Bez przesady, nie jest to arcydzieło, jak już to dobry film...
Zdecydowanie arcydzieło!!! Nie chciałam nawet na to patrzeć, a potem mi się strasznie spodobało i wzroku od telewizora nie mogłam oderwać!!! Prześliczna aktorka grała Elizabeth.
Jeśli kicz z 2005 ma 8,11 , to ten serial powinien mieć nie 9,21 , a 19,21 :)
zapraszam na moj blog
http://ehleifirthdumaiuprzedzenie.blog.onet.pl/
http://ehleifirthdumaiuprzedzenie.blog.onet.pl/
biorąc pod uwagę, że prawdziwe arcydzieła (mam tu na myśli filmy takie jak "Milczenie owiec" czy choćby "Amadeusz") nie mają nawet 9/10, ta ocena faktycznie dziwi. Trudno sie więc nie zgodzić z autorką tego tematu.
Na imdb, gdzie głosowało ponad 17 tysięcy ludzi z całego świata, serial ma ocenę 9.3...
Dlaczego arcydzieło? Bo niewiele produkcji telewizyjnych zyskuje takie uznanie i sławę; bo serial jest świetną adaptacją, która chyba była przełomem w ekranizowaniu powieści Austen i podniosło poziom produkcji telewizyjnych, szczególnie BBC (rok wcześniejsze "Middlemarch", choć świetne, ma jeszcze ten nieco teatralny styl ekranizacji z lat 80. i wcześniejszych); bo jeszcze się nie zestarzał - wśród jej wielbicieli (wielbicielek ;)) są coraz młodsze osoby, które są nierzadko przyzwyczajone do szybszej akcji i nowszych technik, a mimo tego serial im się podoba albo nawet zachwyca. Plus milion innych rzeczy, które wymieniane były wiele razy - świetne aktorstwo, kostiumy, scenografia itp.
"Dlaczego arcydzieło? Bo niewiele produkcji telewizyjnych zyskuje takie uznanie i sławę" - jeżeli naprawdę o wartości filmu decydowaliby tylko ci ludzie, którzy tak się zachwycają lodem tańczącym na gwiazdach (uwaga, żeby nie było: nie utożsamiam fanów DiU z tymi ludźmi bo sam lubię ten serial)to na 1. miejscu najlepszych filmów byłoby Nigdy w życiu a zaraz za nim Lejdis. Musimy mieć świadomość, że takie seriale powinni oceniać krytycy a nie masy, które mazgają się przed byle barachłem.
"jeżeli naprawdę o wartości filmu decydowaliby tylko ci ludzie, którzy tak się zachwycają lodem tańczącym na gwiazdach (...)to na 1. miejscu najlepszych filmów byłoby Nigdy w życiu a zaraz za nim Lejdis."
Ale tak nie jest - oceniają różni ludzie. I dlatego na pierwszym miejscu filmów jest, niech spojrzę, "Ojciec chrzestny", a nie "Lejdis" czy "Nigdy w życiu".
"Musimy mieć świadomość, że takie seriale powinni oceniać krytycy a nie masy, które mazgają się przed byle barachłem."
Niby dlaczego? To przepraszam, na filmwebie mieliby oceniać filmy tylko krytycy? To może trzeba dla nich stworzyć specjalny ranking. A dla zwykłych widzów zostawić ten, na którym "Duma" jest arcydziełem z drugim miejscem na "Top seriale".
Moim zdaniem to arcydzieł. jest jednym z najlepszych filmów czy mini-serialów, który obejrzałam aby go nakręcić ludzie włożyli w niego mase pracy i widać efekty.
zapraszam na mojego bloga nowa notka
http://ehleifirthdumaiuprzedzenie.blog.onet.pl/
Jak weszłam pierwszy raz na forum tego serialu to była ocena ok.
8,6-7/10.
Niedawno jak weszłam była 9.21. A teraz jest 8.97. Wedłu mnie serail powinien mieć średnią ocen 8,20 bo nie jest arcydziełem, ani rewelacyjną produkcą, jak wiele tutaj osób twierdzi.
Ma dużo wad i nie da się ich ukryć, a jak ktoś poprosi o argument to ja go podam.
Tak, Colin Firtch zagrał dobrze, wydaje mi się, że na równi z Matthewem, ale Ehle to za bardzo mi się nie podobała.
Jak niektórzy twierdzą że ponoć Keira chichotała, to ja odpowiem tym że Ehle miała denerwujący tik brwi..
Aha, czyli na zasadzie "Ten film mi się nie podoba, więc ludzie powariowali, że dla nich jest arcydziełem". No to gratuluję ;).
Źle zrozumiałam?
"Wedłu mnie serail powinien mieć średnią ocen 8,20 bo nie jest arcydziełem"
To nie fakt, ale opinia.
"Ma dużo wad i nie da się ich ukryć, a jak ktoś poprosi o argument to ja go podam."
To też opinia, bo przykładowo dla mnie (to też opinia) ten serial nie ma wad (no, może bardzo, bardzo drobne). Równie drobne odstępstwa od książki to dla mnie interpretacja scenarzysty, która mi odpowiada.
"Tak, Colin Firtch zagrał dobrze, wydaje mi się, że na równi z Matthewem, ale Ehle to za bardzo mi się nie podobała."
I znowuż - Twoje zdanie, czyli opinia ;).
"Jak niektórzy twierdzą że ponoć Keira chichotała, to ja odpowiem tym że Ehle miała denerwujący tik brwi.."
Hmm, tu już mamy do czynienia z faktem - Keira chichotała ;). A ów tik brwi nazywany jest przez wielu mimiką i pewnie między innymi ze względu na nią Ehle dostała Baftę. Mimika ma prawo Ci się nie podobać - ale to znowuż opinia.
Więc ja tu widzę, że serial Ci się nie podoba (albo nie podoba tak bardzo) i dlatego tak Ci nie pasuje wysoka ocena.
Nie masz racji.
Mogę mieć własną opinię, ty to wiesz.
Nie jestem pewna do tego czy nie mam racji mówiąc że serial nie jest arcydziełem. Masz rację to jest opinia, nie musisz mi o tym wspominać, ale czy ona nie jest w pewnym stopniu prawdziwa.? Powiedz mi dlaczego miałby być arcydziełem? W twojej odpowiedzi na to pytanie na pewno znalazłyby się twoje własne odczucia, opinie, a nie fakty..
Jeśli napisałaś że serial nie ma wad to jesteś w ogromnym błędzie. Twoja opinia na ten temat jest przesadzona. Serial ma wady i jest to moje zdanie na ten temat, ale też i fakt..Sama przyznałaś że jednak ma wady.
Według ciebie Keira śmiała się- fakt. Ale w odpowiednim sytuacjach. Faktem jest też że Ehle maiała tik brwi..ale w nieodpowiednich momentach.
Ale zrozum, że oba przypadki - mój i Twój stosunek do serialu - to są opinie. Nie ma opinii słusznych i niesłusznych. Dlaczego miałby być arcydziełem - bo według mnie jest genialną adaptacją (i jestem świadoma tego, że to moje własne odczucia, a nie fakt); dlaczego nie jest arcydziełem? - bo według Ciebie genialną adaptacją nie jest.
To, czego nie rozumiem ogólnie w tym temacie, to Twojego oburzenia, że serial ma wysoką notę. Czy to takie dziwne? Serial ma dużo miłośników, więc to logiczne, że dają mu wysoką notę. Ja też często się nie zgadzam z ocenami filmów na filmwebie, ale się nie oburzam właśnie z wyżej wymienionej przyczyny.
Wiadomo..
Opinie mogą być słuszne bo mogą być prawdą, czyli faktem. Przykład:
Moda na sukces to tasiemiec, w którym cały czas powtarzają się te same historie. Grają w nim źli aktorzy.
Moja opinia, że grają w nim źli aktorzy jest w tym momencie prawdą.
To co pisałam o serialu to nie tylko opinia. Jak sama przyznałaś rzeczywiście są w nim wady. Jest to fakt, jak zarazem opinia..
"ze względu na nią Ehle dostała Baftę" a Keira nominację do Oscara. I będziemy sie dalej licytować?
Ten serial NA PRAWDĘ NIE JEST arcydziełem (żeby nie było film też nie), bo na to miano zwyczajnie nie zasługuje. Radzę obejrzeć "Amadeusza", "Milczenie owiec" czy "Ojca chrzestnego" (bo to są arcydzieła) i zastanowić sie, czy ten serial rzeczywiście można postawić na równi z nimi. Dla mnie nie można.
On jest arcydziełem moim zdaniem, każdy ma inny gust i każdemu co innego się podoba. Oglądałam " Milczenie Owiec ale to mi się nie podobało
zapraszam na mojego bloga może znajdziecie coś co was zainteresuje
http://ehleifirthdumaiuprzedzenie.blog.onet.pl/
Nie chodzi tu o gusty tylko o fakty. Serial ten nie jest arcydziełem z choćby jednego prostego powodu: jest wiele filmów (czy nawet seriali) o wiele lepszych od niego. I nie są to tylko tytuły, które już wcześniej wymieniłam.
A co do "Milczenia owiec" to chyba jest to jeden z filmów, do którego - bez obrazy - trzeba dorosnąć (nie chodzi mi tylko o metrykę).
"Serial ten nie jest arcydziełem z choćby jednego prostego powodu: jest wiele filmów (czy nawet seriali) o wiele lepszych od niego."
Ale to, czy coś jest lepsze od innego to jest właśnie kwestia gustu. I wracamy do punktu wyjścia.
I ponowię pytanie - czemu tak Was drażni i dziwi fakt, że serial ma wysoką notę? To tylko ocena na filmwebie. Jeżeli ktoś się nią zasugeruje i obejrzy serial i mu się spodoba - dobrze dla niego, bo będzie miał chwilę radości z oglądania; jeżeli ktoś obejrzy i mu się nie spodoba - to obniży tą ocenę głosując według własnego upodobania. I po co tu tyle gadania i stwierdzania "faktów", które tak czy siak są tylko waszymi opiniami? ;)
Nie odpisujcie. To było pytanie retoryczne ;).
Nie chodzi mi o ocenę, tylko o nadużywanie pojęcia, które jest zarezerwowane dla filmów z - nazwijmy to -"wyższej półki", do której tego serialu nie można zaliczyć. Gust nie ma tutaj nic do rzeczy. Nie trzeba z resztą lubić filmu, żeby stwierdzić, że jest arcydziełem (no chyba że się go nie rozumie, ale to już inna kwestia). Wystarczy spojrzeć na kwestię z odrobiną obiektywizmu...
Akaterine zastanów się..
Że coś jest lepsze od innego to nie tylko czyjeś gusta..Rzeczywiście ktoś może uważać że serial nie jest arcydziełem, ale to jest w tym przypadku prawda. Zarazem jest to nastawienie tej osoby do serialu jak i fakt. I tu się chyba zgodzisz?
Zastanów się trochę dłużej nad tym.
Moim zdaniem serial jest bardzo dobry. Nie jestesmy jednak krytykami (a w kazdym badź razie nie wszyscy)wiec nie ocenimy go ze strony fachowej, ze tak powiem.
Jak najbardziej możemy jednak głosować. Wg. mnie może byc arcydzielem, albo tragedią filmową (bardziej to pierwsze :D), zalezy od naszej opinii. I po to wlasnie sa tego typu głosowania, rankingi- żebysmy mogli zobaczyc co sie ludziom podoba. Jezeli interesuje nas fachowa opinia to sprawdzmy jakie dostali nagrody czy nominacji.
Nie wiem czy mój post ma jakis sens ale ok :] To tylko moje zdanie
Aniass ciesz się, że tu jest tak nisko. Wszędzie jest o wiele wyżej. Zresztą, czy nie rozumiesz, że po prostu to się podoba, jest świetne i czas na to nie ma wpływu? Współczuję Ci, ale tak jest. Należysz do mniejszości, jak zwolennicy niektórych niszowych partii. Myśl po prostu, że masz rację, a wszyscy inni to idioci. To jest najlepsze rozwiązanie.
Przykro mi roxana33, ale na twoją prowokację nie odpowiem. Zresztą do twojejego posta nijak można się odnieść. Wybacz..taka jest prawda.
Co do wypowiedzi sizara, to się nie zgadzam.. Tak, Milczenie Owiec i serial Diu nie są takie same, są oddzielnymi gatunkami więc tak naprawdę nie można ich porównywać. Chodzi tu jednak o coś innego. O to jakie treści za sobą niosą, wartości itd. I teraz tu się dłużej zastanówmy..
"Co do wypowiedzi sizara, to się nie zgadzam.. Tak, Milczenie Owiec i serial Diu nie są takie same, są oddzielnymi gatunkami więc tak naprawdę nie można ich porównywać. Chodzi tu jednak o coś innego. O to jakie treści za sobą niosą, wartości itd. I teraz tu się dłużej zastanówmy.."
Zastanawiam się jakie treści i wartości niosą ze sobą filmy, którym Ty dałaś 10/10. A są to m.in: obie części Bridget Jones, pierwsza część Piratów z Karaibów, czy mini-serial o wiele mówiącym tytule "Córka Maharadży". Przy nich "Duma i uprzedzenie" to MEGA arcydzieło.
Do Megan18
Wszędzie to samo. Przepraszam, ale co obchodzi cię jak oceniłam ten, a ten film. Co to ma do tematu.? Niewiele.
Twierdzisz, że serial DiU jest MEGA arcydziełem? Napisz dlaczego.
Mnie też przykro :). Pomimo tego,że różnimy sie w ocenie filmu z 2005 i tego serialu, doceniam to że jesteś za Jane Austen i wszystkim co Jej dotyczy. Mnie się wydaje, że najlepsze jest to, a Tobie że tamto :). Dobrze, ale nikt mnie nie przekona, że jest coś piękniejszego, niż spojrzenia Lizzy i Darcy,ego, kiedy Georgiana grała, a Oni patrzyli na siebie. Na pewno wiesz, co to miłość. Czuję, że jesteś podobnie sentymentalna, jak ja :) Teraz niedawno obejrzałam "Rozważną i romantyczną"(też serial BBC z 2007) i jestem pod wrażeniem.
Nie macie sie czym przejmować tylko rankingami. Ludzie tak zagłosowali i taki jest. Jak się podoba, to jest wysoko. Porównywanie do Milczenia Owiec nie ma najmniejszego sensu, bo to całkowicie różne filmy. Nie da sięich porównać. To tak jakby chcieć zdecydować czy smaczniejsze jest ptasie mleczko, czy karkówka z grilla.
Nie chciałam porównywać Milczenia owiec z DiU. Bądź co bądź każdy film jest na swój sposób wyjątkowy. Tyle że są filmy wybitne i takie, które oglądamy dla czystej rozrywki/doznań estetycznych etc, które jednak nie powalają grą aktorów/reżyserią/scenariuszem. Jak dla mnie "DiU" (w którejkolwiek wersji) należy do tej drugiej kategorii.
A ja właśnie byłem ( i jestem) "powalony" grą Jennifer Ehle w DiU, a Milczenie Owiec oglądam dla czystej rozrywki (ale też jestem "powalony" grą aktorów i scenariuszem). I moim skromnym zdaniem DiU niesie ze sobą więcej wartości niż MO, ale nie mam zamiaru nikogo przekonywać do wyższości jednego nad drugim, ani drugiego nad pierwszym w żadnym aspekcie. Tylko prosze nie wyzywać wielbicieli tego czy tamtego wariatami.