Nie wiem jak wy, ale ja ten serial już oglądam z przyzwyczajenia. 4 sezon był nijaki i zdecydowanie z tendencją w dół. Dziś natomiast widziałam zwiastun 5 i wydaje mi się, że scenarzyści chcą na siłę zainteresować widza a sama fabuła jako tako zatoczy koło, bo z zapowiedzi można wywnioskować, że Boreckiej ktoś coś dosypie do drinka a ona sama upokorzy się przed dużą publicznością. Szczerze? Nie zachęciło mnie to zbytnio do kontynuacji oglądania. Chociaż gdyby spojrzeć z góry na całość to znając życie bohaterka podniesie się na nogi i z dumą spojrzy swojemu wrogowi w twarz (tak z założenia).