Droga

1973
7,4 3,0 tys. ocen
7,4 10 1 3043
Droga
powrót do forum serialu Droga

Absolutnie mogę stwierdzić, że to jest prawdziwa perełka wśród polskich seriali. Kocham produkcje z okresu PRL-u, bo są dużo ciekawsze, aktorzy lepiej grają, mają fenomenalną wręcz muzykę, człowieka głowa nie boli i ogląda następny odcinek po poprzednim. Wiesław Gołas odegrał swoją rolę życia, uwalniając się od łatki Tomka Czereśniaka z "Czterech pancernych i psa". Podobała mi się fabuła każdego odcinka, która opisywała gotowość i chęć niesienia pomocy biednym i potrzebującym ludziom przez głównego bohatera. Ta produkcja wcale nie zasługuje na zapomnienie. Maciej Damięcki, Wirgiliusz Gryń czy Józef Nalberczak też zagrali wyśmienicie. Idealne połączenie w odcinku 5 skrzyżowania losów Mariana Szyguły z Kargulem i Pawlakiem. Dla fanów tej dwójki sąsiadów ten odcinek to prawdziwa gratka! Podobał mi się też odcinek ze śpiewaczką, która ma naiwne wyobrażenia co do kariery estradowej i jakie koszta oraz presja się z tym wiążą. Wystarczy podejść do tego rekreacyjnie, lub poczekać na swój odpowiedni moment, kiedy jesteś gotowy. Bo ostatnich gryzą psy, jak to śpiewała Maryla Rodowicz. Wątek synusia głównego bohatera, notabene kierowcy ciężarówki w ostatnim odcinku to wprost wymarzone zakończenie serialu. W końcu ma swojego członka rodziny, dzięki któremu może wracać do domu, nie żyjąc tylko i wyłącznie pracą. Wojciech Młynarski zauroczył mnie piosenką o tytule "Absolutnie" przygrywaną w czołówce każdego odcinka, czy jego wersją instrumentalną w tle. Każdy z nas żyje w pędzie i biegu, o tym mówi ta piosenka. Natomiast przesłanie piosenki, jak i samego serialu jest takie, żeby umieć słuchać potrzeb drugiego człowieka i to, co on do Ciebie mówi, bo dzięki radom udzielanym przez pracowników i najbliższych możesz stać się jeszcze lepszym człowiekiem niż jesteś. Arcydzieło polskiego serialu! 10/10 – chapeau bas, śp. Wiesławie Gołasie.