Jak to możliwe, że do scenariusza rękę przyłożyła Lucy Maud Montgomery, skoro ona zmarła w 1942 roku?
Pomysł serialu powstał w oparciu o dwie książki Lucy...i początkowo jest ogromne podobieństwo...Dopiero w miarę rozwoju akcji zaczął odbiegać od ich treści...
To i tak nie uzasadnia twierdzenia, że Lucy M. Montgomery brała udział w pracach nad scenariuszem.
no nie, pewnie że nie, bo sam pomysł na serial powstał dłuuugo po jej śmierci....ktoś po prostu miał na myśli, że serial jest z historiami przedstawionymi przez Lucy związany....no ale użył nie tych słów :) chodziło pewnie, że "przyłożyła rękę" dając pomysł, z którego skorzystali twórcy....
no i w sumie serial nie był zaispirowany "Anią z Zielonego...", tylko dwiema ostatnimi książkami z serii - opowiadającymi o życiu Avonlea, a nie samej Anii.....
Równie dobrze można powiedzieć, że Jane Austen przyłożyła rękę do scenariusza filmu "Duma i uprzedzenie", bo dała inspirację filmowcom.
Dokładnie :) no ja tego nie napisałam, tylko próbuję się domyślać, czemu ktoś tak napisał. Jest bardzo dużo filmów kręconych na podstawie książek....bo jest raczej mało prawdopodobne, że L.M.M. pisząc książki o Sarze wogóle myślała, że kiedyś to nakręcą w formie serialu...
Właśnie nie. Główni bohaterowie i rodzina Kingów są zaczerpnięci z książki "Historynka" i jej kontynuacji, "Złocistej drogi" o ile pamiętam. Pomieszane jest to właśnie z "Anią", bo jak wiemy, występuje tam także Maryla. Problem tkwi w tym, że akcja Historynki rozgrywa się bodajże w Carlisle, a nie w Avonlea. Po prostu pomieszanie z poplątaniem xD