jego siła fizyczna jest zbyt mała żeby przeciwstawić się nieograniczonej sile Hulka, żeby zatrzymać Juggernauta czy żeby zarysować zbroję Thora. On ma potężną projekcję energii, która Hulka i innych wymienionych nawet nie uszkodzi, bo ci są albo nieśmiertelni, albo niezniszczalni, albo pokonać ich sposób jedynie siłą fizyczną, której Goku w porównaniu do Juggernauta ma mało.
I co do krzyku to są różne rodzaje projekcji energii. Czasami takie głupoty wychodziły, ale nawet mnie to nie dziwi, że akurat w DB...
No i co z tego, że ktoś miał wystarczająco energii żeby zniszczyć galaktykę jeśli tym samym nie zabije np Zeusa? Ten mógłby cofnąć się w czasie i załatwić małemu Goku czy komukolwiek innemu lobotomię. Zniszczenie galaktyki to taki mały pokaz potęgi. Inna sprawa, że w DB postacie masowo umierają, a ja ci wymieniłem postacie nie tylko posiadające potencjalnie większą energię niż wszystkie postacie DB razem wzięte(Phoenix, LT, Beyonder), ale będące również nieśmiertelne. No i o Hulku tutaj się rozpisywać nie będę. Gdzieś tutaj jest taki temat, w którym poświęciłem na to jakieś 100 postów. Nikomu nie udało się "zabić" Hulka. Nic dziwnego, bo on jest nieśmiertelny.

No i Genki. Genki pobiera energię z otoczenia. Kto mówił, że ktoś może pobrać energię z gwiazdy będącej oktyliony kilometrów stąd? Poza tym nawet jeśli to Genki takiego Phoenixa nie trafi. Ta technika trwa wystarczająco żeby spopielić taką osobę.

Wy fani DB jesteście o tyle śmieszni, że po obejrzeniu tej JEDNEJ bajki twierdzicie, że nie ma nic tak potężnego jak jej postacie. Walić to, że Goku już umierał. On przecież zabije nieśmiertelnych, trafi abstrakty, na które nic nie działa i zniszczy wszechświat, bo to przecież mój idol Goku!1!1!

Śmiech na sali. Tylko nie pisz, że moc nieskończona jest mniejsza od mocy określonej, nie-nieskończonej, bo cię wyśmieje. A nie już to zrobiłem...

ocenił(a) serial na 7
roach22

ty jestes śmieszna ... jak możesz porównywać siłę hulka do postaci z db ... nie wiesz o czym gadasz stara szatana miał dośc siły żeby pokonać nie tylko hulka ale inne postacie z marvella co do phoenix znasz taką postać gargulec jr . z db miał podobne moce i był nieśmiertelny a jednak został pokonany więc przestań bredzić tak samo mówisz o wszechmogącym zauważ że wszyscy bogowie .. nie mieli mocy byli za słabi żeby pokonać nawet pikkona więc o czym ty gadasz nie potrafisz rozróżnić tak potężnej różnicy jeżeli buu by wszystko zniszczył samy by się odrodził boże i tylko on by żył .. Wiesz dlaczego proszę panią nie jest powiedziane jaki jest maximum mocy w marvell bo to nie dragon ball gdzie przekroczone są możliwe stopnie mocy w tamtej bajce nie chodzi o pokazanie mega mocy ale pokonywanie straszliwych bohaterów a tak naprawdę oni przy sile db są nikim i śmiać mi sie chce że porównujesz takie słabizny do db wstydź się . Sami twórcy mówili marvella że nie można porównywać tych 2 bajek bo są na 2 innych poziomach abstrakcji i nie ma sensu tego robić co oznacza że to co ty mówisz też nie ma sensu bo to co jest dla ciebie niezniszczalne dla innych może być i tyle polecam tolkiena przeczytać silmarillion tam jest dopiero nieśmiertelności .. a jednak zostają pokonywani co do zeusa nawet w samym głupim supernatural pokonali ich sam i dean więc żal mi ciebie ...

zewral

Wiesz, że jestem facetem?

W ogóle masz ciekawy styl wypowiedzi. Zero składu, sensu. Tak jakbym trafił w czuły punkt. Boli dupa, że twój idol to średniak nie wychodzący nawet ponad supermana?

Jak mogła pokonać Hulka =D? Wiesz ile siły ma Hulk? Wiesz, że ta postać jest fizycznie nie do zabicia prze żadną siłę, energię itp? Death Battle na Yt udowadnia, że taki potężny Goku jest słaby fizycznie ale ma potężną projekcję energii. Innymi słowy jakby Hulk go złapał to by go rozerwał na strzępy, i nic tutaj Goku by nie poradził.

Marvela jak już. Tam nigdzie nie ma podwójnego "l"

Podobne moce do Phoenix? Proszę wymieć mi je. I skoro został pokonany to nawet nie zbliża się do Phoenixa. To abstrakt wysoko ponad "bogami", bo to prawdziwi bogowie przecież nie są.

Jeżeli w jednym wszechświecie będzie egzystował i Phoenix i Buu to ze śmiercią Phoenix zginie i Buu. Innymi słowy Buu w jednym wszechświecie bez Phoenix nie może egzystować, na odwrót już tak. A jeśli pominiemy fakt, że bez Phoenix nie istnieję życie i stawimy Buu przeciw Phoenix to i tak Buu nie ma w jaki sposób zabić wszechpotężnego, nieograniczonego bytu, którego nawet nie jest w stanie dotknąć.

Jesteś śmiesznym dzieciaczkiem zapatrzonym w tę imitację nawet zwykłego Anime.
Podałem ci postacie. które nie będąc wszechmogące mogą usunąć ze świata każdą postać. To jest za mało dla Ciebie? W obecnej chwili pokazujesz jedynie swoją ignorancję, fanboystwo i kretynizm. To już nie jest dyskusja, to jest ogólne wyśmiewanie twojej nędznej postawy.

Zeus w Marvelu nie ma limitów. Dlaczego porównujemy jego dwie różne wersję?
Cofnie się w czasie i zabije młodego Goku. W jaki sposób wszechpotężny średniak Goku temu zapobiegnie? W żaden, jest bez szans.

Właściwie patrząc na twoje wypowiedzi i twoje oceny to Ty musisz być trollem.
Właściwie nigdy nie widziałem równie skretyniałych postów u kogoś kto chociaż wydaje się być poważny.

Ogólnie nic nie obaliłeś. Jedyne co zrobiłeś to przekonałeś mnie do tego, że na poważną dyskusję nie ma co liczyć. Skoro już w tej chwili Marvel > DB (w każdym znaczeniu) to i tak zostanie.

Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 7
roach22

za przeproszeniem taka ciota ma pokonać goku ?? http://www.youtube.com/watch?v=rf67nBe_SLo chyba sobie kpisz ...

zewral

Hmmm, ciota?
Hulk jest nieśmiertelny i nieograniczony. Goku jest śmiertelny i ograniczony. Jak taka ciota jak Goku może się równać z sałatą? Chyba sobie kpisz!

ocenił(a) serial na 7
roach22

naprawdę nie masz mózgu jpd lepiej się nie odzywaj bo wstyd

zewral

Bo udowodniłem, że twój idol to tak naprawdę średniak, nie bóg wszechmogący tak jak do tej pory myślałeś. Powszechny ból dupy cię dopadł.

Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 7
roach22

omg .. dalej zaczynasz swoje gierki niestety twoje moce marvela kończą się na db zwykłym maksymalnie z walka o vegete taka jest prawda ale nie potrafisz tego zrozumieć nic nie da ci się udowodnić bo nie przyjmujesz tego do wiadomości że postacie z db są na całkiem innym poziomie niż marvel ..

zewral

Jesteś idiotą czy trollem? Bo jak widzę twoje wypowiedzi na innych forach to za każdym razem ten sam styl idioty, który na oczy przecinka nie widział.
Udowodniłem już tobie wystarczająco. Za to ty udowadniasz mi coś niezwiązanego z tematem. =)

Marvel > DB. I niech cię dupa nie rozboli.

ocenił(a) serial na 7
roach22

nic nie udowodniłeś .. Tobie się tylko tak wydaje ..

zewral

Oczywiście. czyli nic nie obaliłeś ale napiszesz, że to Ty masz jednak rację? Genialna taktyka. Czyli jednak jesteś idiotą.

Pozdrawiam, i żegnam jeśli twoje nędzne wypowiedzi będą takie jak ta ostatnia.

ocenił(a) serial na 7
roach22

niezła taktyka wyzywać i cały czas mówić żegnam a jednak cały czas odpisujesz kto tu jest idiotą ^^

ocenił(a) serial na 10
roach22

"Jeżeli w jednym wszechświecie będzie egzystował i Phoenix i Buu to ze śmiercią Phoenix zginie i Buu. Innymi słowy Buu w jednym wszechświecie bez Phoenix nie może egzystować, na odwrót już tak. "

heheh oj roach, roach ;)
W DBZ za egzystencję świata są odpowiedzialni inni Bogowie :) Więc jakby Twój Phoenix zginął to nie przepadłby świat póki istnieją odpowiedni rangą w DBZ Kaiôshin-owie, od których egzystencja świata w DBZ zależy.

Ale oczywiście znowu operujemy na ograniczonym gruncie świata Marvela więc Bogowie z DBZ się nie liczą , liczy się tylko Phoenix :D Nagle oni przestają istnieć , liczy się tylko ten drugi :) Choćby dlatego takie porównywanie nie ma sensu


Zapomniałam dodac ,że rosiu to taki śmieszny typek , który w zyciu widział kilka odcinków DBZ (a przynajmniej tak twierdzi) ale i tak będzie pisać ,że świat Marvela jest potężniejszy mimo ,że nie zna drugiego świata :)

Ja z dyskusji z nim zdążyłam się dowiedzieć ,że Hulk mimo ,że jest zniszczalny jednak nie jest zniszczalny :) Przyznamy więc Ci racje rosiu (głupszemu trzeba ustąpić) Hulk jest the best ale w takim razie jest to postać zbudowana na nonsensie :)

"Wy fani DB jesteście o tyle śmieszni, że po obejrzeniu tej JEDNEJ bajki twierdzicie, że nie ma nic tak potężnego jak jej postacie. Walić to, że Goku już umierał. "

Chcę Ci tylko napisać ,że Ty wciąż robisz to samo bo nie znasz DBZ :)
I chodzi Ci o Goku konkretnie ? Czy o postacie ? Tak Goku umierał i nikt nie twierdzi ,że jest ona najpotężniejszą postacią.
A jeśli chodzi o anime...to tak ...DBZ ma najpotężniejsze postacie. Bo piszemu tu o ANIME , nie o komiksach... Czaisz ? Łapiesz ? A-N-I-M-E. Żaden film animowany Marvela czy inny nie równa sie poziomowi z DBZ a bajek widziałam mnóstwo...
Jest to forum filmowe , nie komiksowe. Ludzie więcej oglądają niż czytają ...a anonimowe postacie Marvela i ukazane w nich walki wypadają blado przy walkach z DBZ, choćbyś się usrał tego nie zmienisz. Miej pretensje do wykonawców filmów animowanych o Twoich ulubieńcach, to bardziej kwestia ich nieumiejętności przełożenia tych super mocy o których ciągle piszesz na ekran niż naszej ignorancji...
Filmy i kreskówki to nie kanon ? A co to obchodzi kogoś kto OGLĄDA i z oglądania czerpie rozrywkę ? I czy przypadkiem te kreskówki nie utożsamiają się znakiem Marvela ? Może leć na zlot fanów komiksu wylewać swoje niekończące się żale -.-

Bourjois

Odkryłaś oczywiste. W marvelu zabicie phoenixa prowadziłoby(prawdopodobnie) do końca wszechświata. No ale to nie dość, że przypuszczenia to miałoby to miejsce tylko w marvelu. Chyba źle się wyraziłem skoro piszesz mi o jakiś bogach z DB.
No i jest jeszcze fakt, że Phoenix nie umrze. Tego nawet się dotknąć nie da =D

Ale serio. W Marvelu jest koleś, który nawet nie będąc wszechmogący może usunąć kogo chce. Zanegować czyjeś istnienie... Nad nim jest jeszcze Stan Lee, tzn The One Above All, ale właściwie to to samo =)

Dobra, spróbuje jeszcze raz.
Hulka trudno trafić czymś co może go zabić, bo jeśli jest to w stanie wyrządzić dużą krzywdę(spopielić itp itd) to on jest w stanie się momentalnie do tego zaadaptować(dlatego Hulk, który normalnie określany jest jako stu-tonowiec, czyli może podnieść do 100 ton nie będąc wkurzonym, złapał raz 150 miliardów ton i to go nie przygniotło/zabiło/uwięziło, a wtedy nie był w ogóle wkurzony)
Najmocniejsza rana jaką dostał to chyba ta od Zeusa, bądź jak go spopieliło do szkieletu. Zregenerował się wtedy w parę sekund.
Właściwie to czego ja bronie.=)
To wszystko to jeden wielki nonsens i Sci-fi mieszane z fantastyką. Tutaj kończę tłumaczenie dlaczego hulk jest nieśmiertelny.


"nikt nie twierdzi ,że jest ona najpotężniejszą postacią." Uwierz mi od kiedy w gimbazie przyszła moda na DB to jest to "najpotężniejsza postać jaką wymyślono", i twierdzi tak jakieś 90% pozerów i ignorantów, którzy "nagle" zaczęli się interesować DB.

Według wielu opinii DB jest rozchwytywany tylko z sentymentu, a Anime ma znacznie więcej lepszych tytułów(tak tylko z obserwacji)
No i fakt, że db MOŻE być lepsze od jakichkolwiek animowanych filmów marvela. Głównie dlatego, że Marvel mało się skupia na animacjach, przez co jest w dużym tyle względem DC. Z drugiej strony jeśli chodzi o cześć czytaną to Marvel i DC wyprzedzają Dragon Balla o lata świetlne i raczej nigdy DB nie będzie się równało z jakimkolwiek komiksem Marvela/DC.
O filmach nie wspomnę, bo to chyba oczywiste.
A co do "innych" filmów animowanych to ja nawet wole kreskówki, stare transformersy(kosmiczne wojny dokładniej), jakiegoś kubusia puchatka, czy inny stary twór disneya. To jest po prostu dla mnie lepsze, a bez względu na to co tutaj nie napiszesz ja w dzieciństwie o DB zahaczyłem =)

Film może być kanoniczny dla świata filmowego, do komiksowego głównego nurtu się nie wlicza. To samo animacje.
No i jaką postać wybierasz? Okrojoną ze wszystkiego z jakieś tam kiepskiej ekranizacji czy pełną, z charakterem, po przejściach z komiksu?
Widzę, że żeby ktoś w końcu stwierdził z tej masy pozerów lub gości, którzy na Dragon Ballu zakończyli swoją edukacje w tej sferze kultury, że Hulk to kozak, a między Goku i paronastoma innymi postaciami jest OGROMNA przepaść jeśli chodzi o potęgę, siłę itp to musi powstać ekranizacja World War Hulka, po którym większości szczęka opadnie =)
Ale to mokry sen fanów Marvela, który nigdy się nie ziści. Chociaż już jest jakiś postęp i ktoś kto zahaczył o WWH nie stwierdza, że Hulk to taki słabiak, za którego wy go macie.

Pozdrawiam ponownie.

ocenił(a) serial na 10
roach22

Nie próbuj raz jeszcze bo nielogicznego nie da się wytłumaczyć logicznie.
Ok Hulk posiadam przezajebiste zdolności adaptacyjne ale to nie czyni go nieśmiertelnym tylko utrudnia jego zabicie.
Najsilniejsza rana jak go spopieliło do szkieletu, mówisz ? To gdyby użyć przy tym ataku mocy potężniejszej niż ta , która zostawiła go tylko przy szkielecie można by założyć a nawet trzeba ,że byłaby wstanie spopielić całego Hulka razem ze szkieletem. Potrzeba tylko odpowiedniej mocy. Nie piszę tu o tym ,że jest łatwym przeciwnikiem tylko ,że z teoretycznego punktu widzenia jest do zabicia nawet jeśli jest to bardzo trudne w praktyce. Łapiesz ?

Bourjois

Tutaj już mówimy o istocie wszechmogącej, bo inna nie da rady Hulka do tego stopnia zranić, a właściwe unicestwić. On jest nieśmiertelny. Fizycznie nie istnieje cokolwiek co może go zabić. Skoro tak został określony i stworzony to tak w jego przypadku jest. Ja próbuję to wyjaśnić sensowniej niż fakt, że istota unicestwiona jest w stanie się zregenerować(z czego jak nie istnieje?), bo to jest jeszcze głupsze. Innymi słowy mówimy o "głupotach" jeśli chodzi o Hulka, a pomijamy to, że w DB jest tych głupot tyle samo bądź nawet więcej. Łapiesz?

ocenił(a) serial na 10
roach22

Taka istota może istnieć. Moc to wartość nieodkreślona. Może istnieć istota przewyższająca Zeusa a nawet taka przewyższająca tę , która przewyższa Zeusa. Dlaczego nie ? Wystarczy ołówek i nowy ziomek , który jest potężniejszy niż Zeus. Skoro Zeus atakiem spopielił Hulka aż do szkieletu to co zrobiła by Hulkowi postać tysiąc/10tysięcy/milion razy potężniejsza od Zeusa ( taka może istnieć , zasada nieskończoności).

"Film może być kanoniczny dla świata filmowego, do komiksowego głównego nurtu się nie wlicza. To samo animacje.
No i jaką postać wybierasz? Okrojoną ze wszystkiego z jakieś tam kiepskiej ekranizacji czy pełną, z charakterem, po przejściach z komiksu? "

Marvel nie daje taiego wyboru tym , którzy przyjemność czerpią z oglądania i nie czytają komiksów. Bazujemy tu na filmach/kreskówkach i jest to istotą tego forum. Postacie marvela z kreskówek to bida z nędzą w porównaniu z DBZ. Tyle.

Bourjois

Oj, źle się wyraziłem. Zeus nie spopielił Hulka =). On go parę razy zdzielił i jakoś magicznie spętał. Na koniec komiksu sam mówił, że nikt nigdy tak hulka nie zranił jak on i, że on to zapamięta. Stąd wywnioskowałem, że ta rana mogła być jedną z największych jakiej doznał Hulk. A spopieliło go innym razem. Nie chce mi się szukać, który to był zeszyt, bo i tak pewnie cię to nie interesuje =). Pisz to dam link do skanów

No i powiedzmy sobie szczerze. Regeneracja z niczego jest to coś głupszego niż nieśmiertelność postaci, która może zostać zraniona.
Ja unikam stwierdzenia, że Hulk mógłby się zregenerować po unicestwieniu, bo to jest jeszcze głupsze. On jest nieśmiertelny. Jakiego sposobu nie wymyślisz on przetrwa.

"Marvel nie daje taiego wyboru tym , którzy przyjemność czerpią z oglądania i nie czytają komiksów. Bazujemy tu na filmach/kreskówkach i jest to istotą tego forum. Postacie marvela z kreskówek to bida z nędzą w porównaniu z DBZ. Tyle."

Czyli nie daje wyboru komu? Ktoś kto interesuje się danym światem, a ogranicza się do obejrzenia paru kreskówek jest co najwyżej "fanem".
Marvel jest daleko przed DB, i gdyby był uzależniony od animacji to o DB zapomnielibyście bardzo szybko. To nie ta liga, a Marvel widocznie ma inne priorytety i targety. DB od lat stoi w miejscu.
Poza tym ile marvelowych animacji widziałaś? =)

ocenił(a) serial na 10
roach22

Ludzie...:/

Człowieku zrozum w końcu ,że świata Marvela nie da się przełożyć na świat DBZ.

W świecie Marvela ( pisze z tego co zdążyłam się do Ciebie nauczyć) najpotężniejsi są Bogowie , tak ? Hulk tylko im nie może dać rady bo są istotami boskimi. Tak pisałeś.

Pisałeś też ,że Goku dałby radę Hulkowi tylko wtedy gdyby miał moc równą Bogom. A tak właśnie jest. Goku nawet przewyższa Bogów.

Więc wyobraź sobie w końcu ,że w DBZ Bogowie nie są najpotężniejszymi bytami. Goku i cała spółka przewyższa Bogów , a Ci nawet często proszą Goku o pomoc jak sami nie mogą sobie poradzić z przeciwnikiem.

Jeden z Bogów jak już ktoś tu napisał srał na myśl o Buu , który istotą boską przecież nie był.

1) Więc albo - jeśli mamy się kłócić dalej - to przyznajemy wyższość Goku , który jest potężniejszy od Bogów a tym (jak sam pisałeś) Hulk podskoczyć nie może.

2) Albo w końcu zrozumieć ,że światy sa tak różne ,że nie da się ich racjonalnie przełożyć i ,że siła Hulka czy kogo innego z świata Marvela ma się nijak do siły bohaterów z DBZ.

qantum

Skasowało mi dosyć długą wypowiedź więc teraz napisze wszystko w skrócie.

Po pierwsze nigdy nie pisałem nic o "bogach" jako najpotężniejszych istotach w Marvelu. W ogóle przypisujesz mi nie moje słowa.
Po drugie taki Zeus czy Odyn są w stanie załatwić całą galaktykę, a potem ją odbudować. To nie są zwykli bogowie tacy jak np Ares, którego jeden taki Sentry rozerwał na pół gołymi rękoma. W ogóle to bardziej cholernie potężni kosmici nie bogowie, z równie cholernie zaawansowaną technologią.
Daruje sobie dalsze wyliczenia.
Odnośnie siły Hulka i Goku.
Hulk na wejściu to 100 tonowiec(zdolny podnieść 100 ton bądź więcej).
Goku nie był w stanie podnieść 40(!!) ton.
Zanim Goku urośnie w siłę podczas walki(ssj) to Hulk będzie już wkurzony, co za tym idzie będzie on przez całą walkę silniejszy(również odporniejszy).
Śmiem twierdzić, że najbardziej dopakowana wersja hulka(kanoniczna) zamordowałaby najbardziej dopakowaną, kanoniczną wersję Goku jednym ciosem =)

No i jeden taki Thanos rozwalił cały wszechświat. Następnie odbudował go i zrobił tak by nigdy więcej nie musiał walczyć z Hulkiem. Przed Hulkiem srał koleś, który był w stanie rozwalić cały wszechświat. To chyba inny poziom niż tego "boga" srającego przed Buu w gacie.

Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 10
roach22

"Inna sprawa, że podałeś bogów którzy w zasadzie hulka pokonać mogą bez większego wysiłku(zeus raz tego dokonał) i właśnie ci są granicą dla hulka, bo on poziomu boga nie osiągnie mimo, ze Thora i paru innych z boskimi mocami nie raz nakopał.
Trochę to pogmatwałem ale chodzi o to, że górna półka bogów jest poza zasięgiem hulka."

Czy to przypadkiem nie Twoja wypowiedź ?
Tyle ,że z drugiego tematu liczącego z 12 stron ( większość to niestety Twój spam). Dokładnie z 18 czerwca z 12:55 ;)

Więc jeśli trzymamy się tego co piszesz i Hulk nie może osiągnąć poziomu Bogów to Goku go pokonuje bo ten drugi jest ponad Bogów :)
Chyba ,że zaprzeczysz sam sobie ?

"Przed Hulkiem srał koleś, który był w stanie rozwalić cały wszechświat. To chyba inny poziom niż tego "boga" srającego przed Buu w gacie. "

Naptun to jednen z najpotężniejszych Bogów. Sam rzucił tekstem do Vegety ,ze byłby wstanie kiwnięciem palca pokonać Freezera , który sam kiwnięciem palca niszczył ogromne planety.

qantum

Eh.. Ale ten dwój bóg to pokazał kiedyś? Thanos rzeczywiście wszechświat rozwalił, a i tak bał się Hulka.

No i to prawda, że Zeus sprał Hulka tyle, że właśnie po baty hulk do niego przyszedł. Inna sprawa to, że Hulk jedynie bardzo wnerwiony miałby szanse się przeciwstawić magi kolesia, na którego NIC nie działa i jest nieśmiertelny.

Nie porównuj mi tutaj bogów z DB z kosmitami z Marvela. Zeus sam siebie określał jako słabszego fizycznie jedynie od Herkulesa, którego siła jest nielimitowana. On te 40 ton, których goku nie był w stanie podnieść wyciska bez problemu(dla przykładu Herkules wyciska na klatę cały Manhattan, a Zeus jest odrobinkę "słabszy") =)
Coś z drugiej strony. Odyn to ten samo poziom co Zeus i raz rozwalił galaktykę i ją potem odbudował. Jak taki goku miałby mu się przeciwstawić? Przecież Odyn czy Zeus nawet by nie poczuli jego ciosów.

Bogowie z DB to nie to samo co istoty bogo-podobne z Marvela.

Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 10
roach22

Heheh
a ten koleś , który swoją moc określał "milionem wybuchających słońc" pokazał to kiedyś :P ? Oh nie sory , ty sam napisałeś ,że były to tylko rzucone przez niego słowa :)
A jednak uwzględniasz to :)

"On te 40 ton, których goku nie był w stanie podnieść wyciska bez problemu"
Skąd Ty wiesz ile Goku może podnieść a ile nie ? Zakładam ,że ta góra z walki z Frezerem , o którą spierał się z Tobą boobls , po 1 wsze ważyła więcej, po drugie to są początki zedki. Potem Goku był milion razy silniejszy i nie potrzebowałby rąk by ją podnieść i robić nią salta w powietrzu.

"Odyn to ten samo poziom co Zeus i raz rozwalił galaktykę i ją potem odbudował."

W DBZ praktycznie każdy przeciwnik był określany mianem "zagrożenia dla istnienia wszechświata" i mogącym go zniszczyć. A każdy kolejny był po stokroć silniejszy od poprzedniego :)

Więc argumenty o bytach z Marvela , które mogą zagrozić bytowi wszechświata w przełożeniu na świat DBZ nie robią wrażenia ani nie stanowią nic nowego.
No ale Ty tego nie wiesz bo nie znasz Dbz więc myślisz ,że to robi "wow". Nie nie robi :) W dbz byty zagrażające wszechświatowi ,że tak powiem to chleb codzienny.

Yoł.

qantum

Ten koleś właśnie rozerwał Aresa na pół. Był jedynym ziemskim superbohaterem, który mógł walczyć na równi z Hulkiem, i który dotrzymywał mu kroku. Właściwie to te milion wybuchających słońc było w stanie przystopować hulka na małą chwilę, potem oboje zmienili się w swoje "normalne" postacie, czyli Hulk w Bannera, a Sentry w Reyndolsa. Problem w tym, że Banner kilka sekund później zmienił się znowu w Hulka. Innymi słowy Hulk wyczerpał 100 milionów słońc i nadal był w stanie walczyć. I to nie są słowa rzucone na wiatr. Sentry właściwie to coś więcej niż te 100 milionów słońc. On nigdy limitów nie miał.

Goku trenując bodajże nie był w stanie podnieść 40 ton. Fizycznie jest tak słaby, że jakby Hulk go złapał to ten nie byłby w stanie się uwolnić.


Tyle, że ci przeciwnicy z DB nigdy tego nie pokazali, a nikogo nie obchodzi coś niczym nie poparte, tak samo ja mogę stwierdzić, że hulk dłubiąc w nosie rozwali rzeczywistość. Widziałeś żeby dłubał w nosie? Nie, więc nie mów mi, że to się nie stanie jak zacznie.

Dla twojej wiadomości niektóre byty w Marvelu są w stanie usuwać dowolne jednostki ze wszechświata. I to nie jest coś typu krzyknięcie kamehameha i modlenie się, że go unicestwi. Po prostu pstryk i gościa nie ma, bądź taka Jean Grey się zepnie i usunie go w bardziej "brutalny" sposób.

A Odyn rzeczywiście galaktykę zniszczył i odbudował. Daj mi czyiś podobny wyczyn z DB.
Tylko konkret, coś na tym samym poziomie. No i samo niszczenie gwiazd, układów itd nie ma się do późniejszego ich odbudowania.

ocenił(a) serial na 10
roach22

"Ten koleś właśnie rozerwał Aresa na pół. "

Aha ,a jak to ma się to do miliona wybuchających słońc ? Każesz mi przywoływać konkretne przykłady a sam na pytanie czy koleś zademonstrował taką siłę wychodzisz tylko z argumentem , że pokonał jakiegoś drugiego ziomka, który nota bene też mógł swoją moc przereklamowac.

"Dla twojej wiadomości niektóre byty w Marvelu są w stanie usuwać dowolne jednostki ze wszechświata. I to nie jest coś typu krzyknięcie kamehameha i modlenie się, że go unicestwi. Po prostu pstryk i gościa nie ma, bądź taka Jean Grey się zepnie i usunie go w bardziej "brutalny" sposób."

Ale dokładnie to samo Frezer zrobił z Kurrinem, a Babidi z Sporowiczem. Znowu wychodzisz z czymś co w przełożeniu na DBZ nie robi wcale wrażenia.

"A Odyn rzeczywiście galaktykę zniszczył i odbudował. Daj mi czyiś podobny wyczyn z DB.
Tylko konkret, coś na tym samym poziomie. No i samo niszczenie gwiazd, układów itd nie ma się do późniejszego ich odbudowania."

Buu niszczył galaktyki. Neptun o tym wspominał i jest , krótki fleshback pokazujący ,że Buu faktycznie to robił :)
A większość w DBZ to przeważnie ci 'dobrzy' więc jaki sens miałoby jeśli chodzi o fabułę ,żeby dobre postacie miały niszczyć galaktyki ? Byłoby to chyba bezsensu...Po prostu są dobrzy i walczą o dobro co nie znaczy ,że by nie byli w stanie tego zrobić, tym bardziej ,że w konsekwencji pokonali Buu.

A jeśli chodzi o odbudowanie ...to faktycznie. Ale o tym decydują już jakieś inne zdolności a nie siła. I znowu fabuła...dziwne ,żeby zła postać , która zniszczyła galaktykę nagle chciała ją odbudować ... Fabularnie byłoby to bezsensu. Kolejny dowód na to jaki ten Marvel jest głupi.

I ostatnie...jeśli przyjąć ,że wszystko co w bajce padnie słowem jest kłamstwem to byłoby to absurdem. Chyba twórca daje odbiorcy do zrozumienia kiedy słowa rzucone przez postać są kłamstwem a kiedy nie. Zresztą trzymając się tego co piszesz nalezy przyjąć ,że wszelkie słowne określenia na siłę padające również w Marvelu to brednie.

qantum

"Kolejny dowód na to jaki ten Marvel jest głupi"

Serio fani Mang to jakiś niższy poziom intelektualny.
Chcesz kontekst do danych przykładów? Mogę ci przytoczyć dlaczego Thanos najpierw rozwalił wszechświat, a potem go odbudował. Tam jest więcej sensu niż w bajce z gościami w pidżamach z półmetrowymi fryzurami.

"Aha ,a jak to ma się to do miliona wybuchających słońc"

Ares to ten niby bóg. Łapiesz teraz dlaczego go dałem jako przykład? No i o wyczynach sentrego miałeś coś jeszcze co już przemilczałeś.

Różnica polega na tym, ze Marvelowego Beyondera, Phoenixa czy Living Tribunala nie dotkniesz, a on cię sponiewiera na milion sposobów i nie ma na to siły.
Nie porównuj mi jakiegoś Freezera do Beyondera. Ten drugi robi co chce, kiedy chce i NIC nie jest w stanie mu się przeciwstawić. To prawie, że bóg wszechmogący. Z zaznaczeniem prawie.

No i Odyn jest w pełni "dobrą" postacią, nie jakimś badassem.
Jedyna postać, która jest konkretnie zła to Thanos, ale coś o nim ci już pisałem powyżej.

Jak ktoś gdzieś w DB rzuca, że jeden jest od drugiego silniejszy pierdylion razy to chyba nie będziesz brał tego na serio? W kreskówkach Marvelowych padały określenia, że Abomination jest dwa razy silniejszy od Hulka. Zgadnij kto wygrał starcie.

Nadal nie wiem czy to dyskusja o tym co jest najpotężniejsze w danym świecie czy o tym czy Hulk nakopie Goku.

Ostatnio przeczytałem dosyć ciekawą "interpretację" potęgi Hulka z World War Hulk.
Otóż on stanął naprzeciw Juggernauta, który w pełni sił posiada moc z całego wymiaru Cyttoraka(czyli moc całego wszechświata Cyttoraka). Juggernaut ma to do siebie, że go się zatrzymać NIE DA. Kiedy ruszy to to zaklęcie go napędzające nie pozwoli nikomu go zatrzymać, a skoro posiadał energię z całego wszechświata Cyttoraka to i tym bardziej nic nie powinno mu zaszkodzić. No poza Hulkiem, który go zatrzymał po czym wyłączył z walki wyrzucając w jeziorko. Innymi słowy Hulk zatrzymał cały wszechświat. Jeśli chcesz to przeliczyć na siłę fizyczną to goku musiałby trenować przez pierdyliard lat, a i tak by Hulkowi nie podskoczył.
Fizycznie Hulk jest zbyt potężny dla goku. Tyle.

ocenił(a) serial na 10
roach22

I jak to ,że jest pół Bogiem ma się do miliona wybuchających słońc ?

Dziwne. Jak ja napisałam ,że Neptun to Bóg nic sobie z tego nie zrobiłeś. A tu na pytanie w czym się przejawiło to milion wybuchających słońc wyskakujesz mi z z tym ,że ten od miliona wybuchających słońc pokonał pół Boga co nijak ma się do udokumentowanie tej mocy na jaką się powoływał.

"No i o wyczynach sentrego miałeś coś jeszcze "
Co miałam ? o.O

"Jak ktoś gdzieś w DB rzuca, że jeden jest od drugiego silniejszy pierdylion razy to chyba nie będziesz brał tego na serio? "
A dlaczego nie :D ? Tam bohaterowie są od siebie pierdylojon razy silniejszy z upływem czasu i kolejnymi przeciwnikami. Tak jest stworzony ten świat.

I nadal nie rozumiem czemu ktoś z DBZ kto niszczy galaktyKI ( tak liczba mnoga) a nie galaktykę jest słabszy od kogoś kto w świecie Marvela niszczy galaktykę. Już nawet galaktyki z DBZ są gorsze :D ?

"czyli moc całego wszechświata Cyttoraka"
Wszechświat Cyttoraka czyli co ? Co ma to mi mówić ? Wszechświat Cyytoraka czym jest w przełożeniu na DBZ ? Jak się ustosunkować do poziomów , które są określane niezrozumiałymi dla innych nazwami ?

"Nadal nie wiem czy to dyskusja o tym co jest najpotężniejsze w danym świecie czy o tym czy Hulk nakopie Goku. "
To dyskusja o tym czy silniejszy jest Cell czy Buu ale to ,że Ty tu uprawiasz troling to druga sprawa.

ocenił(a) serial na 10
roach22

"Goku trenując bodajże nie był w stanie podnieść 40 ton."

Poproszę źródło. I czy przypadkiem nie chodzi o młodego Goku przed walką z Freezerem ?

qantum

Ty masz problemy z czytaniem.
Jaki pół-bóg?
Mówiłem, że to nie są żadni bogowie tylko kosmici.
Marvelowi ludzie ich tak nazwali, bo są potężni i mają władzę np nad pogodą jak w przypadku thora. Weź już mi swoich słów nie przypisuj, bo daje od Ciebie albo trollem albo po prostu idiotą.

I co z tego, że Neptun to bóg? Dostał wpierdziel? Można go pokonać? Można.
Na Zeusa i Odyna nie ma bata i żadne fizyczne ciosy nic im nie zrobią. Choćby to była genki dama czy kameha. No i nie wspominając o tych śmiesznych ciosach, które jest w stanie wyprowadzić goku.

Miałeś porównanie, że 100 milionów wybuchających słońc nie jest w stanie przystopować hulka ani go zranić.

Jeszcze raz. Koleś, który rozwalił galaktykę w DB jest śmiertelny, sam pisałeś, że został pokonany. Nie, tutaj nie ma różnicy jeśli jeden i drugi rozwalili galaktykę. Power level ten sam tyle, że jeden jest po prostu potężniejszy od drugiego.

Oje,j to dziecię nie słyszało o równoległych wszechświatach? Wymiar Cyttoraka to jego wszechświat(np taki jak nasz), i on sprawuje tam władzę. Juggernaut ma dostęp do całej energii z tego wymiaru czyli energii z tego wszechświata. To tak jakby cały wszechświat to nadal za mało dla Hulka. Teraz skoro już wiesz ile tej energii jest to przeczytaj jeszcze raz moją poprzednią wypowiedź odnośnie Hulka i Juggernauta. Jeśli tego nie rozumiesz to opuść dyskusję i wracaj odrabiać przyrodę.

Nie, ja nie trolluje. W tym temacie to nie ja zacząłem rozprawiać o tym kto w marvelu skopie gościa z DB. Ja do tego się tylko podłączyłem.

Młody goku, stary goku =D. Hulk podnosił ponad 100 ton nie będąc wkurzonym. Zaraz on podniósł 150 MILIARDÓW ton nie będąc wkurzonym. Nadal siła fizyczna tych postaci jest nieporównywalna i nadal Hulk zamordowałby Goku.

ocenił(a) serial na 10
roach22

"A Odyn rzeczywiście galaktykę zniszczył i odbudował. Daj mi czyiś podobny wyczyn z DB.
Tylko konkret, coś na tym samym poziomie. "

Buu zniszczył nie tylko galaktykę ale niszczył całe galaktyki ;)

Co do Freezera - oprócz tego ,że był badassem był też przedsiębiorcą i handlowcem. Wolał nabywać nowe planety , pozyskiwać niewolników i poddanych niż obracać galaktyki w nicość. Po prostu ekonomiczne podejście do sprawy. Co nie znaczy ,że tego robić nie mógł choć na pewno nie w takim stopniu jak Buu, więc może nie galaktykę ale Freezer ze spokojem mógł usunąć z istnienia jakiś układ skoro skinieniem palca usuwał planety większe od ziemi.

Komórczak też chciał wzbudzać we wszystkich strach więc zniszczenie galaktyki po prostu było by mu nie na rękę bo kto by się go wtedy bał jak by nikogo nie było :) ?

Reszta to postaci pozytywne więc unicestwianie galaktyk miałoby się nijak. Jedynie właśnie Buu nie miał zbyt dużo w głowie i frajdę mu sprawiało niszczenie wszystkiego dookoła, stąd tylko w jego przypadku jest to udokumentowane.