a ja sama nie wiem co myśleć, początek jest strasznie groteskowy, bardziej mi się chciało śmiać niż bać ;) pytanie o stosunki z Draculą z dupy, że tak powiem ;) ale im dalej ten pierwszy odcinek biegł tym robiło się ciekawiej, a odmłodzony Dracula ma w sobie sporo magnetyzmu. Zrobienie z Van Helsinga zakonnicy głupie jak nie wiem co :( na duży plus chyba brak efektów komputerowych. Oglądam II odcinek.

@Erlan012
Zgadza się. Do "Nosferatu" z Kinskim się nawet nie umywa czy do "Drakuli" Coppoli. I te infantylne dialogi albo kwestie (na które zwróciłeś uwagę).
Dla mnie "palmę pierwszeństwa" dzierży "Można uciszyć te nietoperze"? Buahahahaha K#$%a!!!! Śmiech na sali.
Ta produkcja całkowicie mnie nie przekonuje. Nie jest wstanie wzbudzić u mnie nawet lekkiego niepokoju, jakiegoś chociażby dreszczyku emocji. A główny bohater wygląda jak okaz wyciągnięty z gabinetu osobliwości. Gdzie mu tam do majestatycznej potworności Kinskiego czy Oldmana, gdzie szło to w parze, chciał nie chciał, z tragizmem tej postaci. Szkoda oglądać to barachło.

Trzeba było oglądać w oryginale. Z tego, co piszesz, wygląda na to, że dużo straciło w tłumaczeniu. :) No ale jak się nie zna na tyle... Pozostaje współczuć.

@Agnieszka_Rola_fw
W oryginale piszesz? OK. Zobaczmy "The bats are a little noisy. Would you mind?". Nosz kurna powala normalnie.
A to z krzyżem? A jest "An educated woman in a crucifix"? Tak samo żałosne i śmieszne jak w tłumaczeniu na polski i jak twoja odpowiedź. Faktycznie. Nic tylko ci współczuć.

po nicku wnoszę ze intelektualnie opózniony , pozostaje współczuć

@autosan
D@#$%^&*ś mi! Nie ma co. Tylko tyle umiesz wnieść swoim postem do dyskusji ćwierćinteligencie jeden?
Poraziło mnie.

XD. słuszna uwaga. zaorane :)

Ładna riposta, oglądałem z napisami, więc mogę tylko potwierdzić, że w oryginale te dialogi są równie absurdalne.

Współczujemy Tobie.

Trzeci odcinek zupełnie tragiczny. Postać Lucy beznadziejna. Zakończenie z dupy wyciągnięte, Porażka na całej linii. Teraz wiadomo ze drugiego sezonu nie będzie.

Masz rację - zaczęło się całkiem fajnie - rozkmina w stylu behawioralnej procedury, ale im dalej w treść tym głupiej .. Niby to przymrug w stronę Hammera i Vincenta Price a , ale zabrakło po 15 minutach treści i zeszło w stronę jazdy po płaskich stereotypach - Scenarzystom z Netflixa gratuluję czarnoskórych i skośnookich mniszek w środku XIX wiecznej Rumunii?? Węgier?? - Nożesz k..

Jedynym pomysłem twórców było to, by dodać lewackie motywy, jak postaci homoseksualistów wszędzie i oczywiście ciągłe naśmiewanie się z religii i Boga.

I to jest dobijające, jak im dalej, tym gdzieś ulatuje mrok i klimat horroru. Znaczy jest trochę jak w "Sherlocku", gdzie mamy zagadkę, ale nie jest przerażająco, no ale jest przygoda i wszyscy tacy rozsądni. Tylko to, co się sprawdzało w "Sherlocku", nie pasuje do "Draculi".

Byłoby średnio, gdyby nie ten trzeci odcinek - Dracula próbujący używać współczesnych słów, Dracula haker, przestrzeganie praw Draculi i to wypuszczenie - najgorszy pomysł we wszechświecie. Obdarto Draculę z tajemnicy i w ogóle nie jest strasznie. A ta siostra Agata we współczesności też jest irytująca.

Dokładnie. Zamiast zrobić dobry serial to skupili się raczej na propagandzie a szkoda bo mogłoby coś z tego być. Szczyt głupoty to chyba scena z prawnikiem.

@RipRoy
"Byłoby średnio, gdyby nie ten trzeci odcinek - Dracula próbujący używać współczesnych słów, Dracula haker, przestrzeganie praw Draculi i to wypuszczenie - najgorszy pomysł we wszechświecie. Obdarto Draculę z tajemnicy i w ogóle nie jest strasznie."

W punkt. Jak można było wpaść na durny pomysł "udomowienia", "obłaskawienia", "oswojenia" (kurde, brakuje mi słów) Draculi? Przecież to niszczy wszystko to co legło u podstaw stworzenia tej postaci przez Stokera. Takie zabiegi ostro zalatują mi takimi potworkami jak... czekaj jak to leciało? Aaaa "Zmierzch" czy jakoś tak. Fajne i cool wampiry. Generalnie są spoko. Żenada normalnie.

No niestety ale potencjał zmarnowany. Uważam, że gdyby reżyserka przyłożyła się bardziej to mógłby powstać ciekawy serial nawet na dwa sezony. Nie wiem czy z góry był ustalony budżet, który nie wystarczał na inne pokierowanie fabułą ale rzeczywiście coś tu mocno nie zgrało. Po bardzo wciągającym pierwszym odcinku, następuje drugi … trochę gorszy ale również ciekawy z super zaskakującym zakończeniem. Z wypiekami na twarzy włączyłem trzeci odcinek i kurde … porażka. Można powiedzieć, że w trzecim odcinku jedynie poszczególne minuty są ciekawe. Reszta to jakieś popłuczyny tak jakby twórcy serialu oszaleli. Zakończenie KOMPLETNA TRAGEDIA! Oczywiście do serialu musiano dodać lekki homoseksualny wątek … nie wiem być może to na zachodzie podnosi oglądalność, no i to drwiące podejście do chrześcijaństwa, które za wszelką stronę próbuje się tu ukazać jako zabobon. Jedna z ostatnich scen gdzie chora Van Helsing rzuca krzyż na ziemię mówiąc, że teraz już jej nie potrzebny … bo umiera. Katastrofa! Akurat wątek z prawnikiem nawet mi się spodobał – uznałem go za jajcarski chociaż rzeczywiście nieco infantylny, Również pomysł z dostępem do WiFi o nazwie Dracula - SERIO? Przez moment już myślałem że będą robić eksperymenty na Draculi i wyhodują jakąś tam armię, którą potem dojedzie sławny hrabia. Ale nie …

Dziwisz się ? netflix , tak jak w Wiedźminie marnowany . Netflix można porównać do polskiej biedronki. Tanio , byle jako ale jest/

Fakt, że od dłuższego czasu Netflix odszedł od drogich seriali na rzecz tanich, bo nawet Wiedźmin jak na Amerykę, no to skromnie został zrealizowany (w porównaniu chociażby z Wikingami od BBC), ale nie to nie zmienia faktu, że czasem im tam coś ktoś dobrze zrobi jakiś serial. Tak dla odmiany Netflix teraz świetne filmy produkuje i za to im się brawa należą.